Bocianobabka
Na stronie galerii Bornheim http://wp1007209.wp014.webpack.hosteuro … =53&page=5 są takie zdjęcia z 9.marca(!) czyli już coś się tam działo w biały dzień, między 12.20 a 12.27:
obie panie: ich troje:
walka: ( a facet "umył łapki" i odleciał
Wiarołomna, chyba z rywalką:
A po pół godzinie, aż do nocy, wszystko grało:
Offline
Bocianobabka
Danuśka, dzięki za te rewelacje - wspaniale ktoś uchwycił tak interesujące "gniezdne" zdarzenia.
Sytuacja w gniazdku wróciła do normy, chociaż moim zdaniem boćki zachowują się naprawdę jak stare, dotarte małżeństwo.
Tydzień temu jakoś inaczej tu wyglądało...
Teraz jest tak:
- Jeszcze sie na mnie boczysz ???
- Mam do Ciebie wielki żal!
- Wiesz, że źle postąpiłaś, prawda?
- Wieeem!
- Mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy!!!
Offline
Bocianobabka
Pan Bornheimski to taki znowu święty nie jest! Fakt, że go żona zdradziła, ale on, zamiast cierpieć w milczeniu, przygruchał sobie zaraz "świeżą krew" lecz czuje się usprawiedliwiony!
A ta biedna laska gdzieś tam się błąka: wykorzystana a teraz zdradzona i w dodatku jeszcze pobita przez prawowitą małżonkę. Ach te chłopy!
Offline
Bocian
Nest-Telegramm(za Iwonami):Przekazano tam smutną informację, że wypędzona samica przez FRS 2823 była wczoraj widziana ok 20 km od Landau i można śmiało stwierdzić, że nie znalazła sobie partnera.
Może jeszcze znajdzie?
Offline
Bocianobabka
Offline
Bocian
13 marca tanja napisał:
[...] wypędzona samica przez FRS 2823 była wczoraj widziana ok 20 km od Landau i można śmiało stwierdzić, że nie znalazła sobie partnera...
Kolejne, najświeższe informacje o bocianach z Bornheim1 - niewiernej żonie i jej kochanku-z Nest-Telegramm autorstwa M: Grund (przez Iwonami).
Bocian z gniazda na łąkach w Hoechstadt czytaj post #48>>, od momentu gdy jego krótkotrwała towarzyszka 2823 wróciła do domu w Bornheim 1 jest w gnieździe sam. Jednak nie ma jeszcze powodu do porzucenia nadziei na młode, dotychczas jego samica przylatywała zawsze między połową a końcem marca. Gdyby nie przyleciała, być może znajdzie inną partnerkę. Jednak biologiczny zegar cały czas tyka: jeśli bociany nie wydadzą na świat potomstwa najpóźniej w połowie maja, praktycznie nie ma czasu aby przygotować młode do odlotu w połowie sierpnia. Dlatego jeśli samica, która bezskutecznie przez jakiś czas czekała na swego samca – nie może się na niego doczekać, rozgląda się za nowym partnerem bez pary. Podobnie i samiec, który szykował przez dłuższy czas gniazdo na przybycie swojej dotychczasowej partnerki i ta nie wraca – nie odrzuca zbyt długo ewentualnej nowej samicy.
Oczywiście może zdarzyć się i tak, że z uwagi na niebezpieczeństwa na jakie mogą napotkać bociany w czasie powrotnej drogi do gniazd, długoletni parter lub partnerka nie wrócą już nigdy do swego znanego sobie gniazda.
Jednakże jest bardzo prawdopodobne, że w ciągu najbliższych czterech tygodni bociany nadal będą powracać do swoich miejsc, zasiedlać puste gniazda i dobierać się w pary.
Offline
Bocianobabka
Bornheimski poranek...
- Hmm, jak by tu tę leniwą babę zaprzęc do roboty, gdy wróci ze sniadania???
- No tak, prosto na kanapę, ruszże się, kobieto! Weź przykład z koleżanki z Dinkelsbuhl!
Skoro nie pomaga, dam jej dobry przykład...
- Oo, chyba się ruszyła!
- Ee, wstała, ale do roboty się nie bierze, daremna kobita! Mogę liczyć tylko na siebie!
Offline
Bocianobabka
Offline