No ruszyła kamerka w Bornheim1 :)

Adres podglądu tego gniazda ---> http://www.pfalzstorch.de/bilder/live1.html

Przypominam o zasadach dotyczących wpisów w wątkach tego forum,
znajdziecie je tutaj ---> http://podbociankiem.pun.pl/viewtopic.php?id=268
Bardzo prosimy o ich przestrzeganie. :)

Patrzę, a tu nie ma już bujnej łączki w bornheimskim gniazdku, a za to...
Czyżby krasnoludki wzięły się za pielenie i remonty? ;)



Już wiemy kto! :D



Porządeczek musi być! :)

Wybaczcie, ale nie odmówię sobie chociaż  jednej fotki "bajkowej uliczki". :)

Jakie to nasze miasteczko jest piękne, a jaki widok ;)

czy one wypatrują swych braci??
nareszcie mialam szczęście ! :D

Do tej pory zamieszczałam ujęcia bocianków z gniazda Bornheim 2 w wątku "bociany w gniazdach zimą", widzę też, że niektóre z koleżanek dały fotki tutaj.
Od dzisiaj kamerka prezentuje nam zbliżenie gniazda, proponuje więc, aby kolejne posty na ten temat wpisywac tutaj:

http://podbociankiem.pun.pl/viewtopic.p … 6777#p6777

- Oo, jakieś nowe meble w moim domku???



- Trzeba im się dobrze przyjrzeć!



- Hmm, nie wiem, co o tym sądzić!

Długo go wypatrywała...



Wreszcie jest!



Ale już patrzy w inną stronę..



Jeśli tak, to żegnam! Siedź tu sobie sam i mnie wypatruj!



- I co mam teraz zrobić???



Już wiem! - Krzyknę w niebo!



Nie działa???



- To potupię ze złości!!!

I mnie udało się zastać gospodarzy. :)
                                   

Mężusiu!
Ta podłoga jest do kitu!
Ten parkieciarz, którego nająłeś do remontu, to jakiś partacz! Nie skończył pracy tylko zrobił sobie fajrant! Na pewno siedzi tam na dole w knajpie nad kuflem piwa! Wywal go i poszukaj innego majstra. A tak naprawdę to wydaje mi się, że nie musisz nikogo zatrudniać, bo sam ten remont zrobisz najlepiej, mój kochany. I oszczędniej będzie...

Czy żaboty i koronkowe kołnierzyki sa znów trendy??? :D




- Tam gdzie Ty,  tam i ja!

 

- Tracisz dla mnie głowę???



Skrzydełka extra plus??? :D

Wiadomości o tym gnieździe, jakie przekazała mi Iwonami:

Wczoraj około godz. 19.00 pojawił się tam małżonek. Przyleciał dokładnie tak, jak w ubiegłym roku, czylo 17 lutego. Samica w ubiegłym roku przyleciała 18 lutego, ale on jest imponująco punktualny. W ubiegłym roku pierwsze jajko pojawiło się w tym gnieździe 21 marca.

Poranne igraszki:

Hmmmm! Co tu zrobić z tą nieszczęsną podłogą?

Sam widzisz, mężusiu, że ten parkiet jest do niczego!

Muszę coś z tym zrobić, zanim żonka wróci!

Kochanie, czy podoba ci się nasz nowy dywanik?

Wydawało mi się, że widzę jajeczko!

Ale szybko ta jajopodobna struktura zniknęła:

bociany we mgle  :)

Mgła w Bornheim  nie przeszkadza boćkom "przystąpić do akcji". :lol:




- Tylko figle Ci w głowie!



- Wygniotłeś mi sukienkę! Ty też się doprowadź do porządku!




I gdzie się podziała ta jego głowa??? Co ja pocznę z takim "bezmózgowcem"? :lol:

Jednak nie tylko figle w głowie bornheimskim bociankom! ;)
Trwają też poważne prace remontowo - porządkowe...

- Zaskoczę ją, może mnie pochwali?



- Tu niedokładnie!



- Tu też trzeba poprawić!



- Ta baba wiecznie niezadowolona!!!

Daj się poprzytulać ;)



A teraz się przesuń, zrobię ci mięciutko :lol:

Nie tylko pieszczoty im w głowach :)

Najpierw klekocze jak pomylony



Potem odwraca się tyłem


A na koniec zaloty i to jakie

Rodzinka nocką

Prace remontowe na żywo:
http://wp1007209.wp014.webpack.hosteuro … ode=search
http://wp1007209.wp014.webpack.hosteuro … ode=search
http://wp1007209.wp014.webpack.hosteuro … ode=search

Pogaduchy:
http://wp1007209.wp014.webpack.hosteuro … ode=search

Zimnooo...

W galerii Bornheim znalazłam zdjęcia, które, uważam, pasują jak najbardziej do tego wątku, przez pamieć dla naszego ukochanego Beniaminka-Felixa. Stracił życie w strasznych okolicznościach, ale jego młodsi bracia już będą bezpieczni.

Oto zdjęcia z 13.lutego 2007:

I efekt końcowy na zdjęciach z 15.2.2007:

Info dla młodszych forumowiczów, którzy nie byli jeszcze bocianolubami w ubiegłym sezonie.
   W gnieździe B-1 były trzy pisklaki. Dwa nagle zmarły w ciągu jednej doby na początku czerwca, przeżył Beniaminek, przez Niemców zwany Felixem. Piękny Benio, który swój pierwszy lot odbył z sąsiedzką wizytą do gniazda B-2. Niestety, zmarł tragicznie po zderzeniu z linią energetyczną na łąkach pod Bornheim 13. lipca.
   Ponieważ na tych łąkach bociany lubią przebywać i wielokrotnie w przeszłości dochodziło do bocianich tragedii z powodu kolizji z drutami, już w zeszłym roku Niemcy obiecali oznakować te nieszczęsne druty. I zrobili to!

Edytuję, bo znalazłam jeszcze jeden obrazek, ze szczegółami technicznymi:

Bocianki obrażone, napewno się pokłóciły :(


Teraz trochę mnie obrażone :(


A może się tak nie rozpychaj :o


No już chyba dobrze ;)

zdjecia portretowe :D w zbliżeniu

- Poprzytulamy sie wieczorkiem??? ;)



- Taaak!

Zobaczcie i posłuchajcie Aktion PfalzStorch :lol:

Bociek o czterech nogach ;) :lol:

Dumna Para :D
                                               

a coz to za obiekt w gniezdzie??? :/ co one za wysciolkę przyniosly? :D

Brawa dla Asi za "upolowanie" pierwszego jajeczka! Ale chyba coś jest nie tak, bo bociuś nadal cały czas siedzi obok jajeczka a na jednym z Asi zdjęć widać też jakby potłuczoną skorupkę drugiego (?)

Teraz widzę wyraźnie, że jest to pusta skorupka:

Trudno. Za dwa dni będzie lepiej, na pewno!

Coś bociek wrócił skądeś strasznie wyszlajany :o



Dzioby na dół ;)

Danusiu! Czy Ty myślisz,ze to może być skorupka jajka???  poczatkowo też tak myslalam ale doszlam jednak do wniosku,że one coś przyniosly do gniazda :/

Ponad 3-minutowy film z dnia,z niemieckiej stronki http://www.youtube.com/watch?v=fk_ddnKORW0
Cierpliwości-trochę się zacina.

Bornheimczycy w "akcji". :D

Ale wieje...

"Jednomyślni" :D

Wygląda na to, że bornheimczycy są bardzo zgodnym malżeństwem! :lol:

I jeszcze parę ciekawych - jak mi sie wydaje bocianich "póz"... ;)



I dwie najciekawsze! :D

aska napisał:

Danusiu! Czy Ty myślisz,ze to może być skorupka jajka???  poczatkowo też tak myslalam ale doszlam jednak do wniosku,że one coś przyniosly do gniazda :/

Myślę, że to skorpka i zaczynam się martwić, bo po dwóch dniach, czyli wczoraj, powinno być zniesione drugie jajeczko...
Nie ma przecież sensu, by sobie do gniazda pustą skorupkę przynieśli.

Och jaki jestem samotny  - wracaj mężulku :o :D :lol:



Najpierw przodem teraz tyłem :D

Teraz po odpoczynku trzeba się zabrać za sprzątanie i układanie galązek ;)

Inormacje w skrócie z Nest-Telegramm przetłumaczone przez Iwonami:
1.Smutna wiadomość z gniazda Bornheim 1. Zniknęła gdzieś samica. Nie ma jej od wczoraj (25-lutego) od godziny 14:50. Nie udało się do tej pory ustalić gdzie jest. Ta samica przylatywała do tego gniazda od lat i tutaj wychowywała swoje potomstwo. Podobnie i jej partner, ten bez obrączki. Tak jak i w poprzednich latach – oboje sprawiali wrażenie już zadomowionych w gnieździe zwłaszcza, że rozpoczęli już tak jak zazwyczaj budowę gniazda.
Choć sytuacja wydaje się być wyjątkowo nieprawdopodobna, jednak możliwe jest, że samica udała się gdzieś w poszukiwaniu innego gniazda i/albo w poszukiwaniu nowego partnera!

2.HISTORIA O NIEWIERNEJ ŻONIE???
Dr Michael Fangrath zauważył późnym popołudniem (26-lutego)samicę z aluminiową obrączką FRS powyżej prawego kolana, (ale nie był w stanie odczytać numeru ) w gnieździe w Hochstadt razem z dobrze znanym z tamtego gniazda samcem! Gniazdo jest oddalone o około 5 km od Bornheim. Jest to fantastyczne miejsce do wychowywania młodych z uwagi na pobliskie wspaniale nawodnione łąki z dużą ilością pożywienia.
Dr Fangrath zaobserwował, że od 2001 roku zdarzyło się już kilka razy, że samica z gniazda z Bornheim 1 chciała się „związać” z samcem z tamtego gniazda, ale było to możliwe tylko do momentu dopóki nie powróciła prawowita „małżonka” tego samca. Gdy tylko tamta wracała z dalekiej podróży i zjawiała się w gnieździe, natychmiast wypędzała Borheimską samicę (FRS 2383)! O ile odczyt obrączki okazałby się zgodny z „naszą” jak ją nazywają samicą, wyglądałoby to na to, że chce się ona urządzić w tym właśnie gnieździe w pobliżu Hochstadtskich łąk.
Jest mało prawdopodobne aby to była inna samica też z taką obrączką na prawej nodze nad kolanem, ale oczywiście wykluczyć się tego nie da.
Więc co się stanie gdy druga samica powróci do swego gniazda w pobliżu łąk?
„Nasza” samica FRS 2823 najprawdopodobniej bardzo szybko wróci do domu do swego najdroższego i będzie się zachowywać tak, jakby się nic nie wydarzyło.
Miejmy nadzieję,że wróci. :/
                           
Fot. Martin G.14.09.2006

Cią dalszy informacji z Nest-Telegramm od Iwonami.

3.16 lutego podawano że dwie samice z obrączkami na prawej nodze powyżej kolana były w drodze do gniazd w Bornheim. Ponieważ odczytano jedynie litery RH-o a nie cały numer okazało się, że mogła to być zarówno samica FRS 2823 z gniazda B1, jak i FRS 3037 z gniazda B2. Dlatego nie do końca jest pewne która samica przebywa w gnieździe na łąkach. Dopóki nie uda się dokładnie odczytać obrączek, nie można jednoznacznie stwierdzić, że to np. FRS 3037 była widziana wczoraj w tym gnieździe a FRS 2823 jednak zaginęła.

4.Samica FRS 2823 żyje! Dr Fangrath odczytał dzisiaj numer na obrączce, samica o poranku (26-lutego)cała i zdrowa spacerowała po łąkach w okolicy Hochstadt.
Urodziła się w 1998 roku w Kutzenhausen. W 1999 była widziana w Hiszpanii. Od 2000 roku stale przylatywała do gniazda B1 i tutaj wychowywała swoje potomstwo. Jej córka z pierwszego wylęgu w tym miejscu, parę lat później przyleciała do dawnego gniazda B2 na boisku i od tamtej pory stale wydaje na świat młode z kolei w tym gnieździe. Właśnie kilka dni temu powróciła szczęśliwie do boiskowego gniazda. http://podbociankiem.pun.pl/viewtopic.php?id=297

Do obejrzenia i posłuchania z 25-lutego 2007 http://www.youtube.com/watch?v=tHT4jMNP74o

Coś nam bociulek skapuciał - biedaczek :o

Marylko-bocianek "skapuciał",bo go żona opuściła (patrz w/w posty).
Dzisiaj cały dzień siedział samotnie,ale...nie tak do końca.Ktoś go odwiedził.Zobaczcie sami. :D
                            
Przypatrzcie się zdjęciu-2."warto jeszcze spojrzeć na niebo",jak mi przekazała Iwonami.I rzeczywiście-jest!!! :D
Osobiście nasuwa mi się pytanie "kto jest kto"?Myślę jednak,że wkrótce wyjaśni się to.

Hm...nadal sam. :(
                                           

Może mała tęcza na bornheimskim niebie przyniesie dzisiaj szczęście ( czyt. powrot żony ;) ) naszemu samotnikowi?

Ciekawostką tej fotki jest też drugi samotny bocianek stojący na krawędzi dachu...



Tutaj chyba zbiera sie do lotu - wpadł mu do głowy jakiś pomysł?



"Dachowiec" znalazl jakiś cel - a nasze biedaczysko???



Tęcza na całe niebo - zobaczcie, czy widzicie tak ja ja nadzieję w oku naszego bocianka???

Na bornheimskim niebie jest podwójna tecza!!!  :D Paela ! ale miałas farta!

Coś kamerka się przesunela :( nie ma dobrego widoku gniazda!

Bornheimskie niebo obdarza nas kolejną tęczą, a niewiernej jak nie ma tak nie ma...

Może to niewierna żona? :/
Wiadomość przekazana 2-marca o godzinie 23:10 przez Martina Grund z Bornheim oraz Iwonami: niewierna małżonka z gniazda B1 ma się zdecydowanie dobrze.
                                               
Fot:Pirmin Hilsendegen

Wczorajsza tęcza - może ta podwójna właśnie ;) - przyniosła jednak szczęście samotnikowi!
Popatrzcie sami - czy to wróciła Niewierna?

Jaka pracowita!



I "nadskakująca"! :lol:



Cuuuudny widok... :)



a ten jeszcze piękniejszy...



Muszę tu zaznaczyć, że o powrocie niewiernej powiadomiła mnie Pstynka, zanim jeszcze zdążyłam zajrzeć do Bornheim. No tak, ale ona tam od rana wypatruje męża, który za niedługo powinien pojawić się w kamerce! :lol:

Zobaczcie, jaka zgoda panuje w "rodzinie z odzysku". :D



Ale nie obyło się też bez wymówek...

- Twoja zdrada bardzo mnie zabolała...



- Trudno mi sie z tym pogodzić!



- Już nie będęęęęęę!!!



- Wybacz!

      Zobaczcie, Iwanowicz między nogami boćka (gdzie się pcha). Ale ta dama z nim to nie jego żona. Z Marinem odczytali numer, to inna samica.

Ooo, to wielkie zaskoczenie!

Ale tak czy siak, wspaniale, że znalazła się partnerka dla naszego biedaka i tak dobrze się dogadują!!!



Mam nadzieję, że Iwanowicz po powrocie z Bornheim przekaże nam więcej informacji.
Iwanowicz - liczę na Ciebie! :D

   

      A, tutaj z Martinem pod gniazdem. Chyba na niebie wypatrują tej niewiernej.

To i ja dorzucę parę fotek z Iwanowiczem w tle... :lol:

 

Sielanka trwa...
Oby tylko nie polała się krew, gdy wróci Niewierna... :/

Bociania dama ma numer-dera 2910. Prawowita żona jest w gnieździe na łące.
Wizytacja Iwanowicza  w zaprzyjaźnionych gniazdach nadal trwa.

  bornheimska para w promieniach zachodzącego słonca

"Tymczasowe małżeństwo" wróciło właśnie z krótkiej "przechadzki".

 

Trzeba się trochę ogarnąć...



Wyglądają na szczęśliwych, ale co będzie po powrocie prawowitej, aczkolwiek nie grzeszącej wiernością małżonki???

Tak się nie przeglądaj, bo i tak pięknie wyglądasz kochanie  :D

- Czy jestem "wykrętnym" boćkiem? :lol:



- Hmm...



- Ja też się nad tym zastanawiam...

Kilka ujęć z dzisiejszego dnia, które mi się spodobały...

"Parasol".



"Prezencik"



A tu nasze bocianki są po prostu cudne i już!!! :D

Poranek pełen ekspresji... :D

Nowa borheimska narzeczona jest bardzo...  "całuśna"! :lol:

Poranne "balety". :D

Rozkoszne ujęcie  :D

Paelciu i Urszulko-świetne ujęcia-zdrady małżeńskiej (?).W południe już spokojnie. :)
                                                             

Spokojnie do czasu, Tanju! :lol:

Były minn.:

Prezentacja modnej peleryny...



Ćwiczymy synchronizację...



Taką pozę przyjmujemy na przyjęciu...



Bez komentarza... ;)

takie ladne ujęcia udalo mi sie dziś uchwycić :)

A teraz po takich igraszkach sobie odpoczywasz, wstawaj lecniuchu :D

W Bornheim 1 też figlują :lol:

Nocne przytulanki... ;)

Kochani, całe rano obserwuję bornheimczyków i teraz widze, że chyba coś przegapiłam!!!
Patrzę i oczom nie wierzę!

Spójrzcie  na obrączkę bornheimskiej panienki - to chyba Niewierna!!!



"Akcja " musiała się chyba odbyć wczesnym rankiem, w bornheimskiej galerii też nie ma żadnego śladu "wymiany".

Właśnie przed chwilką weszłam w "Nest Telegram" na bornheimskiej stronce i przy mojej zerowej znajomości niemieckiego wywnioskowałam, że cała akcja miała miejsce w nocy. Jest tam fotka przedstawiająca trzy boćki w gnieździe.
W galerii znalazłam też fotkę Niewiernej ze skrwawionym skrzydłem.

Oj, musiało się dziać!

Teraz panuje spokój i małżeńska zgoda...



Takiej "pozycji" chyba jeszcze nie mieliśmy! :D



Czy to wypędzona narzeczona krąży nad Bornheim w poszukiwaniu nowego przyjaciela? ;)

Takie sensacje w bornheimskim gnieżdzie!? :mad: Dzisiaj na niebie widziałam już dwa razy trzeciego bociana ale moj refleks ?? :( nie zrobiłam fotki . Być może walka o samca jeszcze nie zakonczona! :/

Co za zgnilizna moralna na tym zachodzie!!!! Nic dziwnego, że kiedyś było określenie "zgniły zachód"!!!!
Ruja i poróbstwo! I to nawet wśród bocianów, które powinny się cnotliwie zajmować przynoszeniem ludziom dzieci!
Na szczęście w naszym kraju takie rzeczy się nie mogą wydarzyć!!!

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Powoli nasz Zdradzony wybacza Niewiernej, ale odnoszę wrażenie, że mimo wszystko miłość z Wypędzoną była jakaś gorętsza...

Przed chwilą ktoś leciał nad gniazdem...

Tutaj doskonale widać obrażenia na ciele Niewiernej...

panu bocianowi wszystko jednooo .... :D a na koniec portret z balonem w tle.

W Nesttelegram pojawila sie informacja od Martina. Jest m/w taka:
   Samica bociana, ktora od lat wychowywala mlode w gniezdzie nr.1, wczorajszej nocy wrocila do Bornheim. Sielanka na lace Hochstadter skonczyla sie, samica przebyla 5 km dystansu z laki do Bornheim i niespodziewanie zaatakowala samice DER A 2910, ktora pojawila sie w gniezdzie, po akcie zdrady FRS2823.
   Dzisiejszej nocy od 1.50, na zdjeciach z kmery zauwazono wielki niepokoj w gnietzdzie nr.1. Rozegrala sie krwawa  walka miedzy stara wspolwlascicielka gniazda, a nowa przybyla tydzien temu. Z 10-cio sekundowego wideoclipu z godz. 2.32,mozna odsluchac agresywne prychniecia i klekotania. Przypuszczalnie byl to srodek walki. Trudne rozstanie sie DER A 2910 nastapilo niedlugo potem.

   Podsumowanie tej drmatycznej nocy wyglada nastepujaco: FRS 2823 (Bornheimerin) zdobyla sila wzgledy swego wczesniejszego partnera, choc przeciez niespodziewanie porzucila go 2 tygodnie wczesniej dla innego.
   Jak wyglada sytuacja tygodniowej partnerki samca  z Bornheim 1 - nie wiadomo.
   Nocne walki w rodzinie bociana bialego sa  do tej pory nie znane, wiekszosc porachunkow odbywa sie  podczas dnia.

   Pytania:
   1. Gdzie podziala sie nowa (DER A 2910), wczoraj widzialem, ze jej wczesniejsze gniazdo jest kompletnie zasiedlone.
   2. Czy na lace Hochstadter jest juz nowa samica, czy samiec zostal porzucony przezFRS2823?
   3. Czy bocian moze rozpoznac w nocy swego przeciwnika? Jezeli tak, to jakim sposobem?


   No i na koniec pytanie trudne dla wszystkich: Dlaczego FRS 2823 zostawila wczesniejsze gniazdo ze stalym partnerem i dlaczego wlasnie teraz wrocila?
   Ale to moga nam opowiedzioec bociany.
   Takie zagadki zawsze zadaje nam natura.

Iwanowicz, pięknie dziękujemy za wyjaśnienia! :)

Asiu, co do tego, że boćkowi "wszystko jedno" to mam pewne wyjaśnienia. ;)
Otóż mam dowody, że był mocno molestowany!
Nie miałam dotąd pojęcia, że bocianice są do tego zdolne!  :lol:
Widziałam dwa razy, że był "zaczepiany" przez Niewierną w pewnym odstępie czasu - co dokumentuję:




Nasz "zdradzony" odnosił sie do tych karesów obojętnie...




Niewierna więc w międzyczasie zajęła się "badaniem obrażeń".




A dla uspokojenia emocji, które panują dzisiaj w tym wątku - taki oto spokojny, małżeński portret z ptakami na bornheimskim nieboskłonie w tle...

O matko!! taka nachalna narzeczona!!! Danusia ma rację!!!

Porzucony z Borheim wybaczył już chyba Niewiernej.
Trwa remont i przebudowa gniazdka...



Nie obyło się też bez molestowania...



Wygląda na to, że powoli wszystko się normuje...
Swoją drogą, zachwycają mnie ptaki co rusz przelatujące nad głowami naszych boćków... :)

Na stronie galerii Bornheim http://wp1007209.wp014.webpack.hosteuro … =53&page=5 są takie zdjęcia z 9.marca(!) czyli już coś się tam działo w biały dzień, między 12.20 a 12.27:

obie panie:     ich troje: 

walka:    ( a facet "umył łapki" i odleciał

Wiarołomna, chyba z rywalką: 

A po pół godzinie, aż do nocy, wszystko grało: 

Danuśka, dzięki za te rewelacje - wspaniale ktoś uchwycił tak interesujące "gniezdne" zdarzenia.

Sytuacja w gniazdku wróciła do normy, chociaż moim zdaniem boćki zachowują się naprawdę jak stare, dotarte małżeństwo.
Tydzień temu jakoś inaczej tu wyglądało...

Teraz jest tak:

- Jeszcze sie na mnie boczysz ???



- Mam do Ciebie wielki żal!



- Wiesz, że źle postąpiłaś, prawda?



- Wieeem!



- Mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy!!!

Pan Bornheimski to taki znowu święty nie jest! Fakt, że go żona zdradziła, ale on, zamiast cierpieć w milczeniu, przygruchał sobie zaraz "świeżą krew" lecz czuje się usprawiedliwiony!
A ta biedna laska gdzieś tam się błąka: wykorzystana a teraz zdradzona i w dodatku jeszcze pobita przez prawowitą małżonkę. Ach te chłopy! :lol:

Danusiu, nie zapominaj, że "laseczka" rzuciła swoje gniazdko i też przygód szukała!
Jedno warte drugiego! :lol:

Dla odreagowania parę przyzwoitych małżeńskich póz...




I na deser te, które najbardziej lubię - z ptakami w tle...

 

Jakie piękne kucki, w oczekiwaniu partnera :D

Ta poza też niczego sobie, prawda??? :D



Tak wogóle, to Bornheimczycy wzięli sie na serio do wicia gniazdka...




Wygląda jednak na to, że nasza "księżniczka" troszkę sie obija... :D

W nocy było jakieś lekkie poruszenie, a rankiem Niewiernej długo nie było w gnieździe.



Po powrocie...

Nest-Telegramm(za Iwonami):Przekazano tam smutną informację, że wypędzona samica przez FRS 2823 była wczoraj widziana ok 20 km od Landau i można śmiało stwierdzić, że nie znalazła sobie partnera.
Może jeszcze znajdzie? :/

Co to za olbrzym lata nad gniazdem?

Nasz bornheimczyk jak zwykle pracowity - szykuje domek dla swoich dzieci.




Jej  długo nie było, więc mimo że niewierna i leniwa, ucieszył się po jej powrocie... ;)



Ona zaraz sobie "klapła", a biedaczysko pewnie poleciało po kolejne materiały budowlane...

Scenka z życia małżeńskiego... :D

Dostojny profil bocianka :)

13 marca tanja napisał:

[...] wypędzona samica przez FRS 2823 była wczoraj widziana ok 20 km od Landau i można śmiało stwierdzić, że nie znalazła sobie partnera...

Kolejne, najświeższe informacje o bocianach z Bornheim1 - niewiernej żonie i jej kochanku-z Nest-Telegramm autorstwa M: Grund (przez Iwonami).

Bocian z gniazda na łąkach w Hoechstadt czytaj post #48>>, od momentu gdy jego krótkotrwała towarzyszka 2823 wróciła do domu w Bornheim 1 jest w gnieździe sam. Jednak nie ma jeszcze powodu do porzucenia nadziei na młode, dotychczas jego samica przylatywała zawsze między połową a końcem marca.  Gdyby nie przyleciała, być może znajdzie inną partnerkę. Jednak biologiczny zegar cały czas tyka: jeśli bociany nie wydadzą na świat potomstwa najpóźniej w połowie maja, praktycznie nie ma czasu aby przygotować młode do odlotu w połowie sierpnia. Dlatego jeśli samica, która bezskutecznie przez jakiś czas czekała na swego samca – nie może się na niego doczekać, rozgląda się za nowym partnerem bez pary. Podobnie i samiec, który szykował przez dłuższy czas gniazdo na przybycie swojej dotychczasowej partnerki i ta nie wraca – nie odrzuca zbyt długo ewentualnej nowej samicy.
Oczywiście może zdarzyć się i tak, że z uwagi na niebezpieczeństwa na jakie mogą napotkać bociany w czasie powrotnej drogi do gniazd,  długoletni parter lub partnerka nie wrócą już nigdy do swego znanego sobie gniazda.
Jednakże jest bardzo prawdopodobne, że w ciągu najbliższych czterech tygodni bociany nadal będą powracać do swoich miejsc, zasiedlać puste gniazda i dobierać się w pary.

Bornheimski poranek...

- Hmm, jak by tu tę leniwą babę zaprzęc do roboty, gdy wróci ze sniadania???



- No tak, prosto na kanapę, ruszże się, kobieto! Weź przykład z koleżanki z Dinkelsbuhl!



Skoro nie pomaga, dam jej dobry przykład...



- Oo, chyba się ruszyła!



- Ee, wstała, ale do roboty się nie bierze, daremna kobita! Mogę liczyć tylko na siebie!

Jajeczko!

Taaaa...
Jajeczko śliczne, ale kto jest tatusiem? :lol:

Tutaj krótka prezentacja i wysiadujemy dalej. :D



"Tatuś" też się zastanawia, czy to jego "dziecko"... :/

Są oboje. Policzyli jajk...o


Poklekotali...że za mało...


I zabrali się do dzieła:)

Zdjęcia portretowe :)

- Nie wiem, czy to dziecko jest moje...
Ale skoro już jest, to ja się nim teraz zajmę!

(Teraz wysiaduje Tatuś :) )



- No, czas rozprostować kości!



Mamusia sprawdza, czy tato dobrze opiekował sie jajeczkiem...



Chyba wszystko w porządku, w w nagrodę mężuś został "zluzowany". ;)

Parujący? :) :)

Czyżby to białe coś pod nogami boćków to jajko ? ;)

Bornheimczycy "dorobili się " na razie jednego jajeczka, ale dzielnie pracują nad drugim! :D



I po niedługim czasie kolejne starania... ;)



Za chwilę...

- Przyniosłem mojej Pani bukiet w podzięce za tak piękne jajeczko...



- Nie podoba się? No to może nowa poduszeczka...





I dwie " scenki z życia małzeńskiego"... :)
(Na trzeciej  fotce w tle  "zasuwa" któryś z sąsiadów - może z boiska albo kościoła?...)

- O, chyba ląduje małżonek!



- I jest!



- Fajne to nasze jajeczko, co???



- Nooo!!!




Po południu, w związku z panującym chłodem troskliwy małżonek postanowił otulić mamę i "dziecko" cieplutką pierzynką! :D

Dwa jajeczka! :lol:

Bornheimscy małżonkowie są dobrymi rodzicami, a tatuś to już przechodzi samego siebie!  :lol:

Ciągle donosi świeżą pościel, wymienia małzonke w opiece nad "dziećmi", po prostu SUPERTATA! :D



Nie zapomina też, aby okazać swą bliskość przyszłej mamie. ;)

Paelciu-Mimo chłodu (+5C),wygląda na to,że jajeczka mają się dobrze. :D
                                                           

Uprzejmie proszę o wpisywanie dalszych postów o Bornheim 1 tu:
http://www.podbociankiem.pun.pl/viewtop … 8508#p8508 ,
w części drugiej, bo część pierwsza już się nam przeładowała!