Bocianek
Taka oto rzeczka przepływa około 300 metrów od mojego domu. Byłam tam latem i nic nie wskazywało na zmiany.
Dzisiaj syn wybrał się tam po gałażki jabłoni (nad rzeczka rośnie stary sad) dla szynszyli i oto co zastał!!
Wykopane głębokie tunele
I tama !!
JUtro wybiorę się tam osobiścię aby na własne oczka zobaczyć tamę bobrów, których nigdy tu nie było.
A tak poświęcił się mój syn aby zrobić te fotki.
Offline
Bocianek
zdjęcie pochodzi z www.salamandra.org.pl
ja i bobry mieszkamy w Gorach Swietokrzyskich :haha: i mam nadzieję ze uda mi się je zobaczyć na żywo!
Zapraszam chętnych!
Ostatnio edytowany przez aska (2006-11-24 16:15:52)
Offline
Bocianobabka
. Kilka lat temu kolega z Nieporętu ściągnął moją paczkę "tatrzańców" na wizytę u siebie właśnie pod hasłem "bobry". Myśleliśmy, że trochę ściemnia i szuka pretekstu do zaproszenia nas, bo nigdy nie jeździliśmy całą bandą na nizinne eskapady.
Okazało się jednak, że nie wciskał nam kitu! W Nieporęcie na Kanale Żerańskim były najprawdziwsze bobry!!!! Poszliśmy tam w lipcowy wieczór. Na brzegu było dokładnie tak, jak na zdjęciach syna Asi (za wyjątkiem tamy). Potem zaczailiśmy się cichuteńko i czekaliśmy. W końcu pojawiły się najprawdziwsze na świecie bobry!!! Pływały sobie cichutko z gałązkami w pyszczkach. Super!!!
Offline
Bocianek
http://www.salamandra.org.pl/magazyn/b18a07.html z uwagi na bliskie sasiedztwo szukam informacji o bobrach
Offline
Bocianek
Bóbr doskonale pływa. W średniowieczu traktowano go wręcz jak rybę, stąd bobrze mięso można było jeść w okresie postu. Sam bóbr jest wegetarianinem - odżywia się miękkimi częściami roślin (z lewej), podkradając też ziemniaki i buraki z pól. Jesienią i zimą gryzoń zjada łyko i korę drzew liściastych.
żrodlo:National geographic
Offline
Bocianek
Dawno nie odwiedzałam "moich" bobrów.Czekam,az obeschnie błotnista droga. boję się czy one nie zostaną przez ludzi przeploszone.Po obu stronach rzeczki rosną czyjes sady i już niektore drzewa są podgryzane. Rozmawialam kiedyś z pracownikami Swiętokrzyskiego Parku Narodowego .Jak do tamtej pory nikt nie wiedział o mieszkających w rzeczce bobrach,wynika z tego , że przywedrowaly tu same a nie jak przypuszczalam,zostaly wpuszczone przez człowieka.Mam jednak nadzieję ,że w ludziach wzrosla świadomość a pracownicy nadleśnictwa wezmą bobry pod opiekę,że pozostaną tu a ja będe mogla je odwiedzac,robic fotki i pisać posty!
Offline
Bocian
Asku-Ty "polujesz" na swoje bobry aparatem,a w okolicach Bydgoszczy...
Czy dostaną zgodę na odstrzał 40 bobrów
Do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy wpłynął wniosek z Nadleśnictwa Osie o zgodę na odstrzał 40 bobrów. Dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego w Osiu twierdzi, że odstrzał nie zagrozi bobrom. Wniosek jest jeszcze rozpatrywany.
Źródło: Gazeta Pomorska
Offline
Bocianek
Jak odstrzał może nie zagrażac bobrom??? U "moich" bobrow bylam w niedzielę , spia w norach pozatykanych galeziami.Woda przerwala ich tamę! aż zarwal się brzeg rzeczki! Beda miały mase roboty z naprawą. Też mam obawy co do ich przyszlosci bo widzę jakie spustoszenie potrafią zrobic! Fotki umieścimy w piątek .
Offline
Bocianobabka
aska napisał:
Bóbr doskonale pływa. W średniowieczu traktowano go wręcz jak rybę, stąd bobrze mięso można było jeść w okresie postu.
Obiło mi się kiedyś o uszy, że pływającego bobra z ogonem a la rybia płetwa właśnie dlatego w średniowieczu traktowano jako rybę, by móc go jeść w poście, oficjalnie, bez grzechu!!! Tak oszukiwano, w "białych rękawiczkach" i świadomie, nakaz postu!!! Nie wynikało to wcale z omyłkowego zaklasyfikowania go do rybek.
Offline