Nasz ustroński myszołów :
A tu myszołów nawołujący "kumpla"
---> http://s003.wyslijto.pl/?file_id=01104279002269547241
Offline
Orzeł przedni :
(niestety w wolierze, bo nie był prezentowany na pokazie)
A tu krótki filmik z nim w roli głównej:
---> http://s000.wyslijto.pl/?file_id=05788670476544479243
Offline
Wspomniałam w poście nr 5 o ustrońskim uciekinierze. To raróg górski.
Sprawia kłopoty opiekunom, wypuszczając się na dłuższe wycieczki nad miastem.
Wczoraj, gdy byłam na pokazie, znów zrobił na złość oglądającym i sobie odleciał w sina dal. Z tego powodu nie można było wypuścić następnego ptaka. Pokaz się skończył, ludzie sobie poszli, a panowie sokolnicy ze specjalnym narzędziem próbowali namierzyć uciekiniera. W końcu poszli go nawoływać w inne miejsce. W sokolarni pozostało tylko kilka osób i jeden z sokolników. Nagle… przyleciał sobie nasz uciekinier i spokojnie wylądował na trawce. Młody sokolnik miał ogromny problem z wzięciem go na rękę, bo nie miał specjalnej rękawicy. W końcu się udało i raróg usiadł na ręku sokolnika (bez rękawicy). Młody sokolnik z rarogiem na gołej ręce poszedł w kierunku pozostałych sokolników. Po kilku minutach przyszli wszyscy razem, a raróg siedział już na ręku (w rękawicy) innego sokolnika. Potem sokolnik zaniósł uciekiniera do jego woliery. Ja chciałam zrobić zdjęcie i próbowałam tam zaglądać, by tak zrobić zdjęcie, by nie było widać krat. W końcu pan sokolnik powiedział „Może sobie pani tam wejść”. No, dwa razy to mi nie trzeba mówić. Weszłam więc do środka woliery raroga. No i byłam z nim sam na sam. Jak widać na moich zdjęciach, patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. (O moim strachu nie wspomnę).
Offline
Pokażę Wam jeszcze raz bielika amerykańskiego, czyli jedynego osobnika w Polsce, mieszkającego w Ustroniu, imieniem Regan.
Tu można zobaczyć jego wczorajsze loty:
---> http://s000.wyslijto.pl/?file_id=44987585193979254399
---> http://s000.wyslijto.pl/?file_id=61792110238569676101
A tu Regan w kąpieli
Loty go zmęczyły i potrzebował ochłody, zobaczcie sami:
---> http://s000.wyslijto.pl/?file_id=06068353413037626839
---> http://s000.wyslijto.pl/?file_id=46314690654826796898
Offline
Na wczorajszym pokazie, w związku z tym, że raróg latał w powietrzu, nasza Zula nie została wypuszczona. Biedaczka…
A to też orzeł stepowy, ale nie Zula:
Dodam, że jastrząb Harrisa bardzo nie lubi orła stepowego. Gdy tylko zostanie wypuszczony, to od razu leci na drzewo znajdujące się obok tego orła i go obserwuje. Oczywiście orzeł stepowy zaraz się denerwuje. Na szczęście sokolnik szybko pokazuje przynętę i jastrząb odlatuje. Wtedy orzeł stepowy ma spokój.
Offline
Offline
Dogrzebałam się do paru zdjęć z naszej sokolarni.
Aparat jest marny, to i fotki są nie najlepszej jakości, ale może coś uda Wam się na nich dojrzeć. Oto kilka "lotnych" ujęć:
Offline
Raróg górski – profil prawy
Raróg górski – profil lewy
A tu raróg górski po "upolowaniu ofiary".
Zasłania się skrzydłami, by nikt mu nie zabrał "zdobyczy".
Offline
A teraz parę fotek przedstawiających "zajęcia" ptaków po odbytych lotach.
Bielik amerykański (imieniem Regan) pije wodę i się w niej pluska:
Jastrzą Harrisa zażywa kąpieli:
Myszołów także się kąpie:
Niewiele widać na fotce, bo pluskał się jak oszlały w tej wodzie. Za to Regan spoglądał to na "sąsiada" w kąpieli, to na turystów. Pewnie sobie myślał "ale ten myszołów się popisuje przed Wami".
Offline
I jeszcze parę fotek z sokolarni.
Myszołów:
Jastrząb:
Myszołów rdzawosterny:
I bonus - fotka dla spostrzegawczych
Myszołów na drzewie:
Offline
Bocianobabka
Moje przyjacółki po linii tatrzańskiej, Basia i Iwonka, od lat podróżują w wakacje po całym świecie. W tym roku odwiedziły Wyspy Kanaryjskie. Pobyt był turystyczny, nie plażowy, a między innymi trafiły do sokolarni, w której, jak w naszym Ustroniu, odbywają się pokazy. Oto kilka zdjęć wykonanych przez Iwonkę z Warszawy.
Offline
Po raz kolejny pokażę Wam orła przedniego. Prezentowałam go w tym wątku, w poście nr 17. Były to zdjęcia "zza krat", bo tam wtedy ten orzeł przebywał. Od tego czasu dużo się zmieniło. Systematycznie jest on oswajany z widokiem ludzi. Na początku był noszony na rękawicy przez sokolnika po parku, by przyzwyczaić się do ludzi. Potem podczas pokazów był umieszczany na trawie, by przyzwyczaić się do dużej liczby obserwatorów. Teraz już nie mieszka "za kratami", tylko w takim oto domku:
Offline
"Ptak niespotykany w Europie - Jastrząb Harrisa
W Ustroniu mamy dwa takie osobniki - czyżby Ustroń nie był w Europie? "
Jastrzab Harrisona to ptak polnocnoamerykanski, zamieszkujacy poludniowe stany i Mexyk, ale z tego co slyszalam - czesto hodowany przez sokolnikow
Ja na zywo widzialam na wolnosci z ptakow drapieznych tylko:
* blotniaka stawowego
http://forum.przyroda.org/files/thumbs/t_32_367.jpg
* myszolowa
http://forum.przyroda.org/files/thumbs/t_73_204.jpg
http://img208.imageshack.us/img208/8951/86fm9.jpg
* pustulke
* krogulca
* rybolowa (w USA)
http://forum.przyroda.org/files/28_181.jpg
dodano: 8 lipca
Wczoraj mialam swietna obserwacje pustulki amerykanskiej A zaczelo sie od tego, ze wyszlam sobie na dach (3-pietrowego budynku, na dachy w ameryce mozna spokojnie wchodzic, bo nie wygladaja tak jak w polsce ) i po jakims czasie zauwazylam zaniepokojone szpaki i drozdy, ale nie zastanawialam sie nad tym co je tak zaniepokoilo. Po chwili zobaczylam na antenie telewizyjnej budynku znajdujacego sie kilkadziesiat (50?) m ode mnie wiekszego od drozda ptaka, a po spojrzeniu przez lornetke okazalo sie, ze to sokol. Po chwili obserwacji bylo jasne - samiec pustulki amerykanskiej, ktory w dodatku chyba cos upolowal, bo czesto sie pochylal.
Po jakims czasie przylecial pan i wladzca okolicy - przedrzezniacz polnocny i zaczal przeganiac pustulke . Probowal puszyc sie i drzec sie, machac ogonem, ale pustulka go ignorowala. Wtorowaly mu: stadko zaniepokojonych szpakow, drozd wedrowny siedzacy na antenie metr ode mnie, a takze drygi przedrzezniacz, ktory nie mial tyle odwagi co ten pierwszy (pewnie samiczka). Dopiero po kilkunastu minutach pustulka postanowila odleciec w strone zachodzacego slonca (po tym jak w ruch poszedl dziob przedrzezniacza)
pustulka i przedrzezniacz
Takie male sprostowanie:
JA napisał:
Po chwili zobaczylam na antenie telewizyjnej budynku znajdujacego sie kilkadziesiat (50?) m ode mnie wiekszego od drozda ptaka
Pustulka amerykanska nie jest wieksza od drozda wedrownego, jest od niego mniejsza (nie mialam bezposredniego porownania). Jest nawet mniejsza od drzemlika i jest najmniejszym sokolem Ameryki Polnocnej W takim razie odleglosc musiala byc mniejsza (ok.30m?)
Ostatnio edytowany przez Wiktoria (2007-07-09 00:20:44)
Offline