Moja wizyta w Przygodzicach posty 1.08.2006
Moja wizyta w Przygodzicach – sobota 29 lipca
Ok. 9.15 – wjazd do bocianiego miasteczka
Ok. 9.20 – sprawdzenie gniazda, brak boćków
Ok. 9.25 – kontrola stanu drzewa, jak widać jest już tylko pień
Ok. 14.40 – ponowne sprawdzenie gniazda, wszystkie młode obecne
Ok. 14.45 – kontrola stanu drzewa, hmmmm, drzewa brak (jeden z winowajców na zdjęciu)
Ok. 14.50 – wyjazd z bocianiego miasteczka
Offline
Jak widać w moim poprzednim poście jest przerwa
Więc powiem, że w tym czasie odwiedziłam między innymi Stawy Przygodzickie.
Zobaczyłam tam łabędzia z młodym wychowankiem:
oraz czaplę siwą:
A potem razem z Maraskiem pojechaliśmy odwiedzić gospodarstwo w miejscowości Trzcieliny.
Było tam gniazdko kopciuszków z dwoma młodymi, umiejscowione na półce obok WD40
oraz inne ptaszki, czyli:
„jaskółki-drutówki” :
oraz „ptaki-ceglaki” :
My przyglądaliśmy się ptakom, a nam przyglądał się koń ihahahahaha
A to zdjęcie sójki, którą zauważylismy przy drodze do Przygodzic, w miejscowości Pardolin.
Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć tego ptaka z tak bliska. Jest przepiękny
Offline