Tutaj jest miejsce dla tych pieknych drapieżników.
Mam nadzieję, że nie będą tu ze sobą walczyć.
Offline
Jako pierwszy wystąpi orzeł stepowy.
Przedstawiam Wam samicę o imieniu Zula. Jest mieszkanka Ustronia, "na stałe zameldowaną” w sokolarni znajdującej się na terenie parku opisanego przeze mnie w tym wątku ----> http://www.podbociankiem.pun.pl/viewtop … pid=98#p98
Zula jest „notowana” na Policji i Straży Miejskiej za swe „wyczyny” w Ustroniu.
Opiszę jeden z jej wyczynów. Pewnego dnia wybrała się „tradycyjnie” na zwiedzania naszego miasta. Znalazła się w pewnym gospodarstwie. Właścicielka zaczęła zaganiać swoje kury do kurnika, nie zauważając „dziwnej kury”. Gdy gospodyni chciała zagonic Zulę do kurnika, sytuacja się owróciła diametralnie. Kobieta biegiem uciekała do domu i dzwoniła na Policję, mówiąc że „goni ją kura”.
Oczywiście policjanci się domyślili, że to "nasza" Zula i od razu dzwonili do sokolarni.
Offline
Ptak niespotykany w Europie - Jastrząb Harrisa
W Ustroniu mamy dwa takie osobniki - czyżby Ustroń nie był w Europie?
I jego odgłosy:
---> http://s003.wyslijto.pl/?file_id=84180658531619896260
---> http://s003.wyslijto.pl/?file_id=00371625318499285570
Offline
Na trzecim z kolei zdjęciu (w powyższym poście) widać dziwnego ptaka.
To gatunek ustroński - sokół w czapce.
Offline
A to jest raróg górski
Gdy byłam na pokazie w sokolarni, to zrobił sobie wypad na 15 minut. Podobno ma w zwyczaju wycieczki "na własna rękę" podczas pokazów (bywa, że nawet godzinne).
Offline
Bielik amerykański
To podobno jedyny osobnik w Polsce. To pięcioletni samiec. Ma na imię Regan.
Zobaczcie, jak on pięknie lata:
---> http://s003.wyslijto.pl/?file_id=09251094809298017221
---> http://s003.wyslijto.pl/?file_id=07319336441812616350
---> http://s003.wyslijto.pl/?file_id=64439307309043889039
Offline
I jeszcze raz dwa osobniki - jastrzębie Harrisa.
Nie mogłam się oprzeć i w sobotę ponownie je odwiedziłam.
Offline
Będąc po raz drugi w tym parku, nie mogłam się oprzeć również bielikowi amerykańskiemu. Regan waży 4 kg, rozpiętośc jego skrzydeł wynosi 2 m.
O wspomnianym parku pisałam tutaj
---> http://www.podbociankiem.pun.pl/viewtop … pid=98#p98
Offline
Jeszcze trochę ciekawostek o naszym orle stepowym, czyli Zuli.
W sobotę 16.09 drugi raz byłam w sokolarni. Tym razem Zula była w swojej wolierze.
Dowiedziałam się znów czegoś nowego o jej wyczynach.
Otóż pewnego dnia przeleciała do ogródka pewnej kobiety, która nie ma u siebie kur. Kobieta ta uniosła głowę, spojrzała i pomyślała, że po raz kolejny kura sąsiada przeszła do jej ogródka. Dzielna kobieta, z kopaczką w ręku, zaczęła przeganiać Zulę. No i się zaczęło. Kobieta pobiegła pędem do domu, zamknęła drzwi i zadzwoniła do Straży Miejskiej, że goni ją kura sąsiada. Mówiła, że sąsiad chyba dziwne kury hoduje, bo ta ma zakrzywiony dziób i jakieś dziwne łapy.
Oczywiście strażnicy wyjaśnili tej kobiecie, co to za osobnik ją gonił. Zadzwonili po sokolnika, który zabrał Zulę „do domu”.
Jeszcze inny przypadek miał miejsce podobno na pewnej budowie. Przyleciała tam Zula i usiadła na betoniarce. Żaden z muskularnych robotników nie miał odwagi do niej podejść. Dzielni panowie zadzwonili więc po Policję. Policja nie musiała się fatygować (pewnie też by ze strachu nic nie zrobili ). Zgłosili to do sokolarni i po jakimś czasie odebrano Zulę. Prace na budowie były wstrzymane przez 2 godz.
Dowiedziałam się też, że Zula podczas pokazów bardzo interesuje się torebkami kobiet i może się połakomić na jakąś szczególnie interesującą. Co prawda sokolnik mówił, że on jej tego nie uczył, ale sama nie wiem, czy mu można wierzyć
Podczas pokazów, w zimie, trzeba uważać na futrzane czapki, bo Zula lubi je zabierać z głów widzów. Leci sobie z taką „upolowaną” czapką na drzewo, no a potem z takiej czapki to już nie ma co zbierać.
I jeszcze jedno. Zula lubi spacerować. Jeśli nie ma wiatru, to tylko chodzi. Żadne namowy solokolnika nie są jej wtedy w stanie przekonać do latania. W związku z tym, że spaceruje i że jest orłem stepowym, dzieci ogladające Zulę nazywają ją orłem stepującym.
Offline
Bociuś
Zula - zuch dziewczyna.
Offline
Bociuś
Te maleńkie pustułeczki podglądaliśmy wiosną - tu miały pewnie kilka dni. Urosły błyskawicznie. Zmieniały się w oczach i zanim człowiek zdążył nacieszyć oczy ich widokiem już ich nie było. Na zdjęciach podczas karmienia.
Offline
Bocianobabka
bluebla napisał:
Ptak niespotykany w Europie - Jastrząb Harrisa
W Ustroniu mamy dwa takie osobniki - czyżby Ustroń nie był w Europie?
Ja tylko przypomnę, że w polskim nazewnictwie, obok jastrzębia Harrisa, jest też czysto polska nazwa myszołowiec!
Offline
Tak Danusiu. Ja używam nazwy jastrząb Harrisa. W naszej ustrońskiej sokolarni właśnie tak jest podpisany ten ptak.
Dziś miałam znów przyjemność podziwiania go. Jest piękny.
Offline