W domu mamy jeszcze żółwia stepowego, który jest z nami już 9 lat. Ile ma dokładnie lat, tego nikt nie wie. To jest trudno okreslić. W każdym bądź razie był kupiony w sklepie zoologicznym i sprzedawca też dokładnie nie wiedział. Wiadomo tylko, że jest to samczyk. Ma na imię Kajtuś. Zdjęcie jednak słabe, z telefonu komórkowego   



Mogę jeszcze dodać, że zółw samczyk ma dłuższy ogon. W ogonie znajdują się narządy tzw. kloaka do wypróżniania i narząd kopulacyjny.
Ciekawostką jest jeszcze to, że żółw właściwie nas nie słyszy. Wołanie go po imieniu nie ma sensu. Odbiera tylko dźwięki o niskich częstotliwościach, ponizej głosu ludzkiego. Reaguje, więc na pukanie np. w terrarium, czy w podłogę. Ma natomiast dobrze rozwinięty narząd wzroku i węchu. 

Wakacje spędził na działce. Tam ma swój "wybieg". Jest to ogrodzone miejsce na działce (leśnej) dostępne tylko dla niego. W słoneczne dni właśnie tam spędzał czas, a na noc był zabierany do domu.