Szczerze mówiąc nie przepadam za pająkami.

                           

Jedyny pająk, do którego odnoszę się z sympatią to nasza Tekla (towarzyszka życia bocianów z Przygodzic). :)

Wczoraj, będąc u znajomych, sfotografowałam pajęczyny u nich na tarasie:



Dziwnie na mnie patrzyli, gdy robiłam te zdjęcia.
Zaczęli mi się tłumaczyć, że oni tam sprzątają, ale zaraz potem tworzą się nowe. :lol:

bluebla napisał:

Wczoraj, będąc u znajomych, sfotografowałam pajęczyny u nich na tarasie:
Dziwnie na mnie patrzyli, gdy robiłam te zdjęcia.
Zaczęli mi się tłumaczyć, że oni tam sprzątają, ale zaraz potem tworzą się nowe. :lol:

Nie mogę.... Aż turlam się ze śmiechu, wyobrażając sobie konsternację tych znajomych!!! :lol: :lol: :lol:

To jest pająk gruszkowiec. Nazwa wzięła się stąd, że swą sieć rozpiął między gałązkami mojej gruszy. Był tak maleńki, że go prawie dotykałam obiektywem:

Drugi okaz gruszkowca. Pajęczynę rozpiął między gruszą a altanką. Proszę zwrócić uwagę na fragment misternego utkania sieci, widoczny na tle listowia:

A tu pająk altankowiec. Pajęczynę rozpiął bowiem w altance. Zdecydowanie większy od gruszkowca:

Sprzedam Wam patent na fotografowanie pajęczyn.
Otóż najfajniej wychodzą, kiedy fotografujemy je o świcie, lub bardzo rano-wtedy, kiedy jest na nich rosa...

Tutaj krzyżak (chyba) czeka już na zdobycz:



A tu po kilku minutach miał już pierwsze śniadanie:



Trochę "brutal" - ale taka jest przyroda.

W przeciwieństwie do pięknych pajęczyn Salmosalara, ten lokal jest niezamieszkały...

Zdjęcie jest autorstwa mojego kolegi Krzysia z Gdańska.

A ja dzisiaj miałam spotkanie z przedstawicielem tego gatunku. Normalnie to pewnie wzięłabym jakiś słoik i wyniosła go na balkon. Ale najpierw pobiegłam po aparat fotograficzny - nie mogłam stracić takiej okazji. Bo pająk był dorodny - na zdjęciu z pudełkiem zapałek można podziwiać jego wielkość. Do tego musiałam trzymać z daleka koty, bo one niestety w takich momentach zamieniają się w okrutnych myśliwych. Pająk pospacerował sobie i powoli został wyprowadzony z mieszkania.  Był naprawdę piękny.

luska napisał:

A ja dzisiaj miałam spotkanie z przedstawicielem tego gatunku.

Spotkałaś lusko KĄTNIKA DOMOWEGO (Tegenaria atrica).
Jest to pospolity, bardzo często spotykany w naszych domach pająk.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kątnik_domowy

Tu jest parę zdjęć tego osobnika (arachnofobów ostrzegam - bardzo drastyczne zbliżenia, brrr...)
http://www.nuzban.scholaris.pl/zwierz/k/katnidow.htm

Dzięki Miki za informacje o kątniku. Teraz będę w stanie rozpoznać chociaż jednego przedstawiciela gatunku (no, może jeszcze krzyżaka).  Jakoś na szczęście nigdy nie wzbudzały one we mnie strachu ani obrzydzenia. Jak się przyjrzeć to są nawet sympatyczne. :lol: Cieszę się natomiast, że nie mieszkam w Australii albo w Ameryce Południowej, bo chyba tam musiałabym zmienić swoje podejście do tych zwierząt.

Nie mam tak pieknych i wyraźnych zdjęć pajęczyn jak salmosalar.
Ale pokażę Wam jedną z pajęczyn, jaką widziałam w piątek na placu zabaw dla dzieci:

No tak, dzieci się bawiły, a ja fotografowałam pajęczyny :lol:

Dołączam swoją pajęczynę

"Mój" pająk krzyżak ,fotka wykonana nad brzegiem rzeki.