Witajcie.
Chciałabym, abyśmy w tym watku podzielili się swoimi pomysłami na urządzenie ładnego i ciekawego balkonu. Zwłaszcza dla mieszczuchów, którzy nie mają na co dzień wielu okazji do obcowania z naturą, balkon jest świetnym miejscem do stworzenia "małego ogrodu". Mam nadzieję, że będziemy widzieć coraz mniej "balkonowych rupieciarni" ze starymi gratami składowanymi przez lata, a w zamian będziemy mieć możliwość podziwiania pieknych kwiatów i bujnej roslinności.
A o to mój balkon usytuowany od południowej strony na 10 piętrze wielkomiejskiego wieżowca. W związku z duzym nasłonecznieniem i silnymi wiatrami trudny jest wybór odpowiednich roslin. W rezultacie wyglada to tak:
Kocham drewno, więc tym materiałem zabudowaliśmy nasz "mały ogród". (Zwróćcie proszę uwagę na kawałek wolnej przestrzeni, "okno na świat" dla naszego ulubieńca.)
Donice tylko drewniane...
I gliniane.
Po prawej stronie dzikie wino...
W lewym rogu iglaki.
To tyle. Czekam na propozycje, pomysły, inspiracje.
Pozdrawiam, Ela
|
Jesienny balkon mojej Teściowej...
Ciekawa była historia z dzikim winem, które pnie się po ścianie na lewej stronie dolnej fotki. My kupiliśmy krzaczek szlachetnego winobluszczu, który rozrósł się pięknie na naszym balkonie. Z boku wyrósł zdziczały pęd, który zabrała moja Teściowa i zasadziła w donicy na swoim balkonie. Pewnej mroźnej zimy nasz wspaniały winobluszcz zmarzł i zmarniał, a potem zginął zupełnie, zaś "dziczek" u Teściowej rozrastał się i rozrastał. Zawitał nawet do sąsiadów. Teraz my poprosiliśmy o odszczepkę i ta już pięknie się u nas rozrosła. Tak więc i my i Mama mamy w tej chwili niezłe okazy zwykłego dzikiego wina pochodzącego od szlachetnego winobluszczu.
|