Witajcie.
Chciałabym, abyśmy w tym watku podzielili się swoimi pomysłami na urządzenie ładnego i ciekawego balkonu. Zwłaszcza dla mieszczuchów, którzy nie mają na co dzień wielu okazji do obcowania z naturą, balkon jest świetnym miejscem do stworzenia "małego ogrodu". Mam nadzieję, że będziemy widzieć coraz mniej "balkonowych rupieciarni" ze starymi gratami składowanymi przez lata, a w zamian będziemy mieć możliwość podziwiania pieknych kwiatów i bujnej roslinności.
A o to mój balkon usytuowany od południowej strony na 10 piętrze wielkomiejskiego wieżowca. W związku z duzym nasłonecznieniem i silnymi wiatrami trudny jest wybór odpowiednich roslin. W rezultacie wyglada to tak:
Kocham drewno, więc tym materiałem zabudowaliśmy nasz "mały ogród". (Zwróćcie proszę uwagę na kawałek wolnej przestrzeni, "okno na świat" dla naszego ulubieńca.)
![http://img9.picsplace.to/img9/21/thumbs/kwiaty_344.jpg](http://img9.picsplace.to/img9/21/thumbs/kwiaty_344.jpg)
Donice tylko drewniane...
![http://img8.picsplace.to/img8/21/thumbs/kwiaty_33.jpg](http://img8.picsplace.to/img8/21/thumbs/kwiaty_33.jpg)
I gliniane.
![http://img6.picsplace.to/img6/26/thumbs/kwiaty_322.jpg](http://img6.picsplace.to/img6/26/thumbs/kwiaty_322.jpg)
Po prawej stronie dzikie wino...
![http://img4.picsplace.to/img4/26/thumbs/kwiaty_311.jpg](http://img4.picsplace.to/img4/26/thumbs/kwiaty_311.jpg)
W lewym rogu iglaki.
![http://img7.picsplace.to/img7/26/thumbs/kwiaty_300.jpg](http://img7.picsplace.to/img7/26/thumbs/kwiaty_300.jpg)
To tyle. Czekam na propozycje, pomysły, inspiracje.
Pozdrawiam, Ela
|
Jesienny balkon mojej Teściowej...
![http://images4.fotosik.pl/175/3e3e30e6cd817815m.jpg](http://images4.fotosik.pl/175/3e3e30e6cd817815m.jpg)
Ciekawa była historia z dzikim winem, które pnie się po ścianie na lewej stronie dolnej fotki. My kupiliśmy krzaczek szlachetnego winobluszczu, który rozrósł się pięknie na naszym balkonie. Z boku wyrósł zdziczały pęd, który zabrała moja Teściowa i zasadziła w donicy na swoim balkonie. Pewnej mroźnej zimy nasz wspaniały winobluszcz zmarzł i zmarniał, a potem zginął zupełnie, zaś "dziczek" u Teściowej rozrastał się i rozrastał. Zawitał nawet do sąsiadów. Teraz my poprosiliśmy o odszczepkę i ta już pięknie się u nas rozrosła. Tak więc i my i Mama mamy w tej chwili niezłe okazy zwykłego dzikiego wina pochodzącego od szlachetnego winobluszczu.
|