MIKI_KRAKOW - 2006-10-20 00:49:04

>>Wojewoda podlaski Jan Dobrzyński (PiS) wydał decyzję, że budowa obwodnicy Augustowa, której część przebiega przez Dolinę Rospudy, nie narusza przepisów o ochronie środowiska. To jeden z ostatnich kroków formalnej procedury przed rozpoczęciem budowy, która zniszczy unikalną dolinę.<<

To cytat z artykułu Adama Wajraka, całość tutaj
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,36 … 0-19-04-50

I jeszcze jeden artykuł z GW "Spychacze wjadą w Dolinę Rospudy"

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3691729.html

tanja - 2006-10-20 22:23:15

http://www.pracownia.org.pl/prac/index. … 110&id=270
Wszystko (lub prawie wszystko) na temat Doliny Rospudy. Dlaczego jest bezcenna? Stanowiska i opinie naukowe i eksperckie.Problem Rospudy w mediach - filmy i artykuły.Kalendarium wydarzeń,galeria zdjęć i wiele innych ciekawych informacji.Polecam.

Agaa - 2006-10-21 08:36:32

Przepiękne zdjęcia!   Po za tym Tragedia....

Aix sponsa - 2006-10-21 09:26:49

Dzisiaj o 12.15 w programie "100 tysięcy bocianów" rugi odcinek zatytułowany "Dolina Rospudy" :)

MIKI_KRAKOW - 2006-11-01 09:35:20

Wklejam całą wiadomość, bo krótka - jest autorstwa Adama Wajraka, ukazała się 31.X.2006 w GW:

"Prezydent Kaczyński dostał podpisy pod apelem w sprawie obrony Doliny Rospudy

Wspólnie z przedstawicielami organizacji ekologicznych przekazaliśmy dziś minister Ewie Juńczyk-Ziomeckiej około 150 tys. podpisów pod apelem do Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego o ratowanie Doliny Rospudy (relacje i komentarze wideo uczestników spotkania)
Pani minister Juńczuk-Ziomecka przyjęła też od nas dwie fotografie pokazujące piękno Doliny Rospudy. - Spotkanie było niezwykle rzeczowe. Przedstawiliśmy alternatywne trasy przebiegu obwodnicy Augustowa i Suwałk, których wykonanie nie zaszkodzi przyrodzie, a jest tańsze od obecnie proponowanych. Liczymy, że Pan prezydent zabierze głos w tej niezwykle ważnej sprawie - mówi Małgorzata Znaniecka z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.

Wkrótce na stronie Kancelarii Prezydenta ma się pojawić komunikat w tej sprawie."

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75968,3713040.html

tanja - 2006-11-11 03:35:00

Jeszcze w tym roku planowanie jest rozpoczęcie prac budowlanych na terenie Doliny Rospudy. Istnieją alternatywne rozwiązania obwodnicy Augustowa: tańsze i prostsze z punktu widzenia inżynierskiego. Znaleziono jednak setki powodów, aby przysłowiowego „kota odwrócić ogonem” i słuszne racje zamienić na slogany typu „czy zwierzęta są ważniejsze od ludzi?”. Tak więc estakada ma powstać na bagnach - na najmniej odpowiednim dla tej inwestycji  terenie. W MIEJSCU GDZIE TĘTNI ŻYCIEM DZIKA PRZYRODA!!
18 listopada 2006r. rusza akcja obywatelska w obronie Rospudy – POCIĄG DLA ROSPUDY!
Teraz mogą się do niej włączyć wszyscy. Chodzi o to, by setki zwykłych ludzi, pojechało do Augustowa i krzyknęło: „Trzeba chronić i przyrodę i ludzi”
Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian” też tam będzie. Planujemy przyłączyć się zorganizowaną grupą. Zgłoszenia przyjmujemy pod telefonem 025 632 77 78, pocztą elektroniczną: biuro@bocian.org.pl oraz za pośrednictwem internetowego Forum TP„Bocian”. Zapraszamy!
http://www.bocian.org.pl/bocian/index/a … 06/53.html

__________________________________________


Iwonko i inni forumowicze - zajrzyjcie do wątku http://podbociankiem.pun.pl/viewtopic.p … 2595#p2595 (#6 i #7)

Zastępczy rezerwat nad Rospudą.
1.Część naukowców chciała, by rada zajęła także stanowisko w kwestii ochrony zagrożonej inwestycją najcenniejszej części doliny. Przegrali.
Rezerwat ma powstać w rejonie gminy Bakałarzewo opodal Suwałk. 3 hektary gruntów wykupiły lokalne samorządy. Chcą chronić pięć zagrożonych w Polsce gatunków storczyka. Dla porównania - w dolnej części doliny, którą ma przeciąć obwodnica, występuje kilkadziesiąt gatunków zagrożonych roślin i zwierząt.
http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35241,3722131.html
2.Wojewódzka Rada Ochrony Przyrody w Białymstoku, która w większości poparła budowę obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy, wczoraj pozytywnie zaopiniowała stworzenie niewielkiego rezerwatu nad tą rzeką.
Będzie on oddalony o 30 km od planowanej inwestycji. W rezerwacie zaproponowanym przez kilka wiejskich gmin rośnie pięć gatunków chronionych storczyków. Tam, gdzie mogą wejść buldożery, ginących gatunków roślin i zwierząt jest kilkadziesiąt. Dlatego Simona Kossak (naukowiec z Białowieży) apelowała do rady o zajęcie się również tamtą częścią doliny. Jej wniosek upadł. Rada chce się tym zająć w nieokreślonej przyszłości. Tymczasem jeśli prezydent, do którego trafiło 150 tys. zebranych przez "Gazetę" podpisów w obronie Rospudy, nie powstrzyma drogowców, najcenniejsza część doliny może zostać zniszczona.
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,3722349.html

MIKI_KRAKOW - 2006-11-11 23:05:14

MIKI_KRAKOW napisał:

Wklejam całą wiadomość, bo krótka - jest autorstwa Adama Wajraka, ukazała się 31.X.2006 w GW:

"Prezydent Kaczyński dostał podpisy pod apelem w sprawie obrony Doliny Rospudy

[...]

Wkrótce na stronie Kancelarii Prezydenta ma się pojawić komunikat w tej sprawie."l

Oto zapowiadany wyżej komunikat:

"2006-10-31

O ratowaniu Doliny Rospudy 

31 października 2006 r. w Biurze Inicjatyw Społecznych Kancelarii Prezydenta RP odbyło się spotkanie Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Ewy Junczyk-Ziomeckiej z przedstawicielami organizacji pozarządowych, wspierających akcję ratowania Doliny Rospudy, przez którą ma przebiegać planowana obwodnica Via Baltica.

Adam Wajrak, dziennikarz „Gazety Wyborczej” i inicjator akcji zbierania podpisów pod petycją w sprawie ochrony doliny, przekazał na ręce Pani Minister 150 tysięcy podpisów osób opowiadających się za wyborem innego wariantu przebiegu obwodnicy Augustowa, niż obecnie proponowany. Na spotkanie przybyli również: Maciej Muskat z organizacji Greenpeace, Małgorzata Znaniecka – koordynator kampanii Via Baltica z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, Jan Jakiel ze Stowarzyszenia SISKOM, Adam Bohdan z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, Marta Wiśniewska z WWF Poland oraz Przemysław Chylarecki z Instytutu Zoologii PAN.

Poza 150 tys. podpisów od zwolenników ochrony Doliny Rospudy zebranymi pod apelem „Wyborczej”, Kancelaria Prezydenta RP otrzymała podobne listy m.in. od: Organizacji Greenpeace, Polskiego Stowarzyszenia Terrarystycznego, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody, Stowarzyszenia na rzecz wszystkich Istot, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Przyjazny Transport” oraz od osób indywidualnych.

Do Prezydenta RP wpłynęło także wiele tysięcy listów i apeli od zwolenników budowy obwodnicy przecinającej rzekę Rospudę: ok. 12 tysięcy podpisów od mieszkańców Augustowa, od Stowarzyszenia Przewoźników Podlasia, a także wiele pojedynczych głosów.

Odbierając dwa kartony z zebranymi apelami, Minister Ewa Junczyk-Ziomecka przekazała podziękowania dla wszystkich tych, którym zależy aby Polska była piękna. Zapewniła, że apele i listy, zarówno „za” jak i „przeciw” zostaną przekazane Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Lechowi Kaczyńskiemu."

http://www.prezydent.pl/x.node?id=10118 … Id=7027302

tanja - 2006-11-20 11:22:12

18.11.06r. W sobotę 18 listopada o godzinie 8 rano z Dworca Gdańskiego, do Augustowa wyruszył POCIĄG DLA ROSPUDY. Rospuda to mała zabagniona rzeczka, porośnięta podobno jakimiś stokrotkami czy też storczykami, które nigdzie indziej nie chcą rosnąć, tylko na tym bagnie. Augustów to nocny gród wypoczynkowy, którego spokojni mieszkańcy z niezrozumiałych powodów wyjątkowo nie cierpią TIR-ów. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, chcąc ulżyć ciężkiemu losowi Augustowian, postanowiła zbudować wspaniałą obwodnicę (jako fragment trasy Via Baltika). Przez środek Rospudy oczywiście. Czy można poprowadzić obwodnicę inną trasą? Inżynierowie SISKOM-u udowodnili, że można, ale GDDKiA nie chce słyszeć o alternatywie. Ma swoją słuszną koncepcję i żadne tam storczyki spychacza nie wzruszają. Wytnie się 40 tysięcy stuletnich sosen, zabetonuje pale po dwadzieścia metrów w bagno i wiadukcik jak złoto nad rzeczką powstanie. A że łamiąc prawo ochrony środowiska, dotacji unijnych na drogi się pozbawiamy, a nawet kara za to może na Polszę spaść sroga, nic to. Nie będzie nas przecież UE uczyć jak się buduje. 200 tysięcy podpisów pod apelem o zmianę przebiegu trasy nie zmiękczyło serca władzy. Słów brak. Czy można jeszcze coś zrobić? Można pojechać do Augustowa i powiedzieć ludziom, że ekolodzy chcą obwodnicy, że jest możliwa taka jej trasa, która nie zniszczy tego, po co ludzie chcą do Augustowa przyjeżdżać.
Źródło:Fundacja Ja Wisła - 18-listopada

Wiadomość z ostatniej chwili!
Po wyjeździe z Warszawy w "Pociągu dla Rospudy" są jeszcze wolne miejsca, chociaż frekwencja jest dobra.

http://www.rospuda.zm.org.pl./
Więcej informacji nt. Doliny Rospudy, Rospudy i drogi Via Baltica:
* www.greenpeace.org/poland/kampanie/via- … t-dy-droga
* www.viabalticainfo.org

____________________________________


Jednostronna dyskusja o obwodnicy - 19.11.06r.
Z jednej strony spokój, życzliwość i merytoryczne argumenty, z drugiej agresywny i rozkrzyczany tłum - tak wyglądało sobotnie spotkanie ekologów z mieszkańcami Augustowa.
Około trzystu przedstawicieli organizacji ekologicznych i obrońców środowiska naturalnego z całej Polski przywiozły do tego miasta specjalne pociągi. Zamierzali przekonać augustowian, że obwodnica powinna omijać unikatowe w skali Europy torfowiska doliny Rospudy. To właśnie tędy drogowcy zamierzają puścić kilkunastokilometrową, omijającą miasto trasę. Planowana od kilkunastu lat budowa ma rozpocząć się na początku przyszłego roku.
- Idźcie stąd, nikt was tu nie chce - krzyczał do maszerujących Bogdan Dyjuk, augustowski radny i gorący orędownik budowy trasy według obecnych planów, wyraźnie starając się nie dopuścić do merytorycznej debaty.
- Nie lubimy was i nie chcemy tutaj. Zajmijcie się swoimi sprawami - przewijało się we wszystkich niemal wypowiedziach.
Część mieszkańców twierdziła, że w dolinie Rospudy nie ma nic wyjątkowego, a ci którzy chcą ją chronić, od ludzkiego życia wyżej cenią kwiatki, żaby i dżdżownice.

Augustowianie są za obwodnicą przez Dolinę??Zastanawiające są ich wypowiedzi.

__________________________________________


c.d. Rospuda bez dialogu - 20.11.06r.
Jak wiele emocji budzi wśród części mieszkańców Augustowa budowa jego obwodnicy, przekonało się w sobotę kilkuset ekologów.
Z przedstawicielami obrońców środowiska spotkał się również burmistrz miasta Leszek Cieślik. Stwierdził, że o innym wariancie przebiegu trasy mowy być nie może:
- Mieszkańcy czekają na tę obwodnicę od kilkunastu lat, a zaplanowano ją w najlepszym z możliwych miejsc. Zastanawianie się nad państwa wariantem to co najmniej dziesięć lat zwłoki i kolejne ofiary ginące pod kołami tirów.
Pytany jednak przez dziennikarzy, dlaczego na ulicy, którą codziennie do granicy z Litwą przejeżdża kilka tysięcy tirów, jest tylko jedno przejście dla pieszych ze światłami, odpowiedział, że większa ich liczba zakłóciłaby płynność ruchu. Pytanie, czy płynność ruchu jest ważniejsza od życia mieszkańców, burmistrz określił jako absurdalne i zakończył konferencję.
więcej nt>>
10-lat zwłoki?Chyba lekka przesada?

MIKI_KRAKOW - 2006-11-22 02:06:10

3 razy TAK! Obwodnica dla Augustowa, dla Suwałk i dla doliny Rospudy.

Wyślij do Burmistrza Augustowa list, wyrażający poparcie dla rozwiązania, które będzie chronić Augustów, Suwałki i Dolinę Rospudy!

Szczegóły tutaj:
http://write-a-letter.greenpeace.org/14 … 186a11c617

tanja - 2006-11-22 18:00:01

Uwaga -po wysłaniu listu przychodzi mail z Greenpeace,z linkiem potwierdzającym adres e-mail do folderu Spam. Dopiero po kliknięciu w otrzymany link-list do burmistrza Augustowa zostaje wysłany.

MIKI_KRAKOW - 2006-12-10 19:21:28

List Otwarty do komisarza ds. środowiska Stavrosa Dimasa

Gazeta Wyborcza, 2006-12-10, ostatnia aktualizacja 2006-12-10 16:06

List wybitnych naukowców i przyrodników został wysłany w sobotę do Komisji Europejskiej

Szanowny Panie Komisarzu,

My, przyrodnicy i naukowcy zajmujący się ochroną środowiska, apelujemy do Pana o zabranie głosu w sprawie Doliny Rospudy. Budowa drogi ekspresowej przez ten unikalny teren będzie potężną ingerencją w dziewiczą przyrodę - katastrofą, jakiej Europa i cywilizowany świat nie widziały od kilkudziesięciu lat.

Ta inwestycja unicestwi unikalny ekosystem, a wraz z nim wiele zwierząt i roślin należących do chronionych polskim i europejskim prawem gatunków, takich jak: dzięcioł białogrzbiety, orlik krzykliwy, bielik, głuszec, ryś, wilk, lipiennik Loesla, skalnica torfowiskowa, obuwik pospolity i nie występujący już nigdzie indziej w Polsce miodokwiat krzyżowy. Zginą też siedliska chronione wspólnotowym prawem, min. bory i lasy bagienne.

O przesunięcie tej drogi tak, by nie zagrażała dolinie, w ostatnim czasie zaapelował do rządu prezydent RP Lech Kaczyński. Przeciwko tej inwestycji wypowiedziała się dwukrotnie Państwowa Rada Ochrony Przyrody skupiająca wybitnych specjalistów w dziedzinie ochrony przyrody. Ale najmocniejszy głos zabrało polskie społeczeństwo. Ponad 150 tys. podpisów pod apelem o ocalenie Doliny Rospudy zostało zebranych w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Tak wielkiej obywatelskiej akcji na rzecz ochrony przyrody, akcji odwołującej się do europejskich wartości, Polska jeszcze nie widziała. Tych tysięcy ludzi nie można zawieść. Oni również oczekują reakcji Pana jako przedstawiciela Komisji Europejskiej.

Niestety, zarówno rząd, jak władze drogowe i samorządowe pozostały głuche na te apele. W ostatnim czasie zostały wydane decyzje, które są wyrokiem dla tego miejsca.

Panie Komisarzu, istnieją inne możliwości poprowadzenia tej drogi. Nie stoimy przed wyborem dobra przyrody zamiast dobra ludzi.

Mamy nadzieję, że Pana głos powstrzyma to barbarzyństwo, które nie tylko przyniesie wstyd i niepowetowaną stratę Polsce, ale i całej Wspólnocie Europejskiej. Przeprowadzenie drogi ekspresowej przez tę dolinę będzie nie tylko jednorazowym aktem wandalizmu, ale również niebezpiecznym precedensem podważającym sens ochrony przyrody w Polsce i całej Unii Europejskiej.

Pod listem podpisało się 464 naukowców i przyrodników.

(Wszystkie nazwiska wymienione są na stronie poniżej)
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3783062.html

Wito - 2006-12-12 17:10:39

Czyżby dobre wiadomości??

http://wiadomosci.onet.pl/1449120,12,item.html

tanja - 2006-12-12 17:21:54

Jak wiemy,wiadomości z onet.pl są ulotne.Pozwalam więc sobie wstawić tekst z namiaru podanego przez Wito - myślę,że nie będzie miał(-a) tego mi za złe. :)
KE: budowa w dolinie Rospudy łamie przepisy UE
Zgoda na budowę obwodnicy Augustowa, która ma przebiegać doliną Rospudy, jest złamaniem unijnych przepisów - stwierdziła Komisja Europejska.
Bruksela wszczęła więc postępowanie przeciwko Polsce w związku z planami budowy. Warszawa ma teraz 2 miesiące na wyjaśnienia.
Komisja zajęła się kontrowersyjną inwestycją po protestach ekologów, którzy uważają, że budowa 17-kilometrowej obwodnicy Augustowa na drodze prowadzącej do granicy z Litwą, w ramach Via Baltica, będzie miała katastrofalne skutki. Doprowadzi bowiem do zniszczenia ekosystemu. Dolina Rospudy jest obszarem chronionym, znajduje się w europejskim programie Natura 2000.

MIKI_KRAKOW - 2006-12-14 21:34:16

Komisja Europejska: obwodnica przez Rospudę może być niezgodna z prawem

Konrad Niklewicz - Strasburg, Jakub Medek - Białystok, Adam Wajrak - Teremiski
Gazeta Wyborcza 2006-12-13, ostatnia aktualizacja 2006-12-12 20:52

Tak zdecydowany głos Unii Europejskiej w sprawie planowanej obwodnicy Augustowa daje szansę na ocalenie Doliny Rospudy - siedliska wielu rzadkich gatunków roślin i zwierząt

Komisja Europejska uruchomiła oficjalne postępowanie przeciwko Polsce. Chce, by prace nad planowaną obwodnicą Augustowa zostały wstrzymane, i żąda wyjaśnień od polskiego rządu. Dlaczego? Według Komisji ten projekt (podobnie jak kilka innych fragmentów projektowanej Via Baltica) jest najpewniej sprzeczny z unijnymi zasadami ochrony środowiska naturalnego.

- Ślemy do polskich władz list z ostrzeżeniem. To pierwszy etap procedury naruszenia prawa. Mówimy, że mamy podejrzenia podparte mocnymi dowodami, że Polska łamie unijne prawo - mówi "Gazecie" Barbara Helfferich, rzeczniczka unijnego komisarza ds. środowiska. - A nie można łamać unijnego prawa, które przecież obowiązuje także w Polsce! - podkreśla Helfferich.

Co jeśli odpowiedź polskiego rządu na zarzuty Komisji będzie niewystarczająca bądź - co gorsza - Polska nie wstrzyma budowy obwodnicy? Sprawa zakończy się procesem przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości przeciwko Polsce. Komisja Europejska przyznaje, że zdecydowała się na wszczęcie postępowania, bo dostała dużo skarg z Polski.

W prawie europejskim istnieje możliwość poprowadzenia drogi przez obszar o szczególnym znaczeniu ekologicznym. Żeby to zrobić, trzeba jednak przeprowadzić skomplikowaną procedurę. Trzeba zrobić studium wpływu inwestycji na środowisko i zrekompensować dokonane zniszczenia w środowisku naturalnym. A przede wszystkim wykazać konkretne, ekonomiczne i społeczne argumenty, dla których inwestycja musi nastąpić właśnie tam. - A my wiemy, że istnieją alternatywne trasy dla obwodnicy - zaznacza Helfferich.

Tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już wystąpiła do wojewody podlaskiego o pozwolenie na budowę. Teoretycznie może je dostać w ciągu miesiąca. Według jej planów inwestycja zostałaby ukończona za trzy lata.

Wczoraj wojewoda podlaski Jan Dobrzyński nie chciał jednoznacznie powiedzieć, czy po ostrzeżeniu Komisji Europejskiej odmówi wydania zgody drogowcom.

- Nie znam dokładnej treści listu Komisji. Na razie jednak toczy się zgodna z prawem procedura zmierzająca do wydania pozwolenia na budowę - powiedział.

Zdaniem Andrzeja Maciejewskiego, rzecznika GDDKiA, budowa obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy nie narusza w żaden sposób ani polskich, ani unijnych przepisów.

- Dlatego nie ma powodów, żeby zmieniać jej przebieg - mówi.

Tego zaś domagają się organizacje ekologiczne, zdaniem których budowa i eksploatacja obwodnicy bezpowrotnie zniszczą dolinę. W zamian proponują inny wariant przebiegający poza jej chronioną częścią. Ich zdaniem takie rozwiązanie jest nie tylko zgodne z unijnym prawem, ale też tańsze - nie wymaga budowy półkilometrowej estakady przez torfowiska.

Wielokrotnie apelowali w tej sprawie zarówno do regionalnych podlaskich władz, jak i ministra środowiska. Chociaż za każdym razem podkreślali, że budowa jest niezgodna z unijnym prawem, wszystkie ich skargi odrzucano. Ostatnia z nich nadal czeka na rozpatrzenie przez ministra Jana Szyszkę. Wczoraj nie udało się ustalić, czy głos Komisji wpłynie na zmianę zdania przez ministra, jest on bowiem za granicą.

W sprawie Rospudy głos zabrała także "Gazeta". Latem tego roku za naszym pośrednictwem ponad 150 tysięcy osób zwróciło się do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o zmianę przebiegu obwodnicy.

- Już w ubiegłym tygodniu prezydent mówił, aby decyzję o lokalizacji obwodnicy przemyśleć jeszcze raz. Byłoby dobrze, gdybyśmy mogli załatwić te sprawę wewnątrz kraju, bez konieczności zewnętrznych nacisków - powiedziała nam wczoraj minister z Kancelarii Prezydenta Elżbieta Juńczyk-Ziomecka.

•  Także wczoraj Komisja Europejska poinformowała o rozpoczęciu kolejnego etapu innej procedury przeciwko Polsce. Chodzi o wskazanie przez polskie władze zbyt małej liczby tzw. obszarów Natura 2000. Zgodnie z unijnymi dyrektywami każde państwo ma obowiązek wskazania odpowiedniej liczby obszarów „chronnych”. Polska zidentyfikowała tylko 72 takie miejsca w całym kraju. Zdaniem UE takich obszarów powinno być co najmniej 140.

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,3788076.html

MIKI_KRAKOW - 2006-12-20 00:13:40

Szyszce Rospuda na nic

Konrad Niklewicz - Bruksela
Gazeta Wyborcza 2006-12-19

W obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy wszystko odbywa się w zgodzie z prawem - zapewnia minister środowiska Jan Szyszko. I zbywa ostrzeżenia Komisji Europejskiej, że jest inaczej

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska rozpoczęła przeciw Polsce pierwszy etap procedury prawnej w sprawie możliwego naruszenia unijnych przepisów o ochronie środowiska - chodzi o osiem odcinków budowanej drogi Via Baltica. Komisja zwróciła uwagę zwłaszcza na odcinek, który ma być obwodnicą Augustowa i ma przebiegać po gigantycznej estakadzie przecinającej urokliwą dolinę Rospudy.

Rospuda jest obszarem podlegającym szczególnej ochronie. I zdaniem Brukseli jeśli Polska chce tam dokonać jakichś inwestycji, to musi spełnić szereg warunków. A tego nie uczyniła.

Minister środowiska Jan Szyszko, który wczoraj brał udział w posiedzeniu unijnej Rady ds. środowiska, te ostrzeżenia bagatelizuje. Przekonywał polskich dziennikarzy, że to, co Komisja wysłała do niego, to jedynie informacja o tym, że ktoś przeciw inwestycji protestuje.

Identycznie ostrzeżenia Komisji komentuje Tadeusz Topczewski, szef podlaskich drogowców, który zapowiada, że budowa obwodnicy zacznie się w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

Przedstawiciele Komisji są zaskoczeni. - To, co wysłaliśmy do Warszawy, to nie jest jakaś informacja o skardze. To decyzja podjęta przez Komisję Europejską o rozpoczęciu pierwszego etapu procedury korygującej - mówi "Gazecie" Barbara Helfferich, rzeczniczka unijnego komisarza ds. ochrony środowiska Stavrosa Dimasa.

Postawy ministra i inwestora nie rozumie również Małgorzata Znaniecka z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków: - Upieranie się, że w tej kwestii można jeszcze coś wyjaśnić a problem rozwiąże wysłanie kilku papierów, jest wprowadzaniem w błąd polskich obywateli.

Znaniecka przypomina, że Komisja od ponad roku analizuje wszystkie aspekty tej inwestycji i że Ministerstwo Środowiska na wyraźne żądanie władz Wspólnoty już dwukrotnie wysyłało do Brukseli komplet dokumentów dotyczących obwodnicy Augustowa. W tym również tych przygotowanych przez drogowców.

Szyszko zapytany przez dziennikarzy, czy Polska wstrzyma prace nad drogą ekspresową przez dolinę Rospudy - jak tego chce Komisja do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy - wymijająco odpowiedział, że "wszystko zostanie rozpatrzone zgodnie z prawem".

I nie potrafił odpowiedzieć, czy dolina Rospudy jest na liście obszarów podlegających szczególnej ochronie (unijna sieć Natura 2000).

Tymczasem jest to już wyznaczony obszar chroniony ze względu na ptaki i proponowany obszar siedliskowy. Zgodnie z unijnym prawem w takim przypadku nie można robić nic, co by pogorszyło jego stan. I na to - jak wynika z naszych informacji - zwróciła Polsce uwagę Komisja Europejska.

- Nie jesteśmy w stanie fizycznie zatrzymać budowy tej drogi, przecież nie mamy policji. Ale jeśli dojdzie ostatecznie do wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości stwierdzającego, że Polska złamała prawo, to lekceważenie naszych zaleceń zostanie wzięte pod uwagę przy obliczaniu grzywny - mówi Helfferich.

Minister Szyszko ustosunkował się także do innego zarzutu, jaki stawia nam Komisja Europejska. Jej zdaniem Polska łamie unijne prawo, ponieważ wyznaczyła zbyt mało obszarów Natura 2000. Polska jest na szarym końcu Wspólnoty, jeśli chodzi o obszary wyznaczane na podstawie dyrektywy siedliskowej, czyli chroniącej rzadkie rośliny i zwierzęta, poza ptakami - pokrywają one nieco ponad 4 proc. powierzchni kraju. A jeśli chodzi o obszary wyznaczone dla ochrony ptaków, nie zbliżamy się nawet do unijnej średniej.

W tym przypadku Komisja Europejska wszczęła przeciw Polsce już drugi etap procedury o naruszenie prawa. - Przyjęty przez rząd harmonogram mówi, kiedy i gdzie będziemy takie obszary wyznaczać - mówi na to Szyszko.

Minister Szyszko przyznał też, że od początku ubiegłego tygodnia, kiedy Bruksela publicznie ogłosiła zarzuty wobec Polski, nie próbował rozmawiać o nich np. z unijnym komisarzem ds. środowiska Stavrosem Dimasem.

- Nie otrzymaliśmy żadnych nowych informacji od polskiego rządu - potwierdza Helfferich.

- Mnie jako urzędnika obowiązuje urzędnicza procedura - stwierdził polski minister, zapewniając, że dopiero teraz "oficjalnie" dostał list z Komisji Europejskiej.

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3801642.html

MIKI_KRAKOW - 2006-12-20 00:17:28

Minister w Brukseli plecie banialuki o Rospudzie

Adam Wajrak
Gazeta Wyborcza 2006-12-19

Minister środowiska Jan Szyszko pojechał do Brukseli na spotkanie ze swymi unijnymi kolegami. Wykorzystał tę okazję, by przekonać polskich dziennikarzy, że budowa trasy szybkiego ruchu nie zaszkodzi unikalnej, bagiennej Dolinie Rospudy.

Minister bagatelizował fakt, że Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Polsce za łamanie unijnych dyrektyw dotyczących ochrony przyrody, m.in. właśnie za Rospudę.

Nie wiem, co chciał zyskać, ale gdy czytam jego zapewnienia, że nic się nie dzieje, że prawo nie zostało złamane, że przyroda ma się dobrze, bo "rząd przyjął harmonogram" i "sprawa zostanie przebadana" - to mam wrażenie, że uczestniczę w jakiejś ponurej farsie.

Pan minister nawet nie jest pewien, czy Rospuda jest w sieci unijnych obszarów chronionych Natura 2000. Jest, Panie Ministrze!!! Nazywa się to "obszar Puszcza Augustowska": planowana ostoja siedliskowa i już dawno wyznaczona ostoja ptasia. Podaję Panu Ministrowi kod - PLB200002.

Minister polskiego rządu plecie banialuki, jakby nic się nie działo. Jakby wysłane przez Komisję Europejską ostrzeżenia były korespondencją od cioci Frani zaniepokojonej, że coś złego dzieje się u wnusia. Że ktoś niedobry niesłusznie na nas naskarżył, ale wszystko będzie dobrze.

Nie będzie dobrze. Komisja rozpoczęła przeciw Polsce procedurę prawną, której efektem mogą być dotkliwe kary finansowe. I wcale nie dlatego, że naskarżyli ekolodzy. Ale dlatego, że Polska łamie unijne przepisy. Co gorsza, minister opowiada to wszystko w Brukseli, gdzie można go szybko i na miejscu sprawdzić.

To już nie tylko groźne dla polskiej przyrody, o którą rząd powinien dbać bez upominania ze strony Komisji Europejskiej. To jest groźne dla wizerunku kraju, bo niekompetencja ministra Szyszki jest szokująca.

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,3801767.html

tanja - 2007-01-21 01:33:45

Rzecznik Praw Obywatelskich w sprawie Rospudy
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do ministra środowiska o uchylenie decyzji środowiskowej w sprawie budowy obwodnicy przez dolinę Rospudy. Pisze o tym "Gazeta Wyborcza", według której minister Jan Szyszko prawdopodobnie odrzuci prośbę rzecznika. Decyzja środowiskowa jest niezbędna do rozpoczęcia budowy. W swym piśmie Rzecznik Praw Obywatelskich pisze, że obwodnicę Augustowa zlokalizowano z naruszeniem prawa. Pozwala ono na budowę na terenach chronionych, ale tylko wtedy, gdy nie ma rozwiązań alternatywnych.
Rzecznik zwrócił uwagę, że w przypadku obwodnicy Augustowa takie działania są łamaniem konstytucji, która ochronę środowiska i zrównoważony rozwój wymienia wśród fundamentalnych podstaw działania państwa.
Źródło: IAR
www.biolog.pl

tanja - 2007-01-27 11:00:00

Dni Rospudy w Warszawie
Stowarzyszenie Chrońmy Mokradła zaprasza na Dni Rospudy w Warszawie z okazji obchodów Światowego Dnia Mokradeł. 4 lutego odbędzie się konferencja na Uniwersytecie Warszawskim, dzień wcześniej na specjalnym koncercie Noc Rospudy wystąpią Urszula Dudziak, Stanisław Sojka oraz zespół Dautenis.
Światowy Dzień Mokradeł organizowany jest w związku ze zbliżającą się 36. rocznicą podpisania Konwencji Ramsarskiej.
Jako, że rok 2006 był rokiem nasilonej dyskusji na temat budowy drogi przez dolinę Rospudy, warszawskie obchody Dnia Mokradeł 2007 zostaną poświęcone tematowi doliny Rospudy. Zamysłem organizatorów jest przypomnienie znaczenia torfowisk dla funkcjonowania przyrody i rzetelne przedstawienie kwestii Rospudy pod kątem wiedzy ekologicznej. Zaproszeni specjaliści z Holandii i Niemiec poprowadzą wykłady z dziedziny ochrony torfowisk na świecie, z szczególnym wskazaniem w tym kontekście na dolinę Rospudy. W trakcie imprezy wyświetlony zostanie film na temat doliny Rospudy i zaprezentowana zostanie wystawa zdjęć z tego obszaru.
Spotkanie, organizowane jest przez Stowarzyszenie Chrońmy Mokradła, partnerami są - Greenpeace, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i WWF.[...]
http://biolog.pl/article4115.html

MIKI_KRAKOW - 2007-02-02 11:41:41

W nawiązaniu do poprzedniego postu:

Naukowcy bronią Doliny Rospudy

Autor: Adam Wajrak

Tak dobrze zachowanych torfowisk niskich nie ma już na naszym kontynencie - twierdzą specjaliści. Minister środowiska chce udowodnić, że jest zupełnie inaczej.

W dniach 3 i 4 lutego odbędą się w Warszawie obchody Światowego Dnia Mokradeł poświęcone w całości Dolinie Rospudy.

Czym jest Rospuda?

Organizacje skupiające wybitnych specjalistów zajmujących się ochroną bagien i terenów podmokłych już oficjalnie wypowiedziały się o Rospudzie. Napisały w listopadzie listy do prezydenta, premiera, ministra środowiska oraz unijnego komisarza ds. środowiska. Według SERI -Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Ekologicznej Renaturyzacji, IMCG - Międzynarodowej Grupy Ochrony Bagien oraz IPS - Międzynarodowego Stowarzyszenia Torfowego Rospuda to: •  Kompletny system torfowisk niskich, który ewoluował od ostatniego zlodowacenia. Takich torfowisk już nie można znaleźć nigdzie w Europie. •  Miejsce występowania wielu gatunków roślin i zwierząt zagrożonych w skali europejskiej i globalnej. •  Ostatni wzorcowy system, który umożliwiłby renaturalizację podobnych torfowisk w Europie. •  Torfowiska przetrwały bez ingerencji człowieka, a próba odzyskania podobnego systemu po ewentualnej degradacji będzie nie możliwa.

Naukowcy bronią doliny Rospudy, bo polscy drogowcy zadecydowali, że to najlepsze miejsce na poprowadzenie obwodnicy Augustowa. Inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - zapewnia, że ponad półkilometrowa estakada posadowiona na palach nie spowoduje znaczących zniszczeń. Organizacje ekologiczne i wielu naukowców twierdzą jednak, że budowa i późniejsza eksploatacja trasy, którą codziennie przejeżdża kilka tysięcy tirów zmierzających z zachodniej Europy do krajów bałtyckich, skaże to unikatowe miejsce na zagładę. Ekolodzy zaproponowali alternatywny wariant obwodnicy omijający najcenniejszą przyrodniczo część doliny. Drogowcy nie chcą o takim rozwiązaniu słyszeć. Utrzymują, że zaprojektowanie nowej trasy opóźniłoby jej powstanie o dziesięć lat. Po ich stronie stoi minister środowiska, który w połowie ub. roku zgodził się na budowę na torfowiskach.

W lipcu "Gazeta" zebrała ponad 150 tys. podpisów pod listem otwartym do prezydenta RP o zmianę przebiegu obwodnicy. Zastrzeżenia do inwestycji zgłosił także rzecznik praw obywatelskich. Pod koniec ub. roku tej w sprawie interweniowała także Komisja Europejska, twierdząc, że lokalizacja trasy jest niezgodna z unijnym prawem.

W tej chwili inwestor czeka tylko na pozwolenie na budowę, które według zapowiedzi podlaskiego urzędu wojewódzkiego może otrzymać już w połowie lutego.

- Widziałem podobne ekosystemy w Rosji, na Ukrainie, na Białorusi, w Mandżurii i Tybecie. Żeby zobaczyć coś, co zachowało się w zbliżonym, tak pierwotnym stanie jak Rospuda, trzeba się wybrać na wschodnią Syberię. Na zachód od Uralu nie ma nic podobnego - mówi Hans Joosten, specjalista od ekologii torfowisk i profesor na Uniwersytecie w Greifswaldzie. W uproszczeniu unikalne wartości Rospudy polegają na tym, że są to torfowiska, które same utrzymują stały poziom wody i jednocześnie w ten sposób zapobiegają same zarastaniu ich przez drzewa i krzewy. W miejscach, gdzie raz doszło do ingerencji człowieka, np. na bagnach biebrzańskich, potrzebne jest wykaszanie, by nie dochodziło do ich zarastania. Takich bagien jak Rospuda nie ma, bo ludzie chętnie zamieniali je na łąki i pastwiska - Jeżeli ktoś mnie pyta, jakie będą konsekwencję poprowadzenia tej trasy przez dolinę Rospudy, odpowiadam bardzo prosto. Raz na zawsze Polacy i Europejczycy stracą możliwość patrzenia na miejsce, które wygląda jak kawałek Europy sprzed setek, jeżeli nie tysięcy lat. Rospuda to część naszej europejskiej historii i nasze dziedzictwo- mówi Joosten.

Minister nic wyjątkowego nie widzi

Tymczasem minister środowiska Jan Szyszko w wywiadzie udzielonym Pierwszemu Programowi Polskiego Radia pod koniec grudnia stwierdził, że Rospuda nie jest wyjątkowa. - To człowiek zrobił Rospudę całkowicie - zapewniał, zaznaczając, że jest naukowcem. Nie wspomniał jednak o tym, że jest specjalistą od biegaczowatych, czyli drapieżnych chrząszczy, a nie od torfowisk.

Minister Szyszko wysłał niedawno nad Rospudę ekspedycję, by potwierdziła występowanie tam głuszca stwierdzonego wcześniej przez podlaskich ornitologów. Poszukiwania trwały dwa dni i odbywały się, gdy nad Polską zaczynała szaleć wichura. Głuszca, który należy do czujnych ptaków, oczywiście nie znaleziono. - Znalezienie go przy takiej pogodzie, po dwóch dniach i o tej porze roku, graniczyłoby z cudem. Zresztą może o to chodziło ministrowi - komentują ornitolodzy.

Światowy Dzień Mokradeł w Warszawie

3 lutego o 20 w klubie m25 odbędzie się koncert Noc Rospudy z występami m.in. Stanisława Sojki, Urszuli Dudziak i zespołu Dautenis oraz pokaz filmów. Bilet kosztuje 15 zł. 4 lutego o godz. 10 w gmachu BUW zacznie się konferencja poświęcona przyrodzie Rospudy i idei ochrony torfowisk. Wstęp jest wolny. Zachodnich ekspertów mówiących o Rospudzie będzie też można posłuchać w Radiu TOK FM 3 lutego o godz . 16. "Gazeta" jest patronem obchodów Światowego Dnia Mokradeł.

Źródło: Gazeta Wyborcza.

tanja - 2007-02-02 13:46:51

Zniszczenie doliny Rospudy będzie kosztować
Polskie i międzynarodowe organizacje ekologiczne wysłały 29 stycznia list do firmy Budimex-Dromex S.A, która została wybrana na wykonawcę budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Ekolodzy ostrzegają przedsiębiorcę przed kosztami, jakie wiążą się ze zniszczeniem cennych przyrodniczo obszarów chronionych prawem europejskim.

ZANIECZYSZCZAJĄCY PŁACI
Ekolodzy powołują się na unijną dyrektywę o odpowiedzialności za szkody w środowisku naturalnym. Obciąża ona konsekwencjami nie tylko zleceniodawców szkodliwych inwestycji, ale także ich bezpośrednich wykonawców. Taki los może spotkać np. firmę, która podejmie się budowy kontrowersyjnej drogi ekspresowej przez chronione unijnym prawem mokradła w dolinie Rospudy na Podlasiu. W kwietniu tego roku dyrektywa ta stanie się częścią prawa polskiego.
Przepisy europejskie wprowadzają w życie zasadę „polluter pays” - „zanieczyszczający płaci”. Zgodnie z przepisami, podmiot gospodarczy wyrządzający przez swoją działalność szkody w środowisku naturalnym lub powodujący bezpośrednie zagrożenie wystąpienia takich szkód jest za nie finansowo odpowiedzialny. Dotyczy to zarówno kosztów niezbędnych środków zapobiegających powstaniu szkody, jak i koniecznych środków zaradczych, gdy szkoda powstanie.
„Aby uświadomić konsekwencje wymogów tej dyrektywy firmie, która wygrała przetarg ogłoszony przez białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na budowę drogi przez rospudzką ostoję przyrody, organizacje ekologiczne wysłały list informujący o ciążącej na nich odpowiedzialności” – mówi Robert Cyglicki z CEE Bankwatch Network.
„Czasy, gdy kosztorys inwestycji drogowej obejmował tylko bezpośrednie koszty związane z pasem drogowym dawno minęły. Dziś znaczącą jego część stanowią koszty środowiskowe, często ukrywane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad” - dodaje Małgorzata Znaniecka z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Jak podkreśla, jeśli inwestor nie przeznaczył w budżecie funduszy na skuteczne zabezpieczenie przyrody, będzie musiał za to zapłacić wykonawca prac. „Budowa dróg poza cennymi przyrodniczo obszarami chronionymi jest po prostu tańsza” – podsumowuje Znaniecka.

SZKODY POWSTANĄ NA PEWNO
Członkowie organizacji BirdLife International, CEE Bankwatch Network, Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, Polskiej Zielonej Sieci i WWF są pewni, że w dolinie Rospudy szkody powstaną.
Przedstawiciele ekologów przypominają, że "do posadowienia drogi ekspresowej na estakadzie, na nasiąkniętym wodą jak gąbka torfowisku, potrzebny jest most technologiczny, którego samo osadzenie wpłynie już na zmianę stosunków wodnych".
Tymczasem decyzja wojewody podlaskiego wymaga od wykonawcy prac budowlanych, aby zapobiegł zmianom w dotychczasowym reżimie stosunków wodnych. Jeśli takie zmiany nastąpią, co - zdaniem ekologów - jest niemal nieuniknione na bardzo wrażliwym terenie bagiennym, wykonawca prac zostanie obciążony kosztami przywrócenia stanu środowiska sprzed wystąpienia szkody.

ROSPUDA – PRIORYTET, ALE NIE DLA KAŻDEGO
Dyrektywa o odpowiedzialności za szkody w środowisku naturalnym ma przede wszystkim zastosowanie do gatunków i siedlisk chronionych na mocy Dyrektywy Ptasiej i Dyrektywy Siedliskowej, czyli tych aktów prawa europejskiego, które wyznaczają obszary Natura 2000.
Dolina Rospudy położona jest w ostoi Natura 2000 „Puszcza Augustowska”. Chronione siedliska przyrodnicze zajmują w miejscu planowanej drogi prawie 60 proc. powierzchni w pasie terenu o szerokości 2 km wzdłuż osi drogi. Ponad 37 proc. to siedliska priorytetowe dla Wspólnoty Europejskiej. Zlokalizowanych jest tu prawie 100 rewirów ponad 20 gatunków ptaków chronionych Dyrektywą Ptasią - w tym bielika i orlika krzykliwego. Mniej niż 500 metrów dzieli miejsce planowanej budowy od ostatniego w Polsce stanowiska storczyka miodokwiatu krzyżowego. Zdaniem naukowców, gatunek nie przetrwa, jeśli inwestycja zostanie zrealizowana.
http://biolog.pl/article4121.html

tanja - 2007-02-04 21:56:00

Ekspertyzy o nieszkodliwości obwodnicy Augustowa zawierają sporo błędów
Forsowany obecnie wariant obwodnicy Augustowa może zagrozić cennym torfowiskom w Dolinie Rospudy, ostatnim tak dobrze zachowanym w całej Europie - twierdzi znawczyni torfowisk mgr Ewa Jabłońska, doktorantka w Zakładzie Botaniki Środowiskowej Uniwersytetu Warszawskiego. Dodaje, że ekspertyzy mówiące o nieszkodliwości inwestycji, zawierają błędy. Taką opinię wyrażają też polscy i zagraniczni specjaliści zajmujący się badaniem obszarów podmokłych i bagiennych.
Tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi z uporem, że wybrany przez nią wariant budowy jest najbardziej odpowiedni ze względu na ochronę środowiska i że nie narusza stosowanych przepisów polskich, ani europejskich.
Wiadomo jednak, że prawie 80 proc. terenu przeznaczonego pod planowaną inwestycję stanowią obszary o wysokich walorach przyrodniczych i krajobrazowych. Według GDDKiA, aby obwodnica jak najmniej szkodziła żyjącym tam gatunkom roślin i zwierząt nad doliną powinna powstać ponad 500-metrowa estakada o wysokości prawie pięciu metrów.
Zdaniem mgr Ewy Jabłońskiej, doktorantki w Zakładzie Botaniki Środowiskowej Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertyzy na temat wpływu obwodnicy na torfowiska, przeprowadzone przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad zawierają wiele błędów. Znalazło się w nich wiele przyrodniczych argumentów niezgodnych z ogólnie przyjmowaną wiedzą na temat torfowisk, ich powstawania i ekologii, podkreśla badaczka.
"Oczywiście, jeśli ktoś chce uzyskać wynik potwierdzający tezę, że przebieg obwodnicy zgodny z obecnie forsowanym wariantem jest dla środowiska mało uciążliwy, to może to osiągnąć, chociażby porównując go z gorszymi wariantami, a nie z możliwą lepszą wersją" - mówi Jabłońska.
Jak zaznacza, przyrodnicy, którzy przygotowywali ekspertyzę dla GDDKiA, nie są, z jednym wyjątkiem, specjalistami w zakresie torfowisk, ale w zakresie innych ekosystemów. Z tej przyczyny mogą nie do końca rozumieć pewne procesy związane z ich zasilaniem, czy równowagą wodną.
Jabłońska podkreśla, że wariant obwodnicy forsowany przez GDDKiA zagraża torfowiskom w Dolinie Rospudy z kilku powodów. "Torfowiska te są zasilane przez wodę gruntową płynącą spoza doliny, a więc ich istnienie zależy od równowagi wodnej na znacznie większym obszarze. Tymczasem w celu budowy obwodnicy Augustowa planowane są w okolicy różne odwodnienia, które mogą obniżyć ilość wody dopływającej do torfowiska z otaczającego obszaru" - wyjaśnia badaczka.
Jak dodaje, poza budową niszczący wpływ na Dolinę Rospudy będzie mieć sam ruch samochodowy po obwodnicy. Dużym zagrożeniem będzie hałas czy zanieczyszczenie spalinami, nie mówiąc już o możliwych katastrofach ekologicznych.
"Wraz ze spalinami samochody będą emitować związki azotu, a torfowiska w Dolinie Rospudy są unikalne właśnie dzięki temu, że powstawały w warunkach małego dopływu związków biogennych, pochodzących m.in. z działalności człowieka" - mówi specjalistka.
Według niej, są to tzw. torfowiska mezotroficzne, dość ubogie w związki biogenne. Dlatego może się tam rozwijać rzadka roślinność, która nie jest w stanie rosnąć w warunkach silniejszej konkurencji, gdy gleby są żyźniejsze.
Obecnie Rospuda jest chroniona przed zanieczyszczeniami m.in. przez otaczający ją las. Nigdy nie została osuszona przez człowieka. Jest żywym dobrze rozwijającym się torfowiskiem, cały czas zasilanym przez wody gruntowe, które mają stały kontakt z roślinnością na powierzchni.
Zdaniem Jabłońskiej, samo przesuszenie torfowiska może również prowadzić do wzrostu stężenia związków biogennych i zmian w składzie roślinności tych terenów. Przesuszony torf zaczyna się bowiem rozkładać na prostsze związki, np. azotu czy fosforu.
Walka o uratowanie torfowisk Doliny Rospudy trwa już od kilku lat. Wynika to z faktu, że południowy odcinek doliny Rospudy stanowi jeden z najcenniejszych nie tylko w Polsce, ale i w Europie obszarów torfowiskowych o nienaruszonych stosunkach wodnych. Według europejskich specjalistów zajmujących się ekologią torfowisk można się nawet pokusić o stwierdzenie, że jest to najlepiej zachowane torfowisko niskie na zachód od Uralu.
Doceniła to Komisja Europejska (KE), która uznała Dolinę Rospudy za obszar chroniony w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000 jako terytorium specjalnej ochrony ptaków.
KE interweniowała w sprawie Doliny Rospudy w połowie grudnia 2006 roku, uznając budowę biegnącej przez nią obwodnicy Augustowa za niezgodną z prawem unijnym. Zastrzeżenia do planowanej przez GDDKiA inwestycji zgłosił w styczniu 2007 roku również Rzecznik Praw Obywatelskich.
źródło

tanja - 2007-02-05 10:52:23

Czyżby coś drgnęło w sprawie Doliny Rospudy i obwodnicy Augustowa?
Czy "rządzący" i "mający władzę" przejrzą w końcu na oczy?


Ochrona Doliny Rospudy to sprawa rangi międzynarodowej
Bezcenne przyrodniczo torfowiska Doliny Rospudy są zagrożone przez planowaną na tym terenie budowę obwodnicy Augustowa (woj. podlaskie). Według ekologów inwestycja ta pociągnie za sobą wycięcie 25 tys. drzew, zniszczenie siedlisk wielu rzadkich gatunków roślin i zwierząt oraz stopniową degradację dziewiczego ekosystemu.
Torfowiska Doliny Rospudy to jeden z ostatnich w Europie i na świecie ekosystemów nietkniętych ręką człowieka, dlatego ich ochrona leży w interesie nie tylko lokalnej ludności, nie tylko Polaków, ale całej międzynarodowej społeczności - mówili polscy i zagraniczni naukowcy w niedzielę podczas konferencji zatytułowanej "Dzień Rospudy". Zorganizowano ją w Warszawie z okazji obchodów Światowego Dnia Mokradeł.

Polskie i zagraniczne organizacje pozarządowe od lat angażują się w działania mające ocalić Dolinę Rospudy. Przeciwnicy ekologów zarzucają im opóźnianie budowy drogi z powodu "kilku roślinek, ptaków czy motyli". Obecni na niedzielnej konferencji naukowcy podkreślali jednak, że argumenty przeciw obwodnicy w obecnie planowanym kształcie są znacznie bardziej złożone i ważne.
Jak powiedział prof. Hans Joosten, paleobotanik, profesor Uniwersytetu w Greifswaldzie oraz sekretarz International Mire Conservation Group (Międzynarodowej Grupy Ochrony Bagien), torfowiska stanowiące 50 proc. światowych mokradeł były przez bardzo długi czas niedoceniane, uważane za nieużytki.
"Tymczasem oferują one wiele dóbr - wodę, źródło energii i ciepła, korzystnie wpływają na klimat i zachowanie bioróżnorodności. Od ich istnienia zależy byt wielu lokalnych społeczności i kultur" - podkreślił badacz. Te autonomiczne ekosystemy odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu prawidłowego obiegu wody w przyrodzie i w regulacji miejscowych stosunków wodnych - oddają wodę w czasie suszy i wchłaniają ją w czasie silnych opadów, zapobiegając powodziom. Są to również największe i najważniejsze zbiorniki węgla w przyrodzie.
Z tych przyczyn w krajach Europy Zachodniej (m.in. w Niemczech i Holandii) podejmuje się obecnie intensywne próby odtworzenia torfowisk, które zostały spustoszone w wyniku zmian klimatycznych i aktywności człowieka.

Prof. Joosten przypomniał, że torfowiska w Dolinie Rospudy należą do tzw. torfowisk przepływowych, charakterystycznych dla umiarkowanej strefy klimatycznej. "Badałem takie ekosystemy na całym świecie i wiem, że ze względu na swoje znaczenie ekonomiczne i społeczne, większość z nich została zniszczona przez człowieka" - podkreślił Joosten, który zajmuje się renaturyzacją torfowisk na skalę międzynarodową. Według niego, w Dolinie Rospudy są najlepiej zachowane torfowiska przepływowe na zachód od Uralu. "Dlatego jej ochrona nie jest wyłącznie sprawą lokalną, ale międzynarodową" - zaznaczył. Zdaniem badacza, zachowanie tego ekosystemu może pomóc w procesie renaturyzacji innych torfowisk.
"Problem w tym, że jak wykazały praktyki, odtworzenie niskiego, przepływowego torfowiska, nie jest możliwe. Chyba, że poczekamy na to tysiące lat" - podkreślił dr Rudy van Diggelen z Uniwersytetu Groningen w Holandii, główny organizator międzynarodowego ruchu na rzecz renaturyzacji mokradeł. Jak wyjaśnił, z praktyki wynika, że w efekcie ponownego nawodnienia zniszczonego torfowiska powstaje jezioro, gdyż przesuszony, zbity torf nie jest się już w stanie podnieść.
Zdaniem prof. Joostena, ochrona torfowisk przed zniszczeniem opłaca się również z ekonomicznego punktu widzenia, pozwala bowiem oszczędzić wielkie sumy przeznaczane na ich późniejszą renaturyzację. Przykładowo, w Euroregionie Pomerania na odtworzenie torfowisk przeznaczone obecnie jest 300 mln euro.
Badacz podkreśla jednak, że oprócz wymiernych korzyści, jakie niesie ze sobą uratowanie ekosystemu Doliny Rospudy, ludzie muszą brać pod uwagę aspekty nieuchwytne, ponadczasowe. "Dla mnie tereny te są bezcenne, gdyż jako istota świadoma mogę zrozumieć swoje istnienie tylko w kontekście dziewiczej przyrody" - konkluduje Joosten.

Światowy Dzień Mokradeł jest obchodzony na całym świecie 2 lutego, w rocznicę podpisania w 1971 roku w irańskiej miejscowości Ramsar międzynarodowego porozumienia o ochronie mokradeł. Jego celem jest szerzenie wiedzy na temat globalnego znaczenia i metod ochrony tych cennych ekosystemów.
"Dzien Rospudy" został zorganizowany przez Stowarzyszenie Chrońmy Mokradła, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, Klub Przyrodników, Greenpeace, WWF oraz Pracownię na rzecz Wszystkich Istot.
źródło

bluebla - 2007-02-05 15:34:22

Dziś ukazał się o tym artykuł w Gazecie Wyborczej:
http://images12.fotosik.pl/35/931f93ea7e733e17m.jpg

paela - 2007-02-06 09:31:05

Wyrok na Rospudę

Wtorek, 6 lutego (06:20)

Minister środowiska Jan Szyszko zgodził się ostatecznie na budowę obwodnicy Augustowa. Pierwsze buldożery mogą się pojawić nad Rospudą już pod koniec lutego - alarmuje "Gazeta Wyborcza".

W czasie gdy w Warszawie w ramach obchodów międzynarodowego Dnia Mokradeł naukowcy z całego świata zachwycali się unikatowymi walorami przyrodniczymi torfowisk rzeki Rospudy, minister środowiska podpisywał na nie wyrok.

W niedzielę podtrzymał wydaną w ubiegłym roku przez wojewodę podlaskiego tzw. decyzję środowiskową dla obwodnicy Augustowa. Obwodnica ma przeciąć dolinę w jej najcenniejszym przyrodniczo, chronionym przez Unię Europejską miejscu.

W ten sposób minister usunął ostatnią formalną przeszkodę dzielącą drogowców od uzyskania pozwolenia na budowę - pisze dziennik.

- Formalnie ten dokument do nas jeszcze nie dotarł. Wiemy jednak, że zawiera pewne zmiany. Dlatego najpierw będą musieli go przeanalizować nasi prawnicy - mówi rzecznik wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego, Mirosław Piontkowski. Dlatego nie chce jednoznacznie powiedzieć, czy, a jeśli, to kiedy, wojewoda wyda pozwolenie na budowę.

Z nieoficjalnych informacji wiadomo jednak, że zmiany wprowadzone przez ministra środowiska są czysto kosmetyczne i nie mają wpływu na meritum dokumentu - czyli stwierdzenie, że budować na torfowiskach Rospudy można.

"Gazeta Wyborcza" przypomina, że kilka dni temu pracownicy urzędu wojewódzkiego informowali, że pozwolenie na budowę musi zostać wydane do końca tego tygodnia, bo mija wtedy ustawowy termin 65 dni od wystąpienia o ten dokument przez inwestora - Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

W praktyce oznacza to, że pierwsze buldożery mogą pojawić się nad Rospudą już pod koniec lutego. Na pierwszy ogień pójdzie ponad 20 tys. drzew, często stuletnich sosen, które rosną w miejscu, gdzie zaplanowano budowę.

Źródło informacji: PAP,  Interia.pl

tanja - 2007-02-07 11:09:06

Ciąg dalszy historii Rospudy w nawiązaniu do poprzedniego posta:"Minister środowiska Jan Szyszko zgodził się ostatecznie na budowę obwodnicy Augustowa. Pierwsze buldożery mogą się pojawić nad Rospudą już pod koniec lutego"

Sprawa Doliny Rospudy trafiła do Brukseli
Urzędnicy w Komisji Europejskiej ze zdumieniem przyjęli decyzję rządu w Warszawie o rozpoczęciu budowy obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy. Zaskoczenie jest tym większe, że Bruksela uznała kilka tygodni temu, że zgoda na budowę przez obszar chroniony jest złamaniem przepisów Unii Europejskiej.

Komisja Europejska wszczęła wtedy postępowanie przeciwko Polsce. Bruksela zajęła się kontrowersyjną inwestycją, po protestach ekologów, według których, prace budowlane mogą doprowadzić do zniszczenia ekosystemu Doliny Rospudy. Komisja Europejska zażądała od Polski wyjaśnień. Warszawa ma do połowy lutego czas na odpowiedź. Komisja Europejska jest jednak zdziwiona, że minister środowiska Jan Szyszko zdecydował się na rozpoczęcie inwestycji, ignorując zastrzeżenia Brukseli. Oczekiwaliśmy, że wszelkie prace zostaną wstrzymane, do czasu wyjaśnienia sprawy - powiedziała rzeczniczka Komisji Barbara Helfferich. Podkreśliła, że jeśli wyjaśnienia rządu w Warszawie nie będą satysfakcjonujące, Bruksela wdroży drugi etap procedury przeciwko w Polsce. W ostateczności sprawa może trafić do unijnego trybunału, który może orzec wysoką grzywnę.
IAR

MIKI_KRAKOW - 2007-02-07 11:37:49

Oto cytowany w poście Paeli artykuł, zamieszczony w "Gazecie Wyborczej":

Obwodnica przejdzie jednak przez Rospudę

Jakub Medek, Białystok

Minister środowiska Jan Szyszko zgodził się ostatecznie na budowę obwodnicy Augustowa. Pierwsze buldożery mogą się pojawić nad Rospudą już pod koniec lutego

W czasie gdy w Warszawie w ramach obchodów międzynarodowego Dnia Mokradeł naukowcy z całego świata zachwycali się unikatowymi walorami przyrodniczymi torfowisk rzeki Rospudy, minister środowiska podpisywał na nie wyrok.

W niedzielę podtrzymał wydaną w ubiegłym roku przez wojewodę podlaskiego tzw. decyzję środowiskową dla obwodnicy Augustowa. Obwodnica ma przeciąć dolinę w jej najcenniejszym przyrodniczo, chronionym przez Unię Europejską miejscu.

W ten sposób minister usunął ostatnią formalną przeszkodę dzielącą drogowców od uzyskania pozwolenia na budowę.

- Formalnie ten dokument do nas jeszcze nie dotarł. Wiemy jednak, że zawiera pewne zmiany. Dlatego najpierw będą musieli go przeanalizować nasi prawnicy - mówi Mirosław Piontkowski, rzecznik wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego. Dlatego nie chce jednoznacznie powiedzieć, czy, a jeśli, to kiedy, wojewoda wyda pozwolenie na budowę.

Z nieoficjalnych informacji wiadomo jednak, że zmiany wprowadzone przez ministra środowiska są czysto kosmetyczne i nie mają wpływu na meritum dokumentu - czyli stwierdzenie, że budować na torfowiskach Rospudy można.

Kilka dni temu pracownicy urzędu wojewódzkiego informowali nas, że pozwolenie na budowę musi zostać wydane do końca tego tygodnia, bo mija wtedy ustawowy termin 65 dni od wystąpienia o ten dokument przez inwestora - Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

W praktyce oznacza to, że pierwsze buldożery mogą pojawić się nad Rospudą już pod koniec lutego. Na pierwszy ogień pójdzie ponad 20 tys. drzew, często stuletnich sosen, które rosną w miejscu, gdzie zaplanowano budowę.

Na dniach inwestor rozstrzygnie przetarg na wykonawcę obwodnicy. 17-kilometrową trasę, w ponad jednej trzeciej długości przebiegającą przez obszary chronione - za ponad 500 mln zł - ma wybudować firma Budimex-Dromex.

Minister kontra Unia Europejska

Podtrzymując decyzję środowiskową, minister Jan Szyszko odrzucił skargi kilku organizacji ekologicznych, które od dłuższego czasu dowodzą, że budowa obwodnicy na torfowiskach Rospudy jest nie tylko szkodliwa, ale również niezgodna z polskim i unijnym prawem.

Nie podzielił również zdania Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego, który dowodził, że taka lokalizacja inwestycji jest sprzeczna z konstytucją.

Minister zlekceważył też stanowisko Komisji Europejskiej, która w połowie grudnia oficjalnie wyraziła wątpliwości co do legalności przebiegu obwodnicy. W wydanym wówczas dokumencie Bruksela zażądała wyjaśnień w tej kwestii, apelując równocześnie o wstrzymanie wszelkich prac zmierzających do rozpoczęcia budowy.

Według nieoficjalnych informacji wyjaśnienia te mają trafić do Komisji w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jeżeli nie zostaną uznane za satysfakcjonujące, Polskę czeka proces przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. W wypadku przegranej może to oznaczać gigantyczne kary finansowe.

Spodziewając się protestów Komisji Europejskiej, rząd zdecydował, że obwodnica Augustowa w całości zostanie sfinansowana ze środków krajowych, tak by nie narażać się na ewentualne zamrożenie wspólnotowych funduszy.

Ekolodzy: nie oddamy Rospudy

Organizacje ekologiczne nie zamierzają składać broni. Maciej Muskat, szef Greenpeace Polska, zapowiada, że jego organizacja jest gotowa do obrony Doliny Rospudy. Nie chce powiedzieć, jakie formy ta akcja mogłaby przyjąć, zapewnia jednak, że będą one w pełni pokojowe.

- To ważna sprawa. W wypadku obwodnicy Augustowa musimy stanąć na straży nie tylko przyrody, ale również prawa, które jest tutaj nagminnie łamane - podkreśla Maciej Muskat.

W lipcu "Gazeta" zebrała ponad 150 tys. podpisów pod listem otwartym do prezydenta RP o zmianę przebiegu obwodnicy. Organizacje ekologiczne bowiem twierdzą, że można ją wybudować nie tylko poza obszarami chronionymi, ale również taniej. Przygotowały konkretny projekt takiego przebiegu, w którym obwodnicę poprowadzono kilka kilometrów na zachód od przyjętego obecnie wariantu.

Zareagował na to prezydent Lech Kaczyński i zaapelował pod koniec ubiegłego roku do rządu, by - jeżeli budowa jest rzeczywiście niezgodna z prawem - zmienić wydane dotychczas decyzje.

W ubiegłym tygodniu podobny apel do ministra środowiska wystosowali ludzie kultury.

http://images11.fotosik.pl/43/a7c12a9d72874babm.jpeg
Komputerowa symulacja estakady w Dolinie Rospudy. Buldożery mają ruszyć już za kilka tygodni



Źródło tekstu i fotografii: Gazeta Wyborcza

MIKI_KRAKOW - 2007-02-07 11:55:52

Komentarz Adama Wajraka do artykułu w "Gazecie Wyborczej" z postu #29:

Nie jesteśmy wandalami - komentarz

Autor: Adam Wajrak

Minister Jan Szyszko odrzucił skargi organizacji ekologicznych w sprawie Doliny Rospudy. Minister poczuł się tak pewnie, że nie przejął się ani zastrzeżeniami prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ani stanowiskiem rzecznika praw obywatelskich, według którego inwestycja nad Rospudą oznacza nie tylko złamanie polskiego i europejskiego prawa, ale również naszej konstytucji.

Minister Szyszko zachował się jak dziecko, które za wszelką cenę chce pokazać, że ma rację. Robi to wbrew opinii naukowców, że bagna Rospudy to jedyne takie torfowiska na zachód od Uralu, i wbrew opinii 150 tys. polskich obywateli.

Mam nadzieję, że ktoś jeszcze jest w stanie powstrzymać to szaleństwo.

Jeśli jednak nie, to zapewniam pana, panie ministrze, że zrobię wszystko, aby ta inwestycja nie doszła do skutku. Takich ludzi jak ja jest z pewnością znacznie więcej. I jeżeli będzie będzie trzeba, to przykujemy się do drzew nad Rospudą. Bo tu nie chodzi tylko o dziewiczą przyrodę i obronę prawa. Tu chodzi też o obronę honoru i dobrego imienia Polaków.

Nie mogę się zgodzić na to, aby świat potraktował nas jak bezmyślnych wandali.

Źródło: Gazeta Wyborcza

tanja - 2007-02-07 12:01:12

Nie będę wstawiała kolejnego artykuły,ale kto chce może przeczytać całość tutaj
Zacytuję  tylko 2-zdania gwoli uzupełnienia powyższych postów:

"W ocenie GDDKiA, budowa przez Dolinę Rospudy nie narusza ani przepisów polskich ani europejskich. Dyrekcja powoływała się na stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który w październiku 2005 r. orzekł, że wariant obwodnicy wybrany przez GDDKiA jest najbardziej odpowiedni ze względu na ochronę środowiska.
W 2005 r. NSA odniósł się do wariantu obwodnicy wybranego przez GDDKiA i wariantu zaprojektowanego przez ekologów, który spowodowałby konieczność wyburzenia co najmniej 30 gospodarstw i poważnych ingerencji na terenie około 10 wsi. Zgodnie z wariantem GDDKiA, wyburzenia nie będą potrzebne."

I jak zwykle chodzi o pieniądze.Przecież tym ludziom należałoby wypłacić odszkodowanie.Byłoby to przecież jednorazowe.A odszkodowanie za zniszczone środowisko?Przyroda z biegiem lat na pewno nam "wypłaci".
"Był las-nie było nas.Nie będzie nas-będzie las".

I kolejny oddźwięk w skrócie:
Szyszko tnie Rospudę, buldożery się grzeją - Jakub Medek, Adam Wajrak
Minister środowiska o swojej zgodzie na budowę autostrady w Dolinie Rospudy: - Nie ignoruje wiedzy naukowej.
[...]Wczoraj Szyszko chwalił własną decyzję na specjalnej konferencji w Warszawie. - Została wydana zgodnie z prawem i nie ignoruje wiedzy naukowej. Wręcz przeciwnie, konsumuje wszystko to, co jest zawarte w dyrektywach ptasiej i siedliskowej, czyli pełną kompensację i monitoring - zapewniał minister.[...]
Dr Diggelen dziwi się wypowiedzi Szyszki, bo rząd i ministerstwo środowiska dawno zostało poinformowane przez specjalistów jaką wartość stanowią bagna Rospudy.
Naukowcy zwracają uwagę na to, że decyzja ministra ma znaczenie symboliczne w obliczu opublikowanego kilka tygodni temu raportu Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatycznych ( IPCC ) powołanego przez ONZ. Raport wskazuje na to, że grożą nam wręcz katastrofalne konsekwencje wywołanego przez człowieka ocieplania się klimatu.[...]
Organizacje ekologiczne zapowiadają podważenie decyzji wojewody i ministra. Nie wstrzyma to jednak ewentualnej budowy. Również Komisja Europejska, która wszczęła postępowanie przeciw Polsce, nie może jej wstrzymać.
Jednak wiadomo, że w Brukseli źle zostanie przyjęte to, że minister środowiska podjął ostateczną decyzję przed przesłaniem wymaganych przez Komisję wyjaśnień. Tych KE od polskiego rządu wciąż nie dostała.
Gazeta

MIKI_KRAKOW - 2007-02-09 11:10:00

Niech wstążki kłują w oczy

Autor: Adam Wajrak

Zielona wstążka to znakomity pomysł. Nie każdy będzie mógł pojechać nad Rospudę, by tam jej bronić. Nie każdy ma na to czas i zdrowie. Ale niech ci, którzy wydali wyrok na Rospudę, mają świadomość, ilu nas jest i że nie zapomnimy im tej decyzji.

Niech zielone wstążki ich kłują w oczy. Ja od dziś zaczynam nosić zieloną wstążkę. Bo wiem, że będzie ona symbolem ludzi którzy szanują przyrodę, piękno, a dobro wspólne jest dla nich dobrem najwyższym. Że to znak ludzi, dla których wspólne polskie i europejskie dziedzictwo to nie tylko puste słowa.

Będę z nią chodził wszędzie i jak będzie trzeba, z zieloną wstążką przypnę się do drzewa nad Rospudą.

Choć wciąż mam nadzieję, że w Polsce jest ktoś, kto nie pozwoli, by nasz kraj się okrył się taką hańbą.

Źródło: Gazeta Wyborcza

luska - 2007-02-09 11:50:20

Urzędnicy dla budowy trasy manipulują Rospudą
Jakub Medek, Adam Wajrak

W ostatniej chwili przed wydaniem zgody na budowę autostrady przecinającej unikalną Dolinę Rospudy rząd manipuluje danymi i ogłasza nieprawdę - alarmują organizacje zajmujące się ochroną środowiska.

Ostatni przykład: Minister środowiska Jan Szyszko najpierw w Programie I Polskiego Radia, potem na środowej konferencji prasowej zapewniał, że Rospuda to twór człowieka i nic się nie stanie, gdy przejdzie przez nią droga szybkiego ruchu. Tymczasem międzynarodowi eksperci już dawno wydali opinię, że bagna Rospudy to unikalny i bardzo delikatny ekosystem.

- Dolina Rospudy należy do najlepiej zachowanych pierwotnych torfowisk niskich w Europie. I zapewne są to jedyne nietknięte przez człowieka takie torfowiska na zachód od Uralu. Jest więc odwrotnie, niż mówi minister - mówił "Gazecie" zajmujący się torfowiskami dr Rudy van Diggelen z holenderskiego Uniwersytetu w Groningen.

10 wsi, 30 gospodarstw, a może dwa?

- Ale tak naprawdę twórczy okazali się przedstawiciele Ministerstwa Transportu - mówi Robert Cyglicki z organizacji Bank Watch. W ubiegłym tygodniu w Warszawie wiceminister transportu Barbara Kondrat na konferencji o drogownictwie i ochronie środowiska stwierdziła: - Organizacje pozarządowe chcą jedynie zablokować budowę trasy obwodnicy Augustowa. Ich propozycja wariantu alternatywnego wymaga przesiedlenia dziesięciu wsi.

Podobna informacja została powtórzona na stronach internetowych resortu.

Tymczasem przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (inwestor, który ma wybudować obwodnicę) już nie snują tak radykalnych wizji, jeśli chodzi o wariant drogi zaproponowany przez ekologiczne organizacje pozarządowe.

Na stronach internetowych GDDKiA przeczytać można o poważnej ingerencji w obrębie dziesięciu wsi i konieczności wyburzenia 30 zabudowań.

- Nie wiem, skąd w tych ekspertyzach tyle wyburzeń, trudno polemizować z niczym niepodpartymi stwierdzeniami. Przewidywana liczba wyburzeń w przygotowanym przez nas wariancie wynosi dwa-trzy gospodarstwa. Wystarczy spojrzeć na mapy lub udać się w teren. W pasie 50 metrów od krawędzi planowanej drogi znajduje się kilkanaście budynków. I nie oznacza to, że powinny być wyburzone - mówi inż. Jan Jakiel ze stowarzyszenia SISKOM, w którym zaprojektowano alternatywny przebieg obwodnicy (omija bagienną dolinę).

175 mln, 300 mln, 535 mln...

Jakiel zwraca też uwagę na to, jak rośnie podawana przez urzędy cena budowy obwodnicy Augustowa, która przejdzie przez Rospudę: - Tempo jest zastraszające. Prześledziliśmy wypowiedzi dla prasy przedstawicieli GDDKiA. Pod koniec 2004 roku kosztować miała 175 milionów złotych, rok później już 300 mln złotych. Ale uwaga! Obecnie ta cena sięga 535 mln zł. Myślę, że to nie koniec.

Jakiel dodaje, że w ten sposób obwodnica Augustowa ze względu na swoją cenę ma szansę przejść do historii drogownictwa. Kilometr tej jednojezdniowej drogi ma obecnie kosztować 31,5 mln (ma mieć długość ok. 17 km). Podczas gdy np. kilometr odcinka Autostrady A1 (z okolic Grudziądza do Torunia) według szacunków koncesjonariusza miał kosztować 30 mln zł. - Nie sposób wyjaśnić dlaczego ta obwodnica ma być tak droga - konkluduje Jakiel.

Tymczasem w podlaskim urzędzie wojewódzkim zakończono już analizę decyzji środowiskowej podtrzymanej w ubiegłym tygodniu przez ministra Jana Szyszko. Przygotowano też pozwolenie na budowę. By nabrało mocy prawnej, wystarczy podpis wojewody. Wszystko wskazuje na to, że na tym stanowiącym ostateczny wyrok dla Rospudy dokumencie podpisze się on dzisiaj.

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,3906854.html

luska - 2007-02-09 14:18:15

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ … 07849.html

Wojewoda zezwolił na trasę przez Rospudę

Wojewoda podlaski Bohdana Paszkowskiego zezwolił na budowę obwodnicy przez dolinę Rospudy - dowiedziała się telewizja TVN24.

W ubiegłym tygodniu minister Jana Szyszko podtrzymał decyzję środowiskową dla budowy obwodnicy. Przygotowano też pozwolenie na budowę. By nabrało mocy prawnej, wystarczył podpis wojewody. Jego podpis oznacza ostateczny wyrok dla Rospudy. Potrzeba dwóch tygodni, by pozwolenie się uprawomocniło.

Dzisiaj upłynęło 65 dni od momentu, w którym drogowcy wystąpili o to pozwolenie, więc czas przewidziany prawem na jego wydanie.

Podpis wojewody na pozwoleniu na budowę na pewno ucieszy część mieszkańców Augustowa i drogowców. Radości nie wywoła w organizacjach ekologicznych i w Komisji Europejskiej. Ta ostatnia w połowie grudnia wszczęła postępowanie mające wyjaśnić, czy lokalizacja obwodnicy jest zgodna z unijnym prawem. Równocześnie zaapelowała do Polski, by dopóki dochodzenie nie zostanie zakończone, nie podejmować żadnych działań pozwalających na budowę obwodnicy.

Polska za budowę obwodnicy na chronionych terenach może trafić przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości - unijny sąd. Jeżeli przegra, będzie musiała zapłacić gigantyczne kary.

Komentarz Adama Wajraka dla Gazeta.pl
Warto zapamiętać tą datę, bo właśnie instytucje rządowe a w szczególności minister środowiska i wojewoda wypchnęły Polskę z grona cywilizowanych krajów. Już od listopada rząd wiedział, że Rospuda to ewenement na skalę europejską, że takich bagien nie ma już na kontynencie i wcale się tym nie przejął.

Nie przejął się też apelem głowy Państwa - prezydenta Lecha Kaczyńskiego by jeszcze raz tą decyzję rozważyć, za nic miał opinię Rzecznika Praw Obywatelskich wskazujących na możliwość łamania konstytucji. Nie pomogło ostrzeżenie i wszczęcie procedury prawnej ze strony Komisji Europejskiej, wreszcie zignorowano głos tysięcy obywateli domagających się zachowania tego cennego miejsca.

Z arogancją rządzących Polacy mają odczynienia na wszystkich szczeblach i to na co dzień. Nad Rospudą przybierze ona tylko niewyobrażalną skalę. I może wreszcie pora się jej przeciwstawić.

onka84 - 2007-02-10 00:32:11

DOLINA ROSPUDY - PROTEST

bluebla - 2007-02-10 12:01:26

Artyści w obronie Doliny Rospudy
35 artystów, muzyków, pisarzy podpisało się pod apelem do ministra ochrony środowiska, by nie pozwolił "doprowadzić do zniszczenia tego niezwykle cennego przyrodniczo miejsca".
Wśród sygnatariuszy są m.in: Urszula Dudziak, Krystyna Janda, Tomasz Jastrun, Marek Kamiński, Anna Maria Jopek, Marek Kondrat, Jan Krenz, Wojciech Malajkat, Kazimierz Orłoś, Jurek Owsiak, Krystyna Prońko, Stanisław Sojka, Andrzej Stasiuk, Beata Ścibakówna, Olga Tokarczuk, Grzegorz Turnau. Inicjatorem apelu jest Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

ciąg dalszy ---> http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3891314.html

luska - 2007-02-10 13:19:32

Byłam na pikiecie. Niestety, nie było za dużo ludzi (nie potrafię ocenić - ale kilkastet na pewno) - akcja była chyba za mało rozpropagowana. Następna będzie dzisiaj, o 15:45 pod Pałacem Prezydenckim - mam nadzieję, że o wiele liczniejsza. Na znak poparcia dla protestu przeciw budowie trasy przez Dolinę Rospudy wszyscy uczestnicy przypięli sobie zielone wstążeczki. To fajny pomysł - warto skorzystać.  Trzeba się chwytać każdej możliwości, żeby uzmysłowić decydentom jak duża grupa osób jest przeciw tej barbarzyńskiej budowie. Oby to coś dało - chociaż w tym wypadku jestem pesymistką.  Ale póki co trzeba protestować. Bo kto wie...

tanja - 2007-02-10 22:03:54

Barroso zdziwiony decyzją o rozpoczęciu budowy obwodnicy Augustowa
Jestem zdziwiony decyzją o rozpoczęciu budowy obwodnicy Augustowa - twierdzi przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. W swoim oświadczeniu Barroso ocenił, że jest to decyzja niezrozumiała, w kontekście niedawnego spotkania polskich ministrów środowiska, rozwoju regionalnego i transportu z unijnymi komisarzami odpowiedzialnymi za te dziedziny.
Przewodniczący KE przypomniał, że Komisja Europejska do 15 lutego oczekuje wyjaśnień w sprawie planów budowy obwodnicy.
Źródło: PAP

Maryla - 2007-02-12 11:57:24

W dzisiejszym metrze pisze iż Wojewoda wydał zezwolenie na rozpoczęcie budowy obwodnicy , że buldożery mogą wjechać choćby dziś.
Obrońcy przyrody jednak mają nadzieję, że UNIA na to nie pozwoli. Jose Manuel Barroso , przewodniczący Komisji Europejskiej  jest zaskoczony decyzją o rozpoczęcie budowy obwodnicy.
W sprawie obwodnicy głos zabrał także prezydent Lech Kaczyński . Na razie przyznał że chce w sprawie Rospudy skonsultować się z rzecznikiem praw obywatelskich Januszem Kochanowskim, który już wcześniej twierdził iż budowa jest niezgodna z konstytucją.

tanja - 2007-02-14 12:34:32

Zatrzymanie budowy obwodnicy Augustowa byłoby precedensem
Zatrzymanie budowy obwodnicy Augustowa, przecinającej Dolinę Rospudy, mogłoby stać się precedensem i zagrozić programowi budowy autostrad w Polsce - uważa premier Jarosław Kaczyński. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do przyrody i bardzo chętnie bym (plany budowy) zmienił, ale jeśliby przyjąć, że ta sytuacja byłaby precedensowa, to trzeba by powiedzieć jedno: pożegnajmy się z autostradami w Polsce - powiedział we wtorek premier w radiowych Sygnałach Dnia.
"Taki precedens doprowadzi do tego, że w Polsce będzie tyle blokad, że wybudować autostrad po prostu się nie uda" - dodał.
Zdaniem premiera, alternatywą dla szybkiej budowy obwodnicy jest "odłożenie sprawy mniej więcej o trzy lata i podjęcie ryzykownych z różnych powodów zadań wytyczenia innej drogi". Oznacza to "wejście w ostry spór z mieszkańcami Augustowa, bo oni chcą tej obwodnicy, aby lepiej, spokojniej i bezpieczniej żyć" - ocenił J. Kaczyński, zaznaczając, że "tam wiele osób ginie co roku z powodu wypadków samochodowych".
W piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która ma 500-metrową estakadą przecinać bezcenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Po protestach społecznych oraz skargach naukowców i organizacji ekologicznych, Komisja Europejska rozważa zastosowanie przyspieszonej procedury karnej przeciwko Polsce oraz zamrożenie pomocy w wysokości do 900 mnl euro na inne inwestycje drogowe, w tym budowę autostrad.
Szef rządu zaznaczył, że "rozumie ekologów i nie potępia ich, ale bardzo istotne racje są po obydwu stronach". Dodał, że jego zdaniem, za racjami ekologów "stoją nie tylko dobre intencje, ale także różnego rodzaju interesy, także fanatyzm, szaleństwo".
"Nie wszystkim się podoba, także poza Polską, perspektywa naszego kraju jako takiego, który zupełnie będzie przypominał kraje zachodnie i bogatsze, i szczęśliwsze, jakie są w większej części Europy" - uważa J. Kaczyński. "Dziś, kto wjeżdża do Polski, to natychmiast widzi, że wjeżdża w inną strefę cywilizacyjną, bo po prostu u nas nie ma autostrad. Autostrady muszą być i to jest jedno z głównych zadań tego rządu, żeby do tego doprowadzić" - powiedział.
Ekolodzy przypominają, że nie są przeciwnikami budowy obwodnicy Augustowa i że istnieje projekt jej alternatywnego przebiegu. "Według tego, co przedstawili inżynierowie ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji, ta alternatywna trasa byłaby tańsza, a jednocześnie omijałaby najcenniejsze tereny w Dolinie Rospudy" - mówił koordynator kampanii Greenpeace, Maciej Muskat.
Wbrew rozpowszechnianym przez drogowców opiniom, nie wymaga ona wcale wyburzenia 30 gospodarstw, ale 2-3, co jest liczba porównywalną z wariantem forsowanym obecnie.
"Polska mogłaby ochronić swoją unikatową przyrodę, a jednocześnie zbudować obwodnicę za unijne pieniądze. Tymczasem decyzja ministra Szyszko oznacza, że przyroda zostanie zniszczona, a Polacy będą musieli z własnej kieszeni pokryć koszty - nie tylko bodowy obwodnicy, ale też kar unijnych" - podkreślił Muskat.
12 lutego Rzecznik Praw Obywatelskich zapowiedział skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję ministra środowiska, a wcześniej przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso
w oficjalnym komunikacie wyraził zdziwienie decyzją ministra Szyszki w sprawie obwodnicy.
Komisja Europejska przestrzega też Polskę przed dużymi karami finansowymi za łamanie unijnych przepisów dotyczących ochrony przyrody oraz informuje o możliwości cofnięcia innych dotacji drogowych sięgających kwoty 900 mln euro. W połowie grudnia 2006 roku wysłała w tej sprawie oficjalny list do rządu polskiego.
Według naukowców, torfowiska rzeki Rospudy są ekosystemem wyjątkowym w skali światowej.
PAP Nauka w Polsce

onka84 - 2007-02-14 19:37:52

2007-02-14

Obóz Greenpeace'u strzeże Rospudy!!!

Kilkanaście osób z organizacji ekologicznej Greenpeace obozuje w Dolinie Rospudy - w lesie, gdzie ma przebiegać obwodnica Augustowa (Podlaskie). Ekolodzy zapowiadają akcję obrony ciągle jeszcze dziewiczej przyrody przed piłami drwali i buldożerami. Według Jacka Winiarskiego, rzecznika Greenpeace Polska, do obozu ściągają aktywiści z całej Polski oraz innych krajów europejskich. "Wszyscy ci, którym leży na sercu dobro tego wyjątkowego zakątka Ziemi" - podkreśla ekolog.

Greenpeace zorganizowało obóz w lesie, gdzie ma być budowana ponad 500-metrowa estakada nad Doliną Rospudy. Ekolodzy sprzeciwiają się budowie obwodnicy, która grozi zniszczeniem bezcennych przyrodniczo terenów należących do sieci obszarów chronionych Natura 2000.

Przed obozem wisi transparent: "Obwodnica dla Ludzi i Przyrody". Obóz to na razie dwa duże namioty, rozbite w otoczeniu zasp śnieżnych, palenisko i drewniany stół z ławką. Ekolodzy przypinają już liny do drzew zaznaczonych do wycinki. Informują, że takich stanowisk, do których chcą się przypiąć, gdyby zaczęła się wycinka, ma być kilkadziesiąt.

"W ramach protestu przypniemy się do drzew, kiedy przyjadą je wycinać. Na razie przygotowujemy się do naszej akcji" – mówi Magdalena Figura z Greenpeace.

Greenpeace kilka dni temu poinformował nadleśnictwo w Szczebrze, że rozbije swój obóz w lesie. Figura dodaje, że póki jest tam mniej niż piętnaście osób, mogą one przebywać bez żadnego pozwolenia.

"O determinacji obrońców Rospudy może świadczyć fakt, że wytrwali w obozie nawet przy dwudziestostopniowych mrozach, jakie panowały w ostatni weekend" - podkreśla Winiarski.

Jak relacjonuje, do obozu co godzinę przyjeżdża patrol policji, ale kontrole przebiegają bardzo pokojowo.

W piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która ma 500-metrową estakadą przecinać cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Ocenił, że spełnione zostały wszystkie wymogi prawne i zgodę drogowcom musiał wydać.

Zastrzeżenia do inwestycji ma jednak Komisja Europejska, która 12 grudnia uznała, że budowa obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach programu Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym. KE zażądała wstrzymania prac i rozpoczęła pierwszy etap standardowej procedury przeciwko Polsce. Do 15 lutego strona polska ma odpowiedzieć na zastrzeżenia KE.

Wątpliwości co do aspektów prawnych inwestycji ma Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, który złożył we wtorek skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Władze Augustowa wysłały list do Kochanowskiego, wyrażając swoje oburzenie jego działaniami, które odbierają jako popieranie stanowiska ekologów w sporze o przebieg obwodnicy.

W udostępnionym PAP w środę piśmie do Janusza Kochanowskiego, podpisanym przez władze Augustowa, ale także przewodniczącego społecznego komitetu wspierania budowy obwodnicy (19 lutego organizuje on blokadę przejazdu przez miasto) zaapelowano do RPO, by przed podjęciem działań przyjechał do Augustowa lub przysłał swego przedstawiciela.

"Posłuchać mieszkańców, zobaczyć trasę przebiegu obwodnicy w rzeczywistości, porozmawiać z ludźmi, którzy mieszkają na trasie proponowanego wariantu przebiegu wskazywanego przez ekologów" – napisali do RPO. Zaprosili go też na poniedziałkową sesję Rady Miejskiej, gdzie m.in. będą opiniowane plany tworzenia obszarów chronionych Natura 2000.

Augustowscy samorządowcy uważają, że "media są przeciwko" mieszkańcom, nieobiektywnie przedstawiają sprawę, wręcz pokazują nieprawdę, a "nagonce medialnej" ulegają także instytucje powołane do obrony praw obywateli.

PAP - Nauka w Polsce, bur, rof, jjj

http://www.naukawpolsce.pap.pl/nauka/in … &page=text

Oby się udało

onka84 - 2007-02-15 11:12:43

2007-02-14

RPO zaskarżył decyzję ministra środowiska w sprawie Rospudy

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) Janusz Kochanowski złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) na decyzję ministra środowiska Jana Szyszki, dotyczącą zgody na przeprowadzenie inwestycji budowlanej przez dolinę rzeki Rospudy.

Na 19 lutego mieszkańcy Augustowa (Podlaskie) zapowiedzieli blokadę drogi krajowej nr 8. Chcą przyśpieszenia decyzji o budowie obwodnicy. 

W październiku 2006 r. wojewoda podlaski wydał zgodę na przeprowadzenie inwestycji (jest to de facto zgoda na lokalizację obwodnicy Augustowa) ; odwołały się od niej organizacje ekologiczne, do których przyłączył się RPO. Decyzję tę utrzymał jednak w mocy minister środowiska. Teraz RPO zaskarżył ją do WSA.

Do skargi dołączono wniosek o wstrzymanie wykonania tej decyzji. Budowa nie będzie mogła być kontynuowana, jeśli WSA wstrzyma jej wykonanie.

W radiowej "Trójce" Janusz Kochanowski przyznał, że być może nie rozpatrzono alternatywnej możliwości budowania tej obwodnicy. Dodał, że jeśli sąd pozytywnie rozpatrzy wniosek o wstrzymanie inwestycji, to obie strony - minister środowiska i ekolodzy - będą musieli udowodnić swoje racje.

W miniony piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, przebiegającej częściowo przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Ma ono rygor natychmiastowej wykonalności.

Przeciw tej inwestycji protestują ekolodzy.

Zastrzeżenia do inwestycji ma Komisja Europejska (KE). 12 grudnia uznała, że budowa obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach programu Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym. Zażądała wstrzymania prac, rozpoczęła pierwszy etap standardowej procedury przeciwko Polsce. Do 15 lutego strona polska ma odpowiedzieć na zastrzeżenia KE. W niedzielę przebywający z wizytą w Polsce przewodniczący Komisji Jose Manuel Barroso oświadczył, że jest zdziwiony decyzją o rozpoczęciu budowy obwodnicy Augustowa.

Minister środowiska Jan Szyszko powiedział w poniedziałek w radiowych "Sygnałach dnia", że do 15 lutego ministerstwo udzieli odpowiedzi na pismo KE. Pytany, czy decyzja w sprawie obwodnicy może jeszcze zostać zmieniona, Szyszko nie wykluczył takiej możliwości. Podkreślił jednak, iż wątpi, żeby w ciągu dwóch tygodni można było przeprowadzić wszystkie niezbędne procedury, związane z ewentualną nową lokalizacją.

Przewodniczący Społecznego Komitetu Wspierania Budowy Obwodnicy Augustowa Bogdan Dyjuk poinformował, że na poniedziałek mieszkańcy Augustowa zapowiedzieli blokadę drogi krajowej nr 8. Blokada rozpocznie się o godz. 10.30 i ma trwać półtorej godziny.

Dyjuk wyjaśnił, że jest to inicjatywa oddolna mieszkańców, którzy pytali go, czy wracają do organizowania blokad. Zostały one zawieszone w czerwcu 2006 roku, gdy komitet otrzymał słowo, że Augustów dostanie pozwolenie na budowę obwodnicy od odpowiedzialnych za jej wydanie ministrów.

Dyjuk zaznaczył, że blokady miały na celu przyśpieszenie decyzji o budowie obwodnicy Augustowa, do której przygotowania trwały ok. 15 lat. KAW

PAP - Nauka w Polsce

tot

onka84 - 2007-02-15 11:20:12

Wyrok na Rospudę
13.02.2007


Decyzja zapadła. Obwodnica Augustowa będzie przebiegać przez Dolinę Rospudy. W obronie cennego torfowiska stanęli nawet zagraniczni naukowcy. Decydenci byli jednak nieugięci. Podjęli decyzję, za którą Polsce być może przyjdzie zapłacić słone kary narzucone przez Unię Europejską.

Pomysł budowy na cennym torfowisku obwodnicy Augustowa poparli: wojewoda podlaski, minister środowiska i władze Augustowa

- Obwodnica jest potrzebna, bo to jest droga śmierci. Niedawno zginęła tu 17-letnia dziewczyna - mówi Leszek Cieślik, burmistrz Augustowa. 

Choć decydenci podkreślają, że most i Via Baltica przez Dolinę Rospudy to najmniejsze zło, to właśnie ono może okazać się "drogą śmierci" dla natury.

Tej inwestycji sprzeciwili się: Rzecznik Praw Obywatelskich, organizacje ochrony przyrody, a także znani ludzie kultury.

- Apelujemy o ochronę Doliny Rospudy i zachowanie jej w niezniszczonym stanie - mówi aktor Artur Barciś.

- Nikt nie chce, żeby drogi tam nie było. Niech będzie kilka czy kilkanaście kilometrów dalej - dodaje Stanisław Sojka, muzyk i piosenkarz.

Na nic zdały się jednak protesty i 150 tysięcy podpisów pod petycją do prezydenta Rzeczypospolitej. Decyzja o budowie mostu nad Doliną Rospudy zapadła w ostatni piątek. Nie pomogły argumenty za ochroną cennych gatunków roślin i torfowiska. Nic nie wskórali nawet zagraniczni naukowcy.

- Widziałem dużo torfowisk w Niemczech, Francji, Białorusi, Rosji. Dolina Rospudy to unikalne torfowisko, jakie istnieje jeszcze na zachód od Uralu - twierdzi dr Hans Joosten, specjalista od ekologii torfowisk z Uniwersytetu w Greifswaldzie.

- Drzewa w Dolinie Rospudy są już naznaczone różową farbą. Pójdą pod topór. Według ekologów, to około 20 - 25 tysięcy drzew - mówi dr Włodzimierz Kwiatkowski z Politechniki w Białymstoku.

Organizacje ekologiczne protestują. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich również.

- Zdaniem rzecznika alternatywa była. Można było tę obwodnice przeprowadzić w innym miejscu - mówi Dariusz Chaciński z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

W Chodorkach, na skraju obszaru objętego programem Natura 2000 miałaby przebiegać alternatywna trasa Via Baltica, dłuższa o 45 kilometrów. Chcą jej obrońcy Doliny Rospudy, ale nie chcą drogowcy.

- To jest nie do przyjęcia. Jest to wariant dłuższy, pochłonie więcej czasu - twierdzi Jerzy Doroszkiewicz z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku.

Trasy alternatywnej nie chcą też rolnicy. Wieszają na ekologach psy, bo trasa podzieliłaby ich gospodarstwa. Via Baltica pójdzie więc przez rzadkie gatunki storczyków i nad unikatowymi torfowiskami. Drzewa pod topór mogą pójść już za dwa tygodnie. *

* skrót materiału

Reporter: Adam Bogoryja-Zakrzewski abogoryja@polsat.com.pl (Telewizja Polsat)

http://interwencja.interia.pl/archiwum/news?inf=870390  Zobacz reportaż

tanja - 2007-02-15 21:08:59

Odpowiedź dla KE w sprawie obwodnicy Augustowa
Minister środowiska, Jan Szyszko zapewnił, że odpowiedź dotycząca budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy będzie przesłana Komisji Europejskiej w wyznaczonym przez nią terminie, czyli jeszcze w czwartek. Polska zobowiązana jest do przesłania odpowiedzi do 15 lutego. Na konferencji prasowej w czwartek Szyszko powiedział, że do godz. 13. będą trwały konsultacje w tej sprawie.
"Po tych konsultacjach odpowiedź zostanie przesłana Komisji Europejskiej" - powiedział Szyszko. Tymczasem Komisja Europejska zapowiada, że nie zgodzi się na przedłużenie terminu na złożenie wyjaśnień w sprawie budowy obwodnicy
W piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, przebiegającej częściowo przez dolinę rzeki Rospudy. Ma ono rygor natychmiastowej wykonalności. Zastrzeżenia do inwestycji ma KE. Uznała, że budowa obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach programu Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym i zażądała wstrzymania prac.
Komisja Europejska zapowiada, że nie zgodzi się na przedłużenie terminu na złożenie wyjaśnień w sprawie budowy obwodnicy Augustowa - powiedziała rzeczniczka Komisji Barbara Helfferich. Resort środowiska dwa tygodnie temu przesłał do KE pismo w tej sprawie.
Do czwartku 15 lutego strona polska miała odpowiedzieć na zastrzeżenia KE w ramach wszczętej 12 grudnia procedury przeciwko Polsce za łamanie unijnego prawa. Minister środowiska zapewnił, że jeszcze w czwartek KE otrzyma odpowiedź.
"Nie otrzymaliśmy odpowiedzi polskiego rządu. Otrzymaliśmy natomiast prośbę o przedłużenie terminu na złożenie wyjaśnień" - powiedziała Helfferich, rzeczniczka komisarza ds. ochrony środowiska Dimasa Stavrosa. Dodała, że "w okolicznościach, jakie mamy, trudno oczekiwać, by Komisja Europejska zgodziła się na prośbę rządu Polski".
Helfferich dodała, że już niebawem KE podejmie decyzję w sprawie kontynuowania procedury karnej przeciwko Polsce. Nie wykluczyła, że może to być decyzja o wszczęciu przyspieszonej procedury.
Minister środowiska Jan Szyszko zapewnił z kolei, że odpowiedź dotycząca budowy obwodnicy będzie przesłana jeszcze w czwartek.
Szyszko powiedział PAP, że w czwartek nie podpisywał pisma w sprawie przedłużenia terminu. Rzecznik resortu Sławomir Mazurek przyznał natomiast, że dwa tygodnie temu resort przesłał do Komisji "techniczne pismo" w sprawie przedłużenia terminu. "Wtedy Komisja Europejska nie zgodziła się na to" - powiedział PAP Mazurek.
Komisja Europejska uznała, że budowa obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach programu Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym. 12 grudnia KE zażądała wstrzymania prac i rozpoczęła pierwszy etap standardowej procedury przeciwko Polsce.
Wątpliwości co do aspektów prawnych inwestycji ma rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski. We wtorek Kochanowski złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję ministra środowiska, dotyczącą zgody na przeprowadzenie obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy.
Ekolodzy sprzeciwiają się budowie obwodnicy, która - według nich - zniszczy bezcenne obszary przyrodnicze, należące do obszarów chronionych Natura 2000. W lesie, gdzie ma być budowana ponad 500-metrowa estakada nad Doliną Rospudy, ekolodzy z Greenpeace założyli obóz.
Mieszkańcy Augustowa ostrzegają natomiast przed możliwością powrotu do blokad dróg w obronie obwodnicy. Chcą, aby droga powstała jak najszybciej, by ruch ciężkich samochodów nie odbywał się przez ich miasto.
www

tanja - 2007-02-16 10:23:17

Już bronią Rospudy
W lasach, które mają ustąpić miejsca obwodnicy Augustowa, ekolodzy założyli wczoraj stały obóz. Nie chcą dopuścić do rozpoczęcia budowy autostrady przez bezcenną Dolinę Rospudy.
Na razie jest ich kilkunastu, mieszkają w trzech rozstawionych na śniegu namiotach. Wokół stare sosny i świerki. A na nich liny. Jeżeli pojawią się buldożery, ludzie z piłami, ekolodzy chcą wspiąć się na korony drzew i bronić lasu.
Kilometr dalej las ustępuje szerokiej dolinie rzeki Rospudy i jej unikatowym przyrodniczo torfowiskom. To właśnie tędy ma przebiegać zaplanowana przez drogowców obwodnica Augustowa. Tydzień temu na jej budowę zezwolił ostatecznie wojewoda podlaski, drogowcy chcą budować jeszcze w lutym. Na pierwszy ogień ma pójść właśnie 20 tys. drzew okalających dolinę.
- Jesteśmy tu po to, by bronić przyrody i prawa. Zaakceptowany przebieg obwodnicy jest szkodliwy i sprzeczny z prawem krajowym i unijnym - mówi Magda Figura, aktywistka Greenpeace, grzejąc dłonie przy beczce z ogniem. Obozujący nad Rospudą ekolodzy dostali ją od okolicznych gospodarzy. Karmią ich, pozwalają się umyć. Ale chcą zostać anonimowi, bo są w mniejszości.
Augustów na obwodnicę czeka od kilkunastu lat, codziennie przejeżdża przez niego kilka tysięcy tirów. Większość mieszkańców na takie protesty reaguje agresją. - Tych gówniarzy należy nocą przepędzić z kijami. Dla nich żabki ważniejsze od ludzi - mówi jeden z mieszkańców.
Do leśnego obozu ekologów jest z miasta ponad dziesięć kilometrów, ale pobliską drogę bez przerwy patroluje policja. - Chcemy, żeby mieszkańcy zrozumieli: nie jesteśmy przeciw nim. Chcemy kompromisu, "obwodnicy zgody", która ominie najcenniejsze tereny. Nasz protest jest pokojowy - tłumaczy Magda.
Ekolodzy zapowiadają, że z doliny nie odejdą, dopóki nie zacznie się okres lęgowy ptaków. Podczas jego trwania - od marca do września nie wolno tu prowadzić prac ciężkim sprzętem.
Komisja Europejska zażądała od Polski wyjaśnień w sprawie Rospudy. Jeśli jej nie przekonają, może pozwać polski rząd przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski we wtorek zaskarżył do wojewódzkiego sądu administracyjnego decyzję ministra środowiska Jana Szyszki umożliwiającą rozpoczęcie budowy i zwrócił się do sądu o wstrzymanie budowy.
Codziennie pod Ministerstwem Środowiska około godz. 15 odbywa się pikieta w obronie Rospudy. Wczoraj pojawiła się policja, spisała jedną z organizatorek i pilnowała porządku. - Było miło. Znów spotkaliśmy ministra środowiska Jana Szyszkę. Wręczyliśmy mu walentynkę, w czwartek przyjdziemy z pączkami - mówi Kalina Burnat, pracownik naukowy PAN i jedna z inicjatorek pikiety.
www
Nasuwa mi się kolejny raz pytanie:dlaczego do mieszkańców nie docierają racje ekologów?Rozumiem ich-chcą ciszy,ale pewnie dalej chcą mieszkać na tych pięknych terenach,więc czemu nie poprą alternatywnego planu budowy obwodnicy?
Chyba,że się mylę i mieszkańcy Augustowa są,jakby to delikatnie ująć-"ignorantami"?

bluebla - 2007-02-16 13:46:58

Powstała nowa Republika. Możesz zostać jej obywatelem.
http://images20.fotosik.pl/51/d7d0fb00e58c5b6bm.jpg
Więcej na ---> http://www.dolina-rospudy.pl

onka84 - 2007-02-17 10:34:29

2007-02-15
Termin rozpatrzenia skargi RPO w sprawie Rospudy zależy od ... ministra środowiska

Obóz Greenpeace nad Rospudą. Fot. K. Grygoruk
Termin, w którym Wojewódzki Sąd Administracyjny będzie mógł rozpatrzyć skargę rzecznika praw obywatelskich na decyzję o budowie obwodnicy Augustowa, zależy od zaskarżanego organu, w tym wypadku Ministerstwa Środowiska - wyjaśnia Michał Folcholc, asystent rzecznika Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Według Folcholca, sąd będzie mógł rozpoznać tę sprawę, dopiero gdy otrzyma ją wraz ze wszystkimi aktami administracyjnymi od Ministerstwa Środowiska, które ma aż 30 dni, by odpowiedzieć na skargę.

RZECZNIK PO STRONIE ROSPUDY

We wtorek 13 lutego rzecznik praw obywatelskich (RPO) Janusz Kochanowski złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie na decyzję ministra środowiska dotyczącą budowy obwodnicy Augustowa przez najcenniejszą przyrodniczo część Doliny Rospudy. Takiej lokalizacji inwestycji od dawna sprzeciwiają się organizacje pozarządowe.

Według Stanisława Wileńskiego z biura RPO, rzecznik zarzuca ministrowi środowiska, że, wydając zgodę na tę budowę, naruszył przepisy Ustawy o Ochronie Przyrody. Zgodnie z nią, inwestycja w obrębie obszarów zaliczanych do unijnego systemu Natura 2000, może być prowadzona tylko wówczas, gdy "przemawiają za tym konieczne wymogi nadrzędnego interesu publicznego" oraz "wobec braku rozwiązań alternatywnych".

Kochanowski uważa, że wydając pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa przez torfowiska Doliny Rospudy, "być może nie rozpatrzono alternatywnej możliwości tej inwestycji". Taki alternatywny wariant, omijający dziewicze torfowiska Rospudy zaproponowali latem 2006 roku inżynierowie ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji - SISKOM.

Decyzja ministra środowiska jest też, zdaniem RPO, niezgodna z Konstytucją RP, gdyż nie uwzględnia konstytucyjnej zasady zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska. RPO powołuje się ponadto na artykuł 74 Konstytucji, który głosi m.in., że "władze publiczne wspierają działania obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska".

Składając skargę, Kochanowski zawnioskował jednocześnie o uchylenie zaskarżonej decyzji ministra środowiska i poprzedzającej ją decyzji wojewody podlaskiego oraz wstrzymanie wykonania inwestycji do czasu rozpatrzenia skargi. Jeśli sąd pozytywnie rozpatrzy ten wniosek, budowa nie będzie mogła być kontynuowana, a obie strony - minister środowiska i ekolodzy - będą musieli udowodnić swoje racje.

Zdaniem rzecznika Greenpeace Polska, Jacka Winiarskiego, stanowisko RPO zmieniło "jakość dyskusji nad losem Doliny Rospudy". "Do tej pory uważano, że broni jej garstka +szaleńców+ z organizacji ekologicznych. Teraz po stronie tych +szaleńców+ stanął taki autorytet jak rzecznik praw obywatelskich" - podkreśla ekolog.

BŁĘDNE KOŁO?

Michał Folcholc, asystent rzecznika Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zastrzega jednak, że RPO wniósł skargę do WSA za pośrednictwem organu, który wydał zaskarżaną decyzję, czyli za pośrednictwem ministra środowiska. "Oznacza to, że sąd będzie mógł rozpoznać tę sprawę, dopiero gdy otrzyma ją wraz ze wszystkimi aktami administracyjnymi od ministerstwa środowiska" - podkreślił specjalista. Aktualnie skargi nie ma jeszcze w WSA.

Ministerstwo ma teraz 30 dni na złożenie do WSA akt sprawy razem z odpowiedzią na skargę. W razie niedostosowania się do tego obowiązku skarżący może wystąpić do sądu o wymierzenie grzywny, wyjaśnił Folcholc.

Zdaniem specjalisty, gdy sprawa zostanie już przekazana do WSA, ze względu na jej charakter i wagę prezes sądu prawdopodobnie zadecyduje o niezwłocznym jej rozpoznaniu.

DECYZJA WBREW PRAWU

Minister środowiska podpisał ostateczną zgodę na budowę obwodnicy Augustowa przez  torfowiska Rospudy w niedzielę 4 lutego. Podtrzymał w ten sposób decyzję o lokalizacji tej inwestycji, wydaną w październiku 2006 r. przez wojewodę podlaskiego.

W piątek 9 lutego wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa. Ma ono rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że wycinka drzew pod obwodnicę może się zacząć już pod koniec lutego.

Inwestycja ta jest oceniana jako niezgodna z prawem nie tylko przez ekologów, czy RPO. Zastrzeżenia do niej ma też Komisja Europejska (KE), która 12 grudnia 2006 r. uznała ją za sprzeczną z prawem unijnym, dotyczącym ochrony obszarów objętych programem Natura 2000. KE rozpoczęła pierwszy etap standardowej procedury karnej przeciwko Polsce i zażądała wstrzymania prac do czasu rozstrzygnięcia wątpliwości. Strona polska ma czas na odpowiedź do 15 lutego.

W niedzielę przebywający z wizytą w Polsce przewodniczący Komisji Jose Manuel Barroso oświadczył, że jest zdziwiony decyzją o rozpoczęciu budowy obwodnicy Augustowa. Podjęto ją bowiem wbrew ustaleniom ze spotkania polskich ministrów środowiska, rozwoju regionalnego i transportu z unijnymi komisarzami odpowiedzialnymi za te dziedziny.

Z kolei minister środowiska Jan Szyszko obiecał, w poniedziałek w radiowych "Sygnałach dnia", że do 15 lutego ministerstwo udzieli odpowiedzi na pismo KE. Minister zaznaczył, że nie wyklucza możliwości zmiany decyzji w sprawie obwodnicy.

A DROGOWCY CIĄGLE SWOJE...

Jak komentuje rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Andrzej Maciejewski: "Nasz plan nie jest w żaden sposób związany z działalnością rzecznika praw obywatelskich, więc nie będziemy przerywali prac związanych z przygotowaniem do budowy obwodnicy. Jak rozumiem, RPO pisze skargę na decyzję ministra środowiska. My nie mamy żadnego polecenia, żeby cokolwiek przerywać i działamy dalej na podstawie pozwolenia wydanego przez wojewodę".

Zastrzega, że GDDKiA działa zgodnie z prawem, a zatem jeżeli sąd zdecyduje, że budowę należy wstrzymać, to zostanie ona wstrzymana, a jeśli nie - to będzie trwać dalej.

"My stoimy na stanowisku, że obwodnicę przygotowywaliśmy zgodnie z prawem - i polskim, i unijnym. Poza tym wiadomo, że od wyroku sądu też przysługują odwołania" - dodaje Maciejewski.

Według niego, budowa ma się zacząć prawdopodobnie w ciągu miesiąca. A w tym czasie, jak ocenia rzecznik GDDKiA, sąd raczej nie podejmie decyzji w sprawie skargi RPO.

PAP - Nauka w Polsce, Joanna Morga
http://www.naukawpolsce.pap.pl/nauka/in … &page=text

onka84 - 2007-02-17 10:41:12

2007-02-16
Spór o Rospudę trwa...
Zdjęcie udostępnione przez organizację Greenpeace.
Spór o budowę obwodnicy wokół Augustowa przed Dolinę Rospudy trwa, chociaż rozpoczęcie inwestycji wydaje się coraz bardziej realne. "Jeśli ustąpimy w sprawie obwodnicy, pożegnajmy się z budową autostrad" - mówił w czwartek premier Jarosław Kaczyński. Tego samego dnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz firma Budimex Dromex S.A. podpisały kontrakt na jej budowę. W międzyczasie Ministerstwo Środowiska wysłało swoją odpowiedź (jej treści nie ujawniono) do Komisji Europejskiej, która zażądała wstrzymania prac i zagroziła karami finansowymi. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył już wcześniej skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję ministra środowiska, wyrażającą zgodę na budowę obwodnicy. Przeciwko inwestycji na bezcennym obszarze przyrodniczym protestują gwałtownie ekolodzy, przedstawiając jej alternatywny wariant.

PREMIER: JEŚLI USTĄPIMY, POŻEGNAMY SIĘ Z BUDOWĄ AUTOSTRAD

Rząd ma wątpliwości, czy ustąpienie naciskom ekologów w sprawie doliny Rospudy będzie dobrym wyborem - mówił premier Jarosław Kaczyński podczas czwartkowej konferencji prasowej. Jego zdaniem, uległość w takich przypadkach może skutecznie zablokować wykorzystanie unijnych pieniędzy na budowę autostrad w Polsce. Akcji w ochronie środowiska, podobnych do kontrowersji nt. doliny rzeki Rospudy będzie mnóstwo - przekonywał premier.
"Jeśli my w tej sprawie (...) ustąpimy, to pożegnajmy się z budową autostrad w Polsce. Bo takich akcji, zarówno prowadzonych przez ludzi dobrej woli, tylko nie mających pełnego rozeznania, a także i takich polujących na granty, którzy po prostu robią to za pieniądze, będzie mnóstwo. I po prostu nie da się w Polsce niczego wybudować" - przekonywał premier.

"Nasz rząd naprawdę jest ostatnim, który miałby coś przeciwko ochronie środowiska, ale tam, po pierwsze są wątpliwości czy inne (proponowane przez ekologów - PAP) przebiegi tej trasy będą to środowisko chroniły" - powiedział premier. Dodał, że przeciąganie sprawy dla samych mieszkańców Augustowa jest trudne do wytrzymania.

KOMISJA EUROPEJSKA PRZECIWNA

Tymczasem Komisja Europejska, uznała, że budowa obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach programu Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym. Zażądała wstrzymania prac i rozpoczęła pierwszy etap standardowej procedury przeciwko Polsce.

"Jesteśmy zdecydowani, jeśli Polska rzeczywiście postanowi wbrew naszym zastrzeżeniom rozpocząć budowę, wprowadzić przyspieszoną procedurę karną, która może się zakończyć dla Polski bardzo poważnymi sankcjami (finansowymi)" - mówiła w ubiegłym tygodniu Barbara Helfferich, rzeczniczka komisarza ds. ochrony środowiska Stawrosa Dimasa.

Komisja Europejska ostrzegła, że z powodu decyzji rządu w sprawie Rospudy możemy stracić około 900 mln euro z funduszy unijnych na inwestycje drogowe i musi liczyc się z karami finansowymi. Zdaniem Komisji, prace nad budową obwodnicy powinny być wstrzymane do czasu wyjaśnienia wątpliwości dotyczących obciążeń dla środowiska. KE zażądała wstrzymania prac i wyjaśnień strony polskiej do 15 lutego tego roku.

MINISTERSTWO ŚRODOWISKA ODPOWIEDŹ WYSŁAŁO

Rzecznik prasowy Ministerstwo Środowiska Sławoimr Mazurek poinformował, że wysłano w terminie, czyli jeszcze w czwartek, odpowiedź do Komisji Europejskiej w sprawie budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy. Nie chciał jednak ujawnić treści odpowiedzi.

"Polska chce być poważnie traktowana przez Komisję Europejską, dlatego nie kontaktuje się z Komisją za pośrednictwem mediów. W odpowiedzi znalazło się zapewnienie, że wszystkie procedury odbyły się zgodnie z polskim i unijnym prawem" - dodał Mazurek.

Wcześniej wiceminister transportu Barbara Kondrat, pytana przez dziennikarzy, co znajdzie się w odpowiedzi dla KE, powiedziała, że będzie tam "wyjaśnienie i udowodnienie, że ten wariant obwodnicy jest najbardziej korzystny i dla środowiska i dla miejscowej ludności oraz rozwiązuje wszystkie problemy w sposób zgodny z prawem unijnym i polskim".

"Rząd wybrał wariant właściwy na bazie prawa, więc nie ma możliwości, by nagle stwierdził, iż działał w błędzie" – dodała Kondrat. Zwróciła uwagę, że Augustów jest miastem uzdrowiskowym, obecnie niszczonym przez przejeżdżające tiry.

SKARGA RPO I PROTESTY EKOLOGÓW

Wątpliwości co do aspektów prawnych inwestycji ma Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, który złożył we wtorek skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję ministra środowiska, dotyczącą zgody na przeprowadzenie obwodnicy Augustowa częściowo przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy.

Gwałtownie protestują ekolodzy. Uznają Dolinę Rospudy za obszar bezcenny przyrodniczo, bo jest jedynym w Polsce i bardzo rzadkim na świecie stanowiskiem storczyka - miodokwiatu krzyżowego. Jak podają, są tam też inne rośliny chronione, w tym storczykowe, żyją rzadkie gatunki ptaków, m.in. bocian czarny i orzeł bielik. Dolina jest obszarem chronionym w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000.

Ekolodzy z Greenpeace założyli obóz nad Rospudą i zapowiadają, że nie pozwolą na wycinkę drzew.

Obrońcy Rospudy zgłaszają własne propozycje rozwiązania problemu. Twierdzą, że ich wariant jest wprawdzie nieco dłuższy ale omijałby najcenniejsze tereny przyrodnicze i wymagałby wyburzenia 2-3 gospodarstw, a nie jak powtarza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - 30 gospodarstw i "poważnych ingerencji na terenie około 10 wsi". A wariant, który ma być realizowany - podkreślają obrońcy Rospudy - też wymaga kilku wyburzeń. Ponadto, zdaniem ekologów, alternatywna trasa obwodnicy pozwoliłaby za jednym zamachem połączyć obwodnice Augustowa i Suwałk.

Tymczasem mieszkańcy Augustowa ostrzegają przed możliwością powrotu do blokad dróg w obronie obwodnicy. Chcą oni, aby droga powstała jak najszybciej i ruch ciężkich samochodów nie odbywał się przez ich miasto, co jest przyczyną wielu groźnych wypadków. Uważają też, że ekolodzy manipulują opinią publiczną w tej sprawie.

A KONTRAKT JUŻ PODPISANY...

W miniony piątek wojewoda podlaski wydał Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która będzie przebiegać przez fragment cennej przyrodniczo doliny rzeki Rospudy. W czwartek GDDKiA
w Białymstoku i firma Budimex Dromex S.A., spółka zależna Budimeksu, podpisały kontrakt na budowę obwodnicy Augustowa. Budimex Dromex wygrał przetarg na tę inwestycję z ofertą 438,9 mln zł brutto (z czego blisko 79,2 mln zł to 22 proc. podatek VAT). Prace mają się zacząć 19 marca, a skończyć 19 grudnia 2009 r.

Przetarg był obligatoryjnie kontrolowany przez Urząd Zamówień Publicznych, gdyż wartość robót przekracza 20 mln euro. Urząd nie znalazł uchybień - informuje rzecznik GDDKiA w Warszawie Andrzej Maciejewski. Dodaje, że budowa zacznie się "w ciągu 30 dni" od dnia zawarcia kontraktu, jednak konkretnej daty nie podano. W przetargu na budowę obwodnicy Augustowa startowały cztery konsorcja firm z kraju i zagranicy. Oferta Budimexu Dromexu była najtańsza; najdroższa oferta wynosiła 855 mln zł.
Pozwolenie na budowę ma rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że mimo możliwości składania odwołań przez uprawnione strony, budowa może się zacząć.

GDDKiA i ministerstwa środowiska oraz transportu zapewniają, że inwestycja jest prowadzona zgodnie z prawem polskim i unijnym.

OBWODNICA Z ESTAKADĄ, MOSTAMI I WIADUKTAMI

Już wcześniej GDDKiA zapowiadała, że prace zaczną się od wycinki drzew na obszarach chronionych, gdyż zgodnie z rygorami nadanymi inwestycji, nie będzie można prowadzić żadnych robót w okresie lęgowym ptaków, czyli od 31 marca do 1 września. Obwodnica (droga ekspresowa) będzie miała 17 km długości. W newralgicznym miejscu przez dolinę Rospudy ma przebiegać ok. 500-metrową estakadą na specjalnych słupach, 11 metrów nad ziemią. Słupy mają być wwiercane w ziemię tak, by jak najmniej naruszyć stosunki wodne na torfowisku.

Obwodnica będzie zaczynać się w miejscowości Gatne i pobiegnie do skrzyżowania dróg krajowych nr 61 i 8 w Augustowie. Powstaną 3 mosty, 10 wiaduktów. Będą też m.in. przejścia dla zwierząt, instalacja przeciwoblodzeniowa. Drogowcy zapewniają, że inwestycja zaprojektowana została w sposób zabezpieczający jej późniejszy wpływ na środowisko. Budowa jest też obwarowana konkretnymi kompensatami przyrodniczymi. Są to działania obejmujące m.in. rekultywację gleby, zalesianie, zadrzewianie lub tworzenie skupisk roślinności. KOW,KAW,JJJ

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/nauka/in … &page=text

onka84 - 2007-02-17 10:47:01

Drogowcy chcą wjeżdżać w Rospudę

Dominik Uhlig, PAP2007-02-17,
ostatnia aktualizacja 2007-02-16 21:02
W marcu Komisja Europejska zdecyduje, czy budowa przez Rospudę obwodnicy Augustowa narusza unijne prawo. Drogowcy nie zamierzają czekać - jeszcze w lutym buldożery mają wjechać do doliny.
http://images11.fotosik.pl/55/a607c4a9a4833b85m.jpg
Fot. Anna Biała / AG
Kajaki w Dolinie Rospudy.
Teraz mają tam wjechać buldożery

- Mamy nadzieję, że wyjaśnienie wysłane w czwartek do Komisji przez ministra środowiska Jana Szyszkę zakończy dyskusję w Brukseli i udowodni, że dobrze wytyczyliśmy i przygotowaliśmy trasę. Nie ma powodu podejrzewać, że KE będzie kontynuowała jakiekolwiek postępowanie przeciw Polsce. I że jakiekolwiek kary zostaną na Polskę nałożone - mówił wczoraj rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Maciejewski.

Komisja poprosiła Polskę o wyjaśnienia w sprawie budowy autostrady przez unikalne w skali Europy torfowiska Rospudy ponad dwa miesiące temu. I apelowała o wstrzymanie inwestycji. Jeśli wyjaśnień polskiego rządu nie uzna, na Polskę mogą zostać nałożone kary finansowe za budowę drogi na chronionych unijnym prawem terenach.

Wczoraj na konferencji prasowej dyrektor generalny GDDKiA Zbigniew Kotlarek i prezes firmy Budimex Dromex Stefan Bekir Assanowicz ogłosili podpisanie umowy na wykonanie obwodnicy Augustowa (podpisy złożyli w czwartek). W ciągu 30 dni zaczną wycinkę drzew pod budowę drogi. - Trudno powiedzieć, czy budowa ruszy we wtorek, w czwartek, czy w sobotę. Będziemy starali się rozpocząć tak szybko, jak to możliwe - mówił Maciejewski. Dokładnego terminu podać nie chciał. - Może uda się zdążyć, gdy ekolodzy będą poza placem budowy - mówił.

Ale ewentualną wycinkę 26 tys. drzew powinno się przerwać w okresie lęgowym ptaków. Kiedy się zaczyna? - 31 marca - mówili wczoraj drogowcy, licząc, że mają sporo czasu. Jednak z listu, jaki dostał PAP od resortu środowiska, wynika, że roboty powodujące hałas można prowadzić do 1 marca. U drogowców na wczorajszej konferencji konsternacja, bo to oznacza, że zostały im już dwa tygodnie. - Jeśli taka jest wersja ministra, zdążymy z rozpoczęciem budowy do końca miesiąca - mówili przedstawiciele GDDKiA. Wczoraj długo przekonywali, że wybrano najlepszy wariant (również pod względem ekologicznym) i dezawuowali alternatywną trasę przygotowaną przez ekologów.

Podobnie jak ostateczny brak decyzji KE, drogowcom nie przeszkadza, że decyzję o budowie drogi przez Rospudę zaskarżył do sądu rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski. - Mamy wszystkie wymagane prawem pozwolenia, mamy obowiązek budować - przekonywali.

Co zrobią z protestami ekologów? - Na pewno nie będzie rozwiązań siłowych - zapowiedział szef GDDKiA.

•  Ruszyły strony internetowe, na których internauci będą mogli bronić Rospudy i śledzić relacje z obozu obrońców środowiska. Na stronie www.dolina-rospudy.pl, którą otworzył polski Greenpeace, można dostać symboliczne obywatelstwo Republiki Doliny Rospudy i wesprzeć protestujących na miejscu. Swój blog z obrony Rospudy: adamwajrak.blox.pl zaczyna pisać nasz redakcyjny kolega Adam Wajrak, który broni Rospudy wszelkimi sposobami.
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,3926205.html

tanja - 2007-02-18 01:18:29

Jako uzupełnienie do w/w informacji  Onki i więcej:
Podstawowe informacje na temat obwodnicy Augustowa

Warianty
* wariant Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), akceptowany przez rząd, przecinający bezcenne przyrodniczo torfowiska rzeki Rospudy, należące do unijnej sieci Natura 2000;
* * wariant społeczny stowarzyszenia inżynierów drogowych SISKOM, omija Dolinę Rospudy; w całości przebiega na terenach suchych, a rzekę Rospudę przecina w miejscu, gdzie brzegi są utwardzone.

Wyburzenia
* Według GDDKiA na trasie ich drogi konieczne są 2 wyburzenia. Strona rządowa twierdzi, że na trasie SISKOM tych wyburzeń jest około 30.
** SISKOM informuje, że ich wariant obwodnicy Augustowa wymaga tylko 3 wyburzeń.

Czas budowy
*  GDDKiA twierdzi, że ich droga może powstać w ciągu lat 3 (okres samej budowy, wariant optymistyczny).
** SISKOM twierdzi, że jego droga może powstać w ciągu 5 lat (oprócz budowy okres ten obejmuje zrobienie dokładnego projektu wykonawczego i wykupy gruntów; sama budowa zajmie 2 lata).

Opóźnienia
*Budowa GDDKiA może się jednak przedłużać, ponieważ:
  a. duża część trasy przebiega przez tereny podmokłe (konieczne będzie wybudowanie ponad 500-metrowej estakady nad mokradłami). W takich warunkach jeszcze w Polsce nie budowano, a wykonawca nie ma żadnego doświadczenia;b. na terenie budowy znajdują się tereny lęgowe wielu gatunków ptaków, tzn., że zgodnie z prawem wykonawca może prowadzić prace tylko przez 7 miesięcy w roku. Roboty budowlane powodujące hałas na obszarach Natura 2000 mogą być prowadzone jedynie poza okresem lęgowym ptaków, tj. od dnia 1 sierpnia do 1 marca. Wynika to z unijnej Dyrektywy o Ochronie Dzikich Ptaków, zwanej Dyrektywą Ptasią, a także z Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28.09.2004 w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną.
  b. na terenie budowy znajdują się tereny lęgowe wielu gatunków ptaków, tzn., że zgodnie z prawem wykonawca może prowadzić prace tylko przez 7 miesięcy w roku. Roboty budowlane powodujące hałas na obszarach Natura 2000 mogą być prowadzone jedynie poza okresem lęgowym ptaków, tj. od dnia 1 sierpnia do 1 marca. Wynika to z unijnej Dyrektywy o Ochronie Dzikich Ptaków, zwanej Dyrektywą Ptasią, a także z Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28.09.2004 w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną.
  c. Komisja Europejska, która grozi Polsce karami, nie wyklucza, że jedną z nich może być nakazanie wstrzymania budowy, a nawet rozbiórki drogi, jeśli powstanie wariant GDDKiA. Oznaczałoby to, że Dolina zostanie zniszczona, a obwodnicy nie będzie.

Koszty
* Wariant GDDKiA: finansowany wyłącznie ze środków krajowych; w ciągu trzech lat szacunkowe koszty wzrosły ponad trzykrotnie. W pierwszej wersji, podawanej pod koniec 2004 roku, zakładano 175 mln złotych. Obecnie jest to 535 mln złotych. Liczba ta nie uwzględnia ponadto kosztów budowy przejść dla zwierząt i kompensacji przyrodniczej (nasadzeń drzew), które szacuje się na kilkadziesiąt milionów złotych. Ponadto, na terenach bagiennych i torfowych często zdarzają się osunięcia podłoża, które powodują konieczność częstych remontów zbudowanych tam dróg. Decyduje to o bardzo wysokich kosztach ich eksploatacji. Pieniądze będą w całości pochodzić ze środków krajowych.
** SISKOM dofinansowany ze źródeł unijnych; wariant ten zakłada, że w ciągu 6 lat można wybudować cały fragment Via Baltica stanowiący nie tylko obwodnicę Augustowa (jak w wariancie GDDKiA), ale obwodnicę Augustowa, obwodnicę Suwałk i odcinek je łączący. SISKOM oszacował te koszty w 2005 roku – wówczas wynosiły one (2 obwodnice i łącznik) 910 mln zł i były o ponad 10 proc. wyższe niż adekwatne koszty GDDKiA, które stanowiły 1034 mln zł (obwodnica Augustowa, obwodnica Suwałk, modernizacja drogi krajowej nr 8). Od tego czasu koszty GDDKiA znacząco wzrosły.

Koszty dodatkowe
* kary nałożone przez Komisję Europejską w wypadku budowy obwodnicy w wersji rządowej;
* zamrożenie innych dotacji unijnych na budowę dróg w Polsce w szacunkowej kwocie 900 mln euro;
* zniszczenie przyrody.

Maryla - 2007-02-18 11:08:53

Dzisiaj w Dzienniku TVN zapowiedziano o godz. 13,00 marsz przeciwko budowaniu autostrady w Dolinie ROSPUDY - trzymajmy kciuki - aby wszystko było za nie !

onka84 - 2007-02-18 14:20:27

Manifestacje społeczne w obronie Doliny Rospudy.

http://images11.fotosik.pl/57/35bef4ae4e12d93am.jpg
Drzewo do ścięcia nad Rospudą. Fot. Greenpeace.
Manifestacje społeczne w obronie Doliny Rospudy odbędą się w niedzielę 18 lutego w kilku największych miastach Polski - zapowiadają przedstawiciele organizacji pozarządowych. "Planowane na niedzielę manifestacje nie mają już w tej chwili jednego organizatora. W obronie Rospudy zrodził się bowiem silny ruch społeczny. Ludzie, którzy do tej pory nie angażowali się w żadne akcje, zaczęli przychodzić do nas pytając, co mogą zrobić, a nawet sami z siebie zaczęli podejmować różne działania na rzecz ochrony tego unikatowego zakątka Ziemi" - powiedziała PAP Agata Zielińska, koordynująca prace wolontariuszy zrzeszonych w Greenpeace Polska.

Jej zdaniem manifestacje te będą okazją do wyrażenia swojego sprzeciwu wobec bezmyślnych planów zniszczenia unikatowych - w skali europejskiej i światowej - torfowisk  Rospudy. Zagrożenie dla dziewiczych terenów doliny stanowi bowiem zaplanowana tu budowa obwodnicy Augustowa.

Zgodę na jej budowę wydał 2 lutego minister środowiska Jan Szyszko. W czwartek 15 lutego inwestor, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, podpisał kontrakt na budowę z wykonawcą - firmą Budimex-Dromex. Po stronie obwodnicy wypowiedział się również premier RP, Jarosław Kaczyński.

Planowanej lokalizacji obwodnicy sprzeciwiają się natomiast organizacje pozarządowe oraz Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, który decyzję ministra o pozwoleniu na jej budowę zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Również Komisja Europejska zgłosiła swoje zastrzeżenia do inwestycji w liście przesłanym do rządu polskiego 12 grudnia 2006 roku i zagroziła Polsce wysokimi karami, jeśli budowa okaże się być niezgodna z unijnym prawem o ochronie terenów z systemu Natura 2000, do których należą torfowiska Rospudy. 

Lista obrońców tej doliny powiększa się każdego dnia. Na początku lutego pod apelem do ministra środowiska o ochronę tego miejsca podpisała się grupa ludzi kultury. Zawodnicy Lecha Poznań zapowiedzieli już teraz, że 24 lutego na meczu Pucharu Ekstraklasy z Pogonią Szczecin wystąpią z zielonymi opaskami - symbolem protestu przeciw zniszczeniu doliny.

Jak zapewniła Zielińska, zaplanowane na niedzielę manifestacje będą pokojowe i rozpoczną się o godz. 13.00 pod pomnikiem lub innym symbolem charakterystycznym dla danego miasta. Na razie potwierdzono, że odbędą się w następujących miastach: w Gdańsku - pod pomnikiem Neptuna, w Warszawie - pod pomnikiem Piłsudskiego koło Belwederu, w Poznaniu - pod Marychem, w Łodzi pod pomnikiem Tuwima, w Szczecinie na Wałach Chrobrego, w Krakowie pod pomnikiem Mickiewicza, na Rynku Głównym, w Katowicach - ul. Stawowa, przy Żabie, w Bialymstoku - Rynek pod pomnikiem Pilsudskiego, w Lublinie - Plac Litewski, pomnik Pilsudskiego,
w Bielsko-Białej - ul. Mostowa 5 przed centrum handlowym
SFERA, w Rzeszowie - Urząd Wojewódzki, w Ostrowcu Świętokrzyskim - rynek, w Ełku - pod pomnikiem Michala Kajki.

A tu plakat zapraszający na manifestacje o której pisała Marylka

http://images20.fotosik.pl/64/1f6bf431b6923bf1m.jpg

W trakcie manifestacji aktywiści chcą propagować ideę noszenia zielonych wstążeczek, przedstawić ludziom listę działań oddolnych w obronie Doliny Rospudy, jak również zachęcić ich do organizowania własnych protestów w rodzinnym mieście. Instrukcje potrzebne do tego typu działań można znaleźć na portalu internetowym organizacji pozarządowych (www.ngo.pl).

PAP Nauka w Polsce, Joanna Morga

krx

tanja - 2007-02-18 15:29:27

Minister środowiska w Dolinie Rospudy
Jan Szyszko przyjechał do Doliny Rospudy. Minister środowiska ma się tam spotkać z ekologami z Greenpeace, którzy od tygodnia obozują w lesie w proteście przeciwko planowanej budowy obwodnicy Augustowa. W polskich miastach mają się dziś odbyć demonstracje przeciwników budowy szosy „Via Baltica” przez unikalną Dolinę Rospudy. „Nie tędy droga” – będą krzyczeć ekolodzy m.in. przed warszawskim Belwederem.
Źródło: RMF FM
www

onka84 - 2007-02-19 09:27:20

M. Kaczyńska przeciw autostradzie przez Rospudę
kt, strem, PAP2007-02-19, ostatnia aktualizacja 2007-02-19 08:13
http://images20.fotosik.pl/69/78851bdcf19efff4m.jpg
Fot. Sławomir Kamiński / AG

Maria Kaczyńska
http://images11.fotosik.pl/59/04068d3cedf055d6m.jpg
Fot. ALIK KEPLICZ AP
jedna z demonstracji przeciwko budowie obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy


Prezydent Lech Kaczyński skomentował podczas wizyty w Irlandii sprawę budowy autostrady przez Dolinę Rospudy. - Sami zastanawiamy się nad tym problemem - mówił Kaczyński, dodając, że przeciwnicy budowy są nawet w jego Kancelarii. Jednym z nich jest jego żona, Maria Kaczyńska, zdradził prezydent.

Przed rezydencją polskiego ambasadora w Dublinie, w której odbywało się spotkanie Lecha Kaczyńskiego z przedstawicielami irlandzkiej Polonii, demonstrowało w niedzielę kilkadziesiąt osób. Protesty w obronie Doliny Rospudy odbywały się w weekend także w całej Polsce.

Gdańsk

W Gdańsku wiec zorganizowano wokół Fontanny Neptuna. Pikietowało ok. 200 osób, a wśród nich znany podróżnik, polarnik Marek Kamiński. Skandowano m.in.: "Urzędasy, chcecie zniszczyć polskie lasy" oraz "Panie Szyszko, dobra rada, nie przez puszczę autostrada".

- Natura budowała Dolinę Rospudy przez setki tysięcy lat, a teraz człowiek chce to zniszczyć przez miesiąc. Można teraz starać się zmienić tą decyzję. Jestem tu dlatego, że zawsze byłem blisko natury, przez te wszystkie wyprawy czuję duży respekt do natury i dlatego, jeżeli mogę coś zrobić w niedzielę, to na pewno być tutaj i bronić Doliny Rospudy - powiedział podróżnik.

Kraków

Ponad 300 osób protestowało na krakowskim Rynku Głównym przed pomnikiem Adama Mickiewicza. Organizatorzy pikiety podkreślali, że nie są przeciwko budowaniu obwodnicy, ale przeciwko poprowadzeniu jej przez unikalne tereny przyrodnicze.

Jarosław Prasoł z Federacji Zielonych Grupa Krakowska porównał pomysł poprowadzenia drogi przez Dolinę Rospudy do wybudowania wielkiego parkingu na krakowskich Błoniach czy też na Wawelu "hipermarketu, pola golfowego i domu publicznego".

Poznań i Warszawa

W Poznaniu, gdzie pikietowało ok. 150 osób, także podkreślano, że protest jest przeciwko lokalizacji, a nie samej budowie obwodnicy Augustowa. Według zebranych, można pogodzić dobro człowieka i przyrody dzięki poprowadzeniu obwodnicy inną trasą.

Pikieta w Warszawie zgromadziła ok. 300 osób. Manifestanci zebrali się przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, który udekorowano zieloną wstęgą. Podczas protestu wolontariusze zbierali podpisy pod listem protestacyjnym, który zostanie przekazany premierowi. Protestujący trzymali transparenty m.in. z hasłami: "Ratujmy Rospudę", "Rząd albo przyroda. Wybór należy do ciebie", "Łapy precz od Rospudy". Jak powiedział wiceprzewodniczący Zielonych 2004 Dariusz Szwed, budowa obwodnicy Augustowa jest konieczna, ale w innym miejscu.

Protesty bez ekscesów

Protesty odbyły się także m.in. w Olsztynie, Łodzi, Ostrowcu Świętokrzyskim, Szczecinie oraz Białymstoku. Rozdawano ulotki oraz zielone wstążeczki. Wszystkie protesty przebiegły spokojnie.

W ubiegły piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która ma 500-metrową estakadą przecinać cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Jednak po skardze organizacji ekologicznych na budowę obwodnicy w cennym przyrodniczo obszarze chronionym w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000, Komisja Europejska jest zdecydowana zastosować przyspieszoną procedurę karną przeciwko Polsce.

onka84 - 2007-02-20 15:19:12

KE za wstrzymaniem prac w dolinie Rospudy
14:35 20.02.2007
wtorek

Komisja Europejska jest gotowa zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE o wydanie Polsce nakazu wstrzymania prac przy budowie obwodnicy Augustowa w cennej przyrodniczo Dolinie Rospudy - powiedział komisarz ds. środowiska Stawros Dimas.

Podczas spotkania w Brukseli z ministrem środowiska Janem Szyszką Dimas zapowiedział, że jeszcze we wtorek wyśle do polskiego rządu list z takim ostrzeżeniem. Jeśli reakcja polskiej strony będzie niesatysfakcjonująca, rozpoczniemy przyspieszoną procedurę jak najszybciej, by zapobiec wyrządzeniu niepowetowanych szkód w środowisku naturalnym. Mam nadzieję, że uda się zapobiec poważnej katastrofie - oświadczył komisarz. Podkreślił swoje rozczarowanie tym, że mimo upomnień ze strony Komisji Europejskiej Polska postanowiła kontynuować procedury, które otwierają drogę do budowy obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach unijnego programu Natura 2000.

http://finanse.wp.pl/POD,1,wid,8739946, … caid=13418

tanja - 2007-02-20 20:46:57

Galeria zdjęć 1 Obrona Doliny Rospudy 17 i 18-lutego 2007r.
Galeria zdjęć 2 Dolina Rospudy 20-lutego 2007r.
Reakcja polskiego rządu
"Nie uważam, że Polska będzie płacić kary" - powiedział w Brukseli minister środowiska Jan Szyszko. "Ja uważam, że wszystko jest robione zgodnie z planem". Minister odmówił odpowiedzi na pytanie, jaką decyzję podejmie polski rząd. Nie wiadomo też, kiedy Polska odpowie na list unijnego komisarza.

Adam Wajrak o wypowiedzi komisarza Dimasa oraz premiera Kaczyńskiego na blogu Nie tędy droga
Przeczytajcie.

onka84 - 2007-02-21 08:10:08

Unia: Alarm dla Rospudy

Jakub Medek, Białystok, Konrad Niklewicz, Bruksela2007-02-21, ostatnia aktualizacja 2007-02-20 22:07

http://images20.fotosik.pl/78/efc3d45430f7d4dfm.jpg
Fot. Jerzy Gumowski / AG

Natychmiast wstrzymajcie prace nad Rospudą! - domaga się od polskiego rządu Stavros Dimas, unijny komisarz ds. środowiska. Bruksela się irytuje, bo rząd lekceważy jej zlecenia

Dolina Rospudy- Jeśli reakcja strony polskiej nie będzie satysfakcjonująca, Komisja jest gotowa zwrócić się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości UE o wydanie nakazu wstrzymania prac - powiedział wczoraj "Gazecie".

Zapewnił też, że maksymalnie przyspieszy rozpoczętą w grudniu procedurę przeciwko Polsce w sprawie Rospudy, by zapobiec niepowetowanym szkodom w środowisku naturalnym. Oznacza to, że decyzje będą podejmowane w ciągu dni, a nie miesięcy. Jeśli ETS wyda nakaz wstrzymania robót, a polski rząd się do tego nie zastosuje, to za każdy dzień naruszania zakazu zapłaci dziesiątki tysięcy euro kary.

Komisarz Dimas nie ukrywał, że irytację Brukseli wywołało lekceważenie jej zaleceń przez rząd w Warszawie.

Już w grudniu Komisja zaapelowała o wstrzymanie budowy obwodnicy Augustowa przez Rospudę. Mimo to minister środowiska i wojewoda podlaski podpisali dokumenty umożliwiające rozpoczęcie budowy. Według inwestora - dyrekcji dróg i autostrad - ma ruszyć jeszcze w tym miesiącu.

Minister środowiska Jan Szyszko (PiS), który był wczoraj w Brukseli, odmówił komentarza. - Jako urzędnik chcę najpierw otrzymać pismo od komisarza - mówił. - Uważam, że wszystko jest zrobione zgodnie z prawem. A jeśli będą kary, to się będziemy zastanawiać.

Inaczej zareagował premier Jarosław Kaczyński. Chce negocjować z Komisją Europejską. Mówił, że podległe mu urzędy sprawdzają niektóre kwestie związane z budową obwodnicy. - Jeżeli okaże się, że informacje, które uzyskałem, są prawdziwe, no i że dzieją się tam jakieś rzeczy naganne, to wtedy oczywiście podejmę odpowiednie decyzje - mówił po posiedzeniu rządu. Pytany, czy na rozmowy nie jest za późno, bo buldożery mogą wejść lada dzień, odparł: - Na razie na drzewach siedzą tam alpiniści, tak szybko nie da się rozpocząć budowy.

Burmistrz Augustowa Leszek Cieślik uważa, że budowę trzeba rozpocząć jak najszybciej.

- Jest w pełni zgodna z prawem. O lokalizacji drogi wypowiedział się już kilka lat temu nasz samorząd. A przecież podstawą funkcjonowania UE jest suwerenność decyzji samorządu. Gdyby było inaczej, nie żylibyśmy w demokracji - podkreślał burmistrz.

Przeciw budowie wystąpi znów rzecznik praw obywatelskich. Tym razem chce zaskarżyć pozwolenie na budowę obwodnicy.

- Zostało wydane na podstawie decyzji lokalizacyjnej z 2003 r. Naszym zdaniem jej ważność wygasła po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, kiedy Dolinę Rospudy objęła ochrona zgodna z europejskimi normami. I to według nich należało wydać nową decyzję lokalizacyjną - uzasadnia Dariusz Chaciński z biura RPO. I zapowiada, że skarga trafi do wojewody w najbliższych dniach.

W ubiegłym tygodniu RPO zaskarżył jako sprzeczną z konstytucją decyzję środowiskową dla obwodnicy Augustowa wydaną kilka tygodni temu przez ministra środowiska.

W obozie ekologów nad Rospudą przybywa ludzi. Chcą własnymi ciałami zablokować budowę. W namiotach mieszka już 50 osób. - To, co powiedziano dziś w Brukseli, potwierdza to, o co walczymy. Dużo ważniejsza będzie odpowiedź naszego rządu. Jeżeli uznamy, że Rospuda jest bezpieczna, odejdziemy stąd - komentowała Magda Figura, działaczka Greenpeace.

W ub.r. "Gazeta" zebrała ponad 150 tys. podpisów pod listem do prezydenta o zmianę przebiegu obwodnicy Augustowa. Adam Wajrak, nasz dziennikarz od kilku dni protestuje wraz z ekologami nad Rospudą.

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,3934196.html

onka84 - 2007-02-21 15:17:30

Czy będzie przełom...

Premier: rząd chce uwzględniać zastrzeżenia ekologów

Rząd chce uwzględniać zastrzeżenia ekologów w sprawie budowy obwodnicy Augustowa w dolinie rzeki Rospudy - zapewnił premier Jarosław Kaczyński po wtorkowym posiedzeniu rządu.

"Wydałem polecenia, aby pewne aspekty tej sprawy dodatkowo zbadać. Chcę bardzo mocno podkreślić, że rząd chce uwzględniać zastrzeżenia ekologów, ale z jednej strony mamy tu do czynienia z pewnym starciem wartości, bo wartością już jest nie tylko wygoda, ale i bezpieczeństwo, które trzeba brać pod uwagę" - powiedział premier na konferencji prasowej.

Podkreślił, że wydał "odpowiednim organom państwa" polecenie sprawdzenia dodatkowych aspektów tej sprawy. "Jeżeli okaże się, że informacje, które uzyskałem, są prawdziwe, no i że dzieją się tam jakieś rzeczy naganne, to wtedy oczywiście podejmę odpowiednie decyzje, ale najpierw muszę to wiedzieć" - wyjaśnił.

"My chcemy wybudować w Polsce sieć dróg szybkiego ruchu i autostrad (...) Polska tego bezwzględnie potrzebuje, ale są tacy, dla których są ważne inne wartości i są tacy, którzy działają w tej sferze także z innych motywacji. My też świetnie o tym wiemy. I dlatego musimy podchodzić do tego ostrożnie, aby nie tworzyć groźnych precedensów" - podkreślił.

Dodał, że Polska jest gotowa dyskutować z Komisją Europejską w tej sprawie, która - jak podkreślił - zajmuje "pozycję bardzo rygorystyczną i zdecydowaną". "Trzeba z nimi rozmawiać i my rozmawiać będziemy" - dodał.

Premier powiedział wcześniej we wtorek w radiowej Trójce, że ruch ekologiczny w Polsce jest "dzisiaj dosyć skomplikowanym układem społecznym, związanym z różnego rodzaju grupami nacisku".

http://www.naukawpolsce.pap.pl/nauka/in … &page=text

onka84 - 2007-02-22 08:38:21

Wojna z Unią o Rospudę - dziś ma ruszyć budowa obwodnicy

Jakub Medek, Białystok, Konrad Niklewicz, Bruksela2007-02-22, ostatnia aktualizacja 2007-02-22 08:08
- Właśnie przekazaliśmy teren wykonawcy, pierwsze prace rozpoczną się w czwartek - obwieścił w środę po południu mieszkańcom Augustowa przedstawiciel inwestora - szef podlaskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tadeusz Topczewski.
http://images21.fotosik.pl/12/8f5b1d061edcb8aem.jpg
Fot. Grzegorz Dąbrowski / AG
Minister środowiska Jan Szyszko (pierwszy z lewej)
i za nim wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra (PiS)
spotkali się we wtorek z mieszkańcami Augustowa,
którzy chcą, żeby budowa obwodnicy ich miasta ruszyła jak najszybciej


Maria Kaczyńska: Rospuda jest piękna, nie bądźmy barbarzyńcami (22-02-07, 08:05)
Walczymy o Rospudę (22-02-07, 02:00)
Prezydent przeciwko budowie autostrady przez Rospudę (21-02-07, 21:27)
Polska już w marcu może trafić przed unijny trybunał za Rospudę (21-02-07, 16:56)
Ratujmy Dolinę Rospudy! - raport (12-10-06, 18:24)
Maria Kaczyńska broni Rospudy - nie bądźmy barbarzyńcami

Minister środowiska Jan Szyszko dodał: - Wszelkie opinie i postanowienia w tej sprawie zostały wydane, ta inwestycja przygotowana jest do realizacji.

Odnosząc się do wtorkowych żądań Komisji Europejskiej, by wstrzymać natychmiast budowę, która zdaniem ekspertów Brukseli może być niezgodna z unijnym prawem, minister stwierdził tylko, że jest pewien, iż wyjaśnił wszelkie wątpliwości Brukseli w wysłanym do niej 15 lutego liście.

Komisja Europejska nie chciała wczoraj komentować informacji o rozpoczęciu budowy.

- Na razie wiemy o tym tylko z polskich mediów. Musimy to sami potwierdzić. Jeśli potwierdzimy, to będziecie bardzo zaskoczeni, jak szybka będzie nasza reakcja - powiedziała "Gazecie" Barbara Helfferich, rzeczniczka komisarza ds. środowiska.

Wcześniej premier zapewnił, że choć wydana w ostatnich tygodniach decyzja o budowie tej kontrowersyjnej inwestycji nie została zmieniona, to nie lekceważy ostrzeżeń Komisji Europejskiej.

Jarosław Kaczyński potwierdził też, że na jego polecenie odpowiednie organy badają pewne aspekty sprawy obwodnicy i że analiza ta, chociaż zlecona w trybie pośpiesznym, trochę potrwa, a bez jej zakończenia budowa raczej nie ruszy.

Wczoraj po południu, rzecznik rządu pytany, czy to, że drogowcy obwieścili rozpoczęcie budowy, oznacza, że analiza się zakończyła, powiedział: - W tej sprawie premier rozmawiał z ministrem środowiska. O wszelkie informacje należy zwracać się właśnie do niego.

Komisja Europejska bardzo zła

Tymczasem Komisja Europejska ma już gotowy kalendarz działań w obronie Doliny Rospudy - dowiedziała się "Gazeta"

- Za tydzień, 28 lutego, Komisja Europejska wyda tzw. uzasadnioną opinię. To kolejny etap procedury, która ma stwierdzić, czy doszło do naruszenia unijnego prawa. A najprawdopodobniej 21 marca rozpocznie się trzeci etap, czyli pozew do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Pomiędzy tymi datami Komisja poprosi też ETS o wydanie specjalnego nakazu wstrzymania prac - powiedział nam jeden z wysokich rangą urzędników Komisji proszący o zachowanie anonimowości. - O ile oczywiście Polska nie zareaguje pozytywnie i nie wyjaśni całej sprawy - dodaje nasz rozmówca.

O przyspieszeniu procedury karnej poinformował we wtorek unijny komisarz ds. środowiska Stavros Dimas. Jest to reakcja na działania polskich władz - mimo wezwań Komisji do wstrzymania prac nad Rospudą w lutym minister środowiska Jan Szyszko (PiS) i wojewoda podlaski (też PiS) zgodzili się na rozpoczęcie budowy obwodnicy przez Dolinę Rospudy.

Szanse na polubowne rozwiązanie wciąż jednak są. Bo - jak podkreśla Komisja Europejska - nikt nie stwierdza ostatecznie, że unijne prawo zostało na pewno złamane. Mowa jest o poważnych podejrzeniach. Zresztą Komisja sama przyznaje, że w bardzo rzadkich przypadkach, w obszarach chronionych może przeprowadzić inwestycję.

Komisja Europejska jest poważnie zirytowana tym, że polskie władze postanowiły ją zignorować. - To może łamać art. 10 traktatu unijnego, który nakazuje rządom współpracę z Komisją Europejską - dodaje Helfferich.

Jeżeli Europejski Trybunał Sprawiedliwości wyda decyzję, to Polska musi się liczyć z dużymi karami. - One idą w miliony euro - tłumaczy rzeczniczka Dimasa.

Zaczną ciąć z drugiej strony?

Jednak wbrew wczorajszym zapowiedziom drogowców do wycinki i prac na obszarach chronionych, które stanowią jedną trzecią długości 17-kilometrowej obwodnicy, na pewno nie dojdzie zbyt szybko.

- Przez pierwszych kilka dni na przyszłym placu budowy będą wyłącznie geodeci. Ciężki sprzęt pojawi się dopiero w przyszłym tygodniu - informował dziennikarzy Tadeusz Topczewski. Zastrzegł też, że w przyszłości budowa może zostać wstrzymana, jeśli organ, który ma do tego prawo, podejmie taką decyzję.

Ponadto według nieoficjalnych informacji poważne prace ziemne mają rozpocząć się na razie wyłącznie od strony Augustowa, czyli z dala od terenów chronionych i w miejscu, gdzie przebieg zaakceptowanej przez władze obwodnicy pokrywa się z przebiegiem zaproponowanego przez organizacje ekologiczne alternatywnego, omijającego torfowiska Rospudy wariantu.

Nie tędy droga - blog Adama Wajraka

tanja - 2007-02-22 09:38:55

Pan Szyszko zachowuje się jak minister transportu, a nie ochrony środowiska
[...]on od dawna zachowuje się jak minister transportu, a nie ochrony środowiska. Nie boi się komisji europejskiej. Nie boi się konsekwencji ekologicznych, ekonomicznych i politycznych jakie poniesie Polska w wyniku tej decyzji. Ale mam nadzieję, że uda się uratować Rospudy, a pan minister i inne osoby odpowiedzialne za ten skandal poniosą tego konsekwencje. Nie tylko polityczne.[...]               http://images20.fotosik.pl/82/6f65d355a78f55e3.jpg
Nie tędy droga

onka84 - 2007-02-22 10:40:40

Min. Szyszko przesunął obwodnicę, by ominęła jego posiadłość?
Jarosław Osowski  2007-02-22, ostatnia aktualizacja 2007-02-22 08:09

Dzięki opinii Ministerstwa Środowiska nowa obwodnica Warszawy będzie o połowę dłuższa. Trzeba będzie wyciąć 50 hektarów lasów więcej. Ale za to ominie Wesołą. A w Wesołej mieszka minister środowiska Jan Szyszko
Wiadomość o tym zelektryzowała wczoraj mieszkańców podstołecznej gminy Halinów. To tędy - po zmianie planów - ma przejść tzw. wschodnia obwodnica Warszawy. Po 2010 r. pojadą nią samochody od strony Lublina i Siedlec.
- Ludzie u nas są w szoku, bo się tego nie spodziewali - mówi Edyta Łukowicz, która trzy lata temu wybudowała dom w miejscowości Długa Szlachecka (leży w gminie Halinów). Ostatnio wyrosły tam też dwa nowe osiedla. Dwujezdniowa obwodnica ma przejść obok.
Dzisiaj mieszkańcy Halinowa będą pikietować resort ministra Szyszki. Ich hasło: "Czy wschodnia obwodnica Warszawy ma przebiegać przez teren gminy Halinów tylko dlatego, że minister środowiska Jan Szyszko jest mieszkańcem dzielnicy Wesoła?".  Edward Kłos, burmistrz Wesołej, gdzie 19-kilometrowa obwodnica była planowana od około 20 lat przyznaje, że lobbował u ministra Szyszki, by zmienić jej przebieg. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z opinii pana ministra. Miejsce jego zamieszkania nie ma tu znaczenia - zastrzega. Tłumaczy, że Wesoła broniła się przed obwodnicą, bo miała przecinać ją na pół w miejscu, gdzie rosną lasy.
Jeśli obwodnica powstanie w Halinowie, trzeba będzie wyciąć o 50 hektarów lasów więcej. To jeden z 23 powodów za obwodnicą przez Wesołą, które w liście do ministra Szyszki wyliczyła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Poza tym według wicedyrektora mazowieckiego oddziału GDDKiA Stanisława Dmuchowskiego analizy wykazały, że w Halinowie trasa bardziej ingerowałyby w środowisko. - Wymaga tam trzykrotnie dłuższej kanalizacji, koliduje z rzekami i korytarzami, którymi wędrują zwierzęta. Negatywną opinię wydał też Państwowy Inspektor Sanitarny. Na stanowisko Ministerstwa Środowiska czekaliśmy od listopada 2005 r. Przyjęliśmy je z zaskoczeniem - mówi Dmuchowski.
Według rzecznika Ministerstwa Środowiska Sławomira Mazurka rozpatrywano cztery warianty wschodniej obwodnicy Warszawy i każdy wywoływał konflikty na zasadzie "budujcie wszędzie, byle nie u mnie".
"Gazeta": - Może minister Szyszko uważa tak samo, a wydaje wiążącą opinię w tej sprawie?
- Nie chcę polemizować z tym krzywdzącym argumentem. To nie minister analizował te warianty. Oparł się na wiedzy i kompetencji swoich urzędników - odparł Mazurek.

To jest minister środowiska - osobistego  :(

onka84 - 2007-02-22 13:59:19

Obwodnica Augustowa pod lupą CBA

Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w białostockim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - poinformował dyrektor gabinetu szefa CBA Tomasz Frątczak. Kontrola ma związek z budową obwodnicy Augustowa.
- Badana jest rzetelność przeprowadzonego postępowania przetargowego. Funkcjonariusze analizują także dokumenty kontroli prowadzonej w tej sprawie przez Urząd Zamówień Publicznych oraz same procedury udzielania zamówień publicznych przez GDDKiA - poinformował dyrektor.
Dziś ruszyły prace przy budowie trasy; w południe na skrzyżowaniu dróg 8 i 61 w Augustowie pojawili się geodeci, którzy dokonają odpowiednich pomiarów. To pierwszy etap budowy obwodnicy miasta, która przetnie Dolinę Rospudy. Ekipy budowlane i buldożery ruszą do pracy w przyszłym tygodniu.To właśnie na skrzyżowaniu dróg 8 i 61 będzie miała swój początek drogowa nitka obwodnicy Augustowa; to tam za 3 lata stanie wielki zakaz wjazdu do miasta wielotonowych samochodów.
Przeciwko przeprowadzeniu trasy przez cenną przyrodniczo Dolinę Rospudy protestują nie tylko ekolodzy, ale i Komisja Europejska. Uznała ona, że budowa obwodnicy na terenach chronionych w ramach programu Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym. Zażądała wstrzymania prac i rozpoczęła pierwszy etap standardowej procedury przeciwko Polsce. Prawdopodobnie w marcu KE podejmie decyzję, czy wstrzyma procedurę, czy będzie ją kontynuowała.
Obwodnica Augustowa ma 500-metrową estakadą przecinać dolinę rzeki Rospudy. Estakada będzie wsparta na specjalnych słupach, 11 metrów nad ziemią. Słupy mają być wwiercane w ziemię tak, by jak najmniej naruszyć stosunki wodne na torfowisku. Obwodnica będzie miała łącznie 17 km długości.


Źródło informacji: INTERIA.PL/RMF/PAP

tanja - 2007-02-22 16:26:24

Ekolodzy właścicielami działek na trasie planowanej obwodnicy
Organizacje pozarządowe i miłośnicy przyrody kupili niewielkie działki, na której GDDKiA chce poprowadzić drogę ekspresową przez Dolinę Rospudy. Ekolodzy włączyli się przez to do postępowania ws. pozwolenia na budowę, od którego dzisiaj wszyscy nowi właściciele złożyli odwołanie. Żądają wstrzymania natychmiastowej wykonalności decyzji do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.
"Pora się przyznać. Otóż moja skromna osoba oraz kilka innych osób prywatnych i organizacji pozarządowych takich jak Instytut Ekonomii Środowiska z Krakowa, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot jesteśmy właścicielami działek na planowanym przebiegu obwodnicy Augustowa" - pisze Adam Wajrak na swoim blogu Nie tędy droga.
Blog ten dziennikarz Gazety Wyborczej uruchomił tydzień temu na dzień przed wyjazdem do Doliny Rospudy, gdzie razem z kilkudziesięcioma ochotnikami zamierza przykuć się do drzewa, a tym samym uniemożliwić pracę buldożerom.
- Nie są to jakieś wielkie tereny, ja sam jako jeden z większych udziałowców kupiłem 140 metrów kwadratowych (zapłaciłem za to 2 tys. zł w grudniu 2006 r.), ale pozwala nam to odwoływać się od pozwolenia na budowę - tłumaczy Adam Wajrak. - Co więcej, jako tzw. strony w postępowaniu będziemy mieli łatwiejszy dostęp do dokumentów. Gdy tylko sprawa zakończy się pozytywnie, nasze "metry" przekażemy na jakiś szlachetny cel.
Gdyby jednak okazało się, że nie dojdzie do pozytywnego rozwiązania to nasze metry podzielimy i obdarujemy nimi wiele znanych osób, o których wywłaszczenie będzie musiał postarać się inwestor.
www

luska - 2007-02-22 18:35:41

tanja napisał:

Ekolodzy właścicielami działek na trasie planowanej obwodnicy
...
www

Jednym z argumentów min. Szyszki za budową obwodnicy właśnie w tym miejscu było to, że ponoć grunty na trasie obwodnicy zostały już wykupione i pieniądze wypłacone. No i jak Pan teraz wygląda panie min. Szyszko?  Ekolodzy zagrali Panu na nosie!  http://images1.fotosik.pl/209/ce3a9fbd3835e470.gifhttp://images1.fotosik.pl/209/ce3a9fbd3835e470.gif

onka84 - 2007-02-23 09:06:46

Policjanci zbierają haki na ekologów

Piątek, 23 lutego (06:12)

http://images21.fotosik.pl/16/aa9bb67e6e89846dm.jpg
Nazwiska ekologów znajdą się obok niebezpiecznych kibiców,
złodziei, gwałcicieli i morderców

Do walki z obrońcami Doliny Rospudy włączyła się policja. Komendant główny polecił policjantom rejestrować i rozpracowywać ekologów na terenie całego kraju - dowiedział się "Dziennik".
Zgodnie z rozkazem pod lupą mają znaleźć się działacze i organizacje "zagrażające rządowemu programowi obwodnicy w Dolinie Rospudy". To przestępstwo - komentują prawnicy pytani przez "Dziennik". Nie chcemy pracować w Służbie Bezpieczeństwa - mówią sami policjanci.
Nowy plan ratowania Doliny Rospudy
Gazeta ustaliła, że pismo z sygnaturą WK-II-146/2006 dotarło do 16 komend wojewódzkich i Komendy Stołecznej w ostatnią środę. Podpisał się pod nim szef policji Konrad Kornatowski.
Funkcjonariusze mają rejestrować ekologów w policyjnych bazach danych. Ich nazwiska znajdą się tam obok niebezpiecznych kibiców, złodziei, gwałcicieli i morderców - wytyka "Dziennik".
Sam komendant główny uważa, że nie złamał ani nie naciągnął prawa: - Tu nie chodzi o zbieranie informacji niejawnych, tylko o rozpoznanie, z kim mamy do czynienia, ile tysięcy ludzi przyjedzie do doliny oraz o badanie opinii na forach internetowych. W tym piśmie nie ma nic poza dobrymi intencjami - tłumaczy "Dziennikowi".


Źródło informacji: PAP/INTERIA.PL

tanja - 2007-02-23 10:53:36

Matka ministra Gosiewskiego broni Rospudy
O ratunek dla Doliny Rospudy apeluje Jadwiga Czarnołęska- Gosiewska - mama ministra Przemysława Gosiewskiego. Czy minister środowiska znajdzie dla niej czas? We wczorajszej "Gazecie" prezydentowa Maria Kaczyńska apelowała: - Nie bądźmy barbarzyńcami!
Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska mieszka w Darłowie i przewodniczy Ekologicznemu Klubowi Obywatelskiemu "Czuwanie", który należy do ogólnopolskiego Porozumienia na rzecz Ochrony Mokradeł. Klub powstał na Pomorzu po katastrofie w Czarnobylu. Obecne protesty ekologów przypominają jej tamte czasy. - Zwracaliśmy wtedy uwagę ludziom na związek między stanem środowiska a naszym życiem. Organizowaliśmy protest przeciwko budowie elektrowni jądrowej nad pięknym jeziorem Kopań - wspomina ze wzruszeniem.
Od 20 lat w obronie przyrody
W obronie przyrody protestuje już od 20 lat. Na początku tego roku jej organizacja sprzeciwiała się poprowadzeniu po dnie Bałtyku rurociągu gazowego. Na organizowaną przez "Czuwanie" na ten temat konferencję przybył wtedy minister środowiska Jan Szyszko.
- Minister wsparł nas w kwestii rury. Teraz przyszedł czas, by wyjaśnić sprawę Doliny Rospudy. Poproszę ministra o rozmowę. Przecież nawet prezydent Lech Kaczyński, którego bardzo cenię za umiłowanie przyrody, ma wątpliwości co do tej inwestycji - zapowiada Czarnołęska-Gosiewska.
W 2005 r. "Czuwanie" za działalność na rzecz przyrody uhonorowało Jana Szyszkę tablicą z jego nazwiskiem, którą umieszczono na "Skale ekologów" w Darłowie. Ekolodzy zastanawiają się teraz, czy minister zasługuje na taką tablicę.
Porozumienie na rzecz Ochrony Mokradeł
Pani Jadwiga przyznaje, że sprawa bagiennej Doliny Rospudy jest jej bliska. Należy bowiem do ogólnopolskiego Porozumienia na rzecz Ochrony Mokradeł. "Naszym celem nadrzędnym jest wspieranie i promocja ochrony mokradeł w Polsce" - piszą w deklaracji ideowej członkowie 26 organizacji ekologicznych skupieni w koalicji broniącej mokradeł.
- Nam się nie udało na razie przekonać ministra. Jeśli znajomości rządowe pomogą pani Jadwidze i uda jej się wytłumaczyć ministrowi Szyszce potrzebę ochrony doliny, to odniesie wielki sukces - ocenia Grzegorz Bożek z ekologicznego stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, które również należy do Porozumienia na rzecz Ochrony Mokradeł.
www

______________________________________________


Kulturowy krajobraz pól ministra Szyszki - Adam Wajrak
Noc strasznie zimna. Wiele osób musiało ją przetrzymać w naprawdę ciężkich warunkach. Nie wszyscy mają takie cudowne ciepłe śpiwory jak ja. Ale myśl, że po tej nocy są bardziej dzielni. Naprawdę ich podziwiam, bo myślę, że w nocy było poniżej 20 stopni.
[...]Dziś poczuliśmy się naprawdę fajnie, gdy Jurek Gumowski przywiózł gazetę z wywiadem z panią prezydentową Kaczyńską. Czasami odnoszę wrażenie, że byłoby lepiej, gdyby więcej kobiet rządziło naszym krajem. Za chwilę ma przyjechać Jacek Kleyff, a potem mój kolega Romek Wolański - jak byliśmy mali, to z Romkiem rzucaliśmy ulotki i ganialiśmy się z milicją, która pałowała ludzi pod Kościołem św. Stanisław Kostki na Żoliborzu (tam jest grób ks. Jerzego Popiełuszki). Towarzystwo mamy więc doborowe.[...]
Jurek rozmawiał z geodetą, który jasno stwierdził, że w takich warunkach nie da się pracować. Wszyscy stoją i nie wiadomo na co czekają. Wokoło jest bardzo wielu dziennikarzy. Nie ma protestujących. Zostali w obozie.

PS. Przyjeżdża do nas masa ekip telewizyjnych, dzięki ich uprzejmości, ładujemy nasze telefony komórkowe w ich agregatorach. Bardzo dziękujemy.
czytaj

onka84 - 2007-02-23 13:38:30

Premier: Będzie referendum w sprawie Rospudy

Premier Jarosław Kaczyński zdecydował, że jedynym wyjściem z sytuacji wokół Doliny Rospudy jest przeprowadzenie referendum wśród mieszkańców woj. podlaskiego.
Mieliby oni zdecydować, co dalej z budową obwodnicy Augustowa.
Premier podkreślił także, że plan budowy obwodnicy przez dolinę nie jest autorstwa tego rządu.
- Jedynym prawnym rozwiązaniem jest zapytanie o zdanie mieszkańców regionu - dodał J. Kaczyński.
Chodzi tylko o bezpieczeństwo?
- Nie może być tak, że wąska grupa ekologów próbuje terroryzować Podlasie - powiedział z kolei wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra.
Jeszcze dziś rozpocznie się zbieranie podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum.
Za budową obwodnicy opowiadają się mieszkańcy Augustowa. Mają oni dość tirów w centrum miasta. Przeciwni tej inwestycji są ekolodzy, którzy od kilkunastu dni protestują w samej Dolinie Rospudy. Swoje obawy co do legalności budowy wyraziła także Komisja Europejska.
Obwodnica Augustowa ma 500-metrową estakadą przecinać dolinę rzeki Rospudy. Estakada będzie wsparta na specjalnych słupach, 11 metrów nad ziemią. Słupy mają być wwiercane w ziemię tak, by jak najmniej naruszyć stosunki wodne na torfowisku.


www

http://wiadomosci.o2.pl/?s=261&t=332578

"- Nie może być tak, że wąska grupa ekologów próbuje terroryzować Podlasie - powiedział z kolei wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra." - coś się komuś chyba pomyliło, jaka wąska grupa ekologów???

tanja - 2007-02-23 15:57:37

[...]Komisja Europejska (KE) oświadczyła w piątek, że zorganizowanie referendum w sprawie budowy obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy nic nie zmieni w toczonej przeciwko Polsce procedurze karnej. Rzeczniczka KE powiedziała, że "prawo musi być przestrzegane".[..]
www

_________________________



Nie róbcie nam betonowej pustyni
Czy serca wasze bezdusznie jak zegar,
Muszą wybijać ostatnie godziny,
tętnem spokojnym i jakże miarowym,
Dla tej cudownej, bezcennej doliny?
Ref.:
Nie róbcie nam betonowej pustyni,
Gdzie storczyk kłania się rzece Rospudzie,
Głuszec tokuje, dzięcioł w drzewo stuka
I gdzie wędrowiec spoczywa po trudzie.
Nie róbcie nam betonowej pustyni,
Tam gdzie krajobraz przez Boga skreślony,
Może być skarbem dla przyszłych pokoleń,
Albo też rajem się stać utraconym.

Czy was nie wzrusza niemy krzyk lasu
Czy go zdusicie rykiem buldożerów
By udowodnić, że jesteście silni,
i że uparcie dążycie do celu?
Ref.:
Nie róbcie nam betonowej pustyni...
 
Upór bezmyślny i siła pozorna,
Może okazać się w oczach historii,
Przejawem strachu i ludzkiej małości,
I powstydzicie się swojej wiktorii
Ref.:
Nie róbcie nam betonowej pustyni...


Tekst: Katarzyna Opoczka, 19.02.2007

Jeśli ktoś może napisać (jak najszybciej) muzykę do tego tekstu, to będę bardzo wdzięczna. Może zdążymy jeszcze zaśpiewać pieśń w obronie Rospudy. A piosenka może czasem okazać się silną bronią. Każdy chętny artysta (czy to profesjonalny, czy amator) może zaśpiewać ten tekst. Czekam na propozycje. Nie poddawajmy się!!!

onka84 - 2007-02-23 17:04:00

Właśnie otrzymałam taką oto wiadomość:

http://images21.fotosik.pl/18/e7c7fd3ca09746fbm.jpg

tanja - 2007-02-23 21:16:45

piątek, 23 lutego 2007 Adam Wajrak
Godz. 11:50. Decyzja godna Piłata

Po konferencji premiera: No po prostu osłupiałem i zatkało mnie. Premier postanowił, że będzie referendum w sprawie obwodnicy i tego, gdzie ona ma przebiegać. Mówiąc językiem trochę bardziej skomplikowanym na Podlasiu będziemy mieli referendum, czy obowiązuje u nas prawo unijne czy nie. Podejrzewam, że takie referendum będzie z gruntu nielegalne.

Może lepiej, żeby pan premier zrobił od razu referendum w sprawie wystąpienia naszego kraju z Unii Europejskiej. Ta decyzja nic nie wnosi nowego do sprawy. Podgrzewa jeszcze tylko bardziej emocje po naszej stronie i po stronie mieszkańców. Decyzja godna Piłata. Mam nadzieję, że premier się jeszcze z niej wycofa.

_______________________________________


Nasza ziemia,nasza Rospuda
                                                http://images20.fotosik.pl/88/9d99f434b7c9591am.jpg
źródło:Metro 23-25 lutego 2007r.

_______________________________________


Kto zatrzyma budowę nad Rospudą
Premier nasłał CBA, drogowcy się nie przejmują. Ekolodzy mają działkę na trasie, wojewoda się nie przejmuje
Budowa obwodnicy Augustowa została wczoraj formalnie rozpoczęta. W południe pięciu geodetów firmy Budimex-Dromex przystąpiło do wyznaczania jej przebiegu na przedmieściach Augustowa, przy skrzyżowaniu dróg krajowych 8 i 61.[...]
•  Pracownicy Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie zaapelowali do premiera o wstrzymanie budowy obwodnicy. - Mamy głęboką nadzieję, że IV RP nie będzie kojarzona z niekompetencją ministra środowiska oraz bezprecedensowym niszczeniem wartości przyrodniczych Polski, czego nie ośmielono się nawet dokonać w czasach komunistycznej dyktatury - napisali.
czytaj

_______________________________________



Maria Kaczyńska o Dolinie Rospudy
                                          http://images21.fotosik.pl/19/8aca21360918daeem.jpg
źródło:METRO 23-25 lutego 2007r.
więcej nt

________________________________________


Nie skłócajcie Polski z Podlasiem
Właśnie przed chwilą przyjechał do naszego obozu Andrzej Gwiazda wraz z żoną - legendy Sierpnia '80. Państwo Gwiazdowie zostają z nami do poniedziałku. No i tak jak wszyscy muszą się wylegitymować przed policją i zarejestrować. Było w tym jednak coś bardzo symbolicznego, gdy patrzyło się jak policjant nad Rospudą wpisuje dane Andrzeja Gwiazdy.
- Nie skłócajcie Polski z Podlasiem! - tak swój apel w sprawie proponowanego przez premiera referendum zatytułowała Ania Gąsiorowska, redaktor naczelna GW w Białymstoku. Przed chwilą jej tekst ukazał się w internecie
17:31, adam.wajrak

Jest nas coraz więcej
Do naszego obozowiska nad Doliną Rospudy dołącza coraz więcej ochotników, również z zagranicy. Są Niemcy, Słowacy, Węgrzy, podobno również jeden Hiszpan, choć póki co nikt go jeszcze nie wiidział :)
To bardzo miłe.
21:07, adam.wajrak

22:22:59 Przed chwilą w Panoramie na TVP 2 wypowiedziała się Pani Barbara Helfferich, rzeczniczka komisarza ds. ochrony środowiska,że referendum nie zmieni biegu postępowania karnego przeciwko Polsce i wyjaśniania w sprawie obwodnicy w Dolinie Rospudy.

tanja - 2007-02-24 02:03:13

Rospuda w Pap-ie
Jarema Dubiel     20-02-2007 20:01
W dniu dzisiejszym otrzymałem list
Dotyczy Rospudy lecz pokazuje ze centralne sterowanie trwa nadal

Cześć Jarema!
Pracuję w Polskiej Agencji Prasowej i właśnie dziś stało się coś, co wiele osób oburzyło, a co ma wiele wspólnego ze sprawą Rospudy. Otórz w PAP jest serwis informacji Nauka w Polsce, który zaangażował się w obronę doliny. Dziś ministerstwo Nauki oficjalnie zakazało im publikowania jakichkolwiek informacji o Rospudzie, więcej - nakazało usunięcie z dostępnych dla czytelników archiwów istniejących już materiałów. Argumentacja jest następująca - ministerstwo środowiska zgłasza pretensje, że w serwisie finansowanym przez ministerstwo nauki znaleźć można treści nieprzychylne, a nawet atakujące ministerstwo środowiska. Więc ministerstwo nauki zakazuje publikacji bo ma prawo - bo finansuje ten serwis (oczywiście z podatków, nie prywatnej kasy ministra). Szlag nas wszystkich trafia. Nie wiem, co z tą informacją zrobić, na razie wiadomości jeszcze nie usunięto, czekamy, ale to kurna cenzura, jak w Moskwie. Sprawa jest mało znacząca, bo serwis Nauka w Polsce jest dostępny dla abonujących go naukowców, w sumie ok. tysiąca osób, ale sam przypadek jest denerwujący i pokazujący mechanizmy działania rządu.
Pozdrawiam

Bez komentarza.

onka84 - 2007-02-24 09:30:55

Konstytucjonaliści: nie można przeprowadzać referendum w kwestii, która narusza prawo unijne
Premier Jarosław Kaczyński zaproponował, by mieszkańcy Podlasia zadecydowali w referendum, czy zgadzają się na budowę obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy. Konstytucjonaliści, prof. Piotr Winczorek oraz dr Ryszard Piotrowski, uważają jednak, że nie można przeprowadzać referendum w kwestii, która naruszałaby prawo unijne. Komisja Europejska oświadczyła zaś, że referendum nie uchroni Polski od procedury karnej i zażądała wstrzymania prac budowlanych.
KE żąda wstrzymania prac budowlanych
Komisja Europejska oświadczyła w piątek, że zorganizowanie referendum w sprawie budowy obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy nic nie zmieni, w toczonej przeciwko Polsce procedurze karnej. Rzeczniczka KE powiedziała, że "prawo musi być przestrzegane".
KE potwierdziła też oficjalnie, że zanim skieruje sprawę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości UE, da Polsce tylko tydzień, począwszy od środy 28 lutego, na wstrzymanie prac budowlanych i dostarczenie do Brukseli satysfakcjonujących wyjaśnień.
Minister środowiska Jan Szyszko ma spotkać się w tej sprawie w poniedziałek z odpowiadającym za środowisko w UE komisarzem Stawrosem Dimasem.
Winczorek: nie prowadzi się referendum w sprawie, która narusza prawo unijne
Nie można prowadzić referendum w sprawie, która mogłaby naruszać prawo unijne - powiedział PAP konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek z Uniwersytetu Warszawskiego. "Mnie najbardziej przekonuje argument, że budowa obwodnicy w zatwierdzonym wariancie może naruszać prawo unijne, a wówczas referendum w ogóle nie może się odbywać" - podkreślił prof. Winczorek. Jego zdaniem, byłoby to tak, "jakby burmistrz jakiegoś miasta urządzał referendum nad tym, czy w jego miejscowości kierowcy mają jeździć z zapalonymi światłami cały rok czy pół roku". 
Według prof. Winczorka jest to argument wystarczający, by nie organizować referendum. "Jeśli przedstawiciele Komisji Europejskiej wysuwają zarzut, że ta budowa jest sprzeczna z prawem, to najpierw trzeba sprawdzić, czy ten zarzut jest słuszny" - podkreślił. Jeśli okaże się słuszny, to nie można prowadzić referendum, bo nie można w drodze referendum lokalnego uchylać aktów prawa i to prawa europejskiego, powiedział.
Natomiast argument związany z finansowaniem inwestycji przez rząd (na co wskazuje SLD) nie jest istotny dla referendum lokalnego - uznał prof. Winczorek.
Dr Piotrowski: problem doliny Rospudy ma charakter ogólnokrajowy
Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że ochrona naturalnych bogactw doliny Rospudy dotyczy wszystkich Polaków, dlatego sprawa budowy obwodnicy ma nie tylko wymiar lokalny, ale i ogólnokrajowy.
"Moim zdaniem, ta sprawa ma nie tylko wymiar lokalny, ale i ogólnokrajowy. Dotyczy bowiem ochrony bogactw naturalnych, które należą do strategicznych zasobów kraju i są częścią ogólnonarodowego dziedzictwa. W związku z tym jest to w istocie problem, który obchodzi wszystkich Polaków, a nie tylko mieszkańców jednej miejscowości, województwa czy regionu" - ocenił specjalista. "To tak, jakbyśmy w kwestii ochrony Kampinoskiego Parku Narodowego chcieli pytać wyłącznie warszawiaków" - powiedział.
Swoje wątpliwości wobec referendum dr Piotrowski uzasadnił również tym, że w grę wchodzi tu wątek regulacji europejskich. "Rodzi się pytanie, czy można przeprowadzać referendum lokalne w sprawie, na którą odpowiedź mamy w prawie europejskim? I czy to oznacza, że będziemy łamać nasze zobowiązania europejskie, jeśli okaże się, że mieszkańcy Podlasia będą sobie tego życzyli?" - zaznaczył.
Według konstytucjonalisty, referendum może być rozwiązaniem, które dodatkowo powiększy płaszczyznę konfliktu wokół problemu obwodnicy Augustowa. Jego zdaniem, nie chodzi tylko o konflikt z UE lub skłócenie opinii publicznej w skali całego kraju, ale również o konflikt mieszkańców województwa podlaskiego z rządem, który w wyniku tego referendum, być może, będzie musiał stanąć albo po stronie mieszkańców regionu, albo po stronie UE.
"Ja wskazuję tylko na wątpliwości dotyczące referendum, natomiast trudno mi rozstrzygać kwestie jego zgodności z prawem w takim pospiesznym trybie" - zastrzegł specjalista.
Za i przeciw Rospudzie
W obronie Rospudy wystąpiło w piątek 130 badaczy przyrody - członków czterech komitetów naukowych PAN. Ekologów poparł też wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, Marek Siwiec. Zwrócił uwagę, że zagrożenie ekologiczne i konflikt społeczny podsycany przez nieprzemyślane wypowiedzi i decyzje władz kompromitują Polskę wobec europejskiej społeczności. "Dzisiejszy pomysł premiera o planie rozpisania referendum traktuję jako kolejny krok ku antagonizowaniu społeczeństwa" - napisał Siwiec.
Obrońców doliny Rospudy poparł też b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Jestem przeciwny budowaniu drogi tam, gdzie niszczy to środowisko naturalne. Pamiętajmy, że przyroda ma jedną wielką słabość - jest nieodnawialna, rzadka" - powiedział PAP b. prezydent.
Z kolei wicemarszałek Senatu, szef podlaskiego PiS, Krzysztof Putra poinformował, że od piątku będą zbieranie podpisy mieszkańców Podlasia w sprawie wniosku o referendum. Według Putry, referendum mogłoby się odbyć razem z wyborami do sejmiku wojewódzkiego, czyli do 20 maja. Państwowa Komisja Wyborcza ocenia jednak, że to nie możliwe. Burmistrz Augustowa Leszek Cieślik liczy „na rozsądek mieszkańców Podlasia”. Jego zdaniem referendum to dobre rozwiązanie.
Posłowie SLD uważają, że nie jest możliwe przeprowadzenie referendum lokalnego, ponieważ to inwestycja rządowa i dotyczy całego kraju. Pomysł referendum krytykują również ekolodzy. Będzie to, ich zdaniem, "bezprawne" i "nietrafione".
Prace geodezyjne przy obwodnicy rozpoczęły się w czwartek. Już drugi tydzień w lesie, w dolinie obozują działacze i sympatycy Greenpeace, zapowiadając, że nie dopuszczą do wycinki tysięcy drzew w ramach przygotowań do inwestycji.
"Dziennik" poinformował w piątek, że do walki z obrońcami doliny Rospudy włączyła się policja, która ma rejestrować i rozpracowywać ekologów w całym kraju. Informacjom tym zaprzecza Komenda Główna Policji. Minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek zwrócił się do komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego o szczegółowe wyjaśnienie działań policji. JJJ, KAW


PAP - Nauka w Polsce

onka84 - 2007-02-24 10:43:52

"Nie mam nic przeciwko ekologom"

Sobota, 24 lutego (07:14)

Rząd: lokalne referendum zdecyduje o trasie w dolinie Rospudy. Mieszkańcy Augustowa w sondażu "Rzeczpospolitej": budować jak najszybciej. Bruksela: wstrzymać prace.
Spór wokół doliny Rospudy narasta i nic nie wskazuje, by możliwy był kompromis.
Jarosław Kaczyński mówi, że szanuje ekologów. - Ale musimy znaleźć pewną miarę. Jak jej nie znajdziemy, to wybijmy sobie z głowy, że wybudujemy jakieś autostrady. Samo wytyczanie trasy będzie trwało 15 lat. I stracimy pieniądze z UE - mówi.
Pewne jest w tej chwili tylko jedno: mieszkańcy Augustowa jednoznacznie opowiadają się za budową obwodnicy, która uwolni miasto do sznurów tirów i ciężarówek. Za kontynuowaniem rozpoczętej budowy drogi opowiedziały się dwie trzecie mieszkańców Augustowa - wynika z telefonicznego sondażu przeprowadzonego przez "Rz".
Trzy czwarte mieszkańców Augustowa nie ma wątpliwości: przy planowaniu inwestycji - nie tylko w przypadku obwodnicy ich miasta - władze powinny brać pod uwagę przede wszystkim jakość życia mieszkańców. 13 proc. uważa, że najważniejsza jest ochrona unikatowego środowiska naturalnego. Tylko wśród najmłodszych badanych grupa zwolenników ochrony przyrody jest wyraźnie większa (25 proc.).
Gdyby to mieszkańcy Augustowa mieli przesądzać o lokalizacji obwodnicy, wynik byłby łatwy do przewidzenia. Dość niespodziewanie jednak premier Jarosław Kaczyński ogłosił, że decyzja będzie należeć do obywateli Podlasia. Nie wiadomo jednak, czy ten pomysł jest zgodny z prawem.
Prof. Piotr Winczorek przypomina, że Polskę obowiązuje prawo unijne. - Mam wątpliwości, czy w tej sytuacji referendum jest dopuszczalne. Jeśli budowa jest sprzeczna z prawem unijnym, które ma wyższą rangę niż ustawy krajowe, to tym bardziej nie może być uzależniona od wyniku lokalnego referendum - mówi "Rzeczpospolitej".
Zdaniem premiera w sprawie obwodnicy Augustowa nie powinni decydować wszyscy Polacy. - Zgodnie z przepisami, referendum ogólnokrajowe może być rozpisane tylko w sprawie dotyczącej całego kraju. Trudno sprecyzować, czego miałoby wobec tego dotyczyć - mówi "Dziennikowi" premier Jarosław Kaczyński.
- Uznaliśmy, że można przeprowadzić referendum wojewódzkie, bo to ważne dla tej społeczności. Poza tym jest okazja, bo będą powtórzone wybory w Podlaskiem. Nie będzie to więc wiele kosztowało - dodaje.
- Z Komisją, a dokładniej ujmując z Dyrekcją Generalną Ochrony Środowiska, trzeba rozmawiać. To są ekologowie, bardzo zaangażowani w ochronę środowiska. I dobrze, bo w przeciwnym razie środowisko w Europie miałoby się znacznie gorzej - mówi Kaczyński.

www

tanja - 2007-02-24 21:42:16

Ciekawe jak marszałkowi Putrze pójdzie dyskusja na mrozie Adam Wajrak

[...]Wszyscy mówią, że polskie władze nie będą mogły użyć do czegokolwiek wyników referendum w sprawie obwodnicy. Nie wiadomo więc za bardzo po co to robią.
Wczoraj wieczorem rozmawiałem w telewizji z wicemarszałkiem Senatu Krzysztofem Putrą (ja na mrozie on w ciepłym studiu w Białymstoku) powtarzał te same argumenty, że trzeba pytać ludzi, a ja podejrzewam, że to po prostu PiS robi sobie kampanię, bo tu w Podlaskiem mają być dodatkowe wybory.
Ale co tam. Za to są u nas państwo Gwiazdowie, którzy zachowują się bardzo skromnie i normalnie (mieszkają jak inni w zwykłym namiocie, gotują sobie na prymusiku i są szalenie sympatyczni). Przyjechał też prof. Andrzej Strumiłło i przywiózł czekoladki 'merci'.

___________________________________________


Warto przeczytać:"Opinia Komitetu Ochrony Orłów w sprawie projektowanej obwodnicy Augustowa",która pochodzi z 5-sierpnia 2005r. i jest skierowana do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad
ul. Żelazna 59 00 - 848 Warszawa

Stanowisko KOO w sprawie projektowanej obwodnicy Augustowa
Komitet Ochrony Orłów nie bierze aktywnie udziału w przygotowaniu Oceny oddziaływania projektowanej obwodnicy Augustowa na awifaunę lęgową OSOP Natura 2000 „Puszcza Augustowska”.Przedstawiona opinia wynika z następujących okoliczności:[...]
Komitet Ochrony Orłów jako organizacja ekspercka w zakresie ochrony populacji zagrożonych gatunków ptaków drapieżnych sprzeciwia się budowie obwodnicy Augustowa w poddanym ocenie wariancie inwestycji i sugeruje poszukiwanie mniej szkodliwych rozwiązań alternatywnych.

W imieniu Zarządu Komitetu Ochrony Orłów
Zdzisław Cenian - Sekretarz

__________________________________________


1.Dla przypomnienia oba warianty Obwodnicy Via Baltica oraz wariant rządowy białostocki.

2. Ekolodzy kontra ekolodzy
Ekolodzy kontra drogowcy – to uproszczony obraz sporu o obwodnicę Augustowa. Nie wszyscy obrońcy przyrody popierają jednak działania aktywistów Greenpeace, którzy blokują inwestycję w Dolinie Rospudy. Niektórym ekologom obecny wariant budowy nie przeszkadza. Według Krzysztofa Molewskiego, przyrodnika, który od lat zajmuje się ochroną bocianów, postawa ekologów z „Greenpeace” jest zbyt radykalna. Jak mówi, nie biorą oni pod uwagę wszystkich argumentów.
Umiarkowani ekolodzy przypominają, że dla Doliny Rospudy stworzono kompensację przyrodniczą na niespotykaną dotąd w Polsce skalę. Powstanie tam wiele obszarów ekologicznych. Wykonawca inwestycji zobowiązany jest do stworzenia m.in. 26 oczek wodnych, 50 progów spiętrzających cieki wodne oraz dwóch dużych zbiorników o powierzchni co najmniej 3 hektarów. W lasach mają powstać także specjalnie chronione enklawy dla głuszców, dzięciołów i orlików krzykliwych.

Źródło: RMF FM
Tylko,jak przetłumaczyć to różnym stworzeniom zamieszkującym Dolinę,aby przeprowadziły się do stawów i oczek wodnych a ptakom,aby latały po wyznaczonym szlaku na niebie?Hm...

3.Warto również przeczytać i przypomnieć sobie Walory przyrodnicze Doliny Rospudy  i inne informacje o niej m.in.

Dolina Rospudy to jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych (torfowiska niskie i przejściowe), o naturalnych, nie naruszonych stosunkach wodnych. W uproszczeniu, torfowisko to utrzymuje stały poziom wody, w związku z czym nie zarasta drzewami i krzewami. Różni się tym od obszarów bagiennych naruszonych ingerencją człowieka (takich jak np. Bagna Biebrzańskie ), które dla obrony przed zarastaniem wymagają wykaszania.

Wynika z tego wprost,że każda ingerencja człowieka w ten ekosystem zemści się na nim.

tanja - 2007-02-25 12:34:23

Rospuda: Augustowianie pojadą do ekologów
Grupa augustowian odwiedzi dziś (25.02) obozowisko ekologów, którzy od blisko dwóch tygodni koczują w Dolinie Rospudy. W tej chwili jest tam ponad 40 osób protestujących przeciwko budowie augustowskiej obwodnicy.
Augustowianie przywiozą ze sobą krzyże, symbolizujące liczbę ofiar wypadków drogowych, do których doszło w Augustowie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Mieszkańcy zapalą też świece.
Organizator akcji Andrzej Chmielewski wyjaśnia, że w ten sposób ludzie chcą uświadomić ekologom jak bardzo potrzebna jest miastu obwodnica.
Kolumna samochodów wiozących mieszkańców miasta wyjedzie z Augustowa o 13.00.
www

onka84 - 2007-02-25 17:35:14

Chcą wypędzić "ekologów-darmozjadów"

http://images21.fotosik.pl/26/3409edfc751ae17fm.jpg
Spór o Dolinę Rospudy zdaje się przybierać na sile / fot. P. Malczewski /Agencja SE/East News
Niedziela, 25 lutego (15:00)
Mieszkańcy Augustowa przyszli do obozu ekologów, stacjonujących w dolinie Rospudy. Około 200 osób przywiozło ze sobą krzyże i znicze, symbolizujące ofiary wypadku. Protestują przeciwko działaniom ekologów, którzy chcą zablokować budowę obwodnicy. Augustowianie wykrzykując hasła: "Ekolodzy - precz do domu" , "Ekolodzy za pieniądze", "Ekolodzy darmozjady" chcą wypędzić ich z doliny.
Swoje manifestacje w wielu miastach zorganizowali też ekolodzy. "Zostawcie Rospudę", "Walcem po konstytucji i po przyrodzie" - pod takimi hasłami kilkadziesiąt osób demonstrowało w Łodzi przed urzędem wojewódzkim. Uczestnicy chcieli wręczyć petycję do premiera wojewodzie, ale mimo zaproszeń nie pojawił się żaden z urzędników. Za to do uczestników pikiety przyłączali się przechodnie.
Z kolei "Wprost" twierdzi, że projektant popieranego przez ekologów wariantu obwodnicy Augustowa, Jan Jakiel, nie ma uprawnień i jest dopiero w trakcie dwuletniego stażu na budowie i w biurze projektowym. Jakiel przyznaje, że to prawda. Podkreśla jednak, że pod alternatywnym projektem obwodnicy podpisała się osoba z uprawnieniami. Nie podał jej nazwiska.


www

onka84 - 2007-02-25 21:33:05

Relacje TV ze spotkania mieszkańców z ekologami w obozie w Rospudzie

onka84 - 2007-02-25 22:13:15

Kilkanaście wsi przeciw zmianie trasy obwodnicy Augustowa
2007-02-25 19:56

Mieszkańcy kilkunastu wsi z gmin Augustów i Raczki (Podlaskie) nie zgadzają się na poprowadzenie obwodnicy według propozycji ekologów. Zebrali już podpisy pod listem protestacyjnym w tej sprawie do premiera.
 
Jak poinformował sołtys Janówki, Marek Kozłowski realizacja tzw. alternatywnego wariantu obwodnicy, wymagałaby ingerencji we własność blisko 150 dużych gospodarstw produkcyjnych.

Obwodnica - w wersji popieranej przez ekologów - przechodziłaby przez wsie: Janówka, Sucha Wieś i Jaśki. W Suchej Wsi - zdaniem Kozłowskiego - trzeba by zburzyć całkowicie 10 domów i wysiedlić z nich mieszkańców. Pozostali mieszkańcy tych wsi musieliby na swoje grunty przejeżdżać przez autostradę.

Na ten wariant drogi nie chcą też zgodzić się m.in. mieszkańcy wsi Pruska Wielka, Topiłówka, Jabłońskie, Swoboda i Mikołajewo.

Jak powiedział mieszkaniec Pruski Wielkiej Józef Pietrusiński, wójt gminy Augustów chce wysłać do premiera Jarosława Kaczyńskiego list protestacyjny w tej sprawie. Zostały już zebrane podpisy wśród mieszkańców kilkunastu pobliskich wsi, przeciwnych tej wersji obwodnicy.

tanja - 2007-02-26 17:43:52

Raport specjalny
Batalia o Dolinę Rospudy
Eurodeputowani protestowali przed polską ambasadą
IAR 13:50
Przed polską ambasadą w Brukseli protestowało około 20 przeciwników budowy obwodnicy Augustowa, która ma przebiegać przez Dolinę Rospudy. Obwodnica ma być częścią międzynarodowej trasy Via Baltica, która połączy Polskę z krajami bałtyckimi.
Demonstrację zorganizowała partia Zieloni 2000. Wzięło w niej udział trzech deputowanych z Austrii, Niemiec i Francji. Protestujący złożyli w ambasadzie list z apelem o rozpatrzenie innych wariantów przebiegu obwodnicy. Zaapelowali też o wstrzymanie prac w Dolinie Rospudy do czasu wyjaśnienia, czy proponowana inwestycja jest zgodna z prawem Unii Europejskiej. Organizatorzy protestu przygotowali też ulotki w językach polskim i angielskim z napisem: "Via Baltica - nie tędy droga".
Protest przed polską ambasadą odbywał się, gdy w siedzibie Komisji Europejskiej trwały rozmowy o budzącej kontrowersje budowie obwodnicy. Minister środowiska Jan Szyszko spotkał się z komisarzem do spraw środowiska Stavrosem Dimasem. Do tej pory stanowisko Brukseli było niezmienne. Uważa ona, że inwestycja łamie unijne prawo, bo spowoduje zniszczenie cennych przyrodniczo terenów chronionych. (al)
wp

Szyszko nie przekonał KE ws. Doliny Rospudy
IAR - dodane 1 godzinę i 5 minut temu
Minister Środowiska Jan Szyszko nie przekonał Komisji Europejskiej, by wstrzymała procedurę karną przeciwko Polsce w związku z budową obwodnicy Augustowa, która ma przebiegać Doliną Rospudy. Komisarz do spraw środowiska Stavros Dimas powiedział po spotkaniu z polskim ministrem, że Bruksela będzie kontynuować procedurę.
Unijny komisarz powiedział, że wyjaśnienia polskiego rządu są w dalszym ciągu niesatysfakcjonujące. Komisja uważa, że budowa obwodnicy doprowadzi do zniszczenia cennych przyrodniczo terenów chronionych. Musimy zapobiec zniszczeniu tego pięknego miejsca mówił komisarz. Potwierdził, że Bruksela będzie kontynuować postępowanie przeciwko Polsce, które w marcu może zakończyć się w unijnym trybunale, a ten może zasądzić wysokie kary finansowe.
Jednocześnie unijny komisarz powiedział, że jest gotowy do współpracy z polskim rządem, bo jak mówił Bruksela nie jest przeciwna budowie obwodnicy, ale musi to odbyć się zgodnie z unijnym prawem. (ak)
wp

______________________________________


Referendum jednak będzie
Mimo krytyki ze strony opozycji i wątpliwości prawników Prawo i Sprawiedliwość zamierza w maju przeprowadzić referendum wśród mieszkańców Podlasia w sprawie Rospudy. Pytanie będzie prawdopodobnie jedno: czy jest pan (pani) za budową obwodnicy Augustowa według wariantu opracowanego przez drogowców? Referendum na terenie województwa ma prawo zarządzić sejmik. Ponieważ podlaski został w środę rozwiązany, wyręczy go w tym komisarz powołany przez premiera - Jarosław Schabieński. PiS chce w ciągu trzech - czterech tygodni zebrać około 50 tysięcy podpisów podlasian, popierających pomysł referendum, które odbyłoby się równocześnie z powtórnymi wyborami do sejmiku. Zbieranie podpisów zacznie się prawdopodobnie we wtorek.
www

______________________________________


Nowe wybory do sejmiku województwa i referendum ws. Rospudy
Dodana: 26 lutego 2007, 11:03
Zmodyfikowana: 26 lutego 2007, 11:25

Redakcja Wrót Podlasia rozmawia z Markiem Rybnikiem - Dyrektorem Krajowego Biura Wyborczego - Oddział w Białymstoku na temat przedterminowych wyborów do sejmiku i referendum w sprawie Rospudy.
Wybory do sejmiku. Referendum ws. Rospudy
Rozmowa z Markiem Rybnikiem - Dyrektorem Krajowego Biura Wyborczego - Oddział w Białymstoku na temat przedterminowych wyborów do sejmiku i referendum w sprawie Rospudy.[...]
*Kto może takie referendum zarządzić?
- Przy założeniu, że referendum odbyłoby się na wniosek mieszkańców i dotyczyło spraw innych niż odwołanie organu jednostki samorządu terytorialnego, to organem uprawionym do zarządzenia referendum jest organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego, tzn. Sejmik Województwa Podlaskiego.
Jako, że organ ten decyzją Wojewody Podlaskiego z dnia 21 lutego 2007 roku został rozwiązany, obowiązek ten spoczywa na Panu Jarosławie Schabieńskim, pełniącym obowiązki organów samorządu terytorialnego województwa podlaskiego.
*Jaki będzie koszt referendum?
- Z  dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, iż koszt referendum będzie oscylował w granicach kosztu przeprowadzenia wyborów przedterminowych do Sejmiku, jednak będzie od niego większy. Istotny wpływ będzie na to miał zwiększony skład obwodowych i terytorialnych komisji wyborczych. A więc można przyjąć założenie, że koszt ten przekroczy 2,5 mln. zł.
Na uwagę zasługuje fakt, iż koszty referendum  pokryte zostaną ze środków budżetu województwa, a nie jak w przypadku wyborów do Sejmiku, z budżetu państwa.
Wrota Podlasia

onka84 - 2007-02-26 19:36:50

Autostrada nad Tatrami
Jacek Kiełpiński, Środa, 21 Lutego 2007

    Dolina Rospudy ma pecha. Bo to nie Tatry z polskim symbolem - rycerzem śpiącym w postaci Giewontu. Dolinę Rospudy dobrze znają tylko ci, którzy dla bliskich spotkań z dziką przyrodą potrafią zrezygnować z samochodu, a nawet roweru. Ci, którzy wybierają pieszą wędrówkę, spływ kajakiem albo canoe. A tych przecież jest stosunkowo niewielu. Przeciętny obywatel tego kraju, śledząc medialne zamieszanie wokół drogi szybkiego ruchu Via Baltica i obwodnicy Augustowa, szuka dopiero Rospudy na mapie.

Z pewnym trudem znajduje cienką, pokręconą, niebieską linię i pyta: O co tu tyle hałasu? Skoro w Augustowie giną ludzie pod kołami rozjeżdżających miasto TIR-ów, to co tu się jeszcze szczypać? Rżnąć te lasy, stawiać estakadę nad torfowiskami! Przecież życie człowieka nie jest warte jakichś roślinek! Takie hasła same się cisną na usta. Są nośne i donośne. Dlatego głos ekologów, przypominających, że najbardziej wartościowy „bagienny” odcinek Rospudy może obwodnica ominąć, jest ciągle słabo słyszalny. A jeśli jest już brany pod uwagę, to pojawiają się wątpliwości natury finansowej. Dłuższa obwodnica na pewno będzie droższa. No tak, bo po pierwsze trzeba wtedy wykupić tereny rolne i, co najgorsze, zapłacić uczciwie ich właścicielom. A dzikiej przyrodzie płacić nie trzeba, do sądu przecież nie pójdzie...

Budowa magistrali nad obszarem chronionym europejskim programem „Natura 2000” byłaby groźnym precedensem. Bo potem już żadnych świętości. Tatry niech nie śpią spokojnie. Szybkie i bezpieczne połączenie ze Słowacją? Wiadomo - autostrada. Kilka pasów na estakadzie, tunelik, ładne widoczki: Giewont z lewej, Czerwone Wierchy z prawej. I nikt już nie zginie na starej, krętej szosie do przejścia w Łysej Polanie.


www

onka84 - 2007-02-27 08:18:56

PiS wykorzysta Rospudę do walki politycznej?
PAP za "Dziennikiem"2007-02-27, ostatnia aktualizacja 2007-02-27 06:14
PRZEGLĄD PRASY. PiS chce wykorzystać awanturę o Rospudę w walce o samorząd Podlasia. Jak dowiedział się "Dziennik", w poniedziałek u premiera Kaczyńskiego odbyła się narada na ten temat. Niedługo padną słowa, że opozycja nie ma czystego sumienia ws. obwodnicy Augustowa - zapowiada gazeta.

http://images21.fotosik.pl/30/8602749a7cfca246m.jpg
Komputerowa symulacja estakady w Dolinie Rospudy

Taktyka PiS już jest wypracowana. W poniedziałek premier rozmawiał o niej z najbliższymi współpracownikami Michałem Kamińskim i Adamem Bielanem. Na spotkaniu ustalono, że sprawę Rospudy będzie rozgrywać partia, a nie rząd. Jedynym polem aktywności rządu mają być kontakty ministra środowiska z Komisją Europejską - pisze "Dziennik".

Referendum elementem walki o Podlasie

PiS dzięki Rospudzie chce zdobyć Podlasie. Chodzi o powtórne wybory do sejmiku wojewódzkiego, którego radni nie zdołali w terminie powołać zarządu województwa. Wybory mają się odbyć do 20 maja. W tym czasie, według planów sztabowców PiS, ma się toczyć gorąca kampania, której jedną z najważniejszych spraw ma być właśnie obwodnica Augustowa. Elementem walki wyborczej ma być referendum w tej sprawie.

Na Podlasiu akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum już się zaczęła. W trakcie kampanii referendalnej ma tam przyjechać sam premier. - Poinformuje mieszkańców, że sprzeciw wobec tej wersji drogi oznaczać będzie przynajmniej 10 lat zwłoki w budowie innego wariantu - mówi "Dziennikowi" bliski współpracownik Kaczyńskiego.

Inne korzyści dla PiS z awantury o Rospudę

Wygraną ma ułatwić też to, że PO i SLD zachowują się niejednoznacznie wobec sprawy Rospudy.

Awantura o Rospudę ma jeszcze jedną zaletę dla PiS: przykryła inne niewygodne sprawy, a zwłaszcza krytykę raportu o likwidacji WSI.

Politycy PiS są zadowoleni także z tego, że zyskują w oczach zwolenników budowy autostrad. Liczą na ich głosy, wiedząc jednocześnie, że obrońcy Rospudy w większości nigdy nie należeli do grona zwolenników ich partii.


www

onka84 - 2007-02-27 08:35:24

W obronie Doliny Rospudy
Redakcja National Geographic Polska popiera protest przeciwko budowie obwodnicy Augustowa, która ma przeciąć Dolinę Rospudy. Okolice rzeki są jednym z najcenniejszych obszarów przyrodniczych Europy. Pozwolenie na budowę obwodnicy, która ma być elementem europejskiego szlaku Via Baltica, oznacza zniszczenie tego unikalnego ekosystemu.

Zachęcamy naszych czytelników do poparcia akcji Ratujmy Dolinę Rospudy!
www.dolina-rospudy.pl

Martyna Wojciechowska
Agnieszka Franus
Sławomir Borkowski
Dariusz Baran
Wojciech Mikołuszko
Marta Madigan
Barbara Żukowska
Ola Kressowska-Pawlak
Wioletta Wiśniewska

http://images22.fotosik.pl/4/ff3658883ed30775m.jpg

National-Geographic

tanja - 2007-02-27 11:12:56

UE/ Dimas: procedura przeciwko Polsce w sprawie Rospudy będzie kontynuowana - 26 lutego
Unijny komisarz odpowiadający za ochronę środowiska Stawros Dimas, po spotkaniu z ministrem środowiska Janem Szyszką, w sprawie budowy obwodnicy Augustowa w dolinie Rospudy, potwierdził kontynuowanie procedury karnej przeciwko Polsce i zamiar skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
"Wydaje się, że Polska będzie kontynuowała prace (budowlane w dolinie Rospudy)" - powiedział dziennikarzom Dimas po półtoragodzinnej rozmowie z ministrem Szyszką. - W tym konkretnym przypadku nie ma innego wyjścia niż kontynuować procedurę karną przeciwko Polsce i skierować sprawę do Trybunału".[...]
Na najbliższym posiedzeniu komisarzy 28 lutego KE otworzy drugi etap rozpoczętej w grudniu procedury przeciwko Polsce, żądając od Warszawy wstrzymania prac budowlanych i przesłania wyjaśnień na stawiane przez KE zarzuty. Tym razem Komisja nie da jednak Polsce - jak to bywa w zwykłych procedurach - dwóch miesięcy na ustosunkowanie się do jej zastrzeżeń, lecz tylko tydzień. Potem sprawa zostanie w trybie pilnym skierowana do Luksemburga[...].
więcej nt

O Rospudzie zdecydują wszyscy Polacy?
Premier Jarosław Kaczyński zastanawia się nad ogólnokrajowym referendum w sprawie obwodnicy Augustowa. Według szefa rządu, alternatywny plan poprowadzenia drogi może być zrealizowany, ale będzie to trwało dłużej i będzie znacznie droższe.
"Rozmawiać w dalszym ciągu trzeba, bo ta sprawa naprawdę nie jest tak prosta, jak się to prezentuje w mediach" - powiedział szef rządu we wtorek w radiowych "Sygnałach Dnia". Dodał, że obecny plan powstał dawno, jest gotowy też alternatywny. Zaznaczył, że nie ma na myśli "amatorskiego przedsięwzięcia jakiegoś ekologa", tylko "poważniejsze plany". "Plan alternatywny może być zrealizowany, tylko że to oznacza, że to będzie za 8-10 lat, czyli 5-7 lat dłużej i znacznie drożej"
"My stoimy przed pewnym wyborem cywilizacyjnym. Jeżeli teraz wybierzemy propozycję ekologów, to zapomnijmy o tym, że skorzystamy ze środków unijnych i wybudujemy do 2020 roku 7 tys. km autostrad, czyli tyle, ile Polska potrzebuje. Po prostu dlatego, że tego rodzaju akcji będzie dużo, dużo więcej" - powiedział premier.
Dodał, że w sprawie obwodnicy Augustowa trzeba brać przede wszystkim pod uwagę opinie mieszkańców miasta. Dodał, że gdyby nie Unia Europejska, to "nawet przez chwilę" nie zastanawiałby się, co w tej sprawie uczynić.
Premier powiedział, że zastanawia się nad referendum krajowym w tej sprawie. Wcześniej szef rządu proponował regionalne referendum, w którym mieliby się wypowiedzieć mieszkańcy Podlasia.
"Chodzi o to, żeby Polacy mieli możliwość odpowiedzenia sobie na pytania, czego w gruncie rzeczy chcą" - powiedział J.Kaczyński. Zaznaczył, że na razie tylko się nad tym zastanawia. "Być może zastanawia się nad tym także prezydent" - dodał.
W ubiegły czwartek geodeci rozpoczęli wytyczanie przebiegu 17-km obwodnicy Augustowa. Ponad 500-metrowa estakada ma przecinać Dolinę Rospudy, chronionej w ramach unijnego programu Natura 2000. Przeciwnicy nowej drogi nie przerywają protestów. Szybkiej budowy domagają się natomiast mieszkańcy Augustowa, którzy chcą wyprowadzenia uciążliwego i niebezpiecznego ruchu tirów z centrum miasta.
Z kolei Unia Europejska twierdzi, że Polska łamie przepisy środowiskowe budując drogę na terenie chronionym programem Natura 2000. Na najbliższym posiedzeniu komisarzy 28 lutego Komisja Europejska otworzy drugi etap rozpoczętej w grudniu procedury przeciwko Polsce, żądając od Warszawy wstrzymania prac budowlanych i przesłania wyjaśnień na stawiane przez KE zarzuty. Tym razem Komisja nie da jednak Polsce - jak to bywa w zwykłych procedurach - dwóch miesięcy na ustosunkowanie się do jej zastrzeżeń, lecz tylko tydzień. Potem sprawa zostanie w trybie pilnym skierowana do Luksemburga.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości, po rozpatrzeniu sprawy, może natychmiast wydać nakaz wstrzymania prac, a potem orzec wielomilionowe kary: za złamanie unijnego prawa, a także za każdy dzień zwłoki w podporządkowaniu się jego decyzji.
www

Krótka przerwa Adama Wajraka na uśmiech w sprawie: Krecik i Dolina Rospudy

onka84 - 2007-02-27 21:33:18

Już po przerwie...

Uparł się cham i weź mu wytłumacz
Właśnie jest u nas pan Stanisław Tym i bardzo miło się nam rozmawia. pan Stanisław ma oczywiście zieloną wstążeczkę na czapce i przywiózł nam ser lazur oraz torciki wedlowskie. Dziś rano mieliśmy nie tak miłą wizytę - znów przyszedł ten pan z Samoobrony, co robi sobie kampanię wyborczą, a w niedzielę przyprowadził ludzi z krzyżami.

Teraz przyszedł z innym symbolem pokoju a mianowicie z dwiema kosami postawionymi na sztorc. Nie chciało się mi go słuchać, poczęstowałem jego towarzyszy ciasteczkami i poszedłem na drugi koniec obozu. Naprawdę miałem już dosyć słuchania wrzasków tym bardziej, że nie jest zbyt przyjemnie boi zrobiła się plucha. Mróz jest milion razy bardziej sympatyczny. Pan z Samoobrony zabrał swoje rekwizyty - widać przydadzą się mu w kampanii wyborczej, bo krzyże u nas zostawił. Niech mu będzie na zdrowie, mam tylko nadzieję, że nie wygra.

Po południu same miłe niespodzianki. Kurier przywiózł moją nagrodę „Fenomen Czytelników Przekroju”. Przekazałem ją na ręce Madzi Figury, która zorganizowała ten obóz, i jest dla nas matka i ojciec jednocześnie. Myślę, że jeśli komuś ta nagroda się należy to właśnie obozowiczom, bo to najdzielniejsi z dzielnych w naszym kraju. Wymyśleliśmy już co zrobimy z nagrodą. Zakopiemy ją gdzie w lesie jako symboliczny kamień węgielny pod alternatywną obwodnicę, która nie szkodzi przyrodzie. Mam nadzieję, że to dobry krok w kierunku jest powstania.

Niestety minister Szyszko i jego urzędnicy starają się jak mogą, aby przyroda nie miała spokoju. Kuba Medek z białostockiej redakcji GW dowiedział się, że okres ochronny ptaków, który obowiązywał do niedawna na terenie trasy planowanej obwodnicy od 1 marca do 31 lipca w ramach obszaru Natura 2000 przestał obowiązywać. Jeszcze do niedawna minister Szyszko chciał chronić ptaki, a teraz zezwolił na ich płoszenie i niszczenie ich siedlisk. Ciekawe co jeszcze pan minister wymyśli, aby ułatwić życie inwestorom.

Ale na razie zapomnieliśmy o nim, bo rozmawiamy sobie z panem z Stanisławem przywołując różne cytaty z Misia np. „uparł się cham i weź mu wytłumacz”.


http://adamwajrak.blox.pl/html

onka84 - 2007-02-28 08:37:58

Stos zielonych kłopotów
Ekologia: Rospuda to dopiero początek
Zgoda na budowę obwodnicy przecinającej bagna nad Rospudą to kompromitacja ministra środowiska i dowód na niezdecydowanie premiera, który nie ma pojęcia, jak wybrnąć z ekologicznego konfliktu. Całe szczęście, że mamy w kraju inteligentnych i zdeterminowanych ekologów.


Więcej na strownie: www

Urszula - 2007-02-28 11:35:31

Jak wybić ministrowi Rospudę z głowy?

              http://images21.fotosik.pl/34/576fa7f8c94a0efam.jpg

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,wid,87 … omosc.html

onka84 - 2007-02-28 14:13:24

KE rozpoczęła drugi etap procedury przeciwko Polsce

Komisja Europejska rozpoczęła drugi etap procedury przeciwko Polsce w związku z budową obwodnicy, która ma przebiegać przez Dolinę Rospudy.
   
http://images21.fotosik.pl/35/4ea90a825c182018m.jpg
Jeśli Polska nie przekona Komisji, wtedy do europejskiego trybunału trafi wniosek stwierdzający złamanie unijnego prawa (fot. arch.) 
   

Bruksela zdecydowała o wysłaniu kolejnego i ostatniego listu ostrzegawczego do Warszawy - nieoficjalne informacje Polskiego Radia potwierdził unijny komisarz do spraw środowiska, Stavros Dimas.

Teraz Polska ma tydzień na przesłanie dodatkowych informacji. Warszawa musi przekonać Komisję Europejską, że budowa obwodnicy nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko i nie uszczupli zasobów naturalnych. Do tej pory wyjaśnienia polskiego rządu nie zadowoliły Brukseli i nadal uważa ona, że inwestycja doprowadzi do nieodwracalnych szkód na cennych przyrodniczo terenach chronionych.

Jeśli Polska nie przekona Komisji, wtedy do europejskiego trybunału trafi wniosek stwierdzający złamanie unijnego prawa.


www

bluebla - 2007-02-28 15:22:28

Jakub Medek: Wypłoszą ptaki znad Rospudy

Ministerstwo Środowiska zgadza się, by drogowcy w Dolinie Rospudy wypłoszyli chronione ptaki i zniszczyli ich siedliska
Na prośbę Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad główny konserwator przyrody wiceminister Andrzej Szweda-Lewandowski zezwolił 20 lutego na płoszenie chronionych gatunków ptaków i niszczenie ich siedlisk na całej długości planowanej obwodnicy Augustowa przez cały rok.

Jest to sprzeczne z podpisaną na początku lutego przez ministra środowiska decyzją środowiskową. Zastrzega ona, że na obszarach Natura 2000, a więc w Dolinie Rospudy i otaczających ją lasach, między 1 marca a 31 lipca nie wolno prowadzić żadnych prac powodujących hałas ze względu na okres lęgowy kilkunastu chronionych gatunków ptaków.

Więcej ---> http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,39 … 2-28-04-06

onka84 - 2007-02-28 19:50:14

Ekolodzy opuszczają Dolinę Rospudy

Środa, 28 lutego (16:29)

Już dzisiaj ekolodzy zaczynają zwijać swój obóz w Dolinie Rospudy - dowiedział się RMF FM. Oficjalnie o motywach decyzji poinformują jutro na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Rzeczniczka Greenpeace Ewa Jakubowska powiedziała RMF FM, że ekolodzy wycofują się, ponieważ otrzymali zapewnienie, że w dolinie na razie pracować będą tylko geodeci. Ptactwo nie będzie więc zagrożone.

Takie robimy założenie, że będzie przestrzegany okres lęgowy i że nie rozpoczną się prace na terenie chronionym programem "Natura 2000" - mówi Jakubowska.

Ekolodzy pozostawią w pobliżu Augustowa sprzęt i dyżurnych, na wypadek, gdyby urzędnicy nie dotrzymali słowa.

Przypomnijmy. Kilkanaście dni temu ekolodzy rozbili obóz w Dolinie Rospudy. W ten spsób chcieli zaprotestować przeciwko budowie obwodnicy Agustowa i nie dopuścić do dewastacji doliny.

Dolina Rospudy to jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych w Polsce. Występują tam rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Teren jest częścią Europejskiej Sieci Ekologicznej "Natura 2000". Dolina Rospudy należy do tzw. "zielonych płuc Polski", czyli regionalnego systemu ochrony tożsamości przyrodniczej i kulturowej północno-wschodniej części naszego kraju.


Źródło informacji: RMF
www

tanja - 2007-03-01 16:52:04

środa, 28 lutego 2007
Jutro oficjalnie zakończymy obóz nad Rospudą. Jutro Wam napiszę dlaczego.
Przeczytaj więcej: Adam Wajrak
[...]Na pewno są to efekty tego co robią politycy. Te wszystkie historie o referendach, konfrontacja Podlasia z resztą Polski, to wskazywanie ekologów jako winnych całego zła, tak właśnie się kończy. Zresztą my to w obozie widzieliśmy najlepiej. Najpierw ludzie przychodzili i byli całkiem sympatyczni, a potem było gorzej i gorzej - krzyże, wrzaski i wreszcie kosy na sztorc. Wszystko po to, aby jakiś lokalny polityk wygrał wybory. Wszystko po to, aby rządząca partia wygrała w Podlaskiem. Nie rozwiązuje to problemu, a oznacza szczucie ludzie przeciwko sobie.
Na szczęście potem była konferencja unijnego komisarza Stawrosa Dimasa. Naprawdę to co mówią ci unijni biurokraci, to jak balsam na serce. Bardzo konkretnie, bez naginania prawa i bez ogólnych okrągłych zdań. Jeżeli Polska w ciągu siedmiu dni nie zatrzyma budowy sprawa trafia do Trybunału, który może ją natychmiast wstrzymać.
No ale potem konferencja ministra transportu Jerzego Polaczka. I wysoki polski poziom abstrakcji. Np. minister stwierdził, że program budowy autostrad się „samozrealizuje”. W związku z tym proponuję, abyśmy wszyscy zaczęli zbierać pieniądze na terenowe samochody, ponieważ bezpiecznych i nowoczesnych dróg zdaje się prędko nie doczekamy.[...]

________________________________________________


Wczoraj (28-lutego) w wiadomościach TVN24 ukazała się informacja w pasku:
"Polska ma tydzień czasu w sprawie Rospudy na dostosowanie się do przepisów UE".

"Mój najlepszy przyjaciel z Teremisek, Marek, leży pobity w szpitalu Adam Wajrak
Czuję się strasznie głupio, że wykrakałem, ale na butelkach, które zostały rzucone w okno naszego domu w Teremiskach się nie skończyło. Mój najlepszy przyjaciel z Teremisek, Marek, leży właśnie w szpitalu, prawdopodobnie z pękniętą czaszką. Ktoś go zaatakował, gdy poszedł na spacer z psami. Zaatakowano go (parę godzin temu), wszyscy wiedzą, że przyjaźni się ze mną. Mówi, że nie widzi na jedno oko.
Na razie nikogo nie zatrzymano. Wiem jednak, że takie są efekty propagowania przez niektórych polityków haseł typu „ekolog twój wróg”. Oczywiście - być powodem incydentu były jakieś dawne waśnie - ale moim zdaniem nie jest przypadkiem, że stało się to właśnie teraz."

Za Rospudę do Trybunału
Konrad Niklewicz, Bruksela
2007-03-01, ostatnia aktualizacja 2007-02-28 20:30

Jeśli polski rząd nie zatrzyma budowy obwodnicy Augustowa, to za tydzień czeka go pozew do unijnego sądu. - Obwodnica nie może biec tak, jak proponują polskie władze. Wyrządzonych naturze zniszczeń nie da się zrekompensować - uznała Komisja Europejska.
Komisja Europejska w pełnym składzie wystosowała wczoraj wobec polskiego rządu ostatnie ostrzeżenie - tzw. uzasadnioną opinię - i dała siedem dni na dostosowanie się do jej zaleceń. Jeżeli rząd nie wycofa pozwolenia na budowę drogi przez Dolinę Rospudy, KE pozwie Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS).
Decyzję Komisji przedstawił dziennikarzom unijny komisarz ds. środowiska Stavros Dimas. Zadał też kłam słowom polskiego ministra środowiska Jana Szyszki (PiS). Ten ostatni twierdził, że budowa estakady przez torfowisko Rospudy jest legalna i zgodna z unijnymi przepisami, bo ewentualne szkody będą zrekompensowane.[...]
czytaj całość

onka84 - 2007-03-01 18:43:12

Belgijski dziennik o Rospudzie: polska pogarda dla unijnego prawa
PAP 10:25 
Polska okazuje pogardę dla unijnego porządku prawnego, obstając przy realizacji obwodnicy Augustowa w dolinie Rospudy - pisze belgijski dziennik "Le Soir"...


www

onka84 - 2007-03-01 18:44:46

Augustowianie jadą przekonać Brukselę do obwodnicy
IAR 16:30 
Władze Augustowa wyjeżdżają do Brukseli, by spotkać się z przewodniczącym europejskiej Komisji do spraw ochrony środowiska. Chcą przekonać komisarza Stavrosa Dimasa, że wariant przebiegu augustowskiej obwodnicy jest najlepszy z kilku analizowanych przez ostatnie lata i nie zniszczy Doliny Rospudy.

Ze Stavrosem Dimasem spotka się burmistrz Augustowa Leszek Cieślik, prezes Augustowskiej Organizacji Turystycznej Jerzy Demiańczuk oraz szef Społecznego Komitetu Wspierania Budowy Obwodnicy Augustowa Bogdan Dyjuk.

Augustowianie chcą za pomocą rzetelnych argumentów przekonać komisarza unijnego, że prawda dotycząca budowy drogi w Dolinie Rospudy jest inna niż przedstawiają to organizacje ekologiczne. Po pierwsze środowisko naturalne nie zostanie zniszczone, bo estakada która stanie w dolinie posiada solidne zabezpieczenia chroniące przyrodę, a po drugie że jest to najlepszy z kilku opracowanych wariantów przebiegu augustowskiej obwodnicy.

Stavros Dimas zarzuca polskiemu rządowi, że nie opracował alternatywnych tras, co jest obowiązkiem w przypadku, gdy inwestycja prowadzona jest na obszarze chronionym Natury 2000. Takie warianty były opracowane i bardzo wnikliwie analizowane, co chcemy udowodnić komisarzowi Stavorsowi - przekonuje burmistrz Augustowa.

Augustowianie liczą , że dzięki solidnym argumentom, które m.in. znajdują się w 700 stronicowym raporcie na temat obwodnicy przygotowanym przez ministerstwo środowiska, uda im się przekonać komisję europejska, by zrezygnowała ze składania wniosku do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości

W piątek między godz. 12 a 13 rolnicy z Janówki będą protestować przeciwko alternatywnemu wariantowi budowy obwodnicy Augustowa, zaproponowanemu przez ekologów. Sprzeciwiają się też opóźnianiu budowy trasy.

(ak)
www

tanja - 2007-03-02 12:32:48

czwartek, 01 marca 2007 czytaj-Adam Wajrak
Nam nie zależy na tym, aby bez powodu podgrzewać atmosferę

Zwijamy obóz nad Rospudą. Zwijamy go w poczuciu, że wygraliśmy bitwę. No bo wygraliśmy. Stoi za nami Komisja Europejska, większość społeczeństwa. Wystarczy, że rząd podniesie rękę na to miejsce, a nie przyjdzie tu kil;ka tysięcy osób, Wygraliśmy tę bitwę, bo Rospuda stała się sprawą ogólnoeuropejską. Dla mnie, naprawdę, było to potężne przeżycie. Są też inne powody. Nam nie zależy na tym, aby bez powodu podgrzewać atmosferę. Nie chcemy stać się częścią kampanii wyborczej jakiegoś durnego polityka. Zresztą jeden robi sobie naszym - najpierw z krzyżami a później z kosami. Niech zapije wodą. Inni zresztą też, bo zdaje się, że pomysł referendum upadnie - przynajmniej tak powiedział prezes Trybunału Konstytucyjnego.[...]

Ekolodzy zostawili warty
Marcelina Szumer
2007-03-01, ostatnia aktualizacja 2007-03-01 22:33
W czwartek ekolodzy protestujący przeciwko budowie obwodnicy przez Dolinę Rospudy opuścili obóz. Zostawiają jednak ekopatrole. Boją się, że mimo okresu ochronnego ptaków budowlańcy ruszą z pracami
Wyjeżdżamy, ale w każdej chwili jesteśmy gotowi wrócić i wznowić protest - ogłosił Jacek Winiarski, rzecznik Greenpeace'u. Ekolodzy opuszczali wczoraj obóz, w którym od kilku tygodni protestowano przeciw prowadzeniu obwodnicy Augustowa przez przyrodniczo cenne tereny. Podczas likwidacji miasteczka namiotowego 31-letni ekolog spadł z drzewa, z wysokości kilku metrów. Według informacji z policji doznał obrażeń miednicy, był przytomny.[...]
Unia Europejska dała polskiemu rządowi tydzień na udowodnienie, że budowa drogi nie zagrozi środowisku. W innym wypadku nasz kraj czekają wysokie kary, a Trybunał Sprawiedliwości może szybko wydać nakaz wstrzymania prac. Europa jest oburzona nieugiętym stanowiskiem polskiego rządu w tej sprawie. Belgijski dziennik "Le Soir" pisał wczoraj, że Polska okazuje pogardę dla unijnego porządku prawnego, obstając przy realizacji obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy. Gazeta powołuje się na dane, z których wynika, że 67 proc. Polaków nie chce drogi w tym miejscu.

Tymczasem okazuje się, że Rospuda to niejedyne tereny w Polsce, na których planuje się podobne inwestycje, choć także należą do objętych programem ochronnym Natura 2000. - Przez projekt Via Baltica zagrożone są też inne niezwykle cenne obszary, np. Puszcza Knyszyńska i Dolina Biebrzy. Również ich dotyczy ostrzeżenie wystosowane wczoraj przez UE do naszego rządu - twierdzi Marta Wiśniewska z WWF.

tanja - 2007-03-02 22:32:36

Europejski komisarz ds. środowiska przyjedzie do Doliny Rospudy
met, IAR
2007-03-02
Komisarz do spraw ochrony środowiska - Stavros Dimas przyjedzie do Doliny Rospudy i zorganizuje tam naradę ekspertów w sprawie budowy obwodnicy Augustowa. Z unijnym komisarzem rozmawiali dziś w Brukseli przedstawiciele Augustowian.
Po spotkaniu z polską delegacją - Dimas zgodził się, że obwodnica musi być zaprojektowana w taki sposób, by chroniła zarówno przyrodę, jak i ludzi. Zapowiedział jednak, że procedury przeciwko polskiemu rządowi nie zostaną zawieszone, a to oznacza że sprawa może trafić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Ponadto Stavros Dimas chce, aby sprawę budowy obwodnicy Augustowa przeanalizowali eksperci z Polski i zagranicy. W tym celu zaproponował zorganizowanie tak zwanego "okrągłego stołu". Przy "okrągłym stole" zasiedliby fachowcy z dziedziny przyrody, a ich zadaniem byłoby przyjrzenie się kilku wariantom budowy trasy. Do spotkania mogłoby dojść na wiosnę, kiedy to prace w Dolinie Rospudy nie mogą być prowadzone. W tym bowiem czasie w regionie trwa okres lęgowy ptaków.Trudno jednak przewidzieć, czy rzeczywiście dojdzie do takiego spotkania. Unijny komisarz nie określił bowiem dokładnego terminu spotkania. Dimas obiecał jednak delegacji Augustowian, że przyjedzie do Polski, aby osobiście przyjrzeć się Dolinie Rospudy.
Stavros Diomas czeka jeszcze na kolejne działania ze strony polskiego rządu. Komisja Europejska zwróciła się bowiem do polskiego resortu środowiska z prośbą o uzupełnienia przysłanego wcześniej raportu w sprawie obwodnicy. Komisja chce poznać szczegóły badań hydrologicznych z tego regionu. Do momentu uzyskania stosownych wyjaśnień - procedura wszczęta przeciwko Polsce będzie nadal prowadzona i sprawa może zakończyć się w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości.
www

Maras - 2007-03-02 23:03:30

http://rospudatak.pl/index.php?page=tresc&id=1

tanja - 2007-03-02 23:31:08

Maras-na podanej przez Ciebie anonimowej stronie jest np. tak:

MITY
1. Inwestycja w dolinie Rospudy spowoduje blokadę funduszy, przeznaczonych na nią przez Unię Europejską.
Nie. Inwestycja jest realizowana w 100% ze środków krajowych.

A co z wiadomością z 16-lutego,która ukazała się zarówno w prasie,jak i słyszałam ją  w TVP?

Jesteśmy zdecydowani, jeśli Polska rzeczywiście postanowi wbrew naszym zastrzeżeniom rozpocząć budowę, wprowadzić przyspieszoną procedurę karną, która może się zakończyć dla Polski bardzo poważnymi sankcjami (finansowymi)" - mówiła w ubiegłym tygodniu Barbara Helfferich, rzeczniczka komisarza ds. ochrony środowiska Stawrosa Dimasa.

Komisja Europejska ostrzegła, że z powodu decyzji rządu w sprawie Rospudy możemy stracić około 900 mln euro z funduszy unijnych na inwestycje drogowe i musi liczyc się z karami finansowymi.

PAP

Danuśka - 2007-03-03 07:06:02

.  Taniu, ja gdzieś kiedyś natrafiłam na info, że, skoro Unia nie da kasy na estakadę nad doliną Rospudy, to zbuduje się ją z krajowych funduszy. Niech się Unia odczepi!
   I chyba tak to się realizuje. Koncepcja ta jest niejako podstępna, co wykorzystuje autor owej strony, bo zataja, że reszta kraju straci na tym, ponieważ Unia nałoży na Polskę karę i nie da funduszy na inne inwestycje drogowe, o czym właśnie Ty piszesz.

bluebla - 2007-03-03 10:43:36

Ja również przeglądnęłam stronkę podaną przez Marasa. Najbardziej oburzyła mnie informacja, że:

3. Obwodnica Augustowa przetnie dolinę Rospudy, uniemożliwiając m.in. zwierzętom swobodne przemieszczanie się.
Nie. Trasa przebiega przez dolinę na odcinku ok. 500 m, a jej konstrukcja (wysoka estakada) została zaprojektowana właśnie po to, by jak najmniej ingerować w ekosystem.

To jakiś absurd. Autorzy strony próbują wmówić odbiorcom, że estakada będzie „jak najmniej ingerować w ekosystem”. Ciekawe dlaczego pominięto tam informacje o pracach budowlanych.  No, chyba, że ta estakada znajdzie się w ciągu jednej sekundy. To chyba jednak nierealne i estakadę trzeba najpierw zbudować. Czy autorzy strony sądzą, że ludzie nie wiedzą, jak wyglądają i ile trwają takie prace? Jak można myśleć, że podczas prac budowlanych nie będzie ingerencji w ekosystem? Wyobrażacie to sobie? Mnóstwo ludzi, przeróżne maszyny, okropny hałas, zniszczona roślinność, zniszczone siedliska zwierząt – to ma być minimalna ingerencja? Autorzy strony pomijają fakty, przestawiając tylko „efekt końcowy” czyli wysoką estakadę, która ma umożliwić zwierzętom swobodne przemieszczenia się. Tylko ja się zastanawiam, jakie zwierzęta będą się tam przemieszczać po zakończeniu budowy??? Czy jakieś zostanie? No, o tym chyba nie pomyślano. :(

tanja - 2007-03-03 17:39:27

2 marca tanja napisał:

Komisja Europejska ostrzegła, że z powodu decyzji rządu w sprawie Rospudy możemy stracić około 900 mln euro z funduszy unijnych na inwestycje drogowe i musi liczyc się z karami finansowymi.

Danusiu-wiem,że obwodnica ma być finansowana tylko z budżetu.Jednakże decyzja Rządu,niezgodna z prawem unijnym, pociągnie za sobą takie skutki,że UE wstrzyma fundusze na inne inwestycje drogowe w Polsce.

onka84 napisał:

Augustowianie jadą przekonać Brukselę do obwodnicy
IAR 16:30 
Władze Augustowa wyjeżdżają do Brukseli, by spotkać się z przewodniczącym europejskiej Komisji do spraw ochrony środowiska. Chcą przekonać komisarza Stavrosa Dimasa, że wariant przebiegu augustowskiej obwodnicy jest najlepszy z kilku analizowanych przez ostatnie lata i nie zniszczy Doliny Rospudy.[...]
www

Rospuda: porażka delegacji Augustowa w Brukseli
Przedstawiciele Augustowa przekonywali wczoraj komisarza ds. środowiska Stavrosa Dimasa, żeby zgodził się na estakadę przez serce Doliny Rospudy. Bezskutecznie
urmistrz Leszek Cieślik, europosłanka PO Barbara Kudrycka, przedstawiciele Augustowskiej Organizacji Turystycznej i społecznego komitetu wspierania budowy obwodnicy zasypali unijnego komisarza argumentami, dlaczego budowa obwodnicy Augustowa powinna być kontynuowana wbrew protestom ekologów. Zapewniali, że wariant proponowany przez ekologów jest bardziej szkodliwy dla natury, bo groźny dla dużych zwierząt, trzemielojadów, orlików i bocianów; straszyli też, że przeciąganie budowy obwodnicy grozi społecznym wybuchem i blokadami dróg. - Komisarz Dimas przyjął zaproszenie do Augustowa i nad Rospudę - cieszyła się Kudrycka. Ale przyznała: - Nie sądzimy, żeby dotarł tam w ciągu kilku następnych dni.

A to właśnie one mogą się okazać kluczowe. W środę Komisja Europejska dała Polsce tydzień na wstrzymanie prac i odniesienie się do jej zastrzeżeń. Inaczej Polska może zostać pozwana przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Delegacja Augustowa chciała przekonać Dimasa do rozmów "okrągłego stołu". - Rozwiązania nie będą przyjmowane przy "okrągłym stole", ale będą pochodzić od ekspertów, naukowców i prawników - taki komentarz Dimasa przekazała dziennikarzom jego rzeczniczka Barbara Helfferich. - Prace muszą zostać wstrzymane, wtedy porozmawiamy o alternatywie - dodała. Potwierdziła też, że o nadzwyczajne spotkanie z Dimasem ubiegają się przedstawiciele polskiego rządu. - Nie wiadomo jeszcze, czy tę prośbę rozpatrzymy pozytywnie - stwierdziła.

Dla "Gazety" Danuta Hübner, komisarz ds. polityki regionalnej

Wciąż mam nadzieję, że decyzja Komisji Europejskiej o pozwaniu Polski do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości nie będzie potrzebna. Mam nadzieję, że dojdzie do kolejnego spotkania między polskim rządem a komisarzem Dimasem. I gorąco wierzę, że kompromisowe rozwiązanie istnieje. Bo jeśli nie, to Komisja nie będzie miała wyjścia. Jest przecież strażnikiem unijnego prawa.

•  Budowę obwodnicy w obecnym kształcie poparł wczoraj premier Litwy Gedyminas Kirkilas. - To połączenie drogowe jest ważne dla gospodarek obu krajów. Tyle drzew, ile się wytnie, tyle się posadzi - tłumaczył.
www

luska - 2007-03-03 23:45:24

tanja napisał:

•  Budowę obwodnicy w obecnym kształcie poparł wczoraj premier Litwy Gedyminas Kirkilas. - To połączenie drogowe jest ważne dla gospodarek obu krajów. Tyle drzew, ile się wytnie, tyle się posadzi - tłumaczył.

A to ciekawe - premier Litwy będzie nam drzewa  sadził? :zdziwiony:

tanja - 2007-03-06 16:48:07

Putra: Ekolodzy są w tym przypadku zwykłymi szkodnikami
Próbują zablokować połączenie Polski z Litwą, Łotwą, Estonią i Finlandią. Rozmowa z Krzysztofem Putrą, wicemarszałkiem Senatu, szefem PiS na Podlasiu.

Czemu nie słucha Pan argumentów ekologów i Komisji Europejskiej w sprawie Doliny Rospudy?

Krzysztof Putra : Staram się słuchać, ale sądzę, że im nie chodzi o przyrodę. To generalna próba sił. W Polsce jest wiele miejsc, gdzie zaraz zaczną się protesty. Jeśli budowa obwodnic Augustowa i Wasilkowa [kilka km od Białegostoku] zostanie zatrzymana, to samo może spotkać każdą inną poważną inwestycję drogową. To może zagrozić wykorzystaniu wielu miliardów euro na inwestycje strukturalne w Polsce.
Dlatego musimy twardo negocjować z Komisją Europejską i bronić budowy tych dwóch obwodnic w ustalonym przez drogowców przebiegu.
Tylko że ochrona środowiska to zobowiązanie, jakie przyjęła na siebie Polska, wstępując do Unii.

- Rząd Leszka Milera popełnił błąd, wpisując bez zastanowienia wiele obszarów Polski w sieć Natura 2000 W 2003 r. jako radny sejmiku podlaskiego ostrzegałem, by nie robić skansenu z Podlasia, wpisując tam jedną trzecią województwa. Mówiłem: „Nie nakładajmy sobie pęt, bo ekolodzy zablokują każdą poważną inwestycję drogową”.

Powinniśmy wypełniać nasze zobowiązania.
- Przebieg obwodnic Augustowa i Wasilkowa był wytyczony jeszcze przed wejściem do Unii. Ale że wpisaliśmy te obszary do sieci Natura 2000, ekolodzy i pan Wajrak mogą się powoływać na unijne przepisy, blokując budowę dróg.

Zależy im na przyrodzie, więc się powołują.
- Człowiek też ma swoje siedliska, nie jest w niczym gorszy od ptaka. Szanuję ekologów, ale w tym wypadku są zwykłymi szkodnikami. Próbują zablokować połączenie Polski z Litwą, Łotwą, Estonią i Finlandią.
Niestety, „Gazeta” bierze w tym udział . Może jak droga przechodziłaby przez waszą redakcję, zaczęlibyście myśleć inaczej. Niech pan Wajrak przekona do swojego wariantu trasy mieszkańców, których wioski by ta droga przecięła.
Jest 110 tys. ha Puszczy Augustowskiej, wąska trasa przez Dolinę Rospudy w niczym jej nie zaszkodzi. Może na 10-15 lat zaburzyć pewne procesy ekologiczne.
Pan Wajrak i pan Jacek Winiarski z Greenpeace powinni myśleć w kategoriach interesu Polski.

A co z Komisją Europejską?
- Komisja żąda od Polski wyjaśnień, a unijny komisarz ds. środowiska pan Stavros Dimas to wytrawny polityk. Trzeba mu jak najlepiej wytłumaczyć nasze stanowisko. Myślę, że sprawa skończy się pozytywnie dla Polski.

Komentarz Adama Wajraka

Sprawa Rospudy ma jeszcze jedną wielką zaletę. A mianowicie pokazuje, jakich mamy ekstrapolityków. Na niedzielnym wiecu w Augustowie podlaska PO oraz SLD tak samo dzielnie zapewniały mieszkańców, że obronią ich przed wrażą Komisją Europejską i ekologami jak Samoobrona i LPR.
Podlaska europosłanka PO Barbara Kudrycka zapewniała, że z pewnością Polska wygra przed Trybunałem.
PiS-u tym razem w Augustowie nie było, ale na szczęście podlaski senator tej partii Krzysztofa Putra postanowił zostać ekspertem od Natury 2000 i przyrody w ogóle.
Według niego wyznaczanie obszarów Natura 2000 może się odbyć na mocy decyzji politycznej rządu. Według prawa wyznacza się je na podstawie najlepszych istniejących danych naukowych, a nie politycznego widzimisię. Rząd może to zaakceptować lub nie i narazić się na poważne konsekwencje ze strony Komisji Europejskiej. I rząd Jarosława Kaczyńskiego zaraz od KE oberwie za braki sieci Natura 2000, i to może boleśniej niż za Rospudę.
Według senatora PiS Natura 2000 pęta każdą inwestycję drogową. Ale w Hiszpanii, na Słowacji lub w Słowenii nie dość, że mają wielokrotnie więcej tej Natury 2000, to na złość lepiej i szybciej budują drogi. Może nie wiedzą, że wszystkiemu winny Greenpeace, Winiarski i Wajrak. Może nauczyli się budować drogi przyjazne dla ludzi i przyrody i nie jest im potrzebna wymówka, za którą u nas chowają się nieudolni politycy.
www

luska - 2007-03-07 10:52:37

Putra mówi: " Pan Wajrak i pan Jacek Winiarski z Greenpeace powinni myśleć w kategoriach interesu Polski."
Ciekawe w czyim interesie pan Putra podpisywał przejęcie - ponoć zakończonej - oczyszczalni ścieków w podbiałostockich Hryniewiczach? Oczyszczalnia nie działa i nigdy nie działała, chociaż na protokole przejęcia widnieje m.in. podpis pana Putry.  Zmarnowano 4 mln zł i w tym przypadku jakoś pan Putra o interesie Polski nie mówi.  Moralność Kalego?
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,3945627.html

tanja - 2007-03-07 12:40:04

Jest wniosek o referendum ws. Rospudy
Działacze PiS-u z Podlasia złożyli wniosek o referendum lokalne w sprawie obwodnicy Augustowa. Od jutra rozpocznie się zbieranie pod nim podpisów. Referendum miałoby się odbyć razem z przedterminowymi wyborami do sejmiku województwa podlaskiego, które odbędą się w maju. Przypomnijmy. KE wielokrotnie już zapowiadała, że zorganizowanie referendum w tej sprawie nic nie zmieni w prowadzonej przeciwko Polsce procedurze karnej. Niewykluczone, że cała sprawa zakończy się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Źródło: RMF FM

Państwowa Rada Ochrony Przyrody przeciw obwodnicy Augustowa
Adam Wajrak, Konrad Niklewicz, Bruksela, Jakub Medek, Białystok

Państwowa Rada Ochrony Przyrody przeciw budowie obwodnicy Augustowa przez Rospudę. Komisja Europejska czeka na odpowiedź Polski. PiS chce referendum.
Rada to 40 przyrodników, głównie naukowców. Doradza ministrowi środowiska i po raz kolejny zaapelowała o cofnięcie decyzji zezwalającej na budowę obwodnicy przez torfowiska Rospudy.
Zdaniem Rady Ochrony Przyrody takiego torfowiska nie ma w całej Europie i na Polsce ciąży moralny obowiązek, by zachować je dla przyszłych pokoleń. Rada ostrzega, że budowa estakady zniszczy torfowisko i pomimo zapewnień rządu nie ma żadnych możliwości skompensowania tego.
Co więcej, metoda kompensowania strat nasuwa poważne wątpliwości. Np. zaplanowane zalesienia mogą w niektórych miejscach przynieść poważne szkody, ponieważ występują tam siedliska i gatunki chronione wymagające terenów otwartych.
Rada odrzuciła też zastosowaną przez ministra środowiska metodę "stwierdzenia nieobecności głuszca", co było podstawą rezygnacji z programu kompensacji dotyczących tego gatunku.
PROP pozytywnie wypowiedziała się natomiast o wariancie obwodnicy zaproponowanym przez ekologów. Ma przecinać rzekę Rospudę w miejscowości Chodorki.
Rada podkreśla, że wymaga dalszych analiz, ale jest znacznie lepszy, bo: •  zapewnia nienaruszalność torfowiska; •  przecina proponowane granice obszaru Natura 2000 tylko na odcinku kilkuset metrów; •  ekosystemy na trasie wariantu alternatywnego reprezentują w większości pospolite w Polsce torfowiska; •  istnieją lepsze możliwości rozwiązania problemu migracji zwierząt; •  oddziaływanie wariantu przez Chodorki na ptaki krajobrazu rolniczego wydaje się mniejszym złem niż oddziaływanie wariantu przez torfowisko na ptaki krajobrazu leśnego.

I to płoszenie ptaków nielegalne

W oddzielnym stanowisku Rada zaapelowała do głównego konserwatora przyrody Andrzeja Szweda-Lewandowskiego o natychmiastowe anulowanie zezwolenia, aby na trasie obwdonicy inwestor mógł płoszyć ptaki chronione i niszczyć ich siedliska i ostoje w okresie ochronnym od 1 marca do 31 lipca.
Rada uważa, że nie jest to zgodne z prawem, bo konserwator nie określił, przy użyciu jakich metod ma się to odbywać, co więcej nie wiadomo, jak inwestor ma zapewnić, że jego działania dotyczyć będą tylko wymienionych w zezwoleniu ilości gatunków ptaków, np. tylko jednego osobnika włochatki.
- Podstawowa wiedza przyrodnicza wskazuje, że nie ma możliwości wykonania tej decyzji bez naruszenia przepisów prawa - pisze PROP do konserwatora.

Komisja Europejska czeka

Dziś mija tygodniowy termin, jaki Komisja Europejska wyznaczyła polskiemu rządowi na wstrzymanie prac nad budową kontrowersyjnej obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy. Jednak Sławomir Mazurek, rzecznik ministra środowiska, powiedział nam, że pismo z KE przyszło w czwartek. - Więc mamy do czwartku czas na odpowiedź - twierdzi. Źródła w resorcie mówią, że odpowiedź może być wysłana nawet w piątek.
Jeśli rząd nie zatrzyma budowy, to Komisja już we wtorek będzie mogła skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości i poprosić go o wydanie nakazu wstrzymania budowy.

PiS organizuje referendum na Podlasiu

Wczoraj zarząd wojewódzki PiS zwrócił się do komisarza zastępującego rozwiązany podlaski sejmik o zorganizowanie referendum. Podlasianie mieliby odpowiedzieć na jedno pytanie - czy są za budową obwodnicy Augustowa według zatwierdzonego przez wojewodę podlaskiego przebiegu, czyli przez Dolinę Rospudy.
- Referendum powinno odbyć się razem z wyborami do sejmiku, czyli najpóźniej 20 maja - tłumaczy Mariusz Kamiński, sekretarz zarządu wojewódzkiego PiS. - Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie miało formalnego wpływu na postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości, ale nie można nie doceniać jego wymiaru społecznego. Dzięki temu usłyszą w Brukseli zagłuszany przez ekologów głos mieszkańców pragnących rozwoju regionu.
Komisarz Jarosław Schabieński (PiS) ma do końca marca czas na decyzję. - To bardzo istotna sprawa - odpowiada na pytanie, czy przychyli się do wniosku partyjnych kolegów.
Ci zaś rozpoczęli już zbieranie podpisów. Według przepisów referendum można ogłosić, jeśli co najmniej 5 proc. wyborców wyrazi taką wolę. W Podlaskiem to ok. 45 tys. osób.

Blokada w Augustowie

Mieszkańcy Augustowa domagający się jak najszybszej budowy obwodnicy w poniedziałek na sześć godzin zablokują przebiegającą przez ich miasto drogę krajową nr 8 - główny szlak łączący Polskę z krajami bałtyckimi. Zapowiadają też bardziej radykalne protesty - m.in. całodobową blokadę przejścia granicznego z Litwą w Budzisku.
Źródło:Gazeta Wyborcza-7 marca 2007

tanja - 2007-03-08 23:02:25

Polskie argumenty za obwodnicą Augustowa
Decyzja o budowie obwodnicy przez Dolinę Rospudy zapadła przed wejściem Polski do UE - argumentuje w Brukseli polski rząd. Wtedy - jak uzasadnia Warszawa - Polska nie była związana unijnymi dyrektywami. Komisja odrzuca ten argument. Odpowiedź polskiego rządu w sprawie budowy obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy dotarła już do Komisji Europejskiej. Odpowiedź nadejdzie prawdopodobnie za kilka dni.
Komisja dodaje, że ponieważ przygotowania rozpoczęto rzeczywiście przed wejściem do Unii Europejskiej, to Polska i tak jest zwolniona z niektórych restrykcyjnych procedur np. obowiązku przeprowadzenia społecznych konsultacji przed rozpoczęciem budowy.
www

Opinia Państwowej Rady Ochrony Przyrody w sprawach związanych z obwodnicą Augustowa 6 marca 2007
Załączamy dokumenty wydane przez Państwową Radę Ochrony Przyrody, po raz kolejny potwierdzające wyjątkowość ekosystemu Doliny Rospudy oraz negatywnie opiniujące decyzję Głównego Konserwatora Ochrony Przyrody, zezwalającą na wypłaszanie ptaków w okresie lęgowym oraz niszczenie ich gniazd. Gorąco namawiamy do zapoznania się z nimi i poinformowania opinii publicznej.
Załączamy także wspomnianą decyzję Głównego Konserwatora Ochrony Przyrody, która tylko dzięki dociekliwości dziennikarzy ujrzała światło dzienne (tydzień po jej wydaniu). Jednocześnie informujemy, że organizacje ekologiczne broniące Doliny Rospudy odwołują się od tej decyzji.
załączniki na www

Raport specjalny
Batalia o Dolinę Rospudy
Polska przed unijnym trybunałem?
IAR - dodane 53 minuty temu
Wszystko wskazuje na to, że Polska trafi przed unijny trybunał 21 marca w związku z budową obwodnicy, przebiegającą przez Dolinę Rospudy. Ten termin potwierdzają źródła w Komisji Europejskiej.
Wprawdzie wszystko zależy od wyjaśnień, które polski rząd dziś przesłał do Brukseli, ale już wiadomo, że Komisja nie zmieniła zdania. Podobnie zresztą jak Warszawa. Rząd uważa bowiem, że inwestycja jest zgodna z unijnym prawem, bo decyzja o budowie zapadła jeszcze przed naszym wejściem do Unii. Bruksela tymczasem stanowczo stwierdza, że inwestycja łamie unijne prawo, a Polska, jako kraj członkowski, powinna go przestrzegać.
Komisja wyjaśnia, że inwestycja doprowadzi do zniszczenia cennych przyrodniczo terenów chronionych. Jeśli sprawa przeciwko Polsce trafi do unijnego trybunału, a ten uzna, że prawo zostało złamane, Warszawa musi się liczyć z wysokimi karami finansowymi. Ponadto, sędziowie mogą na wniosek Brukseli nakazać natychmiastowe wstrzymanie prac przy budowie obwodnicy. Za każdy dzień zwłoki Warszawa będzie musiała płacić dodatkowe kary. (sm)
www
więcej w raporcie

tanja - 2007-03-12 11:46:24

Ciąg dalszy batalii o Dolinę Rospudy.

Augustowianie blokują miasto
Augustowianie wyjdą na ulice i na sześć godzin zablokują miasto. Protest ma zmusić Unię Europejską, by nie wstrzymywała budowy obwodnicy Augustowa. W akcji wezmą też udział mieszkańcy Wasilkowa, Jurowiec i Czarnej Białostockiej, które również walczą o obwodnicę swoich miast. W ten sposób ruch samochodów ciężarowych wstrzymany zostanie na drogach krajowych nr 8 i 19.[...]
więcej nt>>
Edycja:
Obwodnica Augustowa: Lepper na blokadzie drogi
- Wicepremier Andrzej Lepper pojawi się dzisiaj na blokadzie organizowanej przez augustowian - mówi portalowi Gazeta.pl rzecznik Samoobrony, poseł Mariusz Piskorski.[...]
więcej nt>>

Prof. Kudrycka: Augustów odwraca się od Unii
Jakub Medek
2007-03-12
Augustów był wśród podlaskich miast tej wielkości najbardziej prounijny, co potwierdziło zarówno referendum przedakcesyjne, jak i wybory do europarlamentu, teraz to się zmienia - mówi prof. Kudrycka.

Jakub Medek: Wszystko wskazuje na to, że sprawa obwodnicy Augustowa zakończy się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Jak Pani broniłaby stanowiska polskiego rządu przed Trybunałem?
Prof. Barbara Kudrycka, PO, posłanka do Parlamentu Europejskiego: Rzeczywiście przebieg obwodnicy Augustowa może być niezgodny z obowiązującym obecnie prawem, a w szczególności z dyrektywą siedliskową i ptasią. Ale decyzje lokalizacyjne w tej sprawie zapadały grubo przed akcesją, w innym porządku prawnym. Prawo, które obowiązywało wówczas, musi być uznawane również po wejściu Polski do Wspólnoty, zgodnie z zasadą pewności prawa oraz lex retro non agit. Oczywiście z koniecznością uwzględnienia dyrektyw dotyczących Natura 2000, tak aby zrekompensować straty w przyrodzie na tych obszarach.[...]
W niedzielę burmistrz Augustowa Leszek Cieślik, też z PO, mówił, że zastrzeżenia Brukseli do obwodnicy Augustowa i innych inwestycji zlokalizowanych na terenach Natura 2000, to część działań zmierzających do pozbawienia Polski funduszy na budowę dróg.[...]
dla zainteresowanych>>

Dolina Rospudy widziana oczami czytelników>>

tanja - 2007-03-14 12:00:46

Wysłano dnia 14-03-2007
WSA wyda wyrok w sprawie Rospudy
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie ma dzisiaj ogłosić wyrok w sprawie skargi ekologów na decyzję ministra środowiska dotyczącą przebiegu autostrady przez Dolinę Rospudy. Skargę do WSA złożyło kilkanaście organizacji ekologicznych. Ekolodzy od początku sprzeciwiają się budowie drogi przez Dolinę Rospudy argumentując, że jest ona objęta programem NATURA 2000.
www

onka84 - 2007-03-15 09:36:32

Zepchnąć przyrodników z drogi nad Rospudą

Jakub Medek, Augustów2007-03-15, ostatnia aktualizacja 2007-03-14 20:43

Przedstawiciele dyrekcji dróg uniemożliwili terenowe spotkanie niezależnych naukowców z europejskimi dyplomatami.

Z inicjatywą roboczej wizyty w Augustowie wystąpiła ambasada Niemiec. Dyplomaci z Litwy, Łotwy, Estonii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec chcieli wysłuchać drogowców budujących obwodnicę przez torfowiska Doliny Rospudy oraz naukowców reprezentujących organizacje ekologiczne - ci optują za alternatywną trasą oszczędzającą torfowiska. Każda ze stron miała przysłać trzech ekspertów. Potem zaplanowano wizję lokalną w terenie osobno z każdą z grup.

Drogowcy nie respektowali tych ustaleń od początku. Przysłali sześciu ekspertów i przeciągnęli spotkanie tak, że dyplomaci z niezależnymi naukowcami zdążyli zjeść tylko obiad.

W tej sytuacji postanowiono, że na wizję w Dolinie Rospudy obie grupy pojadą razem. Kiedy kolumna samochodów ruszyła prowadzącą wzdłuż Doliny Rospudy drogą, dwa pojazdy - prywatny Bogdana Dyjuka, szefa komitetu protestacyjnego w Augustowie, i oznakowany należący do dyrekcji dróg, zablokowały jadące na końcu samochody przyrodników.

- Dalej nie jedziecie - stwierdził Dyjuk. Na protesty, że to droga publiczna, a jego działanie jest nielegalne, odpowiedział: - To dzwońcie na policję. Z głównej drogi zjechał, ale zablokował wraz z jednym z drogowców leśny dukt prowadzący na same torfowiska. Dyplomaci z ekspertami drogowców, ale bez niezależnych przyrodników, w dolinie spędzili około godziny.

Po godzinie dyplomaci przyjechali na miejsce, w którym zablokowano przyrodników, i wspólnie pojechali do Chodorek, miejsca, w którym alternatywny wariant obwodnicy ma przecinać Rospudę. Nie chcieli komentować incydentu. Ale i tu pojawił się starosta z Suwałk i zaczął przekonywać dyplomatów, jak wiele cennych przyrodniczo terenów zniszczy proponowany przez organizacje pozarządowe wariant.

Wolfgang Faust z ambasady Niemiec, inicjator wyjazdu do Augustowa, ocenił, że obie strony miały taką samą możliwość wypowiedzenia się, ale że incydent z zablokowaniem samochodów zawrze w końcowym raporcie.

Komentarz

Dziwny to kraj, w którym państwowa instytucja nielegalnie blokuje publiczną drogę, by niezależni od niej eksperci nie mogli przedstawić swojej oceny sytuacji nad Rospudą. To metody rodem z Białorusi. Czekam na reakcje dyplomatów i władz RP.
www

onka84 - 2007-03-15 22:35:52

Białystok
15 marca 2007 - 2:00  

Tajna misja Rospuda

Przyjechali po cichu, unikali dziennikarzy jak ognia. Przedstawiciele kilku europejskich ambasad odwiedzili wczoraj Augustów i Dolinę Rospudy.

Przedstawiciele ambasad najpierw zapoznali się z dokumentami dotyczącymi obwodnicy. Potem pojechali do Doliny Rospudy. Oglądali miejsce, w którym powstać ma estakada.

To nie są politycy, lecz specjaliści w określonych dziedzinach - tłumaczy tajemnicze spotkanie burmistrz Leszek Cieślik. Ponoć na rozgłosie szczególnie nie zależało właśnie dyplomatom akredytowanym w Polsce. Dziennikarze dowiedzieli się o nim po fakcie. Nie można było z nikim porozmawiać.

Argumenty trafiały

- Komisja europejska ds. środowiska zabrnęła w sprawie obwodnicy Augustowa w ślepy zaułek i teraz wszyscy zastanawiają się, jak z tego wybrnąć - mówi burmistrz.

Do Augustowa przyjechali przedstawiciele siedmiu ambasad: niemieckiej, francuskiej, holenderskiej, brytyjskiej, litewskiej, łotewskiej i estońskiej.

- Miałem wrażenie, że trafiają do nich argumenty polskich ekspertów, którzy są za budową obwodnicy w obecnym kształcie - mówi Bogdan Dyjuk ze Społecznego Komitetu Poparcia Budowy. - Duże wrażenie zrobili też leśnicy, którzy obalali mity związane z unikatowością doliny.

- Po raz pierwszy Europa, co przyznał przedstawiciel niemieckiej ambasady, dowiedziała się, że w całej sprawie chodzi nie tylko o przyrodę, ale też o ludzkie życie - dodaje burmistrz.

Przedstawiciele ambasad najpierw zapoznali się z dokumentami dotyczącymi obwodnicy. Potem pojechali do Doliny Rospudy. Oglądali miejsce, w którym powstać ma estakada. Potem spotkali się jeszcze z ekologami między innymi z Krakowa i Białegostoku.

Efekt spotkania?

- Przypuszczam, że wszyscy zrozumieli istotę problemu i w takim duchu napiszą raporty do swoich rządów - mówi ostrożnie burmistrz. Próbowaliśmy to potwierdzić w ambasadach w Warszawie. Nikt nie chciał z nami rozmawiać.

Litwa już nas popiera

Jedno jest pewne. Litwa już parę tygodni temu oficjalnie opowiedziała się za jak najszybszą budową obwodnicy w obecnym wariancie. Poniedziałkowa sześciogodzinna blokada, którą zorganizowali mieszkańcy Augustowa, uzmysłowiła też wszystkim, że żarty się skończyły. Gdyby ruch przez przejście graniczne w Budzisku został zablokowany na dobre, firmy nie tylko z krajów nadbałtyckich, ale też z Europy Zachodniej poniosłyby potężne straty.

Przyjazd ekspertów do Augustowa to efekt spotkania w Brukseli władz miasta i mieszkańców z komisarzem unijnym ds. ochrony środowiska.
www

tanja - 2007-03-18 19:39:13

Onka-dwa Twoje ostatnie artykuły a dwa różne spojrzenia,dwie różne interpretacje,na tę samą wizytę w Augustowie.Hm...Zastanawiające.

14 marca tanja napisał:

WSA wyda wyrok w sprawie Rospudy[...]

WSA nie wydał wyroku w sprawie Rospudy-14.03.2007 Życie Warszawy
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie wydał wyroku w sprawie skargi ekologów na decyzję ministra środowiska dotyczącą przebiegu autostrady przez Dolinę Rospudy. Sprawa będzie ponownie rozpatrywana 26 kwietnia. Skargę do WSA złożyło kilkanaście organizacji ekologicznych. Ekolodzy od początku sprzeciwiają się budowie drogi przez Dolinę Rospudy argumentując, że jest ona objęta programem NATURA 2000.
www


_____________________________________________


Nie tędy droga>>
Czy to już Białoruś? (Warto przeczytać)
Z tymi którzy mieszkają w Augustowie i nie są zwolennikami obwodnicy przez bagienną dolinę Rospudy mam, a właściwie miałem pewien problem. Otóż od pewnego czasu odpowiadają oni historie jako żywo przypominające te które słyszę od różnych moich przyjaciół z Białorusi. Dodajmy przyjaciół związanych z tamtejszą opozycją.
No więc mówią jak to dzieci ze szkół są wyganiane na marsze i blokady poparcia dla obwodnicy. Jak ci co nie noszą w szkole pomarańczowych wstążeczek (to znak poparcia dla obwodnicy) są szykanowania. Jak dyrektor pewnej szkoły podstawowej (i niedoszły poseł z ramienia Platformy Obywatelskiej) rozliczał wychowawczynie z zebranych wśród dzieci podpisów zbieranych w kontrze do tych ekologicznych. Wydawało mi się, że to bajki, bo przecież mieszkamy w Polsce, a nie na Białorusi. Tak samo jak zupełnie nie prawdopodobne wydawało mi się, że miłujący spokój demonstranci spod znaku pomarańczowej wstążeczki postanowili sprawić manto fotoreporterowi PAP, bo ten miał na sobie zielone spodnie, a ten kolor jak wiadomo jest znakiem wszelkiej maści ekologów. Przecież to u nas niemożliwe![...]

tanja - 2007-03-22 12:34:28

Edycja:Szyszko rozmawiał o sytuacji w Dolinie Rospudy -  20-marca 2007r.
Sytuacja w Dolinie Rospudy, w związku z budzącym kontrowersje planem budowy na tym terenie obwodnicy Augustowa, była jednym z tematów rozmowy polskiego ministra środowiska Jan Szyszki z niemieckim ministrem środowiska Sigmarem Gabrielem (SPD). [...]
więcej dla zainteresowanych>>
_____________________________________________


Ale wstyd
Zapewne jutro, albo raczej już dziś w środę i Pierwszy Dzień Wiosny Komisja Europejska skieruje sprawę Rospudy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Minister środowiska Jan Szyszko, czuje się świetnie i zapewnia media, że Polska wygra przed Trybunałem, a Komisja Europejska zapłaci za zwłokę w budowie obwodnicy. Gratuluję świetnego samopoczucia Panie Ministrze. Ja nie wiem czy wygra czy przegra. To jest sąd i wygra ta strona, która lepiej udowodni swoje racje. Na tym to polega.[...]
A.Wajrak>>

_____________________________________________



Sprawa Rospudy skierowana do Trybunału Sprawiedliwości
Dolina Rospudy - 21.03.07r.
TVN24
Komisja Europejska skierowała sprawę kontrowersyjnej budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy do Trybunału Sprawiedliwości UE. Wniosek przeciwko Polsce ma trafić do Luksemburga jeszcze dziś, najpóźniej jutro.
Według KE budowa obwodnicy narusza program Natura 2000. UE chce wyznaczenia alternatywnej trasy dla autostrady.
Bruksela postąpiła tak, jak zapowiadała, nie pomogły ostatnie próby polskiego rządu, które miały załagodzić konflikt. Minister środowiska Jan Szyszko napisał list do Komisji, w którym przekonywał do dalszych negocjacji. Jest już jednak za późno. Bruksela zajmuje się sprawą od grudnia, a ponieważ postępu w rozmowach nie było, zdecydowała się pozwać Polskę do Trybunału. Uważa bowiem, że rząd w Warszawie złamał unijne prawo, decydując się na rozpoczęcie budowy obwodnicy w Dolinie Rospudy.
Zdaniem Komisji, są to cenne przyrodniczo tereny chronione i w żaden sposób nie można zrekompensować szkód wyrządzonych środowisku. Najlepiej więc będzie, jeśli Polska poprowadzi obwodnicę inną trasą. Ponadto, w osobnym wniosku, Bruksela chce, by sędziowie nakazali wstrzymanie wszelkich prac. Jeśli Polska przegra w trybunale, grożą jej wysokie kary finansowe.
Źródło: onet.pl

______________________________________________


Dolina Rospudy nie będzie rozjechana
Konrad Niklewicz, Bruksela
2007-03-22
- Z dużym żalem składamy ten pozew. Ale to konieczne, by ochronić te cenne obszary przed zniszczeniem - tłumaczył wczoraj komisarz ds. środowiska Stavros Dimas.
Komisja Europejska pozwała wczoraj polski rząd przed Trybunał Sprawiedliwości za budowę obwodnicy Augustowa przez serce Doliny Rospudy oraz obwodnicy Wasilkowa (przecinającej Puszczę Knyszyńską). - Komisja Europejska nie może zgodzić się na utratę tak cennej spuścizny - mówił komisarz Dimas.

Ponieważ polskie władze - mimo wezwań Brukseli - zezwoliły inwestorowi na rozpoczęcie prac geodezyjnych i budowlanych, Komisja prosi też ETS o nałożenie specjalnego, "tymczasowego nakazu wstrzymania robót".[...]

Zarzuty komisji[...],Kiedy wyrok ETS [...] i Dla Gazety: Dr Wiktor Kotowski - prezes stowarzyszenia Chrońmy Mokradła -więcej nt>>

tanja - 2007-03-23 11:23:43

Edycja 21.03.07r.: W sprawie Rospudy rząd nie oprzytomniał - A.Wajrak 21.03.07r.
Nie cieszy mnie skierowanie przez Komisję Europejską sprawy Rospudy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Nie cieszy, choć wobec arogancji polskiego rządu okazało się to jedynym sposobem na powstrzymanie barbarzyństwa, jakim byłoby zniszczenie unikalnej w Europie bagiennej doliny.
Po pierwsze, jest mi wstyd, że o przyrodę w Polsce i budowanie dróg zgodnie z prawem musi dbać Komisja Europejska.
Po drugie, do wczoraj miałem nadzieję, że rząd oprzytomnieje. I że zamiast brnąć w konflikt, wykorzysta sytuację, by realnie i szybko rozwiązać ten problem. Sprawa stała się tak głośna, że łatwo można było uzyskać od Brukseli wsparcie finansowe i merytoryczne. Mogła szybko powstać obwodnica, która służyłaby ludziom i w Augustowie, i Suwałkach, i nie zniszczyłaby torfowisk.

Wreszcie Polska mogła pokazać, że szanuje europejskie wartości i prawa.

Tak się nie stało, choć ze strony Komisji Europejskiej płynęły sygnały, że jest otwarta na rozmowy. Polski rząd zachował się tak, jakby mu nie zależało na ludziach i przyrodzie, ale na tym, by pokazać, kto tu rządzi. Wybrał konfrontację w Trybunale. Pierwszymi ofiarami tej konfrontacji będą mieszkańcy Augustowa, którzy mogą jeszcze długo czekać na obwodnicę.
www


__________________________________


No to Trybunał - 21.03.07r.
No i doczekaliśmy się. Sprawa Rospudy została skierowana przez Komisję Europejska do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Dla bagiennej doliny Rospudy to dobra wiadomość, bo to jedyny sposób by ją ocalić. Dla Polski zła. Okazuje się, że o przyrodę u nas musi dbać Bruksela. Nasi politycy do tego nie dorośli. Ale to nie wszystko. Wysłanie sprawy do Trybunału oznacza, że czas na negocjacje się skończył. A przecież sprawa była na tyle głośna, że mogliśmy od Unii uzyskać wsparcie merytoryczne i  finansowe dla budowy nowoczesnej obwodnicy. Liczyłem, że tak się stanie. Mogliśmy pomóc mieszkańcom i Suwałk i Augustowa, ocalić przyrodę i jeszcze wziąć na to fundusze z unijnej kasy. Niestety rząd postanowił postawić na swoim, pokazać kto tu rządzi i wybrał konfrontacje w Trybunale. Takie miałem też wrażenie gdy słuchałem w TVN 24 ministrów Szyszkę (środowisko) i Polaczka (transport).  Z  potoku ich myśli z trudem można było wyłowić coś konkretnego, poza tym, że są strasznie pewni siebie.
A.Wajrak>>

_________________________________


Koniec eko-patroli w dolinie Rospudy
Greenpeace wstrzymuje tak zwane eko-patrole monitorujące sytuację w dolinie rzeki Rospudy. Ekolodzy patrolowali teren budowy obwodnicy na wypadek, gdyby mimo okresu łęgowego ptaków, rozpoczęto tam ciężkie roboty budowlane. Organizacja zawiesiła parole po skierowaniu przez Komisję Europejską sprawy budowy obwodnicy Augustowa do Trybunału Sprawiedliwości. Przedstawiciele Greenpeace mają nadzieję, iż w wypadku wydania przez trybunał decyzji o wstrzymaniu inwestycji, polski rząd ją uszanuje i wstrzyma prace.
www

tanja - 2007-03-27 21:38:32

poniedziałek, 26 marca 2007 A.Wajrak>>
List z policji: kryptonim „Rospuda”
[...]ktoś pilnuje tego co się dzieje w terenie, choć patrole Greenpeace, po złożeniu przez Komisję Europejską sprawy do Trybunału zostały wycofane. Chłopaki pilnują doliny, a nas jak się okazuje pilnuje policja. Niedawno przyszła korespondencja, a wśród niej koperta bez adresu zwrotnego. Jakaś Pani, albo Pan policjant z Jeleniej Góry uznał, że powinniśmy wiedzieć jakie jest pokłosie słynnego już rozkazu Komendanta Głównego Policji. Takie rozkazy dostały wszystkie komendy w kraju.[...]
list z Sekcji Kryminalnej >> (kliknij na list,najedź lupką na tekst,a powiększy się)

MIKI_KRAKOW - 2007-03-29 23:23:05

Pozwolenie na budowę obwodnicy przez Rospudę nieważne?

Jakub Medek  2007-03-29, ostatnia aktualizacja 2007-03-29 21:54

Pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa może być nieważne. Drogowcy bowiem nie dysponują wszystkimi działkami na jej przebiegu.

W listopadzie ubiegłego roku wojewoda zgodził się na bezzwłoczne zajęcie przez drogowców trzech niewywłaszczonych działek na przebiegu planowanej obwodnicy. Dzięki temu mogli oni wykazać się prawem do wszystkich gruntów i otrzymać pozwolenie na budowę. Dwa tygodnie temu minister budownictwa odebrał im to prawo, uchylając listopadową decyzję wojewody.

Zdaniem niektórych prawników stawia to pod znakiem zapytania legalność budowy, na którą w lutym zgodził się wojewoda Bohdan Paszkowski.

- Inwestor nie dysponuje prawem do wszystkich gruntów, więc nie ma gwarancji, że będzie mógł wybudować obwodnicę - uważa radca prawny Magdalena Bar, reprezentująca organizacje pozarządowe, które od grudnia są współwłaścicielami spornych działek. Podkreśla, że hipotetycznie mogłoby dojść do sytuacji, w której w środku kilkunastokilometrowej inwestycji powstałaby nagle dziura.

Podobnego zdania jest rzecznik głównego inspektora nadzoru budowlanego, Danuta Kossobucka:

- Dysponowanie wszystkimi gruntami jest niezbędnym warunkiem do wydania pozwolenia na budowę - mówi. Zastrzega równocześnie, że nie zna wszystkich dokumentów związanych ze sprawą obwodnicy Augustowa. Inspektor, który jako jedyny jest władny cofnąć pozwolenie wojewody na budowę, po skardze organizacji pozarządowych zajął się tym problemem. Swój werdykt powinien ogłosić w kwietniu.

Minister budownictwa nie zajmował się legalnością pozwolenia na budowę obwodnicy, tylko sprawą zajęcia przez drogowców gruntów. Zrobił to po skardze nowych właścicieli, którzy zwracali uwagę, że nie poinformowano ich o wszczęciu procedury i nie dano możliwości wypowiedzenia się w tej kwestii. Minister zgodził się z tymi zarzutami i wysunął kilka innych. Jego zdaniem drogowcy, zwracając się o zajęcie działek, nie zadali sobie trudu, by dokładnie udokumentować, do czego są im potrzebne, nie przedstawili też harmonogramu prac.

To zamieszanie nie robi wrażenia na drogowcach, którzy podkreślają, że dla trzech działek procedurę wywłaszczeniową wszczęto już dawno temu - wobec poprzednich właścicieli.

- To problemy proceduralne. Traktujemy to w ten sposób: mamy prawo do dysponowania tymi gruntami - mówi Andrzej Maciejewski, rzecznik generalnej dyrekcji dróg.

Podobnie do sprawy podchodzi Urząd Wojewódzki, według którego całe zamieszanie nie wstrzyma budowy. Urzędnicy wojewody zwrócili się do inwestora, by jeszcze raz wystąpił o zgodę na bezzwłoczne zajęcie gruntów, tym razem dokładnie motywując prośbę.

- Wojewoda rozpatrzy ten wniosek i jeżeli uzna, że spełnia wszystkie wymogi, to go podpisze - informuje Mirosław Piontkowski, rzecznik wojewody, mówiąc równocześnie, że decyzja ministra budownictwa nie zostanie przekazana głównemu inspektorowi nadzoru, bo dotyczy kwestii, w których nie był on stroną postępowania.

Pomimo to inspektor dowie się o braku praw do wszystkich gruntów - od organizacji pozarządowych skarżących tę decyzję. Mają one obowiązek przekazać mu wszelkie dokumenty, które mogą mieć związek ze sprawą.

- Decyzja ministra budownictwa trafi do inspektora w najbliższych dniach - mówi Małgorzata Znaniecka z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, jednego ze współwłaścicieli spornych działek. Podkreśla, że jeżeli wojewoda ponownie zgodzi się na bezzwłoczne zajęcie gruntów przez drogowców, to taką decyzję będą mogli podważać wszyscy ich właściciele.

- Zapoznamy się z argumentacją inwestora i wojewody i jeżeli uznamy, że znów są niezgodne z prawem, to będziemy skarżyć - zapowiada Znaniecka.

Mecenas Bar przypomina o dodatkowych komplikacjach, które Urząd Wojewódzki powinien wziąć pod uwagę - procesie Polski przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w sprawie obwodnicy Augustowa. W ubiegłym tygodniu wytoczyła go Komisja Europejska, zwracając się równocześnie o sądowy nakaz wstrzymania rozpoczętej miesiąc temu budowy.
--------------
Polecam też ciekawą intrografikę dotyczącą przebiegu trasy:

http://images22.fotosik.pl/75/7b4560ee9e0d5c2dm.jpeg

Źródło: Gazeta Wyborcza.

tanja - 2007-03-30 20:02:08

Szyszko polata nad Rospudą w okresie lęgowym ptaków
Jan Szyszko zaplanował loty śmigłowcem nad Rospudą, gdzie zaczął się okres lęgowy ptaków. Minister chce pokazać zagranicznym dziennikarzom i ekspertom unijnym miasto oraz zapoznać ich m.in. z trasą przebiegu obwodnicy, a zwłaszcza odcinkiem przecinającym chronione torfowiska rzeki Rospudy. - Loty nad Rospudą w okresie lęgowym ptaków to idiotyzm - twierdza ekolodzy.

Czytaj komentarz Wajraka>>
Po lotach ministra ptaki mogą się wynieść
W najlepsze trwają lęgi orla bielika, za chwile, dosłownie na dniach przy gnieździe pojawi się orlik krzykliwy, dziuple wykuwa właśnie bardzo rzadki dzięcioł białogrzbiety, tokują jarząbki, być może również głuszec.[...]


Minister środowiska odwiedził Augustów w czwartek. Jego pobyt służył przygotowaniu zaplanowanych na przyszły tydzień wizyt najpierw europejskich dziennikarzy, później ekspertów unijnych resortów środowiska. 3 i 5 kwietnia mają oni odwiedzić to miasto, spotkać się z mieszkańcami i zapoznać z trasą przebiegu obwodnicy, a zwłaszcza jej najbardziej kontrowersyjnym odcinkiem, przecinającym chronione torfowiska rzeki Rospudy. W ramach wizyty zaplanowano także loty śmigłowcami nad terenami doliny.

- Śmigłowiec jest bardzo głośny - twierdzą ekolodzy. - Wystraszy nieprzyzwyczajone do huku zwierzęta. Zwłaszcza ptaki, dla których rozpoczął się okres lęgowy. Można by się spodziewać, że minister środowiska wie tak oczywiste rzeczy.
www

Agaa - 2007-03-30 20:07:24

Dziś w wiadomościach mówili, że bardzo dużo turystów już się zapisuje na kajaki by zwiedzać Rospudę. Zastanawiam się czy ci turyści nie przyniosą więcej szkody dla Doliny niż budowa drogi. Jednego jestem pewna - zaśmiecą okolicę jak dwa i dwa to cztery!

Maras - 2007-04-02 19:41:49

źródło:http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20070323&id=my12.txt
Chodorki albo śmierć
   
   
Na temat propagowanego przez ekologów i zaprzyjaźnione z nimi media wariantu przebiegu obwodnicy Augustowa z Krzysztofem Przekopem, prezesem Oddziału PTTK w Augustowie, rozmawia Adam Białous

Doskonale zna Pan dolinę Rospudy. Czy według Pana proponowany przez zielonych wariant obwodnicy przez Chodorki jest lepszy niż ten przyjęty do realizacji?
- Moim zdaniem, jak też wielu leśników i przyrodników, którzy znają ten teren, wariant obwodnicy przez Chodorki jest szczególnie zły i groźny dla przyrody. Chodorki leżą na granicy dwóch ogromnych ekosystemów przyrodniczych - Puszczy Augustowskiej i Puszczy Rominckiej. Między tymi ekosystemami stale migruje wiele gatunków zwierząt: wilki, jelenie, łosie, sarny. Wybudowanie drogi w tym miejscu na zawsze oddzieli od siebie te ekosystemy. W przeciągu kilkudziesięciu lat doprowadzi do degradacji populacji zwierząt. Na nic zdadzą się przejścia pod lub nad drogą. Nikt nie przekona wilka lub łosia, by przezwyciężyły swoją ostrożność i korzystały z tych przejść. W okolicach Chodorek nad rzeką Rospudą występuje rzadsza od orlika jaskółka brzegówka. Zakłada ona gniazda w skarpach nad brzegiem Rospudy. Rzeka ta w górnym biegu (także w okolicach Chodorek) była niegdyś nazywana Kamienną. Rospuda ma tam typowo górski charakter. Jest to jedyna w naszym regionie rzeka nizinna o prawdziwie górskim temperamencie. Tworzy w tym miejscu jeden z najbardziej urokliwych odcinków doliny Rospudy. Można generalnie stwierdzić, że krajobrazowo i turystycznie odcinek Rospudy między Bakałarzewem a Świętym Miejscem, gdzie ekolodzy widzieliby obwodnicę, jest wyjątkowy w skali światowej.

Czy wariant obwodnicy przez Chodorki jest w takim stanie rzeczy możliwy do realizacji?
- Nie wierzę, że może powstać obwodnica przez Chodorki. Za rok, dwa odezwą się kolejne organizacje ekologiczne, które to oprotestują. Ekolodzy nie biorą w ogóle pod uwagę problemów archeologicznych. Okolice Chodorek i Dowspudy to tereny kiedyś gęsto zamieszkane przez Jaćwingów. Znajduje się tam wiele kurhanów i miejsc nieprzebadanych. Budowa drogi musi być poprzedzona ogromnymi pracami wykopaliskowymi, które mogą zakończyć się decyzją o cofnięciu zgody na budowę przez konserwatora zabytków. Podobnie jest z okolicami pałacu Paca w Dowspudzie.

Budowa obwodnicy przez Chodorki wymaga wyburzenia iluś gospodarstw...
- Problem ludzi jest, jak widać, dla ekologów marginalny. Zaproponowane przez nich rozwiązanie oznacza w praktyce likwidację gospodarstw we wsi Janówka. Jest to jedna z większych wsi w okolicach Augustowa. Kilkadziesiąt, a może kilkaset rodzin musiałoby pożegnać się ze swoimi domostwami, gdyż droga przecięłaby ich grunty uprawne. Ale cóż znaczy jedna wieś, gdy kilka miesięcy temu jeden z ekologów proponował wyburzenie kilkutysięcznego osiedla w Augustowie po to, by obwodnica nie była potrzebna. A droga forsowana przez ekologów przecina jeszcze kilka mniejszych wsi. Rolnicy z miejscowości leżących na trasie "obwodnicy zgody" nie pozwolą na niszczenie dorobku ich ojców i dziadów. W ciągu kilku tygodni zablokują cały tranzyt samochodowy do krajów nadbałtyckich.

Czy ekolodzy zatem wierzą, że istnieje lepszy wariant niż realizowany obecnie?
- Organizacje ekologiczne żyją z protestów. Wszyscy chyba słyszeli o wymuszanych od inwestorów w taki czy inny sposób daninach na rzecz organizacji, zwących się ekologicznymi, w zamian za odstąpienie od protestów. W tym proteście nie chodzi oczywiście o wymuszenie pieniędzy, ale demonstrację siły i wpływów. Jeżeli ekolodzy wygrają swoje interesy w dolinie Rospudy, mają zapewnione tłuste lata. W Polsce ma powstać wiele kilometrów dróg i autostrad. Część z nich musi przechodzić przez cenne przyrodniczo tereny. Jedna opinia przyrodnicza przy większych inwestycjach kosztuje kilkaset tysięcy złotych. Ekolodzy niewątpliwie mogą liczyć na te konfitury. Stowarzyszenie Greenpeace, jako jedna z najbardziej radykalnych organizacji ekologicznych na świecie, ma swoje przedstawicielstwo w Polsce od trzech lat.

Ekolodzy przekonują do swoich racji dzięki popierającym je głośnym mediom.
- To wynika, moim zdaniem, z pomijanego aspektu politycznego tej sprawy. Ekolodzy na całym świecie kojarzeni są z lewą stroną sceny politycznej. Nieprzypadkowe zatem jest poparcie dla ekologów płynące od działaczy SLD czy lewicowych lub lewicujących mediów, choćby "Gazety Wyborczej". Kilka miesięcy temu ekolodzy za pomocą "Gazety Wyborczej" uruchomili machinę propagandową przeciwko obwodnicy Augustowa. Twierdzili wówczas, że w dolinie Rospudy żyje głuszec, że w miejscu planowanej estakady rośnie miodokwiat krzyżowy. Dzisiaj wiemy, że głuszca tam nie ma, a miodokwiat nie jest zagrożony. I co na to ekolodzy? Teraz mówią przez media, że zagrożone są torfowiska. Ale wybitni znawcy torfowisk zaprzeczają temu. Nieprzypadkowe jest także poparcie dla ekologów od wielu artystów, organizacji feministycznych. Nieprzypadkowe jest wreszcie poparcie płynące z raczej lewicowej Komisji Europejskiej. Kapitał polityczny zdobywa się, niestety, nie argumentami, a grą na emocjach. Dlatego telewizje oszukują swoich widzów, pokazując na całą Europę piękne obrazki z Biebrzy, Czarnej Hańczy, twierdząc że to Rospuda. Dlatego materiały dziennikarskie przeciwko obwodnicy ilustrowane są zdjęciami z okolic Chodorek i Raczek, rzeczywiście szczególnie pięknych - które ekolodzy chcą skazać na zagładę. Mistrzem nierzetelności stała się jedna z komercyjnych telewizji, która pokazała żubra jako tło dla przekazu z doliny Rospudy. Szczytem manipulacji jest też pokazywanie "gotowego projektu ekologicznego" przez Chodorki, gdy w istocie jest to kreska na mapie narysowana ręką młodego absolwenta politechniki. Ekolodzy znakomicie rozgrywają grę na emocjach, wykorzystując niekompetencję, lenistwo lub złą wolę wielu dziennikarzy.

Maras - 2007-04-02 19:58:01

Polska między historią a geopolityką
Rospuda w Europie
   
   
"Polska jest stale oskarżana w innych państwach. Jest w tym wyraźna i niedwuznaczna chęć posiadania w środku Europy państwa, którego kosztem można byłoby załatwić wszystkie porachunki europejskie. Podziwu godne jest stałe zjawisko, że te projekty międzynarodowe znajdują chętne ucho, no i języki nie gdzie indziej, jak w Polsce". Ta wypowiedź Marszałka Piłsudskiego sprzed 80 lat jest, niestety, nadal aktualna, a przypomniała mi się w związku z tak zwanym sporem o Rospudę.

Sam spór jest niewspółmiernie nagłośniony w stosunku do przedmiotu sporu, samej jego istoty. Mała, ale hałaśliwa w mediach grupka ludzi wykreowała konflikt w Polsce, a następnie złożyła donos na rząd Polski do Brukseli. A tam natychmiast i bardzo chętnie Polsce pogrożono.
Skierujemy sprawę przeciw Polsce do unijnego sądu - zapowiedział komisarz ds. ochrony środowiska Stavros Dimas. Nic nie wskórał minister Jan Szyszko, który poleciał do Brukseli składać wyjaśnienia w sprawie doliny Rospudy.
- Minister twierdzi, że Polska nie łamie prawa. My twierdzimy, że inwestycja w dolinie Rospudy jest niezgodna z unijnymi dyrektywami - oświadczył komisarz. Już 15 grudnia zeszłego roku Komisja Europejska wszczęła przeciw Polsce procedurę o łamanie unijnego prawa i od tego czasu - zdaniem Dimasa - Polska powinna próbować przekonywać Komisję do swoich racji, a nie forsować kontrowersyjny projekt.
Komisja przyspieszyła swoje procedury karne: ogłosi drugi etap procedury o naruszenie prawa, przesyłając do Warszawy tzw. uzasadnioną opinię. Polska dostanie tydzień na wyjaśnienia i przerwanie prac. Potem Bruksela skieruje sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który może wstrzymać inwestycję.
Rosyjsko-niemiecki gazociąg budowany na dnie Bałtyku stanowi ogromne zagrożenie dla fauny, flory i wybrzeży nie tylko Polski, ale wszystkich krajów nadbałtyckich. Przy najmniejszej awarii może dojść do gigantycznej katastrofy ekologicznej w skali naprawdę europejskiej. Tego nie dostrzegają ekolodzy ani polscy, ani europejscy, ani komisarz UE - Dimas. Obrońcy Rospudy nie pójdą demonstrować pod ambasady Rosji i Niemiec w Warszawie czy w Brukseli, bo przecież nie o przyrodę im naprawdę chodzi.
Komisja Europejska grozi Polsce za rzekome niszczenie natury, a nie dostrzega, jak Grecy zanieczyszczają Morze Egejskie, a smog w Atenach niszczy kamienne budowle Akropolu. Komisja nie dostrzega, jak w parkach narodowych i najpiękniejszych ich fragmentach w Alpach Francuzi budują estakady, autostrady, rozwalają tunelami Mont Blanc i całe pasma górskie. To samo czynią po południowej stronie Alp Włosi. Hiszpanie zabudowali setki kilometrów unikalnych ekologicznie plaż śródziemnomorskich blokowiskami hoteli. Niemcy, Belgowie, Holendrzy zabetonowali dosłownie wszystkie rzeki europejskie. Oni nie są zauważani ani nie grożą im kary setki milionów euro. A Polsce grożą - za Rospudę, którą wypatrzono gdzieś na kresach Polski i Europy. O co tu chodzi, bo z pewnością nie o przyrodę ojczystą. A czy zwrócili państwo uwagę, że w całym tym tak nagłośnionym sporze nikt nie użył ani razu tego dawnego i niemodnego dzisiaj określenia "przyroda ojczysta".
W Unii Europejskiej są politycy, którzy przymierzają inną miarę do swoich krajów, a inną do Polski. Oni dobrze wiedzą, że Rospuda to bagno, a nie ekologiczne torfowisko, że nie jest to ani Park Narodowy, ani rezerwat, ani park krajobrazowy, ani w ogóle chroniony prawnie obszar przyrodniczy. Oni nie chcą wcale zmian w Polsce. Najlepiej, aby po ulicach nie tylko jeździły konie, ale chodziły niedźwiedzie, najlepiej rosyjskie.
Upolitycznienie to najgorsze, co mogło przydarzyć się w sprawie Rospudy. To najgorsze, co może spotkać mieszkańców Augustowa. To najgorszy efekt, jaki mogliby osiągnąć ekolodzy. Ale tak się dzieje. Zadziwia łatwość, z jaką do skomplikowanego dylematu próbuje przyłożyć się prostą sztancę bitwy między władzą PiS a opozycją. "Może Kaczyńscy wreszcie kogoś się przestraszą, może Bruksela ich pokona" - cieszył się jeden z demonstrujących w obronie Rospudy. Swoją drogą, ciekawe, czy powtórzyłby te słowa, gdyby prezydentem był Aleksander Kwaśniewski albo Donald Tusk.
Cokolwiek by zrobił PiS - niedobrze. Wybuduje - zostanie barbarzyńcą. Zastopuje - nie będzie autostrad. Ogłosi referendum - złamie prawo. Słowem, skazany jest na katastrofę. Ktoś to dobrze wymyślił - nie w Brukseli, ale w Polsce.
A swoją drogą, ciekawe, co by było, gdyby mieszkańcy Augustowa jako obywatele Unii Europejskiej zaskarżyli do sądu decyzję komisarza tejże UE jako decyzję administracyjną. Do sądu rejonowego w Augustowie oczywiście.
Józef Szaniawski
źródło: nasz dziennik

tanja - 2007-04-03 22:21:59

Edycja z 2-kwietnia:KE o Rospudzie: Nie będzie wniosku o wstrzymanie prac
Komisja Europejska nie wyśle na razie wniosku do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu o natychmiastowe wstrzymanie prac przy obwodnicy Augustowa w dolinie Rospudy - powiedziała rzeczniczka Komisji. Nie oznacza to, że Polska uniknie sprawy w Luksemburgu.
Zapewniła, że KE "śledzi sytuację w Dolinie Rospudy bardzo czujnie" i może wysłać wniosek w każdej chwili, najprawdopodobniej w lipcu, kiedy kończy się okres lęgowy ptaków. Rozpoczęty 1 marca okres lęgowy ptaków ma potrwać do 31 lipca.
KE wysłała już wniosek ws. łamania prawa UE

(Rzeczniczka) Dimasa jednocześnie dodała, że Komisja wysłała do Trybunału normalny pozew przeciwko Polsce za łamanie unijnego prawa dotyczącego budowy obwodnicy Augustowa w dolinie rzeki Rospudy, zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej z 21 marca. Wówczas KE poinformowała też, że wyśle do Trybunału osobny wniosek o wydanie nakazu natychmiastowego wstrzymania wszelkich robót przy obwodnicy, zanim po wielu miesiącach Trybunał wyda ostateczny werdykt; chodzi o zapobieżenie niszczeniu przyrody.[...]
Tymczasem - jak podały we wspólnym komunikacie inwestor obwodnicy - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz wykonawca - firma Budimex Dromex, od soboty 31 marca zaczęły się prace przy przygotowywaniu terenu pod budowę poza obszarami chronionymi.

"Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma - zgodnie z prawem - obowiązek realizować inwestycję. Nie ma jakichkolwiek podstaw prawnych do wstrzymania prac ziemnych. Ze względu jednak na zainteresowanie sprawą Komisji Europejskiej, w pierwszym etapie prace rozpoczęły się na odcinku południowym obwodnicy - od Augustowa do granic obszaru Natura 2000" - oświadczył Andrzej Maciejewski, rzecznik prasowy GDDKiA.[...]
więcej nt>>

___________________________________-


03-kwietnia: Nakaz wstrzymania prac w Rospudzie nie tak pilny (???)
Komisja Europejska na razie nie złoży wniosku do unijnego sądu o wydanie nakazu wstrzymania prac w Rospudzie. Nie miałaby go jak uzasadnić.
21 marca Komisja Europejska oficjalnie ogłosiła, że pozywa Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie obwodnic Augustowa i Wasilkowa. Trasa przechodzi przez obszary chronione prawem unijnym, m.in. przez dolinę Rospudy z unikalnymi torfowiskami.
Unijni urzędnicy zapowiadali w marcu, że prócz formalnego pozwu skierują do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości także prośbę o wydanie - w trybie pilnym - "tymczasowego nakazu wstrzymania prac".
Jednak teraz Bruksela przyznaje, że na razie o niego nie wystąpi. - Żeby taki nakaz mógł zostać wystawiony, trzeba udowodnić, że sprawa jest pilna, a w tej chwili w Polsce obowiązuje okres ochronny związany z lęgiem ptaków, więc prace i tak nie są prowadzone - tłumaczy "Gazecie" Barbara Helfferich, rzeczniczka unijnego komisarza ds. środowiska Stavrosa Dimasa, którego polski minister środowiska Jan Szyszko - mimo spotkań - nie przekonał do budowy obwodnicy przez Rospudę.
Helfferich zapowiada jednak, że prędzej czy później Komisja zwróci się do ETS z prośbą o wydanie takiego nakazu. Najprawdopodobniej zrobi to na początku lipca, gdy okres ochronny będzie się zbliżać ku końcowi. Jeżeli przewodniczący ETS podzieli argumenty Komisji, to wówczas inwestor będzie miał związane ręce aż do ostatecznego wyroku trybunału w tej sprawie.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Ciekawe,jak to ma się do rozpoczęcia prac ziemnych?


Dolina Rospudy: Buldożery pracują, trwa wycinanie drzew
Wykonawca obwodnicy Augustowa rozpoczął w prace ziemne. Spychacze rozpoczęły usuwanie ziemi na odcinku od strony Augustowa. Budowa przesuwa się w kierunku strefy objętej programem NATURA 2000. Rzecznik wykonawcy prac, Budimexu-Dromex potwierdził te informacje. Rzecznik prasowy ministra środowiska Sławomir Mazurek do tej pory nic nie wiedział o tym, że budowa już ruszyła. - I wiedzieć nie muszę - tłumaczy. Jego zdaniem, wykonawca robót - firma Budimex nie ma obowiązku informowania Ministerstwa Środowiska o swych działaniach.
Na planowanej trasie obwodnicy Augustowa rozpoczęła się wycinka drzew i krzewów. Robotnicy z piłami motorowymi przygotowują teren, by mogły tam wjechać ciężkie maszyny budowlane. To drugi po pomiarach geodezyjnych etap budowy spornej obwodnicy Augustowa.

Źródło: tvn 24.pl/RMF FM

onka84 - 2007-04-04 10:50:15

Idą buldożery na Rospudę
Budowa ruszyła, ale powoli
http://images22.fotosik.pl/83/fe253be9d04f41b9m.jpg
W Dolinę Rospudy wjechały koparki i spychacze. Rozpoczęło się zdejmowanie zewnętrznej warstwy ziemi na samym początku trasy obwodnicy od strony Augustowa.

Na placu budowy i planowanej obwodnicy Augustowa rozpoczęła się wycinka drzew i krzewów - podało wczoraj RMF FM.

Wczoraj w samym sercu budowy zjawił się Jan Szyszko (65 l.), minister środowiska, wraz z Krzysztofem Putrą (50 l.), wicemarszałkiem Senatu. Towarzyszyli im zagraniczni dziennikarze, których politycy przekonywali, że budowa obwodnicy w żaden sposób nie zaszkodzi Dolinie Rospudy.

Do tej pory zachodnie media opierały się tylko na informacjach ekologów. Dlatego Szyszko chciał przekonać zachodnich dziennikarzy, że na Podlasiu mogą być jednocześnie budowane nowe drogi i chronione środowisko naturalne. Rozpoczęcia prac nie komentował.

Na razie budowa prowadzona jest poza terenami lęgowymi ptaków i, jak twierdzi inwestor, wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Dolina Rospudy to unikatowe miejsce w Polsce i w Europie. Region został doceniony przez Unię Europejską i zakwalifikowany do programu Natura 2000, czyli wspólnego systemu obszarów objętych ochroną.

Obwodnicy przez Dolinę Rospudy nie chcą ekolodzy. Długo protestowali, koczując w namiotach rozbitych na śniegu i przykuwając się do drzew. Innego zdania są mieszkańcy Augustowa. Mają już dość życia w mieście ustawicznie rozjeżdżanym przez TIR-y.

autor: Kamil Metlerski


www

tanja - 2007-04-14 12:51:22

Edycja z 6-kwietnia: Eksperci UE oglądali dolinę Rospudy
Kilkunastu ekspertów od środowiska z krajów UE oglądało w czwartek trasę budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy. Specjaliści sprawdzili też przebieg alternatywnej trasy proponowanej przez ekologów. Do Augustowa przyjechali przedstawiciele Litwy, Bułgarii, Rumunii, Włoch, Czech i Irlandii, którzy w swoich krajach na co dzień zajmują się m.in. zagadnieniami obszaru chronionego Natura 2000.
Eksperci zobaczyli miejsce, gdzie w lutym obozowali ekolodzy, sprzeciwiający się inwestycji przez dolinę Rospudy. Widzieli bagna, nad którymi ma przebiegać 500-metrowa estakada oraz miejsce, które do przebiegu obwodnicy proponują ekolodzy.
Eksperci byli podzieleni w swoich opiniach na temat budowy obwodnicy Augustowa lub przerwania inwestycji. Część z nich nie chciała się opowiadać się od razu po którejś ze stron.

Źródło: TVP

________________________________


07.04.07r. Zmarnowane miliony złotych na obwodnicę Augustowa?
Ewentualne zablokowanie inwestycji w Dolinie Rospudy może kosztować Skarb Państwa kilkanaście milionów złotych - dowiedział się RMF FM. Taką kwotę otrzymałaby firma Budimex-Dromex wykonawca obwodnicy Augustowa, jeśli trybunał w Luksemburgu zdecydowałby o zatrzymaniu budowy. Odszkodowanie dla wykonawcy to nie jedyne koszty wstrzymania budowy obwodnicy Augustowa. Wszak przygotowanie samej dokumentacji do tej inwestycji kosztowało 17 milionów złotych. Po zaniechaniu budowy trzeba by więc wydać na nowe ekspertyzy kolejne miliony.

Ale są jeszcze inne straty - w ludziach, którzy giną pod kołami tirów w Augustowie.

Źródło: RMF FM

Ciągle mnie nurtuje jedno pytanie.Dlaczego nie ma kładek nad drogą.U mnie jest również droga wlotowa przez Most Długi (przez Odrę) do Szczecina,którą jadą TIR-y na przejście graniczne do Kołbaskowa.Od dawna jest kładka dla pieszych,a oprócz tego światła.


________________________________


2007-04-12 07:04:42
51 tys. podpisów za referendum w sprawie obwodnicy Augustowa
Prawie 51 tys. podpisów pod wnioskiem mieszkańców województwa podlaskiego o referendum lokalne w sprawie obwodnicy Augustowa trafiło do Jarosława Schabieńskiego, który jednoosobowo pełni obowiązki marszałka, zarządu i sejmiku województwa. Do poparcia wniosku o referendum potrzeba 5 proc. uprawnionych do głosowania, w przypadku województwa podlaskiego to ok. 47 tys. podpisów.
Schabieński poinformował, że do końca tygodnia sprawdzi wniosek pod względem formalnym i jeżeli wszystko będzie w porządku, referendum odbędzie się 20 maja, czyli razem z przedterminowymi wyborami do sejmiku województwa.
W referendum mieszkańcy odpowiedzieliby na dwa pytania. Pierwsze ma dotyczyć przebiegu obwodnicy Augustowa w wariancie proponowanym przez drogowców (czyli z estakadą nad doliną rzeki Rospudy), drugie – innych inwestycji drogowych w regionie, przebiegających przez tereny chronione Natura 2000.
Referendum lokalne musi sfinansować z własnego budżetu samorząd województwa. Wstępnie szacuje się, że w Podlaskiem będzie ono kosztowało ok. 2 mln zł.
www

_________________________________


Referendum o obwodnicy Augustowa

Jakub Medek, Białystok
2007-04-14

20 maja mieszkańcy województwa podlaskiego w lokalnym referendum wyrażą swoją opinię na temat przebiegu obwodnicy Augustowa.
Zarządzenie w tej sprawie podpisał wczoraj Jarosław Schabieński, który od rozwiązania w lutym sejmiku wojewódzkiego zastępuje go jednoosobowo. Referendum odbędzie się razem z przedterminowymi wyborami do sejmiku.[...]
więcej nt>>

Polecam też blog A.Wajraka>> , a w nim:
11-kwietnia:"No i problem z głowy"
13-kwietnia:"Następny jedzie"

tanja - 2007-04-17 21:51:12

Będzie się tłumaczył przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości - 16.04.07r.
Minister środowiska stanie przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Jan Szyszko jeszcze w tym miesiącu złoży wyjaśnienia dotyczące budowy obwodnicy Augustowa i Wasilkowa. Skargę na Polskę wraz z wnioskiem o wstrzymanie zalesienia Puszczy Augustowskiej złożyła dziś Komisja Europejska. Bruksela uważa, że Polska złamała unijne prawo w kwestii ochrony środowiska. Minister Jan Szyszko pojedzie do Luksemburga, by przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości przedstawić argumenty polskiego rządu przemawiających za kontynuowaniem budowy obwodnicy Augustowa.
Spotkanie, w którym oprócz ministra wezmą też udział przedstawiciele Komisji Europejskiej odbedzie się 27 kwietnia. Nie jest to jednak rozpoczęcie procesu dotyczącego nieprawidłowości prawnych przy budowie obwodnic Augustowa i Wasilkowa, o które oskarżyła Polskę Komisja Europejska ds. ochrony środowiska. Jan Szyszko będzie jedynie składał wyjaśnienia związane z wnioskiem komisji o wstrzymanie zalesienia Puszczy Augustowskiej. Tak zwane kompensaty są elementem budowy augustowskiej obwodnicy.
www

____________________________________


W Trybunale Sprawiedliwości wniosek o wstrzymanie zalesiania w dolinie Rospudy
Wniosek o wstrzymanie zalesiania Puszczy Augustowskiej wpłynął do Trybunału Sprawiedliwości wraz ze skargą Komisji Europejskiej przeciwko Polsce - poinformował PAP w poniedziałek serwis prasowy Trybunału. KE chce, by Trybunał wydał nakaz wstrzymania zalesiania w Puszczy Augustowskiej, "jako środka kompensacyjnego" - powiedział PAP Ireneusz Kolowca z serwisu prasowego Trybunału.
Zgodnie w wielokrotnymi deklaracjami komisarza ds. ochrony środowiska Stawrosa Dimasa, dolina rzeki Rospudy jest terenem unikatowym i żadne kompensaty (np. nasadzenia drzew) nie są w stanie naprawić szkód, jakie wywołałaby budowa obwodnicy. Dlatego - zdaniem Dimasa - najlepszym rozwiązaniem jest wyznaczenie alternatywnej trasy.
Jak powiedział Kolowca, niebawem zostanie wyznaczona rozprawa w Trybunale w sprawie wniosku o wydanie nakazu wstrzymania zalesiania. Przy przychylności sędziego, decyzja może zapaść nawet w ciągu kilku dni.
Zdecydowanie dłużej, przynajmniej sześć miesięcy, zajmie rozpatrzenie samej skargi KE przeciwko Polsce o naruszanie unijnego prawa dotyczącego ochrony środowiska, w związku z budową obwodnic wokół Augustowa w dolinie Rospudy i Wasilkowa koło Białegostoku w Puszczy Knyszyńskiej.
KE od grudnia kwestionuje budowę obu obwodnic, a decyzja o pozwaniu Polski do Luksemburga zapadła 21 marca.
Polski rząd dotychczas zaprzeczał, jakoby naruszał unijne dyrektywy dotyczące ochrony środowiska. Tłumaczył, że proponując działania kompensacyjne wypełnił wszelkie wymagania związane z unijnym programem ochrony obszarów Natura 2000. Argumentem przemawiającym za budową obwodnicy jest dla Polski bezpieczeństwo drogowe.
www

tanja - 2007-04-19 00:43:49

Europejski Trybunał zakazał zalesiania w dolinie Rospudy
Trybunał Sprawiedliwości UE wydał w środę na wniosek Komisji Europejskiej (KE) natychmiastowy nakaz wstrzymania zalesiania w Puszczy Augustowskiej "jako środka kompensacyjnego", związanego z budową obwodnicy Augustowa w dolinie rzeki Rospudy
- Polska nie może prowadzić zalesiania. Decyzja jest wykonalna natychmiast - powiedziała rzeczniczka KE Barbara Helfferich. Podkreśliła, że Trybunał postanowił nie czekać na rozprawę w tej sprawie, przewidzianą na 27 kwietnia. - Uznał, że konieczne jest pilne działanie - dodała.
Przebywający w Brukseli minister środowiska Jan Szyszko odmówił skomentowania tej informacji do czasu, aż "zobaczy dokumenty".
Chodzi o planowane zalesianie 160 hektarów na Pojezierzu Sejneńskim, w północno-wschodniej części Puszczy Augustowskiej, na terenie doliny Rospudy. Zdaniem KE, zalesianie może niekorzystnie wpłynąć na ekosystem i zagrozić tamtejszym ptakom. Poza tym Bruksela uważa, że szkód, spowodowanych budową obwodnicy, nie da się w żaden sposób zrekompensować. KE zakłada także, że zalesianie jako środek kompensacyjny oznacza wolę kontynuowania zakwestionowanej przez KE budowy obwodnicy.

Premier: Nie robię z tego tragedii

Jarosław Kaczyński ze spokojem przyjął decyzję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, który nakazał natychmiastowe wstrzymanie zalesiania terenów w Dolinie Rospudy. - Nie robię z tego tragedii - powiedział przebywający w Brukseli premier. - Być może podjęto błędną decyzję co do miejsca tego zalesiania, a być może są inne względy - dodał

Kolejna rozprawa przed Trybunałem 27 kwietnia

Trybunał nie chciał na razie rozstrzygnąć, czy rzeczywiście - jak twierdzi KE - "projekt zalesienia poważnie zagraża przyrodniczemu charakterowi Pojezierza Sejneńskiego, poprzez zniszczenie niektórych jego charakterystycznych elementów". Ale uznał, że "nie można tego wykluczyć", więc wydanie zakazu jest całkowicie uzasadnione "z uwagi na prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości".

Wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości ma służyć rozprawa z udziałem przedstawicieli Polski i Komisji Europejskiej, która odbędzie się w Luksemburgu 27 kwietnia. Potem prezes zadecyduje, czy wycofuje wydany w trybie pilnym zakaz, czy też przedłuża go do czasu wyroku za łamanie unijnego prawa dotyczącego ochrony środowiska w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa koło Białegostoku w Puszczy Knyszyńskiej. Rozpatrzenie tej skargi KE potrwa do sześciu miesięcy.
www

tanja - 2007-04-19 22:41:37

Premier w sprawie europejskiej decyzji o Dolinie Rospudy - 18.04.07r.
Premier ze spokojem przyjął decyzję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który nakazał natychmiastowe wstrzymanie zalesiania terenów w Dolinie Rospudy. Polskie władze chcą zalesiać tereny w ramach rekompensaty za szkody wyrządzone środowisku przy budowie obwodnicy Augustowa.
Tymczasem sędziowie Trybunału podzielili argumenty Komisji Europejskiej i uznali, że dodatkowe sadzenie drzew źle wpłynie na środowisko na tamtejszych terenach chronionych. Szef polskiego rządu starał się bagatelizować to orzeczenie. „Nie robię z tego żadnej tragedii" - powiedział premier Jarosław Kaczyński. W unijnym Trybunale jest jeszcze jeden wniosek nadesłany z Komisji Europejskiej. Bruksela stwierdza w nim, że Polska, decydując się na budowę obwodnicy Augustowa, złamała unijne prawo. Zdaniem Komisji, ta inwestycja doprowadzi do zniszczenia cennych przyrodniczo terenów chronionych. Sędziowie Trybunału rozpatrzą ten wniosek zapewne najwcześniej za pół roku.
www



Minister środowiska oglądał tereny do zalesienia w Puszczy Augustowskiej - 19.04.07r.
Minister środowiska Jan Szyszko oglądał tereny zaplanowane do zalesienia w ramach kompensat wynikających ze szkód, jakie ma spowodować w środowisku budowa obwodnicy Augustowa. Minister zapoznał się z planami zalesienia 160 ha lasów skraju Puszczy Augustowskiej, w okolicach Berżnik i Gib. Zalesienia te mają m.in. kompensować straty wyciętego lasu na potrzeby budowy obwodnicy Augustowa.

Komisja Europejska jest przeciwna tym zalesieniom. Według jej przedstawicieli zalesianie może niekorzystnie wpłynąć na ekosystem i zagrozić tamtejszym ptakom.

"Jest wiele nieporozumień między nami a Komisją Europejską. Spróbuję je wyjaśnić na rozprawie przed Trybunałem Sprawiedliwości" - powiedział minister środowiska Jan Szyszko. Minister nie chciał wyjaśnić dziennikarzom o jakie nieporozumienie chodzi w tej sprawie.

Jak powiedział rzecznik ministra Sławomir Mazurek, minister przyjechał do Puszczy Augustowskiej by zobaczyć gdzie mają być zalesienia i w ten sposób przygotować się do rozprawy w Trybunale Sprawiedliwości UE, która ma odbyć się 27 kwietnia.

Minister dodał, że jest optymistą, iż przed sądem uda mu się wyjaśnić wątpliwości i Polska wygra tę sprawę.

Komisja Europejska skierowała do Luksemburga wniosek o natychmiastowy nakaz wstrzymania zalesiania wraz ze skargą przeciwko Polsce o łamanie unijnego prawa dotyczącego ochrony środowiska w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa. Chodzi o planowane zalesianie 160 hektarów w północno-wschodniej części Puszczy Augustowskiej.
Zgodnie w wielokrotnymi deklaracjami komisarza ds. ochrony środowiska Stavrosa Dimasa - dolina rzeki Rospudy jest terenem unikatowym i żadne kompensaty (np. nasadzenia drzew) nie są w stanie naprawić szkód, jakie wywołałaby budowa obwodnicy. Dlatego - zdaniem Dimasa - najlepszym rozwiązaniem jest wyznaczenie alternatywnej trasy.
KE od grudnia ub.r. kwestionuje budowę obu obwodnic, a decyzja o pozwaniu Polski do Luksemburga zapadła 21 marca. Polski rząd dotychczas zaprzeczał, jakoby naruszał unijne dyrektywy dotyczące ochrony środowiska. Tłumaczył, że proponując działania kompensacyjne wypełnił wszelkie wymagania związane z unijnym programem ochrony obszarów Natura 2000. Argumentem przemawiającym za budową obwodnicy jest dla Polski bezpieczeństwo drogowe.
Projekt obwodnicy Augustowa o długości 17,1 km przewiduje budowę drogi szybkiego ruchu przecinającej unikatowy system mokradeł Rospudy. Dolina wchodzi w skład obszaru specjalnej ochrony wytyczonego na mocy unijnej dyrektywy ptasiej, a ze względu na występowanie na jej terenie rzadkich siedlisk powinna być również chroniona na mocy dyrektywy w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory (tzw. siedliskowej), mimo że - jak twierdzi KE - Polska jeszcze nie wyznaczyła tam specjalnego obszaru ochrony siedlisk.
Jeżeli chodzi o 5-kilometrową obwodnicę Wasilkowa, której budowa rozpoczęła się 15 lutego, KE zarzuca Polsce złą ocenę wpływu inwestycji na środowisko. Tymczasem trasa częściowo przebiegałaby przez obszar specjalnej ochrony ptaków, a unikatowe siedliska także zasługują na objęcie ich ochroną.
www

tanja - 2007-04-24 19:15:23

20.04.07r. PiS zawłaszcza referendum o Rospudzie - 20.04.07r.
W podlaskim referendum o obwodnicy Augustowa głosy policzą... zwolennicy drogi przez Dolinę Rospudy. Tak postanowiło MSWiA.

20 maja mieszkańcy województwa podlaskiego mają odpowiedzieć w referendum, czy są za budową inwestycji przez torfowiska Rospudy ]. Ponieważ to pierwsze referendum lokalne, okazało się, że nie ma przepisów, jak powołać komisje wyborcze.
W wyborach do Sejmu czy do samorządu sprawa jest prosta: komisje wyborcze są wyłaniane z kandydatów zgłoszonych przez komitety wyborcze. Chodzi o to, by byli tam przedstawiciele wszystkich stron. W przypadku referendum wojewódzkiego MSWiA wybrało jednak inny wariant - komisje zostaną powołane tak jak w lokalnych referendach o odwoływaniu wójtów, burmistrzów i prezydentów. Czyli połowę składu wskaże inicjator referendum, a drugą połowę - władze gminy. Przepis logiczny: dzięki niemu w komisji są i zwolennicy odwołania lokalnych władz, i reprezentanci tych władz.
Ale co będzie, gdy wedle tych przepisów powoła się komisję do referendum w sprawie drogi przez Rospudę? Połowę miejsc dostanie PiS, inicjator referendum i zwolennik budowy drogi ustaloną przez rząd trasą. Resztę - przedstawiciele gminy. Może znajdzie się wśród nich przeciwnik budowy takiej drogi, ale nie jest to pewne. Można założyć, że wiele komisji będzie się składało wyłącznie ze zwolenników budowy drogi w wersji rządowej.

- Nie powinno tak być, bo to stawia pod znakiem zapytania wiarygodność całego referendum. Należało wydać osobne rozporządzenie, które pozwoliłoby uniknąć takiej sytaucji - uważa profesor Piotr Winczorek, konstytucjonalista. Jego zdaniem źle się w ogóle stało, że sprawa obwodnicy ma być poddana referendum w sytuacji, w której jej zgodność z prawem rozpatruje unijny trybunał.
- Ale jeżeli już zdecydowano się na takie rozwiązanie, to należało zrobić wszystko, by uniknąć podejrzeń o wiarygodność wyników takiego głosowania - mówi profesor.
www

__________________________________

Komisarz Danuta Huebner o Dolinie Rospudy
Unijna komisarz Danuta Huebner wyraziła wątpliwość co do potrzeby przeprowadzenia referendum w sprawie przebiegu obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy. Podczas spotkania z dziennikarzami regionalnych mediów w Brukseli powiedziała, że referendum jest kosztowne, a wiadomo, że ludzie tam mieszkający bardzo chcą tej drogi. Jej zdaniem, trzeba szukać innych rozwiązań, na przykład przekonania komisji unijnych ekspertów, że to jest rozwiązanie najlepsze.

"Jeżeli Polska wybrała najlepsze rozwiązanie, no to przyjrzyjmy się jeszcze raz najlepszym alternatywnym rozwiązaniom i wtedy być może się zgodzimy"- powiedziała Danuta Huebner. Dodała, że Komisja Europejska chce rozmawiać ze stroną polską na temat alternatywnych rozwiązań, które pozwoliłyby na ułatwienie życia ludziom. "Ten czas, który mamy w tej chwili w związku z zaprzestaniem robót w części chronionej, trzeba wykorzystać na dialog i szukanie rozwiązania" - powiedziała unijna komisarz. Referendum w sprawie obwodnicy Augustowa ma się odbyć 20 maja.
www

tanja - 2007-04-26 20:25:23

Ponieważ wiadomość jest z onet.pl-kopiuję cały artykuł.

Sąd uchylił decyzję ws. Rospudy - 26.04.07r.
Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie uchylił postanowienie ministra środowiska ws. obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy z 14 lipca 2006 roku.
Zdaniem ekologów oznacza to, że minister powinien rozważyć inne warianty przebiegu tej trasy.
Wyrok jest nieprawomocny, ministerstwo może się od niego odwołać.
Chodzi o postanowienie ministra Jana Szyszki dopuszczające, by obwodnica Augustowa w dolinie rzeki Rospudy mogła zostać zrealizowana w jednym z dwóch wariantów - tunel drogowy lub estakada. Zgodnie z decyzją ministra środowiska wybór wariantu, po przeanalizowaniu kosztów, miał należeć do inwestora.

Członek ogólnopolskiego zarządu Towarzystwa Ochrony Ptaków Przemysław Chylarecki powiedział, że podejmując tę decyzję minister przekonywał, iż nie może rozpatrywać innej możliwości przebiegu obwodnicy ponieważ związany jest decyzją z 2004 r. i wpisaniem trasy w lokalne plany zagospodarowania przestrzennego.

- My zwracaliśmy uwagę na to, że w 2005 r. została znowelizowana ustawa prawo ochrony środowiska i gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wystąpiła do ministra o określenie środowiskowych warunków inwestycji, powinien uwzględnić nowe regulacje i to, że Polska została członkiem Unii Europejskiej - powiedział.

Według niego czwartkowa decyzja WSA oznacza, iż sąd przychylił się do tej argumentacji ekologów. Chylarecki przypomniał, że ekolodzy zaskarżyli już decyzję wojewody dotycząca środowiskowych uwarunkowań planowanej inwestycji i chcą też zaskarżyć zezwolenie na budowę obwodnicy.

Pomysł obwodnicy pojawił się w latach 90., wówczas w GDDKiA oddział Białystok rozpoczęły się pierwsze prace nad koncepcją w tej sprawie. W latach 2001 - 2002 wykonano "Raport o oddziaływaniu na środowisko planowanego przedsięwzięcia polegającego na budowie obwodnicy Augustowa".

W marcu 2003 r. burmistrz Augustowa wydał decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla obwodnicy Augustowa. W grudniu 2003 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę organizacji ekologicznych na decyzję burmistrza.

W kwietniu 2006 r. ministerstwo środowiska wydało postanowienie, że jednym z warunków realizacji obwodnicy Augustowa jest przekroczenie doliny Rospudy w formie tunelu drogowego. W maju GDDKiA oddział w Białymstoku złożyła wniosek do ministra środowiska o ponowne rozpatrzenie sprawy.

14 lipca 2006 r. minister środowiska wydał postanowienie pozostawiające wybór sposobu przekroczenia rzeki Rospudy inwestorowi - GDDKiA. Trzy organizacje ekologiczne zaskarżyły tę decyzję. W czwartek WSA ją uchylił.

W piątek w Trybunale Sprawiedliwości UE odbędzie się rozprawa w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o nakaz wstrzymania zalesiania w dolinie Rospudy - "środka kompensacyjnego" związanego z budową obwodnicy.*

Zgodnie w wielokrotnymi deklaracjami komisarza ds. ochrony środowiska Stavrosa Dimasa - dolina rzeki Rospudy jest terenem unikatowym i żadne kompensaty (np. nasadzenia drzew) nie są w stanie naprawić szkód, jakie wywołałaby budowa obwodnicy. Dlatego - zdaniem Dimasa - najlepszym rozwiązaniem jest wyznaczenie alternatywnej trasy.

Rozpatrzenie skargi KE przeciwko Polsce o naruszanie unijnego prawa dotyczącego ochrony środowiska, w związku z budową obwodnic wokół Augustowa w dolinie Rospudy i Wasilkowa koło Białegostoku w Puszczy Knyszyńskiej potrwa dłużej. Komisja Europejska od grudnia kwestionuje budowę obu obwodnic; decyzja o pozwaniu Polski do Luksemburga zapadła 21 marca.

Polski rząd dotychczas zaprzeczał, jakoby naruszał unijne dyrektywy dotyczące ochrony środowiska. Tłumaczył, że proponując działania kompensacyjne wypełnił wszelkie wymagania związane z unijnym programem ochrony obszarów Natura 2000. Argumentem przemawiającym za budową obwodnicy jest dla Polski bezpieczeństwo drogowe.

W przesłanym do KE na początku marca liście polski rząd argumentował też, że decyzja o inwestycji zapadła przed wejściem Polski do UE, kiedy Polska nie była związana surowymi wymogami unijnych dyrektyw: ptasiej i siedliskowej, których złamanie w związku z inwestycją zarzuca jej Komisja Europejska.

Jeśli Polska przegra z KE w Trybunale i nie zastosuje się do jego wyroku, Komisja może wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie kary finansowej.

Projekt obwodnicy Augustowa o długości 17,1 km przewiduje budowę drogi szybkiego ruchu przecinającej unikatowy system mokradeł Rospudy. Dolina wchodzi w skład obszaru specjalnej ochrony wytyczonego na mocy unijnej dyrektywy ptasiej, a ze względu na występowanie na jej terenie rzadkich siedlisk powinna być również chroniona na mocy dyrektywy w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory (tzw. siedliskowej), mimo że - jak twierdzi KE - Polska jeszcze nie wyznaczyła tam specjalnego obszaru ochrony siedlisk.

___________________________________

*Szyszko przed Trybunałem ws. Rospudy

Minister Środowiska Jan Szyszko będzie uczestniczyć w piątek w rozprawie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, dotyczącej przebiegu obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Jest to pierwsza rozprawa, która ma wyjaśnić wątpliwości związane z budową obwodnicy.

Potem prezes Trybunału zadecyduje, czy wycofuje wydany 18 kwietnia zakaz zalesiania w Puszczy Augustowskiej, czy też przedłuża go do czasu wyroku za łamanie unijnego prawa dotyczącego ochrony środowiska, w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa koło Białegostoku w Puszczy Knyszyńskiej. Rozpatrzenie tej skargi potrwa do sześciu miesięcy.

Źródło: RMF FM

tanja - 2007-05-13 11:14:29

01.05.07r. Lepper: Obwodnica ma być, nie patrzyć na decyzję Unii
Wtorek, 1 maja (16:41)

Wicepremier, lider Samoobrony Andrzej Lepper zachęcał dziś mieszkańców trzech miast na Podlasiu do wzięcia udziału w przedterminowych wyborach do sejmiku województwa, które zostały zaplanowane na 20 maja.
Szef Samoobrony odwiedził we wtorek Sejny, Suwałki i Augustów - miejscowości położone w północnej części woj. podlaskiego. Towarzyszyło mu kilku posłów Samoobrony i wicemarszałek Sejmu z ramienia tej partii Genowefa Wiśniowska. We wszystkich miejscowościach Samoobrona prezentowała swoich kandydatów na radnych.
Lepper przekonywał przede wszystkim młodzież, by poszła głosować w wyborach, bo tylko wtedy - jak mówił - będzie można dokonać zmian politycznych w kraju. Lider Samoobrony obawia się, że frekwencja będzie niska, a - w jego ocenie - im wyższa frekwencja wyborcza, tym większe szanse na lepszy wynik Samoobrony.
- Ludzie są zniesmaczeni tym, co się stało. Kilka miesięcy temu poszli do urn, wybrali ludzi, chcieli, by ci ludzie stworzyli większość w sejmiku. Tej większości nie ma. Sejmik się rozpadł i muszą być nowe wybory zgodnie z przepisami. My - jako Samoobrona - chcemy mieć pozycję silniejszą, ale jeśli utrzymamy to, co mieliśmy będzie dobrze - mówił Lepper podczas konferencji prasowej w Suwałkach.
Przedterminowe wybory do podlaskiego sejmiku muszą się odbyć, ponieważ radnym do sejmiku wybranym w zeszłorocznych, listopadowych wyborach nie udało się powołać zarządu województwa w wyznaczonym ustawowo terminie trzech miesięcy.

Razem z wyborami - 20 maja - odbędzie się referendum dotyczące budowy obwodnicy Augustowa przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Lepper uważa, że obwodnica musi powstać bez względu na to, czy Polska przegra, czy wygra w tej sprawie w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

- Zdecydowanie jestem za tym, że ma być (obwodnica Augustowa) i koniec, nie patrzeć na decyzje unii. (...) Powinniśmy budowę rozpocząć niezwłocznie i postawić Brukselę przed faktem dokonanym - powiedział dziennikarzom Lepper.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

_______________________________________


Dolina Rospudy nie jest przyrodniczym ewenementem (?)
Jarosław Kaczyński zapewnił mieszkańców Augustowa, że obwodnica miasta powstanie i namawiał ich do głosowania na tak w majowym referendum w sprawie budowy drogi przez dolinę Rospudy. Premier nie wykluczył, że nad Rospudą "nie stanowiącą żadnego ewenementu" mógłby powstać, jako rozwiązanie kompromisowe, wiszący most. Po moście, o 300 mln droższym od planowanej estakady, miałaby przebiegać obwodnica Augustowa. Premier zaproponował to rozwiązanie na wypadek, gdyby przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości Polska przegrała proces w sprawie jej obecnie planowanego przebiegu, czyli z estakadą.
Źródło: tvn24

tanja - 2007-05-17 09:36:54

Władze Augustowa zabiegają o TAK dla obwodnicy
Apel do mieszkańców Podlasia, by w najbliższą niedzielę zagłosowali w referendum za budową obwodnicy Augustowa, ukazał się dziś w regionalnej prasie, w formie płatnych ogłoszeń władz samorządowych tego miasta. Podobne ukażą się także w piątek. Za serię takich ogłoszeń samorząd zapłaci ok. 5 tys. zł. Referendum odbędzie się 20 maja z inicjatywy PiS, wraz z przedterminowymi wyborami do sejmiku województwa podlaskiego.
www

tanja - 2007-05-21 16:37:32

1. No i klops>>-20-maja 2007r. A.Wajrak

2. Referendum ws. obwodnicy Augustowa jest nieważne>>
21,56 proc. wyniosła frekwencja w niedzielnym referendum wojewódzkim w sprawie przebiegu obwodnicy Augustowa. Referendum jest nieważne, bo nie został przekroczony próg 30 proc. frekwencji - poinformowała oficjalnie w poniedziałek nad ranem Wojewódzka Komisja ds. Referendum w Białymstoku.[...]

tanja - 2007-06-15 00:10:05

Komisja Petycji PE za szybkim rozwiązaniem problemu obwodnicy Augustowa-14.06.07r.
Europosłowie z Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego (PE) opowiedzieli się w środę w Augustowie (Podlaskie) za szybkim rozwiązaniem problemu obwodnicy Augustowa. Członkowie komisji od wtorku gościli w woj. podlaskim. W środę pływali kajakami po rzece Rospuda, by zobaczyć dolinę, którą ma przebiegać estakada w ramach obwodnicy Augustowa. Europosłowie spotkali się także z władzami miasta i mieszkańcami Augustowa.

"Sami doświadczyliśmy trudności, jakie są w Augustowie. Byliśmy zaskoczeni stanem bezpieczeństwa na drodze. Jesteśmy za tym, by jak najszybciej to zmienić" - powiedział na spotkaniu z mieszkańcami miasta przewodniczący delegacji Komisji Petycji PE Thijs Berman.

Według posłów z Komisji Petycji, należy jak najszybciej rozwiązać problemy komunikacyjne na drodze krajowej nr 8, przebiegającej przez Augustów. Chodzi im o to, by poprawić bezpieczeństwo na 1,5 km odcinku, gdzie pod kołami tirów giną mieszkańcy Augustowa.
Burmistrz Augustowa Leszek Cieślik przekonywał gości do wariantu obwodnicy z estakadą. Poinformował, że cała procedura prawna dotycząca inwestycji została rozpoczęta i zakończona jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Według Cieślika, kiedy wchodziliśmy do UE, była podjęta decyzja, że obwodnica powstanie w wariancie z estakadą przez dolinę Rospudy.

Berman przypomniał z kolei władzom Augustowa, że strona polska przyjęła warunki programu Natura 2000 i to Polska sama wyznaczała obszary objęte tym programem.

Botanik prof. Aleksander Sokołowski powiedział podczas spotkania, że uczestniczył w określaniu obszarów Natury 2000. Nie spodziewał się jednak, że będzie wiązało się to z problemami dla takich inwestycji, jak z obwodnicą Augustowa.

"Nie ma problemu przyrodniczego przy tej inwestycji. Jest to minimalne wkroczenie w środowisko naturalne. Najcenniejsze gatunki znajdują się w innych miejscach doliny Rospudy" -przekonywał profesor.

Członkowie komisji pytani przez mieszkańców o to, czy są za przebiegiem obwodnicy przez Rospudę z estakadą, czy za projektem ekologów przez wieś Chodorki, powiedzieli, że za wcześnie jest na ostateczne wnioski.
Spór o obwodnice w województwie podlaskim, a zwłaszcza o przebieg obwodnicy Augustowa, trwa od wielu miesięcy. Inwestycji przez dolinę Rospudy sprzeciwiają się organizacje ekologiczne i proponują inny jej wariant. Sprzeciwia się też Komisja Europejska, która skierowała sprawę przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
W maju w województwie odbyło się referendum w sprawie przebiegu obwodnicy Augustowa. Formalnie okazało się nieważne, bo wzięło w nim udział mniej niż 30 proc. uprawnionych do głosowania. Ale ponad 90 proc. tych, którzy głosowali, opowiedziało się za obecnie proponowanym wariantem inwestycji.
Komisja Petycji PE - choć nie ma możliwości podejmowania wiążących decyzji - zajmuje się tą sprawą, gdyż wpłynęło do niej kilkadziesiąt różnych listów dotyczących tego tematu. Komisja może proponować i rekomendować rozwiązania przez nią wypracowane.
www

tanja - 2007-06-16 18:52:38

Augustów nie chce pomocy Unii
Przerażeni ruchem na ulicach Augustowa eurodeputowani zadeklarowali doraźną pomoc, by mieszkańcom żyło się chociaż trochę bezpieczniej. Burmistrz ich propozycję zdecydowanie odrzucił.

- Nie interesują nas rozwiązania doraźne. Nie chcemy waszej pomocy. Dajcie nam samym decydować o tym, co jest dla nas dobre. Obwodnica ma powstać do 2009 roku, więc żadna modernizacja ulic ani instalacja świateł nie jest potrzebna - mówił podczas środowego spotkania z odwiedzającymi Augustów eurodeputowanymi wyjątkowo agresywnie nastawiony burmistrz tego miasta Leszek Cieślik. Powtarzał też, że dodatkowa sygnalizacja świetlna w mieście spowoduje większe korki, a co za tym idzie - wzrost ilości spalin i większy hałas. Kilkudziesięciu mieszkańców miasta obecnych na spotkaniu nagrodziło burmistrza oklaskami.

Goście przerażeni

Deputowani z Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego, którzy przyjechali do Augustowa właśnie z powodu jego komunikacyjnych kłopotów, nie kryli zaskoczenia taką postawą burmistrza. Jeden z nich określił ją po spotkaniu wyjątkowo krótko i dosadnie:

- To przysłowiowy strzał w stopę.[...]

Groźba blokady

To nie jedyny strzał w stopę, jaki zdaniem członków delegacji oddał podczas spotkania burmistrz. Kolejnym, równie fatalnie przyjętym przez deputowanych, było skierowane do nich oświadczenie. Szef augustowskich władz - wraz ze swoimi kolegami z trzech okolicznych gmin - zapowiedział w nim, że zrobi wszystko, by nie dopuścić do ewentualnej realizacji proponowanego przez ekologów wariantu obwodnicy przez Chodorki.[...]
Więcej nt>>

tanja - 2007-06-29 03:47:42

Szyszko przeciw Rospudzie i sasance Adam Wajrak, Jakub Medek
2007-06-26

By ratować chronionego jarząbka zagrożonego obwodnicą Augustowa, minister środowiska jest gotów zniszczyć chronioną sasankę
7 kwietnia przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości odbyło się pierwsze przesłuchanie w sprawie związanej z Rospudą. Chodzi o decyzję wojewody podlaskiego, który nakazał zalesić 160 ha na pojezierzu sejneńskim, by stworzyć środowisko dla 11 par jarząbka - tyle ma wypłoszyć budowa obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy.
Zalesienia miały być wykonane do końca czerwca.
Przyrodnicy i Komisja Europejska wskazują, że zalesienie tego terenu zniszczy unikalne chronione murawy ciepłolubne oraz bardzo rzadką też chronioną sasankę otwartą.

Minister: Nie ma sasanki
Trybunał Sprawiedliwości zakazał zalesień, choć minister środowiska Jan Szyszko zapewniał, że zalesianie niczego nie niszczy. - Na tych terenach nie ma sasanki - przekonywał po przesłuchaniu przed Trybunałem. I że zalesień nie będzie do czasu inwentaryzacji przez przyrodników tego obszaru.
Na żądanie Trybunału minister wysłał jednak na piśmie zapewnienie, że zalesień nie będzie do czasu rozstrzygnięcia głównej rozprawy o Rospudę.

Eksperci rządowi: Jest sasanka
Tymczasem trwa zlecona przez ministra inwentaryzacja. - Do września powinniśmy skończyć, ale wyłącznie na obszarze należącym do nas. Z tego, co się orientuję, zalesienia mają objąć głównie grunty prywatne - mówi Ryszard Karczewski, nadleśniczy nadleśnictwa Pomorze. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że leśnicy znaleźli sasankę otwartą, i to w wielu miejscach.
Potwierdza to dr Włodzimierz Kwiatkowski, ekspert podlaskiej dyrekcji dróg, która buduje obwodnicę Augustowa. Ale według niego nie ma jej na łąkach przeznaczonych do zalesień, tylko na tych obok. - Pomimo to złożyłem wniosek o wyłączenie z zalesień kilku działek wcześniej pod nie przeznaczonych. Sąsiadują bezpośrednio z terenami, na których rośnie sasanka - mówi Kwiatkowski.
Ale najbardziej zdziwiony stanowiskiem ministra jest Paweł Pawlikowski, botanik z Uniwersytetu Warszawskiego: - W przededniu rozprawy w Luksemburgu spotkałem na owych murawach na Sejneńszczyźnie dr. Kwiatkowskiego. Obaj obserwowaliśmy kwitnące sasanki. I na działkach przeznaczonych do zalesień, i tych obok. Byłem więc tym bardziej zaskoczony, gdy przeczytałem, że prof. Szyszko w Luksemburgu powiedział, że sasanka tu w ogóle nie występuje - mówi Pawlikowski.
Przypomina, że do ochrony sasanki zobowiązuje nas Dyrektywa Siedliskowa UE. - Nie możemy dopuścić do spadku liczebności tego gatunku w Puszczy Augustowskiej. Planowane zalesienia nieuchronnie do tego doprowadzą - mówi.

Minister przeciw radzie przyrody

Jan Szyszko szykuje teraz atak na Państwową Radę Ochrony Przyrody. Na stronach internetowych ministerstwo zamieściło w minionym tygodniu opinię prawną, że rada nie miała prawa wydawać stanowisk w sprawie Rospudy i w sprawie zalesień (obie negatywne dla ministra), bo może tylko doradzać.
W tej opinii prawnej jest też stwierdzenie, że minister ma prawo wymieniać członków rady w czasie kadencji, bez przerywania jej ciągłości.

Sasanka otwarta


Sasanka otwarta jest gatunkiem potrzebującym dużo światła. Puszcza Augustowska i jej obrzeża to jedyne miejsce w Polsce, gdzie ma szansę przetrwać. Wszędzie indziej już wymarła albo zanika w zastraszającym tempie.
Sasanka otwarta ma niezwykle piękne kwiaty. I to też jest przyczyną wymierania tego gatunku. Ludzie zrywają sasanki na bukiety lub próbują przenosić do ogrodów, czego w większości sasanka nie wytrzymuje.
www

____________________________

Z blogu A.Wajraka>>
...Otóż  minister od środowiska profesor Jan Szyszko, przestał owijać w bawełnę i na stronie internetowej resortu www.mos.gov.pl  zamieścił opinię prawną z której wynika, że Państwowa Rada Ochrony Przyrody nie miała prawa wydawać opinii o Rospudzie i innych sprawach. Bo Rada jest od doradzania ministrowi. A minister o nic nie pytał. To co się odzywają i Polskę na zewnątrz szkalują...

tanja - 2007-07-17 13:26:27

Ruszą prace w Dolinie Rospudy
W sierpniu rozpoczną się prace w Dolinie Rospudy związane z budową obwodnicy Augustowa – poinformował szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. 31 lipca kończy się bowiem okres ochronny lęgu ptaków. Planom poprowadzenia obwodnicy przez dolinę rzeki Rospudy sprzeciwiają się ekolodzy. Działacze organizacji ekologicznych już zapowiadają, że 1 sierpnia przyjadą nad Rospudę, by nie dopuścić do zniszczenia doliny. Namioty ma rozbić nawet około tysiąca osób.
Źródło: RMF FM
_______________________________

20-lipca
Inwestycje/ KE pyta polski rząd, czy naprawdę ruszą prace w dolinie Rospudy - 18.07.07r.
Komisja Europejska chce dowiedzieć się od polskich władz, jakie są intencje w sprawie obwodnicy w dolinie Rospudy i czy rzeczywiście prace budowlane zostaną wznowione od sierpnia - oświadczyła w środę rzeczniczka KE ds. środowiska Barbara Helfferich.
"Komisarz (Stawros) Dimas jeszcze dziś skontaktuje się w tej sprawie z ministrem (Janem) Szyszko, najprawdopodobniej drogą mailową, by spytać, jakie są intencje Polski. Na podstawie tej odpowiedzi będziemy mogli podjąć jakąś decyzję" - powiedziała PAP Helfferich.

Rozpoczęcie, wstrzymanych na okres wylęgu ptaków, prac ziemnych i budowlanych nad Rospudą zapowiedział w poniedziałek dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Zbigniew Kotlarek.
KE chce jednak uzyskać jednoznaczną odpowiedź od samego ministra Szyszki - powiedziała PAP Helfferich.
Powtórzyła, że Komisja Europejska jest gotowa zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE o wydanie pilnego nakazu wstrzymania prac w dolinie Rospudy, jeśli rzeczywiście zostaną one wznowione od sierpnia.

31 lipca kończy się termin ochronny lęgu ptaków. Prace przy budowie obwodnicy Augustowa trwają już od strony Białegostoku, na odcinku 5 km. Za kilka dni - jak zapowiedział Kotlarek - mają ruszyć prace od strony Suwałk.

Wniosek o natychmiastowe wstrzymanie prac w dolinie Rospudy jest gotowy od marca, kiedy to Komisja Europejska skierowała pozew przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa na terenach chronionych Natura 2000. Wniosek nie został jednak wysłany, bowiem prace wstrzymano w związku z trwającym od 1 marca czteromiesięcznym okresem ochronnym. KE może go jednak w każdej chwili wysłać. Nie stoi na przeszkodzie przerwa wakacyjna.
Na wniosek KE, jeszcze przed ostatecznym wyrokiem w sprawie Rospudy, Trybunał może wydać natychmiastowy nakaz wstrzymania prac, by uniknąć nieodwracalnych szkód w środowisku naturalnym.
KE od grudnia kwestionuje budowę obwodnicy w dolinie Rospudy, uznając ją za teren unikatowy, gdzie żadne kompensaty (np. nasadzenia drzew) nie są w stanie naprawić szkód, jakie wywołałaby budowa obwodnicy. Dlatego komisarz Dimas apelował o wyznaczenie alternatywnej trasy.
www

onka84 - 2007-07-26 19:20:18

INFORMACJA PRASOWA
Bielsko-Biała, 26.07.2007

Bielsko-Biała w ogólnopolskiej akcji poparcia działań w obronie Doliny Rospudy - NIE dla zniszczenia. 29 lipca, wraz z 7 miastami w Polsce, Bielsko-Biała przyłącza się do obywatelskiego poparcia dla ocalenia bezcennej Doliny Rospudy. Akcja odbędzie się na Placu Chrobrego przy ul. 3-go Maja (pod Pałacem Sułkowskich) o godz. 13.00.


Bielsko-Biała dla Rospudy - NIE dla zniszczenia!

tanja - 2007-07-30 12:03:14

Apel do Rządu Rzeczypospolitej Polskiej - 30.07.07r.
CEE Bankwatch, Centrum Ochrony Mokradeł (CMOK), Greenpeace, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP), Polska Zielona Sieć (PZS), Pracownia na rzecz Wszystkich Istot (PnrWI), Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM), WWF Polska

W imieniu organizacji zaangażowanych w kampanię na rzecz ochrony Doliny Rospudy apelujemy jeszcze raz do władz polskich, w szczególności do Rządu, o wstrzymanie wszelkich prac na obszarze znajdującym się w sieci Natura 2000 - również po 1 sierpnia, czyli po zakończeniu tzw. okresu lęgowego ptaków.
Wstępując do Unii Europejskiej, Polska zobowiązała się przestrzegać prawa wspólnotowego. Jak wiadomo, planowany przez władze przebieg obwodnicy Augustowa został zakwestionowany przez Komisję Europejską, a sprawę ma ostatecznie rozstrzygnąć Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS).

Wierzymy, że wszystkim stronom zaangażowanym w ten spór zależy na uniknięciu konfliktów zewnętrznych i wewnętrznych. Dlatego apelujemy do władz o wstrzymanie wszelkich prac w Dolinie Rospudy do czasu wydania wyroku przez ETS. Rozpoczęcie prac na obszarze planowanej trasy obwodnicy, której przebieg zakwestionowała już Komisja Europejska, przed decyzją ETS spowoduje tylko niepotrzebny wzrost napięcia społecznego i poważnie pogorszy wizerunek Polski. Może też to narazić nasz kraj na poważne reperkusje ze strony instytucji Unii Europejskiej, włącznie z wysokimi karami finansowymi.

Mamy nadzieję, że polskie władze, podejmując decyzję w tej sprawie, kierować się będą wolą zapewnienia bezpieczeństwa i spokoju społecznego przy jednoczesnym przestrzeganiu zobowiązań Polski jako członka Wspólnot Europejskich. Przypominamy o istnieniu alternatywnych wariantów przebiegu obwodnicy, zgodnych z prawem i godzących potrzeby rozwoju infrastruktury drogowej z ochroną przyrody.
www
_______________________________

Rospuda chroniona jeszcze tylko przez dwa dni - Andrzej Kłopotowski, Dominik Uhlig
2007-07-30

Już w środę na torfowiska wjechać mogą buldożery
Wczorajsze manifestacje na ulicach dziewięciu miast miały o tym przypomnieć. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiedziała, że w środę - gdy skończy się okres lęgowy ptaków - zamierza na poważnie zabrać się do budowy obwodnicy Augustowa.
W Gdańsku 200 osób zebrało się pod pomnikiem Sobieskiego. Z przypiętymi zielonymi wstążkami rozdawali ulotki i skandowali "Rospuda obronić się uda". - Chcemy pokazać, że przez wakacje nikt nie zapomniał o Rospudzie - mówił Dariusz Paczkowski, który na manifestację w Gdańsku przyszedł z żoną i córką[...].
Więcej nt>>

luska - 2007-07-30 14:18:49

KE zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości o wstrzymanie prac w Dolinie Rospudy

Komisja Europejska zwróciła się w poniedziałek do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu z wnioskiem o wstrzymanie przez Polskę przygotowań do budowy obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy.

Komisja Europejska zwróciła się do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z prośbą o wydanie nakazu wstrzymania prac przy budowie obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy. To odpowiedź Komisji na list polskiego rządu, w którym wyraził on wolę wznowienia budowy już 1 sierpnia, po zakończeniu okresu lęgowego ptaków. Bruksela wiele razy mówiła, że inwestycja zniszczy unikatowe tereny, a strat wyrządzonych środowisku nie można w żaden sposób zrekompensować. Zdaniem Komisji Europejskiej, budowa obwodnicy Augustowa jest niezgodna z unijnym prawem.

Tymczasem polski rząd broni decyzji o kontynuowaniu prac. Tłumaczy, że poprowadzenie obwodnicy Doliną Rospudy to wariant najbardziej korzystny i najszybszy do zrealizowania. Warszawa argumentuje też, że decyzja o budowie zapadła jeszcze przed integracją ze Wspólnotą, kiedy Polski nie obowiązywało unijne prawo. Ten spór rozstrzygnie Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Jednak sprawa może potrwać miesiącami. Bruksela obawia się, że w tym czasie prace budowlane wyrządzą niepowetowane szkody. Dlatego chce, by do wyjaśnienia sprawy i ostatecznego orzeczenia, wszelkie prace zostały wstrzymane.

Mieszkańcy blokują Augustów

W południe w Augustowie rozpoczęła się wielka blokada krajowej ósemki. Mieszkańcy miasta wyszli na ulicę, by poprzeć budowę kolejnego odcinka augustowskiej obwodnicy. Ekolodzy i Komisja Europejska żądają bowiem, żeby wstrzymać prace, która 1 sierpnia ma rozpocząć się w Dolinie Rospudy. Do Augustowa nie wjedzie w czasie blokady ani jeden tir.

Tak jak podczas poprzednich protestów, Augustowianie zablokują rondo Marconiego przy urzędzie miasta. Znajduje się ono bowiem na trasie krajowej ósemki, przez którą codziennie przejeżdża ponad 4 tysiące tirów.

Tiry zostaną zatrzymane na rogatkach miasta - mówi szef Społecznego Komitetu Wspierania Budowy Augustowskiej Obwodnicy Bogdan Dyjuk. Przepuszczane będą jednak autobusy i samochody osobowe. W samym mieście nie powinno więc być korków. Nie wiadomo kiedy zakończy się blokada. Społecznicy twierdzą, że wtedy, gdy otrzymają zapewnienie z Brukseli, iż budowa obwodnicy będzie kontynuowana. Mieszkańcy cały czas patrolują też Dolinę Rospudy, poszukując ekologów. Te społeczne patrole mają uniemożliwić "zielonym" rozbicie obozowiska i wchodzenie na drzewa. Z informacji płynących od Greenpeace wynika, że namioty mają stanąć już dziś. Całej sytuacji czujnie przyglądają się policjanci. Nadkomisarz Jacek Dobrzyński z komendy wojewódzkiej policji w Białymstoku wyjaśnia, że do Augustowa mogą zostać ściągnięte dodatkowe siły policyjne.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ … 50563.html

tanja - 2007-08-04 22:48:19

Przestańcie oszukiwać ludzi wtorek, 31 lipca 2007
A.Wajrak>>

Nie ma co się cieszyć z deklaracji premiera, który zapowiedział, że prace nie ruszą. Nie oznacza ona, że końca konfliktu. Nie jest też próbą jego rozwiązania. To zamrożenie. Na jak długo? Być może na bardzo długo. To nie jest tak, że Trybunał wyda wyrok w tej sprawie szybko. Wyrok będzie za 2-3 lata.
Przyśpieszonej procedury nie będzie, bo choć Polska się o nią ubiegała, to jednocześnie, gdy miała odpowiedzieć na konkretne zarzuty, prosiła o zwłokę. Proszę tu jest decyzja prezesa Trybunału z 18 lipca (poniżej). Polecam szczególnie punkt 14. Ani minister Polaczek, ani minister Szyszko nie powinni dziwić się, że nie ma trybu przyśpieszonego, bo ktoś im podległy, a może oni sami coś zawalili. Komisja Europejska akurat przychyliła się do prośby o tryb przyśpieszony, ale nam się nie udało. Jak zwykle zresztą.
W tej sytuacji obiecywanie ludziom w Augustowie szybkich rozwiązań jest zwykłym draństwem. A budowanie tej drogi nawet poza terenami Natura 2000, gdy ma się takie „sukcesy” w europejskich instytucjach jest zwykłą nieodpowiedzialnością. Chyba, że przyda się nam obwodnica z sześciokilometrową dziurą w środku. Pozwolisz Robercie, że za Tobą nazwę ją najdroższą drogą na grzyby.

Postanowienie Prezesa Trybunału Sprawiedliwości WE z 18. lipca 2007 r. (sprawa Doliny Rospudy)
dokument
2007-07-31, ostatnia aktualizacja 2007-07-31 13:31
Tryb przyspieszony W sprawie C-193/07 mającej za przedmiot skargę o stwierdzenie, na podstawie art. 226 WE, uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, wniesioną w dniu 4 kwietnia 2007 r.
Komisja Wspólnot Europejskich, reprezentowana przez D. Recchię i K. Herrmann, działające w charakterze pełnomocników, z adresem do doręczeń w Luksemburgu (strona skarżąca),przeciwko
Rzeczypospolitej Polskiej, reprezentowanej przez E. Ośniecką-Tamecką, działającą w charakterze pełnomocnika (strona pozwana).

Prezes Trybunału, po zapoznaniu się z propozycją L. Baya Larsena, sędziego sprawozdawcy, po wysłuchaniu rzecznik generalnej J. Kokott, wydaje następujące

Postanowienie>>
______________________________________

GDDKiA utajniła ekspertyzę w sprawie Rospudy
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie ujawniła wyników ekspertyzy, którą sama zamówiła - dowiedział się "Dziennik".
PAP | Wczoraj 07:28, aktualizacja: 2007-08-03 07:28:13

Według ekspertów z firmy Scott Wilson przebieg trasy Via Baltica przez Rospudę nie jest optymalny. Droga powinna zostać wytyczona przez Łomżę, z dala omijając chronione torfowiska wokół Augustowa.

Paneuropejski Korytarz Transportowy, zwany Via Baltica, to projektowana trasa szybkiego ruchu łącząca kraje południowej i zachodniej Europy przez Polskę z krajami bałtyckimi i prowadząca aż do Helsinek. W Polsce rolę korytarza pełnią teraz dwie drogi: nr 8 - z Warszawy przez Białystok do Suwałk oraz nr 61 - z Warszawy przez Łomżę do Suwałk. Obie wąskie, kręte, niebezpieczne.
Ma je zastąpić droga ekspresowa, której fragmentem jest obwodnica Augustowa przez Dolinę Rospudy. I to ona właśnie budzi protesty ekologów, bo w rejonie tego miasta miałaby przeciąć torfowiska objęte unijnym programem Natura 2000.
GDDKiA twardo obstaje, że ta lokalizacja jest najlepsza - i dla ludzi, i dla środowiska. Tymczasem eksperci z międzynarodowej firmy konsultingowej Scott Wilson, której Generalna Dyrekcja zleciła w 2005 r. zbadanie, jaki wariant Via Baltica jest najbardziej uzasadniony społecznie, ekonomicznie i przyrodniczo, dowiedli, że ten obecnie forsowany wcale optymalny nie jest. Więcej: jest jednym z najgorszych.

- Scott Wilson przebadał 40 wariantów drogi ekspresowej łączącej Warszawę z granicą litewską w Budzisku i wyłonił trzy najkorzystniejsze - mówi gazecie prof. Andrzej Kraszewski z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej. - Żaden z nich nie wiedzie przez Białystok, a więc i przez Dolinę Rospudy.

Wyniki ekspertyzy firmy Scott Wilson, do których dotarł "Dziennik", jednoznacznie wskazują najlepszy przebieg trasy: Warszawa - Pułtusk (albo Ostrów Mazowiecka lub Ostrołęka) - Ostrołęka - Łomża - Suwałki - Budzisko. Analizę opracowaną przez brytyjską firmę GDDKiA ma od listopada 2006 r.

Drogowcy nie przyjęli jej do wiadomości. Dlaczego? - Badania zrobili, bo tak im nakazuje prawo unijne, ale wciąż upierają się przy swoim, chociaż wszyscy dookoła mówią, że jest alternatywa dla lansowanej przez nich trasy - twierdzi prof. Janina Pijanowska, przewodnicząca Państwowej Rady Ochrony Przyrody.
www

Urszula - 2007-09-06 19:39:20

W Dolinie Rospudy budowy nie będzie
Jakub Medek, Białystok
2007-09-06, ostatnia aktualizacja 2007-09-05 20:30

Polski rząd w piśmie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zobowiązał się nie rozpoczynać budowy obwodnicy Augustowa na terenach chronionych siecią Natura 2000, zanim nie zapadnie wyrok, czy inwestycja jest legalna.
Przed Trybunał pozwała Polskę Komisja Europejska. Uznała, że obwodnicę zaplanowano niezgodnie z unijnym prawem ochrony przyrody.

Pod koniec lipca KE zwróciła się do Trybunału o nakaz wstrzymania robót na terenach chronionych do wydania wyroku. Wtedy premier zapowiedział, że budowa na obszarach Natury 2000 się nie zacznie. Wczoraj taką deklarację Trybunał dostał na piśmie. I rozpatrywanie wniosku o wstrzymanie prac stało się bezprzedmiotowe.

Ale prace nie będą całkowicie wstrzymane. - Możemy budować poza terenami chronionymi, przekonstruować harmonogramy robót - mówi Andrzej Maciejewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Obwodnica będzie więc budowana z sześciokilometrową dziurą w środku: od Suwałk i od Augustowa w stronę Doliny Rospudy. Jeśli Trybunał uzna, że inwestycja łamie prawo, budowane drogi nigdy się nie połączą.

Plany rządu nie podobają się mieszkańcom Augustowa. - Powinniśmy znów zacząć blokować drogi. Nękaniem trzeba przypominać Komisji o naszej tragicznej sytuacji - mówi podlaski radny z Samoobrony Andrzej Chmielewski, członek komitetu wspierania budowy obwodnicy. Czy organizować blokady i kiedy - komitet ma zdecydować w najbliższych dniach.

Źródło: Gazeta Wyborcza

www.fflf2klan.pun.pl www.promotyle.pun.pl www.pomoc--drogowa.pun.pl www.hetman-wloszczowa.pun.pl www.niklan.pun.pl